begin Cavallino

> Klasyka mu kup.
> Delty Integrale nie chcesz?

Widziałeś kiedyś crash test klasyka?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2012-05-20 14:04, Rafał Grzelak pisze:
> megrims wrote:
>
>> Oczywiście. Jechaliśmy łeb w łeb od tych świateł aż do
>> tabliczki Gniezno. Szukam auta dla syna. Tamtejsze
>> autokomisy? Dramat.
>
> A ktores nie sa?
> Slyszalem przychylna opinie o jednym komisie w mojej okolicy, ale i tak
> w to nie wierze.
>

Skończy się wizytą w Niemczech i poszukanie czegoś sensownego.

do góry

W dniu 2012-05-19 17:13, megrims pisze:
> Pozdrowienia dla http://img15.imageshack.us/img15/2374/cin63cv.jpg
>
> Widziany na trasie z Kostrzyna Wlkp do Gniezna.
>
> Dzisiaj 13:50
>

i teraz bekniesz za udostępnianie danych osobowych i wizerunku, dobrze
ci tak














;-)

do góry

W dniu 2012-05-19 20:04, megrims pisze:
> Szukam auta dla syna. Tamtejsze
> autokomisy? Dramat.
>
> Tak myślę, że kiedyś handlarze sprowadzali auta tłuczone,
> naprawiali je i sprzedawali. Teraz chyba już im się nie chce
> i kupują auta 500plus - czyli z przebiegiem powyżej 500kkm.
> Skręcają wszystkie na 190.000 i tyle. To nie jest zagłębie
> autokomisów, tylko jeden wielki szrot.

Oczywiście. Bo samochody są sprowadzane przez handlarzy po to, aby na
nich zarobić - oczywiste. Żeby sprzedać w miarę szybko trzeba zaoferować
dobrą cenę, a kupić jeszcze taniej. Prowadzi to do sytuacji, w której
handlarze kupują na zachodzie prawie wyłącznie samochody najtańsze -
uszkodzone, z gigantycznymi przebiegami. Znam człowieka handlującego
różnymi pojazdami - i np. dla niego oczywistą oczywistością jest, że po
skutery do Francji to jeździ się na szroty (powypadkowe, pokradzieżowe,
z likwidacji ubezpieczeń), a nie kupuje w auto/moto handlach.

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE sedan '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan '01

do góry

W dniu 2012-05-20 11:16, megrims pisze:
> Jechałem kiedyś omegą A, która miała 650.000 przebiegu. Była
> w lepszym stanie niż nie jedno auto z Gniezna. Gdyby taki trup
> miał oryginalny przebieg 500 na liczniku i kosztowałby 3999 PLN
> to na rok można by takie coś nabyć i po roku sprzedać za 700 PLN.
> Ale to co tam teraz jest, to nie wiedziałem, że może być aż tak źle.
Eeeee tam. Po roku skręcasz na 190 tys i sprzedajesz za 7000 PLN :-P
--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2012-05-20 10:59, Budzik pisze:
> Ostatni samochod kupowałem w Gnieżnie jakieś 10 lat temu, potem wszystko co
> oglądałem było kiepskie. Podobnie zresztą w Łubowie.

A po Gnieźnie takie ładne jeżdżą wywoskowane... :) Pojechałem tam raz,
siostra znalazła "okazję". Z zewnątrz auto wyglądało na całkiem całkiem,
tylko wnętrze jakoś tak 10 razy więcej zużyte niż w moim z 320kkm czy
230kmm (dokładnie nie pamiętam) pewnego (bo od nowości zrobionego przeze
mnie) przebiegu. Potem sprzedaje auto i słyszę, "jak na taki przebieg,
to auto wygląda niesamowicie dobrze". K***a (myślę sobie) auto wygląda
normalnie, tylko przebieg autentyczny, a nie 3 razy cofany.

do góry