-
61. Data: 2013-10-11 16:25:03
Temat: Re: PICowanie
Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>
W dniu 2013-10-11 16:13, Michał Lankosz pisze:
Fragment od wyrazów
> Pytanie jednak, jak głęboko...
nie wyszedł mi, rozproszyło mnie kilka 'lokalnych zakłóceń', reszta OK.
--
Michał
-
62. Data: 2013-10-11 16:31:42
Temat: Re: PICowanie
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 11 Oct 2013 16:04:23 +0200, Sylwester Łazar<i...@a...pl>
wrote:
> Od 4 marca do 4 kwietnia.
No to masz bardzo dużo czasu albo Twój czas jest niewiele wart, bo
wartość poświęconych roboczogodzin ma się nijak do wartości projektu
(tak, wiem zdobywane doświadczenie też się liczy). Nawet poświęcając
1 roboczogodzinę dziennie.
Taki projekt w C robi się w weekend (od zera bez bibliotek do 1wire).
Nie wyobrażam sobie już ile czasu zajęłoby Ci zrobienie logera tej
temperatury np. na karcie sd z systemem plików vfat lub transmisją po
USB. Zakładam, że raczej trudno byłoby znaleźć lib vfat (usb) w asm
na konkretny mcu i na pewno zacząłbyś pisać własną implementację,
albo niedaj Bóg, skompilowałbyś jakiś istniejący lib vfat a kod
wynikowy byś "zaincludował" do swojego kodu w asm ;-)
--
Marek
-
63. Data: 2013-10-11 16:35:51
Temat: Re: PICowanie
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Co do objętości kodu to się zgodzę, że w C jest większy, ale bez
> przesady - nie 5kB->10MB! Jeśli w bibliotece są niewykorzystane funkcje
> to linker może je po prostu wyciąć z automatu.
Czasem jedna błędna deklaracja typu w C powoduje, że brakuje Ci pamięci.
No może to skrajny przykład,
ale 5kB w ASM i 50kb w C to chyba się zgodzisz?
> > Wymaga jednak w części znajomości tematu, czyli procesora.
> > Nie jest to jednak złe, gdyż wszystkie procesory mają bardzo podobną
budowę.
> > Różnią się szczegółami i liczbą stron karty katalogowych wraz z
erratami.
>
> To jest na plus. Zawsze dogłębna wiedza jest cenna. Pytanie jednak, jak
> głęboko powinniśmy sięgać. No bo kupując w sklepie mleko, lody, chleb,
> płatki kukurydziane, czekoladę, wodę powinniśmy czytać ich skład.
Ty tego nie robisz?
Mleko dzisiaj kupowałem od kobiety, która ma gospodarstwo,
chleb też mamy sprawdzony. Czekolada - tylko Terravita i to gorzka.
Woda - są tego hektolitry w sklepie. Dzisiaj żona przeczytała,
że na wodzie "Czar Mazowsza" jest napisane, że jest wzbogacona (!)
ozonem.
> Napotykając powiedzmy karagen zgłębić wiedzę o nim czy jest rakotwórczy
> czy nie. Wiedza bardzo cenna dla Twojego zdrowia - wybierasz pod tym
> kątem wszystkie produkty, czy zdajesz się na odgórne przepisy, które nie
> pozwalają na sprzedaż żywności zagrażającej życiu? Takich obszarów z
> naszego otoczenia jest za dużo, żeby je zgłębiać.
Im więcej zgłębisz, tym lepiej dla Ciebie.
Zazwyczaj nie zdaję się tylko na odgórne przepisy,
bo to by oznaczało 100% zaufania do polityków, którzy je ustalają.
A w przypadku kompilatora... to samo.
S.
-
64. Data: 2013-10-11 16:45:59
Temat: Re: PICowanie
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> No to masz bardzo dużo czasu albo Twój czas jest niewiele wart, bo
> wartość poświęconych roboczogodzin ma się nijak do wartości projektu
> (tak, wiem zdobywane doświadczenie też się liczy). Nawet poświęcając
> 1 roboczogodzinę dziennie.
Daleki jestem od oceny jakości czyjegoś czasu na podstawie określenia czasu
w jakim powstał projekt.
W szczególności daleki jestem od przeliczenia pracy projektanta na
roboczogodziny.
Kilka razy mi się tak zdażyło, zlecając pracę innym.
Zawsze podziwiam kogoś, kto w 20 roboczogodzin potrafi napisać
kod do dowolnego urządzenia z wybranym procesorem, które ktoś postawi Ci na
stole z adnotacją:
mi się to nie udało - może spróbujesz?
Czyli koszt tego zlecenia według Ciebie powinien wynosić?
20x ile?
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.
-
65. Data: 2013-10-11 16:57:07
Temat: Re: PICowanie
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> USB. Zakładam, że raczej trudno byłoby znaleźć lib vfat (usb) w asm
> na konkretny mcu i na pewno zacząłbyś pisać własną implementację,
Chcesz powiedzieć, że dla Ciebie typową praktyką, jest szukanie
gotowych programów/bibliotek, dopisanie 100 linijek kodu, wspólne
kompilowanie w pudełko i do widzenia?
S.
-
66. Data: 2013-10-11 16:57:22
Temat: Re: PICowanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michał Lankosz" napisał w wiadomości
W dniu 2013-10-11 14:11, J.F pisze:
>> Hm, a ile czasu trzeba aby przeniesc program mocno wykorzystujacy
>> system
>> na inny procesor, z innymi timerami, licznikami, przerwaniami, a
>> takze
>> innym wyswietlaczem, ekranem dotykowym zamiast klawiatury itp,
>> nawet jak
>> jest napisany w C ?
>Na pewno dużo mniej niż w asemblerze.
>Podajesz mocno skrajny przykład. Jeśli program jest dobrze napisany
>wtedy podmienia się tylko HAL.
Bo ja wiem czy taki wydumany ... robisz np sterownik silnika
spalinowego.
Albo windy, czy serwonapedu, albo plottera, UPS, ... czy np sterownik
PLC (tzn nie uzyc gotowego, tylko robic wlasny).
>Jeśli nie, to i tak sporą część kodu, zawierającą logikę działania
>urządzenia, można skopiować.
Mozna, ale mozna sie tez zastanowic czy teraz nie mozna/trzeba zrobic
lepiej i napisac od poczatku :-)
Owszem, teraz takie czasy ze warto sie zastanowic czy nie zaczac od
wyboru ARM z linuxem i qt, a jak sie okaze ze on nie bardzo RT, to sie
wstawi 300MHz zamiast planowanych 100.
Ale dawniej ... trzeba sie bylo zmiescic w rynkowej cenie i znacznie
mniejszym hardware.
I na HAL nie bylo miejsca. I teraz nie ma z czego kopiowac :-)
J.
-
67. Data: 2013-10-11 16:58:16
Temat: Re: PICowanie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2013-10-11 16:57, Sylwester Łazar wrote:
> Chcesz powiedzieć, że dla Ciebie typową praktyką, jest szukanie
> gotowych programów/bibliotek, dopisanie 100 linijek kodu, wspólne
> kompilowanie w pudełko i do widzenia?
> S.
>
Czy budowę domu też zaczynasz od wytopienia stali na łopatę, którą
wykopiesz glinę na cegły? ;-)
Piotrek
-
68. Data: 2013-10-11 17:28:24
Temat: Re: PICowanie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-10-11 08:43, Zbych wrote:
>>> Słaby przykład, w gcc można zrobić destruktor w C.
>> I wtedy mamy jaki język?
> Jeśli pijesz do tego, że nie jest to czyste C, to argument jest
> chybiony. Przerwań też nie masz w C (ani w C++).
Rozróżnij:
a) implementacje funckjonalności od idiomu RAII.
b) implementacje w C++ od impelmentacji w "czymś" nieprzenośnym.
ad a) Muszę wypełnić idiom RAII jakimś kodem, cli/sei nadawało się
najlepiej.
ad b) Pisanie w wynalazkach kończy się nieprzenosnym kodem, a na
horyzoncie sprintem zapierd... clang.
-
69. Data: 2013-10-11 17:31:09
Temat: Re: PICowanie
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Czy budowę domu też zaczynasz od wytopienia stali na łopatę, którą
> wykopiesz glinę na cegły? ;-)
>
> Piotrek
To jest zły przykład. Ja nie hoduje sobie kryształka kwarcu, a potem z niego
robię procka.
Zapytam tak:
Czy kupujesz gotowy projekt domu z muratora za 1000zł,
czy projektujesz sobie dom w taki sposób jakim chciałbyś go mieć?
S.
-
70. Data: 2013-10-11 17:31:17
Temat: Re: PICowanie
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 11 Oct 2013 16:57:07 +0200, Sylwester Łazar<i...@a...pl>
wrote:
> Chcesz powiedzieć, że dla Ciebie typową praktyką, jest szukanie
> gotowych programów/bibliotek, dopisanie 100 linijek kodu, wspólne
> kompilowanie w pudełko i do widzenia?
Oczywiście, bo ma to ekonomiczne uzasadnienie, liczy się czas od
pomysłu do gotowego produktu. Poza tym po co wymyślać coś, co już
jest wymyślone i przede wszystkim przetestowane i sprawdzone?
Jak myślisz dlaczego w Androidzie użyto kernel Linuxa? Najprostszy
przykład jaki mi przyszedł do głowy.
--
Marek