eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Palenie w samochodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 264

  • 211. Data: 2012-04-13 20:38:33
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-04-13 20:03, Myjk pisze:
    > Fri, 13 Apr 2012 19:30:26 +0200, Artur Maśląg
    >
    >> W dniu 2012-04-13 18:39, Myjk pisze:
    >> (...)
    >>> Nie ma czegoś takiego jak "nie daje sobie wytłumaczyć".
    >> Niestety powyższe nie jest prawdą i zaklinać rzeczywistość
    >> możesz do woli. Nawet teoretykiem jesteś kiepskim.
    >
    > Jestem praktykiem a nie teoretykiem. Od ponad 3 lat wychowuję dziecko, bez

    Nadal jesteś teoretykiem i to kiepskim. Dodatkowo z każdym kolejnym
    zadaniem udowadniasz, że jesteś ślepy na argumenty innych osób
    i świat traktujesz binarnie.

    > Skutecznie. Co więcej, tu nie będę skromny, lepiej mi to idzie niż innym,
    > którzy biją swoje dzieci za przewinienia, za które ja nawet ręki do góry
    > nie podniosłem.

    Mało, ze nie jesteś skromny, to dodatkowo udowadniasz, że nie bardzo
    rozumiesz co niektórzy piszą.

    > Tymczasem Wy mi próbujecie usilnie wmówić, że nie jest to możliwe.

    Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

    > Żeby
    > było śmieszniej, to na temat wychowania bez bicia wypowiadają się ludzie,
    > którzy biją, bądź bili swoje dzieci, bo nie znaleźli innego sposobu na
    > wychowanie.

    Cóż Ty wiesz o zabijaniu - czemu innym wmawiasz bicie? To binarne
    widzenie świata jest naprawdę szkodliwe.

    > Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    > jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.

    Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? Czyżbyś się
    zagubił w swej krucjacie?

    >> Miałem napisać coś więcej, ale chyba sobie daruję, choć wspomnę
    >> o tym, że świat nie jest binarny i nawet psychologowie mają różne
    >> zdania na temat wychowania itd.
    >
    > Świat byłby zbyt piękny, gdyby wszyscy się ze sobą zgadzali. Lekarze też są
    > ludzmi, z różnym sposobem myślenia i w tej kwestii nie ratuje ich nawet
    > dyplom.

    LOL - czyli przy braku wiedzy i edukacji w tej materii będziesz
    podważał ich zdanie, ponieważ Ty "wiesz lepiej"?

    > Myślisz, że gdyby RoMan sobie zrobił dyplom psychologa, to
    > automagicznie by mu się przestawiło myślenie na wychowanie bez klapsa?
    > Wątpię -- zatem żaden to argument.

    Ależ Ty kocopały wypisujesz.



  • 212. Data: 2012-04-13 22:18:13
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg

    > Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    > Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    > przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.

    Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    praktyce. Tajemnicą poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
    bardzo boli.

    >> Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    >> jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
    > Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? Czyżbyś się
    > zagubił w swej krucjacie?

    Nie, nie zagubiłem się -- zwyczajnie wyciąłeś rzecz NAJWAŻNIEJSZĄ z tego
    akapitu, bez której wyszedł ci wygodny fakt, manipulancie. Stąd EOT.

    --
    Pozdor Myjk
    http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*


  • 213. Data: 2012-04-13 22:31:15
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-04-13 22:18, Myjk pisze:
    > Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg
    >
    >> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    >
    > Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w

    ROTFL

    > praktyce. Tajemnicą poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
    > bardzo boli.

    Dobre. Potwierdzasz tylko, że swych teorii merytorycznie obronić nie
    potrafisz, za to łatwo Ci przychodzi argumentacja ad personam
    i sugerowanie innym różnych rzeczy/zachowań, które by pasowały do
    Twoich teorii o ich "upośledzeniu". No, ale to już wcześnie dało się
    zauważyć. Popracuj trochę nad...

    >>> Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    >>> jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
    >> Skuteczny? Skoro prosty i skuteczny to w czym problem? Czyżbyś się
    >> zagubił w swej krucjacie?
    >
    > Nie, nie zagubiłem się -- zwyczajnie wyciąłeś rzecz NAJWAŻNIEJSZĄ z tego
    > akapitu, bez której wyszedł ci wygodny fakt, manipulancie. Stąd EOT.

    No popatrz - wskazałem Ci brak konsekwencji w stosunku do
    wcześniejszych wypowiedzi, a Ty mnie manipulantem nazywasz i szczujesz
    EOT? Masz rację "Ponownie powtarzam" świadczy o moim wycinaniu, a nie
    o Twojej wypowiedzi?

    Wszystkiego dobrego :)



  • 214. Data: 2012-04-13 22:41:05
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Myjk w <news:186aknix5lzg1$.dlg@myjk.org>:

    > Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg
    >> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    > Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    > praktyce.

    Podsumowując -- Twoje dziecko ma 3 lata i nie dostało klapsa.
    Jeśli Usenet sie uchowa, to podzielisz się osiągnięciami za rok, dwa,
    dziesięć, piętnaście...

    >>> Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    >>> jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.

    /Otszy mnie wypadły/ z tej prostoty...

    Ale masz rację, fizyczna kara jest niczym w porównaniu do znęcania się
    psychicznego, zwłaszcza jeśli chodzi o 3 latka, który co prawda rozumie,
    lecz nie potrafi się słownie bronić (ale jak w dupę dostanie to potrafi się
    drzeć).

    --
    me, który w lany poniedziałek dzieciom lanie sprawił na sucho... ;P


  • 215. Data: 2012-04-13 22:52:34
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>


    "Myjk" <m...@n...op.pl> wrote in message
    news:186aknix5lzg1$.dlg@myjk.org...

    >> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    >
    > Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    > praktyce. Tajemnicą poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
    > bardzo boli.

    Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne. Jednemu
    wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_ to sprawdzic. Jedno
    jest spokojne, a inne ma ADHD.
    I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).
    I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie, to niewiele wiecej
    niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

    --
    Axel


  • 216. Data: 2012-04-13 23:00:10
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Myjk,

    Friday, April 13, 2012, 6:39:24 PM, you wrote:

    [...]

    >> na dokładkę dziewczynki. Wszystko dopiero przed Tobą.
    > Rzekł RoMan i stała się światłość.

    Zgloś się za 20 lat, teoretyku.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 217. Data: 2012-04-13 23:03:46
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Axel,

    Friday, April 13, 2012, 10:52:34 PM, you wrote:

    >>> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >>> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >>> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    >> Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    >> praktyce. Tajemnicą poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
    >> bardzo boli.
    > Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne. Jednemu
    > wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_ to sprawdzic. Jedno
    > jest spokojne, a inne ma ADHD.
    > I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).
    > I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie, to niewiele wiecej
    > niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

    Żadne krzyki i płacze nie przekonają go - jesteś wrednym sadystą
    bijącym dzieci. A jak dalej będziesz się z nim kłócił, to zrobi z
    Ciebie jeszcze pedofila.


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 218. Data: 2012-04-13 23:14:33
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 13 Apr 2012 22:41:05 +0200, 'Tom N'

    >> Fri, 13 Apr 2012 20:38:33 +0200, Artur Maśląg
    >>> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >>> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >>> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    >> Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    >> praktyce.
    > Podsumowując -- Twoje dziecko ma 3 lata i nie dostało klapsa.
    > Jeśli Usenet sie uchowa, to podzielisz się osiągnięciami za rok, dwa,
    > dziesięć, piętnaście...

    Już AFAIR rok (czy dwa?) temu dostałem podobne zadanie na pręgu. Też mi
    dyskutanci wróżyli, że jak dziecko dojdzie do przedszkola to mi się
    dostanie za to "wychowanie bez klapsa", że będzie coraz trudniej, etc. Póki
    co jest łatwiej niż było kiedyś -- mniej pracy, łatwiej uzyskać
    porozumienie.

    >>>> Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    >>>> jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie.
    > /Otszy mnie wypadły/ z tej prostoty...

    Zauważyłem, ale już po fakcie. :P Tymczasem poruszyłeś mocniej, spojrzałem
    na menu, a tam "sprawdzanie pisowni" -- włączyłem i nawet wygląda na to, że
    działa całkiem dobrze w tym 40tude. Dzięęęki. ;)

    --
    Pozdor Myjk
    http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*


  • 219. Data: 2012-04-13 23:34:04
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 13 Apr 2012 20:03:19 +0200, Myjk napisał(a):
    > Jestem praktykiem a nie teoretykiem. Od ponad 3 lat wychowuję dziecko, bez
    > bicia (choć wielokrotnie powinno dostać -- siostrzeniec w tym samym wieku
    > dostał w ciry niezliczoną ilość razy -- nie dlatego, że się nie dało
    > inaczej, tylko dlatego że rodzicom brakuje odpowiedniego podejścia),

    > Ponownie powtarzam, karanie fizyczne dziecka, to bardzo skuteczny i
    > jednocześnie najprostrzy z możliwych sposobów na wychowanie. Ale
    > zdecydowanie nie najlepszy -- wie o tym tylko ten, kto sobie poradził i
    > widzi wymierne skutki w stosunku do innych dzieci.

    I jak sie ta nienajlepszosc objawia u siostrzenca ?

    J.


  • 220. Data: 2012-04-13 23:57:51
    Temat: Re: Palenie w samochodzie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 13 Apr 2012 22:52:34 +0200, Axel

    >>> Nikt Ci niczego nie wmawia, a w szczególności tego, co napisałeś.
    >>> Tak naprawdę, to ludzie próbują Ci napisać, że błądzisz w swym
    >>> przekonaniu o jedynej prawdziwej teorii wychowywania dzieci.
    >> Gdybym błądził, to nie byłbym w stanie z powodzeniem stosować tej teorii w
    >> praktyce. Tajemnicą poliszynela niech pozostanie, dlaczego cię to tak
    >> bardzo boli.
    > Podpowiem jedna rzecz, moze troche Cie otrzezwi - dzieci sa rozne.
    > Jednemu wystarczy powiedziec, ze zelazko parzy, a drugie _musi_
    > to sprawdzic. Jedno jest spokojne, a inne ma ADHD.

    Dlaczego zakładasz, że moje dziecko nie chciało tego sprawdzić? Chciało,
    wielokrotnie. Tylko zostało wielokrotnie powstrzymane, aż do osiągnięcia
    sukcesu. To była taka walka na przetrwanie -- moja żona wielokrotnie
    poległa na takich zadaniach i teraz za to się jej czasem obrywa.

    Sam sobie się dziwię, bo cierpliwość tracę w wielu sytuacjach bardzo
    szybko, szybko się irytuje i jestem leniwy do granic możliwości. Tymczasem
    potrafiłem po 15 razy zerwać się z wygodnej, przytulnej kanapy i lecieć
    przez pół pokoju, żeby nie dopuścić do zajścia. Usiaść obok i blokować rękę
    dziecka od żelazka czy wrzącej herbaty kolejne 10 razy, powtarzając na
    kolejne 5 sposobów czym to grozi.

    > I pisze to ojciec dwoch _zupelnie innych_ corek (matka tez ta sama).

    Mam szwagra i obserwuję co tydzień taki układ -- tylko w wydaniu dwóch
    chłopaków. Pierwsze dziecko, I klasa podstawówki, wyjątkowo karne i uległe,
    drugie, uparte i kombinujące (mniej więcej jak moje). Pierwsze, mimo
    atrybutów na idealne dziecko, nie ustrzegło się kar fizycznych, drugie tym
    bardziej... przykre, że dostają za ewidentne błędy rodziców, którym szkoda
    czasu na wyjaśnienia, jak już go znajdą to brakuje cierpliwości, a w końcu
    zupełnie brakuje konsekwencji -- matka jedno, ojciec drugie -- dzieci po
    środku jak te osiołki.

    > I przyjmij do wiadomosci, ze Twoje 3letnie doswiadczenie,
    > to niewiele wiecej niz nic. Wszystko dopiero przed Toba...

    Skoro specjaliści tak twierdzą, to chyba nie mam innego wyjścia.

    --
    Pozdor Myjk
    http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: