-
11. Data: 2013-02-26 00:07:28
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Bezznaczenia <k...@p...com>
Co do kalibracji to podręcznik użytkownika nie daje żadnej szansy. Można
> tylko zdefiniować własny profil temperaturowy I chyba tak zrobię. Dzięki
> za sugestię. Tylko nie będe polegał na temepraturze mierzonej przez
> urządzenie a temperaturę zdejmą własną termoparą.
>
Nie wiem czy macie tam speca od lutowania ale jesli jakies QNF albo BGA
to bez podgrzania od dołu musicie sie przygotowac na szybkie zwroty
gwarancyjne produktow. Ten piecyk jest Ok ale z tego co widze raczej
do lutowania rezystorow na plytce prototypowej, ewentualnie pokusil bym
sie o zmontowanie do niego jakiegos obiegu i 2-3 termopar.
-
12. Data: 2013-02-26 00:10:58
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Wcale nie jest oczywiste. Ale powinny być promienniki z dołu i z góry.
> ATSD to ile widziałeś piecyków rozpływowych na powietrze? (rozumiem, ze
> masz na myśli termoobieg)
Właśnie dlatego pytałem - grzanie tylko z góry wydaje mi się dziwne...
Jak reflowuję w moim piecyku by Tesco, to grzeję góra/dół, i wątpię, czy
bym uzyskał dobry efekty tylko z góry.
No i te termopary "wiszące" - toż to ma chyba mało wspólnego z realną
temperaturą PCB. Ja przyklejam taśmą aluminiową do PCB, i też nie do
końca jestem pewien...
Przy większych elementach, typu cewki, to nawet musiałem zadbać o
mocniejsze grzanie z dołu, bo inaczej się lutowanie przeciąga i robi się
problem.
No nic, dobrze że Pitlab ostrzegł, widzę że jak sam nie zrobisz (albo
nie kupisz drogo) to dobrze nie będzie.
-
13. Data: 2013-02-26 00:26:15
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: "Pitlab" <p...@p...wp.pl>
> A te elektrolity to chyba nie jakieś duże, przewlekane?
Kondensatory są SMD, o wysokości od 6 do 9mm.
Wziąłem suwmiarkę i wsuwając głębokościomierz zmierzyłem że od dna szuflady
do grzałki jest 38mm. Nie wyglada to jakoś tragicznie.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
14. Data: 2013-02-26 02:30:56
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Bezznaczenia <k...@p...com>
http://www.youtube.com/watch?v=QAbe4VYpZnU
-
15. Data: 2013-02-26 08:10:19
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Zbych <a...@o...pl>
W dniu 2013-02-25 16:36, Pitlab pisze:
> Cześć
>
> Kupiliśmy do firmy piec lutowniczy, bo doszliśmy do etapu że lutowani
> stacją na gorące powietrze zajmuje za dużo czasu a przy wielkości serii
> i koszcie jednostkowym urządzenia nie damy rady skompletować części na
> kilkaset egzempalrzy wymagane przez montażystę kontraktowego.
Trochę OT. Czemu w takim razie nie zlecisz montażu firmie, która robi
krótkie serie?
-
16. Data: 2013-02-26 09:44:52
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Pitlab" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:kgg0dp$4rs$1@node1.news.atman.pl...
> Cześć
>
> Kupiliśmy do firmy piec lutowniczy, bo doszliśmy do etapu że lutowani
> stacją na gorące powietrze zajmuje za dużo czasu a przy wielkości serii i
> koszcie jednostkowym urządzenia nie damy rady skompletować części na
> kilkaset egzempalrzy wymagane przez montażystę kontraktowego.
Nie wiem dokładnie kiedy kupiliśmy piec, ale musiały to być okolice 97. Nasz
ma dwie komory, w każdej grzałka o innej temperaturze (chyba rzędu 160 i
400), szuflada wjeżdża do pierwszej na czas liczony w minutach, do drugiej
na kilkanaście sekund i potem wyjeżdżała na powietrze. O ile wiem (ja go
bezpośrednio nie używam) to tylko raz się zdarzyło przypalenie płytek (coś
się mechanicznie zablokowało i szuflada się zacięła w drugiej komorze).
Jak weszło ROHS (2006) zrezygnowaliśmy z eksperymentowania z lutowaniem
bezołowiowym i przerzuciliśmy się na outsourcing.
W naszym przypadku jest to firma, która normalnie jest dystrybutorem
elementów, a montaż to u nich wartość dodana (reklamował tu nie będę, po
nazwę zapraszam na priv), więc odpada problem kompletowania elementów.
Obniża się też zamrożona gotówka we własnych zapasach magazynowych.
Uwzględniając to, wyszło nam, że zmontowane płytki (mimo zamawianych małych
serii) mamy w zasadzie w takiej samej cenie jak mieliśmy gdy montowaliśmy
sami.
Bez nadzwyczajnego entuzjazmu ale serie 100 szt. też wykonują. Są oczywiście
koszty wstępne danego typu produktu i potem koszty wstępne każdej serii
(uzbrojenie maszyny w taśmy). Taniej wyjdzie jak się zamówi od razu 500 w
partiach po 100 co jakiś czas (mogą wtedy na przykład od razu 500 PCB
zamówić, elementy zamówić bardziej hurtowo, a nawet zmontować za jednym
zamachem 500 i przechować - to już ich decyzja wtedy).
P.G.
-
17. Data: 2013-02-26 10:21:13
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: "Pitlab" <p...@p...wp.pl>
W przypadku dojrzałych projektów montowanych w setkach też korzystam z
outsourcingu, ale teraz wdrażamy kilka nowych projektów. Raz że nowe i nie
ma sensu inwestować w szablony, programu do automatu itp. w projekcie, który
jeszcze dojrzewa i może się zmieniać.
Druga sprawa to są dosyć kosztowne sprawy i kupno kilku setek zestawów
jednocześnie jest zbyt dużym wyzwaniem finasowym i ryzykiem że jeżeli coś
pójdzie nie tak to zostaniemy z ręką w nocniku.
Przede wszystkim dobrze jest mieć fizyczny kontakt z rozwijany projektem.
Widać wtedy wiele rzeczy, które można poprawić w kolejnej iteracji.
Zwykle robimy tak że zaczynając nowy projekt pierwsze 10 sztuk jest robione
całkowicie ręcznie (nakładanie pasty, montaż) i ta seria idzie na nasz koszt
do betatesterów i jest przynajmniej przez miesiąc wałkowana. Na tym etapie
jest jeszcze dużo błędów projektowych, technicznych. Użytkownicy zgłaszaja
dużo sugestii. Z definicji wiadomo że będą zmiany.
Druga seria rzędu setki to jest już pierwszą produkcyjną. Do niej robimy
mały szablon do pasty, ale elementy nadal układane są ręcznie. Oczywiscie
nie robi się tego całej partii na raz, ale codziennie po kilka płytek w
zależności od zapotrzebowania i mocy przerobowych.
Czasami już na tym etapie uda się osiagnąć dojrzałość, czasami trzeba robić
kolejne iteracje projektu.
Dopiero po roku albo dwóch można przyjąć że projekt jest na tyle stabilny że
można zainwestować w montaż kontraktowy. Zwykle do tego czasu sprzeda się
kilka setek i projekt zaczyna sam się finansować.
Jeszcze nie dotarliśmy do tego etapu.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
18. Data: 2013-02-26 11:01:21
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Pitlab" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:kghuqa$fp8$1@node1.news.atman.pl...
>
> Zwykle robimy tak że zaczynając nowy projekt pierwsze 10 sztuk jest
> robione całkowicie ręcznie (nakładanie pasty, montaż) i ta seria idzie na
> nasz koszt do betatesterów i jest przynajmniej przez miesiąc wałkowana. Na
> tym etapie jest jeszcze dużo błędów projektowych, technicznych.
> Użytkownicy zgłaszaja dużo sugestii. Z definicji wiadomo że będą zmiany.
Z pierwszego postu wyłaniał się zupełnie inny obraz - że z całkowicie
ręcznej produkcji chcesz przejść na własny piec.
U nas jest inaczej. Czasem rok/dwa trwa klarowanie się koncepcji produktu.
Jak już jesteśmy pewni, że tak ma być to robimy płytki i najczęściej na
rev.A się kończy.
Zdarza się, że muszę zmienić wartość jakiegoś elementu czy kilku. Na
przykład LED RGB zasilony 10mA dawał tak po oczach, że obniżyłem mu do 2mA,
albo sygnał zwrotny z anteny RFID w niektórych sztukach przesterowywał
odbiornik i musiałem zmienić wartość rezystora w dzielniku (to nie była
kwestia różnych czułości odbiornika tylko produkcyjnych rozrzutów parametrów
obwodu rezonansowego anteny).
P.G.
-
19. Data: 2013-02-26 11:33:52
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: "Pitlab" <p...@p...wp.pl>
> Z pierwszego postu wyłaniał się zupełnie inny obraz - że z całkowicie
> ręcznej produkcji chcesz przejść na własny piec.
Ręcznie kładzione są elementy i do tej pory ręcznie lutowane gorącym
powietrzem.
> U nas jest inaczej. Czasem rok/dwa trwa klarowanie się koncepcji produktu.
> Jak już jesteśmy pewni, że tak ma być to robimy płytki i najczęściej na
> rev.A się kończy.
To już pewnie specyfika danego rynku. My robimy dosyć nowe, takie które
kilka lat temu miało tylko wojsko, niekoniecznie polskie. Branża rozwija się
bardzo szybko. Po roku myślenia będziemy za murzynami. Z tym co mamy
wystartowaliśmy trochę za późno i ciężko jest się przebić na rynki światowe.
Ktoś kto się zatrzyma może wypaść z gry. Trzeba iść szybko do przodu i
daltego taki model produkcji, nastawiony na możliwość szybkiej aktualizacji
projektu, nawet kosztem większych nakładów na produkcję.
Wracając do meritum, próbuję zdefiniować nowy profil uwzględniajacy
zaniżanie wskazań temperatury. Idzie jak po grudzie. Nie wystarczy podać
kilka węzłów, tylko trzeba lecieć po całej charakterystce i podawać
temepraturę punkt po punkcie.
Chyba szybko wyleczę się z chińszczyzny :-)
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
20. Data: 2013-02-26 12:08:44
Temat: Re: Piec lutowniczy T-962
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 26.02.2013 11:33, schrieb Pitlab:
> Wracając do meritum, próbuję zdefiniować nowy profil uwzględniajacy
> zaniżanie wskazań temperatury. Idzie jak po grudzie. Nie wystarczy podać
> kilka węzłów, tylko trzeba lecieć po całej charakterystce i podawać
> temepraturę punkt po punkcie.
> Chyba szybko wyleczę się z chińszczyzny :-)
Po prostu naucz się chińskiego i czytaj manuale w oryginale ;-)
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.