-
1. Data: 2012-04-10 21:10:18
Temat: Palenie w samochodzie
Od: DooMiniK <b...@p...pl>
Mam nadzieję, że nie będzie 'flejmu' na grupie,
ale jako ciekawostka:
- w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
można palić, kara 3.000EU
- teraz debatują i najprawdopodobniej zakażą
palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
dziecko.
http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/se
anad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-
children-546870.html
--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel
-
2. Data: 2012-04-10 21:19:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 10 Apr 2012 20:10:18 +0100, DooMiniK napisał(a):
> - w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
> korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
> można palić, kara 3.000EU
> - teraz debatują i najprawdopodobniej zakażą
> palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
> dziecko.
> http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/se
anad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-
children-546870.html
A w domu mozna palic, jak jest dziecko ?
I tak drobnymi kroczkami zabronia papierosow, wodki, samochodow, a potem
sie okaze ze trzeba opodatkowac rowery, bo budzet nie wyrabia :-)
J.
-
3. Data: 2012-04-10 21:22:01
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:
> Mam nadzieję, że nie będzie 'flejmu' na grupie,
Nie, no skąd :)
> ale jako ciekawostka:
>
> - w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
> korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
> można palić,
Słusznie. W Polsce w sumie jest podobnie :) No, ale nie
ma takiego zakazu wprost w PoRD.
> kara 3.000EU
A co to za kara/waluta? Może się opłaci?
> - teraz debatują i najprawdopodobniej zakażą
> palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
> dziecko.
>
> http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/se
anad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-
children-546870.html
Jestem ciekaw, gdzie jest granica ingerencji państwa w prywatność.
W domu przy dzieciach wolno, a w samochodzie nie?
-
4. Data: 2012-04-10 21:26:39
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: scobowski <s...@m...pl>
W dniu 2012-04-10 21:10, DooMiniK pisze:
> Mam nadzieję, że nie będzie 'flejmu' na grupie,
> ale jako ciekawostka:
>
> - w Irlandii już od dłuższego czasu w samochodach
> korporacyjnych (też służbowych oznakowanych...) nie
> można palić, kara 3.000EU
>
> - teraz debatują i najprawdopodobniej zakażą
> palenia, jeżeli w samochodzie przewożone jest
> dziecko.
>
> http://www.irishexaminer.com/breakingnews/ireland/se
anad-to-debate-proposed-ban-on-smoking-in-cars-with-
children-546870.html
>
>
>
a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
biernie wdychać dym papierosowy.
Żeby nie było: jestem nikotynistą :)
-
5. Data: 2012-04-10 21:39:53
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: z <z...@g...pl>
W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
> biernie wdychać dym papierosowy.
>
> Żeby nie było: jestem nikotynistą :)
Bo to wszystko jedna obłuda jest.
Tu nie chodzi o zdrowie czy bezpieczeństwo tylko o znajdowanie powodów
żeby ciągle powiększać "organy państwa" i ich nadzór nad dojonym obywatelem.
Niech podejmą męską decyzję i zabronią całkowicie a nie się tak skradają
:-) CIENIASY!!!
Co budżet się nie domknie? Kto patrzy na budżet jak dzieci cierpią.
Ech... Szkoda gadać
z
PS. Do czwartej klasy podstawówki mieszkałem w jednym pokoju z trzema
dorosłymi palaczami. Siekiera jak nic.
Można teraz podywagować czy będę miał raka płuc czy raka.
Fakt faktem że palić się nie nauczyłem mimo pobytu w wojsku.
"Tfardym" czeba być Cieniasy!!! :-)
-
6. Data: 2012-04-10 21:55:50
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: Potocki Passion & Adventure <s...@d...pl>
W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
>>
>
> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
> biernie wdychać dym papierosowy.
>
> Żeby nie było: jestem nikotynistą :)
Ja natomiast mam doświadczenie takie, że wystarczy mała prędkość i lekko
otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :) Palę sporo w
samochodzie, ale w ten sposób paląc nikt jeszcze nie wyczuł, że palę w
samochodzie.
Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilę i już
dym zostaje w kabinie :)
--
Kacper Potocki
s...@d...pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891
-
7. Data: 2012-04-10 22:08:43
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
>>>
>>
>> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - lałbym (po umocowaniu
>> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba być, żeby młodemu ludziowi kazać
>> biernie wdychać dym papierosowy.
>>
>> Żeby nie było: jestem nikotynistą :)
>
> Ja natomiast mam doświadczenie takie, że wystarczy mała prędkość i lekko
> otwarte okno, aby cały dym wyleciał za kabinę :) Palę sporo w
> samochodzie, ale w ten sposób paląc nikt jeszcze nie wyczuł, że palę w
> samochodzie.
No, a co robisz z kiepem? Za okno?
> Niestety to działa tylko podczas jazdy. Wystarczy stanąć na chwilę i już
> dym zostaje w kabinie :)
Na to znaleziono rozwiązanie.
-
8. Data: 2012-04-10 22:21:48
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
Artur Maśląg <f...@p...com> napisał(a):
> W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> > W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
> >>>
> >>
> >> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - laĹbym (po umocowaniu
> >> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba byÄ, Ĺźeby mĹodemu ludziowi kazaÄ
> >> biernie wdychaÄ dym papierosowy.
> >>
> >> Ĺťeby nie byĹo: jestem nikotynistÄ :)
> >
> > Ja natomiast mam doĹwiadczenie takie, Ĺźe wystarczy maĹa prÄdkoĹÄ i lekk
> o
> > otwarte okno, aby caĹy dym wyleciaĹ za kabinÄ :) PalÄ sporo w
> > samochodzie, ale w ten sposĂłb palÄ c nikt jeszcze nie wyczuĹ, Ĺźe palÄ w
> > samochodzie.
>
> No, a co robisz z kiepem? Za okno?
Kiep jest śmieciem ekologicznym. Tak jak liść. Nie zagraża środowisku.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2012-04-10 22:27:41
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: "vvvvvv" <w...@p...de>
Użytkownik "z" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jm22ad$c0d$1@inews.gazeta.pl...
> PS. Do czwartej klasy podstawówki mieszkałem w jednym pokoju z trzema
> dorosłymi palaczami. Siekiera jak nic.
> Można teraz podywagować czy będę miał raka płuc czy raka.
> Fakt faktem że palić się nie nauczyłem mimo pobytu w wojsku.
> "Tfardym" czeba być Cieniasy!!! :-)
kiedyś najskuteczniejszą metodą wybicia małolatom z głowy palenia było
kupienie paczki fajek i... siadaj i pal. wszystkie. nie odejdziesz dopóki
nie wypalisz wszystkich.
Ty to przechodziłeś do 4 klasy, co prawda biernie, ale skutecznie ci to
zbrzydli, więc żadne tfardzielstwo :)
pozdrawiam.
PS dużo marchewki trza jeść na czy raka (na palaczy nie działa, na byłych i
biernych tak).
-
10. Data: 2012-04-10 22:29:02
Temat: Re: Palenie w samochodzie
Od: "Massai" <t...@w...pl>
kogutek wrote:
> Artur Maśląg <f...@p...com> napisał(a):
>
> > W dniu 2012-04-10 21:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> > > W dniu 2012-04-10 21:26, scobowski pisze:
> > > > >
> > > >
> > >> a ja za duszenie dziecka szlugami w kabinie - laĹbym (po
> > umocowaniu >> prawnym :) ) w ryj, bo debilem trzeba byÄ, Ĺźeby
> > mĹodemu ludziowi kazaÄ >> biernie wdychaÄ dym papierosowy.
> > > >
> > >> Ĺťeby nie byĹo: jestem nikotynistÄ :)
> > >
> > > Ja natomiast mam doĹwiadczenie takie, Ĺźe wystarczy maĹa
> > > prÄdkoĹÄ i lekk
> > o
> > > otwarte okno, aby caĹy dym wyleciaĹ za kabinÄ :) PalÄ sporo w
> > > samochodzie, ale w ten sposĂłb palÄ c nikt jeszcze nie wyczuĹ,
> > > Ĺźe palÄ w samochodzie.
> >
> > No, a co robisz z kiepem? Za okno?
> Kiep jest śmieciem ekologicznym. Tak jak liść. Nie zagraża
> środowisku.
Psie gówno również. Ale wygląda nieszczególnie.
Pomijając już oczywiście ryzyko że tego kiepa możesz w ten sposób
niechcący komuś wrzucić za koszulę...
--
Pozdro
Massai