Cześć.

Potrzebuje wyjazdowy komputerek. Do tej pory uzywałem X230, ale on jest
relatywnie gruby i ciężki, choć bardzo wygodny.

Mam też starego chromebooka (Samsung Snow), ale on już nie jest
wspierany, przerobiłem go na linuxa, ale ma masę kłopotu (dzwięk nie
działa itd), no i to arm.

Jakie mam opcje? Cele mam takie:
1) małe, tak max 12 cali
2) matryca minimum 1600px, najlepiej fullhd
3) lekkie
4) normalna klawiatura
5) ładowanie z powerbanku (albo usb-c albo 12V max 30W)
6) to bedzie głownie używane jako przerzucanie zdjęć/filmów oraz
RDP/nomachine
7) moc obliczeniowa może być bez znaczenia, ma dać radę przegladać neta
8) z normalną klawiturą
9) ma się odpalać Linux z USB (wiec jakies zablokowane secureboot odpada)
10) Może być linux albo windows, w tym zastosowaniu bez znaczenia.
11) bateria - ma wystarczyć na kilka godzin
12) cebula

Teraz:
1) moge zostać przy x230
2) mam opcje typu tablet z windowsem, np. Lenovo ThinkPad 10, ale one
mają masę wad (np klawiatura do nich jest cięższa niż tablet ;)
3) są wypasione mikrolaptopy kieszonkowe, ale kosztuja majątek
4) Acero robił malutkie chromebooki, które w niektórych wersjach miały
windowsa (Acer One), ale ciężko je znaleźć z drugiej ręki (są też np.
R11, ale nijak nie potrafię się doszukać info, czy da się na nich
zapodać natywnie linuxa, ponadto trochę biedny jest)
5) mogę kupić nowszego chromebooka (ale klawiatura nie zawsze jest w
nich normalna i dodatkowo: RDP/nomachine, mam wrażenie, że są płatne (?))
6) To będzie w plecaku, więc wiele konstrukcji laptopów z cienkiego
plastiku nie ma sensu

Mam jakieś nieoczywiste opcje? Budżet tak gdzieś w okolicy 1kzł.