On Fri, 19 Feb 2010 19:27:13 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:
>On 2010-02-19, Cavallino <c...@k...pl> wrote:
>>> Nas pośrednio też bo przewoźnicy koszty przerzucą na przewożone towary
>>> czyli zapłacimy wszyscy, w sklepach...
>> Już bez przesady, mieli opłaty ryczałtowe, teraz będą mieli kilometrowe.
>> Sprawiedliwiej.
>Pod warunkiem, że łączna ilość ściąganych pieniędzy pozostanie bez
>zmian.

I pod warunkiem ze koszt systemu nie przekroczy wielokrotnie kosztu
druku i dystrybucji winiet.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:315un5toj6aiite7mtog3ovlhc48gmfjrk@4ax.com...
> On Fri, 19 Feb 2010 19:27:13 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:
>>On 2010-02-19, Cavallino <c...@k...pl> wrote:
>>>> Nas pośrednio też bo przewoźnicy koszty przerzucą na przewożone towary
>>>> czyli zapłacimy wszyscy, w sklepach...
>>> Już bez przesady, mieli opłaty ryczałtowe, teraz będą mieli
>>> kilometrowe.
>>> Sprawiedliwiej.
>>Pod warunkiem, że łączna ilość ściąganych pieniędzy pozostanie bez
>>zmian.

Nie zostanie, bo po to są te zmiany (wpływy z winiet przekroczyły wypływy na
pokrywanie opłat autostradowych za ich posiadaczy).
Nie widzę powodów dla której wszyscy kierowcy mieliby się nadal dokładać do
przewozów ciężarówkami


>
> I pod warunkiem ze koszt systemu nie przekroczy wielokrotnie kosztu
> druku i dystrybucji winiet.

Tych które właśnie się likwiduje?

do góry

On Sat, 20 Feb 2010 00:09:22 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>Pod warunkiem, że łączna ilość ściąganych pieniędzy pozostanie bez
>>>zmian.
>Nie zostanie, bo po to są te zmiany (wpływy z winiet przekroczyły wypływy na
>pokrywanie opłat autostradowych za ich posiadaczy).
>Nie widzę powodów dla której wszyscy kierowcy mieliby się nadal dokładać do
>przewozów ciężarówkami

Zaraz - sam chciales zeby prywatne firmy wybudowaly autostrady, to
teraz panstwo musi splacac raty kredytu :-)
A pieniedzy z akcyzy paliwowej troche jest, to czemu z nich nie
placic?

>> I pod warunkiem ze koszt systemu nie przekroczy wielokrotnie kosztu
>> druku i dystrybucji winiet.
>Tych które właśnie się likwiduje?

Tych ktorych wytworzenie kosztowalo malo, a teraz trzeba bedzie z
przychodow splacic system rozliczen :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

> Zaraz - sam chciales zeby prywatne firmy wybudowaly autostrady, to
> teraz panstwo musi splacac raty kredytu :-)

Niech płaci.
Ale niech dokłada za mnie, a nie za TIR-y. ;-)

> A pieniedzy z akcyzy paliwowej troche jest, to czemu z nich nie
> placic?

Ale czemu tylko za TIR-y?

do góry

On Sat, 20 Feb 2010 21:59:41 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>> Zaraz - sam chciales zeby prywatne firmy wybudowaly autostrady, to
>> teraz panstwo musi splacac raty kredytu :-)
>Niech płaci.
>Ale niech dokłada za mnie, a nie za TIR-y. ;-)
>
>> A pieniedzy z akcyzy paliwowej troche jest, to czemu z nich nie
>> placic?
>Ale czemu tylko za TIR-y?

Bo taka wladze sobie wybrales :-P

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

>>> A pieniedzy z akcyzy paliwowej troche jest, to czemu z nich nie
>>> placic?
>>Ale czemu tylko za TIR-y?
>
> Bo taka wladze sobie wybrales :-P

Właśnie ta władza co to ją wybierałem chce to zmienić.
I ja się ku temu skłaniam.
Alternatywą byłaby możliwość zakupu winietek przez osobówki.
Może nawet lepszą.

do góry

On Sun, 21 Feb 2010 09:23:45 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>>>> A pieniedzy z akcyzy paliwowej troche jest, to czemu z nich nie
>>>> placic?
>>>Ale czemu tylko za TIR-y?
>> Bo taka wladze sobie wybrales :-P
>
>Właśnie ta władza co to ją wybierałem chce to zmienić.
>I ja się ku temu skłaniam.
>Alternatywą byłaby możliwość zakupu winietek przez osobówki.
>Może nawet lepszą.

To musisz sobie znacznie lepsza wladze wybrac, bo ta co jest na to nie
pojdzie - za duzo by doplacali :-)

GPSa dostaniesz i bedziesz placil za kazdy przejechany kilometr.
A tam dostaniesz - zaplacic bedziesz musial :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

> To musisz sobie znacznie lepsza wladze wybrac,

Jakieś propozycje?

> bo ta co jest na to nie
> pojdzie - za duzo by doplacali :-)

Ciekawe, że na całym świecie się nie dopłaca, a masz pewność, że akurat w
Polsce tak by było.
Ja jestem dziwnie spokojny, że byłoby dokładnie odwrotnie.

do góry

On Sun, 21 Feb 2010 09:34:03 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>> To musisz sobie znacznie lepsza wladze wybrac,
>Jakieś propozycje?

Chyba zadne obecnie.

>> bo ta co jest na to nie pojdzie - za duzo by doplacali :-)
>Ciekawe, że na całym świecie się nie dopłaca, a masz pewność, że akurat w
>Polsce tak by było.
>Ja jestem dziwnie spokojny, że byłoby dokładnie odwrotnie.

Bo na swiecie obowiazuja dwa systemy:
a) autostrady sa zbudowane przez panstwo [tzn za panstwowe pieniadze]
i panstwo czerpie dochody - wiec panstwo liczy liczy koszta i
wydatki calkowicie osobno :-)

b) autostrady sa budowane przez prywatne firmy i one sciagaja
naleznosci na bramkach.

A tylko u nas wpadli na unikalny pomysl - panstwo bedzie sprzedawalo
tanie winietki i pokrywalo drogie koszty przejazdu prywatnymi
autostradami :-)

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

>>> bo ta co jest na to nie pojdzie - za duzo by doplacali :-)
>>Ciekawe, że na całym świecie się nie dopłaca, a masz pewność, że akurat w
>>Polsce tak by było.
>>Ja jestem dziwnie spokojny, że byłoby dokładnie odwrotnie.
>
> Bo na swiecie obowiazuja dwa systemy:
> a) autostrady sa zbudowane przez panstwo [tzn za panstwowe pieniadze]
> i panstwo czerpie dochody - wiec panstwo liczy liczy koszta i
> wydatki calkowicie osobno :-)
>
> b) autostrady sa budowane przez prywatne firmy i one sciagaja
> naleznosci na bramkach.

c) autostrady są zbudowane przez prywatne firmy i państwo płaci im za
dostępność drogi

A u nas jest system mieszany, przy czym wariant b jest na tyle mało
rozpowszechniony (tylko 200 km), że jest jeszcze czas żeby z niego w ogóle
zrezygnować.

do góry