-
31. Data: 2016-07-28 22:19:22
Temat: Re: Logan MCV I po latach (bylo: Re: Opel Zafira I)
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 27 Jul 2016 13:12:02 -0700 (PDT), laisar napisał(a):
> Tak, to ja.
>
> Dacia logan MCV I generacji (czyli "Prawdziwa MCV-ka"), rocznik 2007 - obecnie 9
lat i 170 tys. km (pękło w zeszły weekend).
>
> Dalej jeżdżę i nie planuję zmiany - co jest chyba najlepszym podsumowaniem wrażeń
(:
>
> Jak to mawiano na Złomniku: "Aż odpadną koła..." - ale na razie się na to nie
zanosi.
No no, piękny wynik. Jak blacha i silnik?
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
32. Data: 2016-07-29 12:16:24
Temat: Re: Logan MCV I po latach (bylo: Re: Opel Zafira I)
Od: laisar <k...@o...pl>
W dniu czwartek, 28 lipca 2016 22:19:17 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Wed, 27 Jul 2016 13:12:02 -0700 (PDT), laisar napisał(a):
> >
> > Dacia logan MCV I generacji (czyli "Prawdziwa MCV-ka"), rocznik 2007 - obecnie 9
lat i 170 tys. km (pękło w zeszły weekend).
>
> No no, piękny wynik.
Wynik chyba zupełnie przeciętny - w zależności od roku między 15 a 20 tys. km
rocznie. Sumarycznie też ciągle niższy niż taki, do jakich "skręcają" sprowadzane
"igiełki" i trochę wyższy niż w wymienianych co 3-4-5 lat "prawie-nówkach".
Co milijona - http://www.4tuning.ro/reportaj/reteta-fiabilitatii-c
um-a-reusit-un-logan-din-slobozia-sa-depaseasca-1-mi
lion-de-kilometri-fara-interventii-majore-30051.html - albo chociaż pół -
http://www.zlomnik1.home.pl/archiwum/?p=6300 - droga jeszcze daleka...
> Jak blacha i silnik?
Pierwsze - bez większych problemów.
Fabrycznie blachy trzymają się nieźle, ale naruszone najlepiej naprawiać w miarę
szybko. Gorzej, że ASO robi to byle jak...
W ostatnim roku krótkiej, 6-letniej gwarancji robili mi tylko jakieś niekonstrukcyjne
drobiazgi w rodzaju brzegów blach pod uszczelkami. Chociaż podejrzewam,że nawet to
było właśnie winą ruszania ich przy naprawach blacharskich po moich przygodach. Mimo
braku dwustronnego ocynku blach fachowcy - np
http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia - raczej bowiem chwalą zabezpieczenia
(mastyki, baranki i woski).
Następne ogniska, już nieco większe, znalazłem dopiero niedawno - na pasie tylnym,
też pod uszczelkami otworu bagażnika i pod plastikowym zderzakiem. Bez tragedii, ale
za kolejne 3 lata brzegi blach byłyby pewnie już ponadgryzane nie tylko
powierzchniowo.
Silnik - zero problemów fabrycznych, tylko eksploatacja. Żadnych awarii
unieruchamiających, jeden raz zapocona uszczelka pod pokrywą zaworów (140 tys. km),
prawdopodobnie w wyniku lekkiego przygrzania silnika z powodu błędnego podłączenia
przez mechanika wentylatora przy naprawie blacharskiej przodu. Przy okazji zrobiłem
pierwszy regulację zaworów, bo okazało się, że akurat był czas. (Nie mam LPG).
No i tak to się kula, "ciągle naprzód i naprzód"... Nie jest to stara toyota, w
której przez 25 lata wymieniało się tylko olej, ale ja nie mam żadnych większych
zastrzeżeń, więc jak pisałem nie planuję zmieniać.
Na dokładny raport zapraszam pewnie za rok, na DaciaKlub.PL (: