W dniu 2014-01-28 11:29, Zabist pisze:
>> Nie masz wyjścia - musisz doładować, i czekać na koniec umowy
>> "zetafon". Jak nie doładujesz to nie tylko stracisz to co masz na
>> koncie, ale także zapłacisz karę umowną.
>
> a jak moge sprawdzic ile jeszcze do konca?
> Umowy zadnej nie mam. Nie wiem ile trzeba placic co miesiac, do kiedy
> itp.
> Co sie dzieje po okresie umowy z piniędzmi?

Niestety, nie pamiętam już pod jakim numerem można zasięgnąć informacji
nt stanu konta.

To nic, umowa i tak obowiązuje, dotyczy numeru, i jeżeli nie będzie
przez ciebie podtrzymana to siostra, która co podarowała telefon z kartą
będzie miała problemy.

Doładowuje sie standardowo, tak jak przy zwykłym doładowywaniu kartą
zdrapką. Gdy jest góra kasy niewykorzystana na koncie to najkorzystniej
doładować za 50 zł. Wtedy jest 3 miesiące bez konieczności kolejnego
doładowywania konta.

Nic się nie dzieje - leżą na koncie użytkownika.

do góry

W dniu 2014-01-28 18:19, ToMasz pisze:
>
>> Ale czemu maja przepasc - doladowac, doczekac do konca umowy, wlaczyc
>> "wazne rok" i stopniowo zuzyc.
> tak, też można. Problem jest inny. ja za 300 minut płacę ok 15zł.
> 400złotych plus jakieś doładowanie po drodze, to dwa lata uwiązania po
> to aby wykorzystać tą kwotę. jeśli w dostępnych taryfach rozmowy
> kosztują fortunę, warto będzie to spieniężyć, zapomnieć przejść do
> playa, nju, virgin czy gdzie tam będzie taniej.
>
> Tak czy inaczej, coś trzeba zrobić, bo nierobienie niczego to
> najgorsze rozwiązanie
> ToMasz

Dziwny jest twój tok rozumowania... ma niby zostawić to konto na którym
leży 400 zł do wykorzystania i przejść do innego operatora z powodu że
tam są niższe taryfy?

do góry

W dniu 28.01.2014 18:46, dizel pisze:
/.../
>
> No ale widzisz, bierzesz zetafona i dostajesz telefon więc to nie tak
> za darmo, a to że telefony które oferują to złomy to już inna sprawa,
> niestety nikt nikogo do niczego nie zmusza, a to że ludzie nie znają
> matematyki ze szkoły podstawowej to już inna sprawa.
> Płać i płacz:)
>
Czemu złomy?

do góry

W dniu 2014-01-28 19:04, Smok Eustachy pisze:
> W dniu 28.01.2014 18:46, dizel pisze:
> /.../
>>
>> No ale widzisz, bierzesz zetafona i dostajesz telefon więc to nie tak
>> za darmo, a to że telefony które oferują to złomy to już inna sprawa,
>> niestety nikt nikogo do niczego nie zmusza, a to że ludzie nie znają
>> matematyki ze szkoły podstawowej to już inna sprawa.
>> Płać i płacz:)
>>
> Czemu złomy?
>

W tej ofercie proponowany sprzęt jest z baaardzo niskiej półki.

do góry

W dniu 28.01.2014 20:50, Trybun pisze:
.../
> W tej ofercie proponowany sprzęt jest z baaardzo niskiej półki.
Ale nie rozsypuje się i swoje zadania wypełnia (dzwonienie)

do góry

W dniu 2014-01-28 21:01, Smok Eustachy pisze:
> W dniu 28.01.2014 20:50, Trybun pisze:
> .../
>> W tej ofercie proponowany sprzęt jest z baaardzo niskiej półki.
> Ale nie rozsypuje się i swoje zadania wypełnia (dzwonienie)

Nie. Po prostu nazwałbym te telefony sprzętem do niezbyt szerokiego
zastosowania, ponad rozmowy i przesyłanie wiadomości.

do góry

W dniu 28.01.2014 21:01, Smok Eustachy pisze:
> W dniu 28.01.2014 20:50, Trybun pisze:
> .../
>> W tej ofercie proponowany sprzęt jest z baaardzo niskiej półki.
> Ale nie rozsypuje się i swoje zadania wypełnia (dzwonienie)
tani telefon samsung kosztuje w MM 59zł On mówi o utopionych 4stówach
ToMasz

do góry

W dniu 28.01.2014 18:57, Trybun pisze:
> W dniu 2014-01-28 18:19, ToMasz pisze:
>>
>>> Ale czemu maja przepasc - doladowac, doczekac do konca umowy, wlaczyc
>>> "wazne rok" i stopniowo zuzyc.
>> tak, też można. Problem jest inny. ja za 300 minut płacę ok 15zł.
>> 400złotych plus jakieś doładowanie po drodze, to dwa lata uwiązania po
>> to aby wykorzystać tą kwotę. jeśli w dostępnych taryfach rozmowy
>> kosztują fortunę, warto będzie to spieniężyć, zapomnieć przejść do
>> playa, nju, virgin czy gdzie tam będzie taniej.
>>
>> Tak czy inaczej, coś trzeba zrobić, bo nierobienie niczego to
>> najgorsze rozwiązanie
>> ToMasz
>
> Dziwny jest twój tok rozumowania... ma niby zostawić to konto na którym
> leży 400 zł do wykorzystania i przejść do innego operatora z powodu że
> tam są niższe taryfy?
NIE! napisałem ze to najgorsze wyjście. ale - to zależy od terminów i
kalkulatora - może być tak, ze doładowywanie i wydzwanianie 400zł w
niekorzystnej taryfie może być takim dzwonieniem na siłę. rozumiesz? Mam
te 4 stówy do wygadania to klacham. a że przyjaciel jest w playu to mam
800 minut, czyli tyle ile ja za 45zł. w takim przypadku lepiej odzyskać
200zł i wybrać lepszą taryfę. To wszystko dywagacje, bo nie znamy
szczegółów. Ja też moze trochę za daleko zaszedłem z rozważaniami, bo
sam kiedyś wtopiłem w zetafona.....
ToMasz

do góry