-
31. Data: 2013-05-19 19:13:08
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: k...@g...com
> Dlaczego fermentowany ekstrakt ze zbo�a doprawiony na gorzko ma by�
>
> czymďż˝ dziwnym?
Masz rację. Dlaczego miałby być czymś dziwnym. Kilka lat temu byłem na
zorganizowanych wakacjach we Francji. W ramach działań kulturalno oświatowych była
wycieczka do miejscowego browaru. Pokazywali informowali i objaśniali. Udany dzień bo
na zewnątrz gorąco jak w piekle a w środku miły chłodek. Na koniec dali popróbować
tego co robią. Było z 15 piw o różnych nazwach w tym z 5 o takiej zawartości alkoholu
że pod napój bezalkoholowy mogły by podchodzić. Próbowałem chyba wszystkich. Ale nie
tak jak inni Polacy po dwie szklanki z każdego, nie tak jak Niemcy po pół szklanki z
każdego. A tak jak Francuzi. Po łyku dwa łyki. Te " bezalkoholowe" dla mnie
praktycznie niczym się nie różniły od tych dla hardkorów. Miały różne ale typowo
piwne smaki, taki sam kolor, pianę. Podejrzewam że każde z bezalkoholowych piw jest
smaczniejsze, oczywiście jak ktoś lubi piwo, od jakiś Harnasi czy Wojaków. Cenowo
powinny być podobne bo o ile produkcja trudniejsza to nie ma w cenie akcyzy od
alkoholu. Przy dużym zapotrzebowaniu cena bezalkoholowego była by na pewno niższa od
alkoholowego. A smaków i aromatów było by tyle że każdy by coś wybrał dla siebie.
Kogo byś nie spytał to systematycznie piwo pije wyłącznie dla jego walorów smakowych
a nie ze jest alkoholikiem.
-
32. Data: 2013-05-19 19:24:23
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 19.05.2013 17:49, k...@g...com wrote:
> W tym roku piwa jeszcze nie piłem. Jakoś mogę bez niego żyć. Nie
> jestem pod względem smaku jakiś inny niż wszyscy.
Sporej grupie ludzi piwo jednak smakuje. I mówiąc "smakuje" mam na
myśli, że płacą kilka-kilkanaście złotych za importowane.
> Jeśli dla mnie jest
> niesmaczne to dla innych też będzie niesmaczne.
Nie wiem jak to skomentować. Może tak - z 4 moich znajomych:
- jeden nie lubi koperku
- jeden nie lubi grzybów
- dwóch nie lubi szpinaku
- jeden nie lubi piwa
- jeden nie lubi brukselki
Czy żaden człowiek nie lubi tych produktów?
> Czasami ogarnia mnie
> przerażenie jak jestem w sklepie i każdy przede mną oprócz typowych
> zakupów typu chleb, masło itp kupuje piwo.
Kiedyś jak robiłem zakupy w biedronce to byłem jedynym z 6 klientów,
który nie wziął "parkowej".
> Idę do knajpy a tam nic tylko piwo na stolikach.
Alkohol w niewielkich dawkach rozluźnia i "rozwiązuje język". Chmiel
(chociaż "klasyczne" polskie piwa nie mają za dużo olejków eterycznych)
rozluźnia. Całkiem niezłe combo na pogawędkę po pracy.
> Był taki okres że na podwórku codziennie ci sami młodzi sąsiedzi
> wypijali po dwa trzy piwa. Trwało to ze dwa lata.
> Idzie sąsiad ze
> sklepu i ma z 5 piw w torbie. Żeby to był piątek ale on tak
> codziennie. Pijanego tak żeby się tarzał go nie widziałem. Ale
> pogadać się z nim nie da, tak ma wyczyszczone pod beretem.
A "przed" piwem dało się z nim pogadać? Bo może on tzw "nieinteresujący"
człowiek?
> Ani upału nie było żeby się chłodzuić a on dwie
> puszki wypił bo buste stały i popijał z trzeciej. Normalne to nie
> jest bo jak by nie miał piwa to ile by herbaty w tym czasie wypił.
> Może kubek a może nie.
O! A ja piję herbatę z kufla do piwa i to dużego - 0.8. I piję jej nawet
4-5 dziennie.
> Jakaś pierdolona moda na piwo nastała.
Naprawdę nastała? A wcześniej to jej nie było? Jeden z pierwszych napoi
alkoholowych które ludzie produkują a ten o "nastaniu mody" pisze....
Btw:
> Wychodzi że
> nałogi takie tematy zakładają bo chcą się napić piwa jak jadą bo bez
> niego trzęsawki dostają.
W odpowiednim stężeniu herbata ma działanie narkotyczne. Jakby była
bardziej popularna w tym celu to też by były limity.
Limit różny od 0 pozwala np wypić jedno piwo czy lampkę wina do obiadu,
dla smaku i nadal móc prowadzić.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
33. Data: 2013-05-19 19:34:28
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 19 May 2013 08:49:34 -0700 (PDT), k...@g...com
> W tym roku piwa jeszcze nie piłem. Jakoś mogę bez niego żyć. Nie
> jestem pod względem smaku jakiś inny niż wszyscy. Jeśli dla mnie
> jest niesmaczne to dla innych też będzie niesmaczne.
Jestes inny niz ... no dobra, niz polowa.
Jednym piwo smakuje, innym nie.
Zalezy jeszcze jakie.
Ba - u mnie zalezy od dnia, a moze od beczki ...
> Czasami
> ogarnia mnie przerażenie jak jestem w sklepie i każdy przede mną
> oprócz typowych zakupów typu chleb, masło itp kupuje piwo.
No widzisz, to moze jednak jestes inny niz wszyscy, taka tam, wada
genetyczna :-)
> Niektórzy w ilościach dla mnie hurtowych. Idę ulicą a tam
> podchmielone grupy szesnasto siedemnasto latków. Idę do knajpy a
> tam nic tylko piwo na stolikach. Był taki okres że na podwórku
> codziennie ci sami młodzi sąsiedzi wypijali po dwa trzy piwa.
> Trwało to ze dwa lata.
A potem co ? Na odwyk poszli, prace dostali, pija teraz piwo w
Londynie ?
> Idzie sąsiad ze sklepu i ma z 5 piw w
> torbie. Żeby to był piątek ale on tak codziennie.
A moze jednak niecodziennie ?
> W zeszłą sobotę
> inny sąsiad spzrątał w samochodzie. Odkurzacz i te rzeczy.
> Wyszedłem ze śmieciami, chwilę gadamy a on do mnie czy chcę piwo.
> Ani upału nie było żeby się chłodzuić a on dwie puszki wypił bo
> buste stały i popijał z trzeciej.
A skad wiesz, moze wyciagnal puszki z samochodu w ramach sprzatania
:-)
> Normalne to nie jest bo jak by
> nie miał piwa to ile by herbaty w tym czasie wypił. Może kubek a
> może nie.
Herbaty duzo mozna wypic.
> Jakaś pierdolona moda na piwo nastała. Władzy takie
> zwierzątka pasują. Wystarczy dać im codziennie piwo. Tutaj co jakiś
Wladzy to pasuja podatki od piwa. I od wodki, i od wina ... wszystko
jedno od czego, byle duzo :-)
Ale wolny rynek mamy, ma wladza kartki na piwo wprowadzic, czy zakazac
spozycia przed 20-ta ?
> czas temat że powinni podnieść limit alkoholu. Wychodzi że nałogi
> takie tematy zakładają bo chcą się napić piwa jak jadą bo bez niego
> trzęsawki dostają.
A moze nam smakuje i wiemy jak jedzie sie po jednym piwie ... tak samo
jak przed ...
J.
-
34. Data: 2013-05-19 20:14:49
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: k...@g...com
Jak wam smakuje to dlaczego nie pijecie bezalkoholowego?
-
35. Data: 2013-05-19 20:37:02
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 19.05.2013 20:14, k...@g...com wrote:
> Jak wam smakuje to dlaczego nie pijecie bezalkoholowego?
Bo piw które lubię nie ma w wariancie bezalkoholowym.
Ale na zeszłe wakacje zrobiłem sobie takie 2% (w domu bezalkoholowego
się nie da zrobić) i zapakowałem w plastikowe butelki - w sam raz na rower.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
36. Data: 2013-05-19 20:54:24
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 19.05.2013 19:13, k...@g...com wrote:
> Po łyku dwa łyki. Te " bezalkoholowe" dla mnie praktycznie
> niczym się nie różniły od tych dla hardkorów. Miały różne ale typowo
> piwne smaki, taki sam kolor, pianę.
Piwa które ja lubię nie mają "polsko-piwnych" smaków:
- z amerykańskimi chmielami - cytrusy w zapachu, silna goryczka
- belgijskie - w aromacie karmel, suszone owoce, niestety zazwyczaj dość
mocne, więc nie można za dużo
- pszeniczne - w zapachu banany, niektóre odmiany mają kolendrę i skórkę
pomarańczową
> Podejrzewam że każde z
> bezalkoholowych piw jest smaczniejsze, oczywiście jak ktoś lubi piwo,
Pewnie nie, bo zwłąszcza w belgijskich alkohol jest potrzebny jako
balans dla słodyczy. A i miło rozgrzewają.
> od jakiś Harnasi czy Wojaków.
To trochę tak jakby powiedzieć, że jak ktoś lubi wino to może mu
zasmakuje sok 100% świeżo tłoczony zamiast tych win z biedronki za 7.5zł.
> Cenowo powinny być podobne bo o ile
> produkcja trudniejsza to nie ma w cenie akcyzy od alkoholu.
Akcyza w polskich piwoach jest koło 80 groszy.
> Przy
> dużym zapotrzebowaniu cena bezalkoholowego była by na pewno niższa od
> alkoholowego. A smaków i aromatów było by tyle że każdy by coś wybrał
> dla siebie.
Miałeś w rodzinie alkoholika, że tak jesteś przeciwko? Jeżeli pijesz
piwo w małych ilościch to alkohol nie jest problemem. Nie czujesz go nawet.
> Kogo byś nie spytał to systematycznie piwo pije wyłącznie
> dla jego walorów smakowych a nie ze jest alkoholikiem.
Bo mało kto jest rzeczywiście _alkoholikiem_. Piwo jest chyba jedynym
rodzajem napojów gazowanych na rynku, które nie są słodkie (może jeszcze
wytrawne wina musujące, ale dużo mocniejsze).
--
Pozdrawiam
Michoo
-
37. Data: 2013-05-19 21:11:28
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 19 May 2013 10:13:08 -0700 (PDT), k...@g...com
> Masz rację. Dlaczego miałby być czymś dziwnym. Kilka lat temu byłem
> na zorganizowanych wakacjach we Francji. W ramach działań
> kulturalno oświatowych była wycieczka do miejscowego browaru.
> Pokazywali informowali i objaśniali. Udany dzień bo na zewnątrz
> gorąco jak w piekle a w środku miły chłodek. Na koniec dali
> popróbować tego co robią. Było z 15 piw o różnych nazwach w tym z 5
> o takiej zawartości alkoholu że pod napój bezalkoholowy mogły by
> podchodzić. Próbowałem chyba wszystkich. Ale nie tak jak inni
> Polacy po dwie szklanki z każdego, nie tak jak Niemcy po pół
> szklanki z każdego. A tak jak Francuzi. Po łyku dwa łyki.
Ale wiesz ze Francuzi tak ogolnie pija wiecej alkoholu niz Polacy ?
Wiec na dwoch lykach piwa sie u nich nie konczy :-)
> Podejrzewam że każde z bezalkoholowych piw jest
> smaczniejsze, oczywiście jak ktoś lubi piwo, od jakiś Harnasi czy
> Wojaków.
Sprobuj, napisz :-P
> Kogo byś nie spytał to systematycznie piwo pije wyłącznie dla jego
> walorów smakowych a nie ze jest alkoholikiem.
No bo alkoholicy preferuja wodke :-)
A przeciez jest tyle napojow alkoholowych do wyboru ... wiec czemu
uwazasz ze jesli ktos piwo pije, to mu nie smakuje ?
J.
-
38. Data: 2013-05-19 21:27:55
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 19 maja 2013 20:54:24 UTC+2 użytkownik Michoo napisał:
> On 19.05.2013 19:13, k...@g...com wrote:
>
>
>
> > Po �yku dwa �yki. Te " bezalkoholowe" dla mnie praktycznie
>
> > niczym si� nie r�ni�y od tych dla hardkor�w. Mia�y r�ne ale typowo
>
> > piwne smaki, taki sam kolor, pianďż˝.
>
>
>
> Piwa kt�re ja lubi� nie maj� "polsko-piwnych" smak�w:
>
> - z ameryka�skimi chmielami - cytrusy w zapachu, silna goryczka
>
> - belgijskie - w aromacie karmel, suszone owoce, niestety zazwyczaj do��
>
> mocne, wi�c nie mo�na za du�o
>
> - pszeniczne - w zapachu banany, niekt�re odmiany maj� kolendr� i sk�rk�
>
> pomara�czow�
>
>
>
>
>
> > Podejrzewam �e ka�de z
>
> > bezalkoholowych piw jest smaczniejsze, oczywi�cie jak kto� lubi piwo,
>
>
>
> Pewnie nie, bo zw��szcza w belgijskich alkohol jest potrzebny jako
>
> balans dla s�odyczy. A i mi�o rozgrzewaj�.
>
>
>
> > od jaki� Harnasi czy Wojak�w.
>
>
>
> To troch� tak jakby powiedzie�, �e jak kto� lubi wino to mo�e mu
>
> zasmakuje sok 100% �wie�o t�oczony zamiast tych win z biedronki za 7.5z�.
>
>
>
> > Cenowo powinny byďż˝ podobne bo o ile
>
> > produkcja trudniejsza to nie ma w cenie akcyzy od alkoholu.
>
>
>
> Akcyza w polskich piwoach jest ko�o 80 groszy.
>
>
>
>
>
> > Przy
>
> > du�ym zapotrzebowaniu cena bezalkoholowego by�a by na pewno ni�sza od
>
> > alkoholowego. A smak�w i aromat�w by�o by tyle �e ka�dy by co�
wybraďż˝
>
> > dla siebie.
>
>
>
> Mia�e� w rodzinie alkoholika, �e tak jeste� przeciwko? Je�eli pijesz
>
> piwo w ma�ych ilo�cich to alkohol nie jest problemem. Nie czujesz go nawet.
>
>
>
> > Kogo by� nie spyta� to systematycznie piwo pije wy��cznie
>
> > dla jego walor�w smakowych a nie ze jest alkoholikiem.
>
>
>
> Bo ma�o kto jest rzeczywi�cie _alkoholikiem_. Piwo jest chyba jedynym
>
> rodzajem napoj�w gazowanych na rynku, kt�re nie s� s�odkie (mo�e jeszcze
>
> wytrawne wina musuj�ce, ale du�o mocniejsze).
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam
>
> Michoo
Może mój problem polega na tym że w rodzinie bliższej i dalszej nie ma alkoholików
ani takich co muszą pić minimum jedno piwo dziennie. I mogę na problem patrzeć
trzeźwo. Alkoholizm jest w skali kraju poważnym problemem. Za komuny było prościej.
Ktoś chlał wódę aż się zachlał na śmierć. Czysta sytuacja. Teraz ktoś kto codziennie
od dłuższego czasu wypija butelkę piwa nie uwierzy że jest alkoholikiem. Alkoholizm
ma różne formy. Nie znam Cie ale jeśli pijesz piwo systematycznie, to nie musi być
codziennie. Na początku drogi ku alkoholizmowi może to być trzy razy w tygodniu. To
jesteś uzależniony. Uzależnionemu nie da się nic wytłumaczyć. Zawsze znajdzie tysiąc
argumentów że to on ma rację.
-
39. Data: 2013-05-19 21:39:48
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 18 May 2013 13:05:02 -0700 (PDT), k...@g...com
> Dostęp do bazy danych ma organ zajmujący się wydawaniem i cofaniem
> uprawnień. Lekarz wystawia opinię czy taki zapis ma trafić do bazy
> danych. Znalazłem wczoraj w necie kilka przypadków jak to
> alkoholicy poszli się leczyć i dostali z urzędu papier że mają
> cofnięte uprawnienia.
I tak moze byc.
I co dalej - po leczeniu PJ z takim wpisem ?
Bo dla pierwszych PJ to raczej nie ma zastosowania.
> Wychodzi że jak ktoś prywatnie się będzie
> leczył to też go znajdą. Wszystkie preparaty są na recepty a te
Glupota. Sie po prostu nie bedzie leczyl az spowoduje wypadek po
pijaku :-(
> rejestrowane są w NFZ. Nikt nikogo nie musi informować, samo się
> zrobi. Widzisz jakiś problem żeby osoby kupujące określone
> preparaty były rejestrowani nie tylko na swoim koncie w NFZ a
> jeszcze w drugiej bazie danych. Kupi ktoś Anticol i już go mają.
Eee tam, juz widze ogloszenie "kupie Anticol lub recepte" :-)
A przeciez teraz nie trzeba sie ograniczac, o prosze - bez recepty
http://10tablets.de/catalog/Other/Anticol.htm?lang=d
e
Oczywiscie wiekszosc o tym nie wie i ich system zlapie.
Ale tak sobie czytam i sie zastanawiam czy szukanie Anticolu ma sens
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=175
J.
-
40. Data: 2013-05-19 21:41:55
Temat: Re: Prawo jazdy - kody ograniczeń
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 18 May 2013 15:30:09 +0200, Cavallino napisał(a):
> Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Rozumiem, że limit 0.8 promila to dla polaków mogłaby być przesada ale
>> limit na poziomie 0.5 to naprawdę rozsądny.
>
> Lepszy byłby 0.00.
> Chlałeś - nie jedziesz.
> Nawet jak chlałeś dzień wcześniej.
> Nie ma obowiązku chlania, jak ktoś chce jeździć.
Nie ma tez obowiazku przekraczania predkosci.
To co - po przekroczeniu o 10 zakaz na 3 miesiace, po 20 na rok a
ponad 30km/h to juz dozywotnio ? :-)
J.