-
11. Data: 2010-01-18 15:02:04
Temat: Re: Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze
Od: KA-RAM-BA <k...@w...pl>
On 18 Sty, 10:10, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> wrote:
> Karolek pisze:
>
> Po pierwsze, czy niskie napięcie ładowania (12V) jest przez cały
> czas grzania świec niezależnie od obrotów? Czy tylko przy obrotach
> biegu jałowego? Bo jeśli tylko na jałowych, to postępowanie jak niżej:
>
> >> zamiast wsiąść i poprosu jechać to muszę
> >> najpierw poczekać parę minut aż przestaną grzać świece by było
> >> ładowanie.
>
> Jest kompletnie bez sensu.
>
> Zamiast jechać te parę minut z konkretnymi prędkościami obrotowymi,
> przy których zapewne alternator daje radę i nie ma deficytu prądu,
> ty stoisz kręcąc silnik na wolnych obrotach, przy których alternator
> nie wyrabia, czyli rozładowujesz sobie w tym czasie akumulator...
>
Stoje i krece na wyższych obrotach, własnie po to by nie dopuscić do
rozładowania. Zaczynam jechac jak świece zgasna i jest poprawne
ładowanie . Jak zaczynam jechac od razu po odpaleniu to jade bez
ładowania i akumulator siada.
-
12. Data: 2010-01-18 15:03:51
Temat: Re: Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze
Od: KA-RAM-BA <k...@w...pl>
On 18 Sty, 10:10, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> wrote:
> Karolek pisze:
>
> Po pierwsze, czy niskie napięcie ładowania (12V) jest przez cały
> czas grzania świec niezależnie od obrotów? Czy tylko przy obrotach
> biegu jałowego? Bo jeśli tylko na jałowych, to postępowanie jak niżej:
>
Niskie ładowanie mam cały czas gdy świece grzeja. Przy wiekszych
obrotach 2000 zwieksza się napiecie do 13 V ale na takim poziomie to
ja akumulatora nie podładuję.
-
13. Data: 2010-01-18 15:06:06
Temat: Re: Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze
Od: KA-RAM-BA <k...@w...pl>
> Jak jest lepiej: roz adowywa przez 5 minut (post j) i adowa przez 15 (droga),
> czy od razu jecha i tylko adowa przez te 15? Przecie jasne e to drugie,
> bo bilans lepszy.
>
Gdyby w czasie jazdy było ładowanie przez te początkowe pare minut to
ja bym Wam d... nie zawracał :-) Tak jak wspomniałem, nie przeszkadza
mi że sie świece grzeją. A niech sie grzeją, Spalanie pewnie mniejsze
a i powietrze czystsze.
-
14. Data: 2010-01-18 15:09:55
Temat: Re: Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze
Od: KA-RAM-BA <k...@w...pl>
>
> Mnie te to dziwi i to do mocno. Widz dwie mozliwo ci:
> 1) jest usterka (np czujnika temperatury) i st d takie dziwne
> zachowanie, trzeba by dok adnie si dowiedzie i ew. naprawi
> 2) ten typ tak ma. I ja bym wtedy sam pogrzeba i... poprawi :)
>
> --
> Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mog by niepowa ne,
> z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiada w cz ci
> gts /kropka/ pl | lub ca o ci pogl dom ich Autora.
Chyba pojadę na komputer.
Mam do kolegi pytanie: Co powoduje wzbudzenie alternatora w tym typie
silnika skoro są tylko dwa przewody (gruby czerwony do akumulatora i
cienki do kontrolki ładowania, który jak odłączę to nie ma żadnej
zmiany na działanie mojego silnika)?
-
15. Data: 2010-01-18 15:59:22
Temat: Re: Praca alternatora (ładowanie) raz jeszcze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "KA-RAM-BA" <k...@w...pl> napisał
>Chyba pojadę na komputer.
Warto by sie dowiedziec najpierw czy w tym modelu cokolwiek na ten
temat raportuje.
Inaczej to strata pieniedzy.
>Mam do kolegi pytanie: Co powoduje wzbudzenie alternatora w tym
>typie
>silnika skoro są tylko dwa przewody (gruby czerwony do akumulatora
>i
>cienki do kontrolki ładowania, który jak odłączę to nie ma żadnej
>zmiany na działanie mojego silnika)?
I znow - rozwiazan moze byc bardzo wiele, ale w typowym moze tez
sie wzbudzic na magnetyzmie resztkowym.
J.