Użytkownik "Johnny" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4d84cd63$0$2460$65785112@news.neostrada.pl...

> Staram się, robie co mogę,

Akurat w tej dziedzinie nie musisz się zbytnio starać - masz genetyczne
predyspozycje, dar od Boga i rodziców:-)

--
Grzybol

do góry

tez chcialbym rzucic prace i udac sie w podroz :-)

do góry

Użytkownik "N1" raczej R1 nie będzie:

> tez chcialbym rzucic prace i udac sie w podroz :-)

A cojones masz? ;-)

Zdroofka Johnny


www.johnny.art.pl

do góry

Użytkownik "N1" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
news:im33ms$8h2$1@news.onet.pl...
> tez chcialbym rzucic prace i udac sie w podroz :-)

a co Cię przed tym powstrzymuje ? (choć to bardziej temat na
pl.praca.dyskusje :))) )
ja rzuciłem prawie 5 lat temu...

do góry

W dniu 2011-03-19 21:29, N1 pisze:
> tez chcialbym rzucic prace i udac sie w podroz :-)

Póki nie masz rodzinnych zobowiązań, to wszystko czego potrzebujesz to
cojones, to jest gość co siedział dwa biurka ode mnie:

onemantrip.com


KJ

do góry

Siemka

*** "KJ Siła Słów"
Póki nie masz rodzinnych zobowiązań, to wszystko czego potrzebujesz to
cojones, to jest gość co siedział dwa biurka ode mnie:

Musze poznac jak przy pomocy li tylko cojones mozna przezyc 500 dni w
podrozy.
Chyba ze podroznikow nie dotycza tak przyziemne sprawy jak jedzenie, picie o
oplatach za transport nie wspomne.
a wtedy intersuje mnie jakie to kwoty te "niewielkie srodki"


--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek

do góry

W dniu 2011-03-21 17:32, Tytus pisze:

> Musze poznac jak przy pomocy li tylko cojones mozna przezyc 500 dni w
> podrozy.

> Chyba ze podroznikow nie dotycza tak przyziemne sprawy jak jedzenie,
> picie o oplatach za transport nie wspomne.
> a wtedy intersuje mnie jakie to kwoty te "niewielkie srodki"

To moze poczytaj tego bloga.

Jak pamietam to wyjezdzajac mial przy sobie tyle co bys mial jakbys
opchnal swoj park maszyn, albo mniej.

Ale to bez znaczenia, po 40-ce bagaz watpliwosci nie pozwala podniesc
dupy i ruszyc w taka podroz.

KJ

do góry

W dniu 2011-03-21 17:32, Tytus pisze:
> Siemka
>
> *** "KJ Siła Słów"
> Póki nie masz rodzinnych zobowiązań, to wszystko czego potrzebujesz to
> cojones, to jest gość co siedział dwa biurka ode mnie:
>
> Musze poznac jak przy pomocy li tylko cojones mozna przezyc 500 dni w
> podrozy.
> Chyba ze podroznikow nie dotycza tak przyziemne sprawy jak jedzenie,
> picie o oplatach za transport nie wspomne.
> a wtedy intersuje mnie jakie to kwoty te "niewielkie srodki"

"Ultimate survival" nie ogladacie czy jak? ;)))


Pzdr
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki

do góry

Siemka

*** "KJ Siła Słów"
To moze poczytaj tego bloga.

Czytam i zazdraszczam...ale bede zdziwiony jak wroci caly.
Ma chyba gosc latwosc w nawiazywaniu kontaktow
Zastanawia mnie tez te przekraczanie granic - bez wiz, bez problemow, bez
biletow

*** Jak pamietam to wyjezdzajac mial przy sobie tyle co bys mial jakbys
opchnal swoj park maszyn, albo mniej.

To starczyloby akurat na to zeby oplacic pozostawione tu na 500 dni
nieruchomosci...

***Ale to bez znaczenia, po 40-ce bagaz watpliwosci nie pozwala podniesc
dupy i ruszyc w taka podroz.

No...ale to tez chyba kwestia mentalnosci - przeciez on pisze rowniez o
innych takich obiezyswiatach dla ktorych to sposob na zycie


--
Tytus
żółta motorynka
i malagutek

do góry

P.S.

http://onemantrip.com/pl/menudziennik?start=60

czekam na kartke :)

T

do góry