-
71. Data: 2019-01-26 09:51:16
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: kk <k...@o...pl>
On 2019-01-25 22:27, Mateusz Viste wrote:
> On Fri, 25 Jan 2019 13:22:35 -0800, Zenek Kapelinder wrote:
>> Nie zapominaj ze zanim postawiono dom teren byl naturalnym domem
>> zwierzat. To mu sie wpierdalamy na ich teren a one staraja sie
>> przystosowac do nowych warunkow.
>
> Nie ma "one" i "my". Jedni i drudzy są zwierzętami. Łyse małpy są po
> prostu skuteczniejsze w eliminacji konkurencji. Tak właśnie działa natura.
Dokładnie tak.
-
72. Data: 2019-01-26 10:02:12
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 26 Jan 2019 09:39:42 +0100, Janusz wrote:
> Teoretycznie robiły ;) bo program wykrywał że auto stoi w miejscu i
> przełączał w specjalny tryb pracy, amerykanie się na tym połapali gdy
> zbadali że silniki w testach a w jeździe potrafią dać z siebie 40 razy
> więcej NOx. Stąd przecież cała afera się zaczęła.
Kolega w dalszym ciągu uparcie pisze o przestarzałym NEDC.
A ja o WLTP+RDE.
Mateusz
-
73. Data: 2019-01-26 12:23:41
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: kosmos <k...@u...pl>
W dniu 25.01.2019 o 21:55, RadoslawF pisze:
> W dniu 2019-01-25 o 17:41, kosmos pisze:
>
>>>>>>>>>>> I kotów wpuszczanych na klatki budynków gdzie stają, szczą i
>>>>>>>>>>> wyją o 4
>>>>>>>>>>> rano bo jakiejś kurwie szkoda kotka co lata na dworze.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Musisz być super gościem, skoro tak określasz osoby okazujące
>>>>>>>>>> współczucie zwierzętom.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jestem super goście, no i co dalej?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Osoba nie bierze zwierzaka do domu tylko wpuszcza do budynku żeby
>>>>>>>>> srał, szczał i miałczał o 4 rano bo jedyne co durna baba robi to
>>>>>>>>> wpuści kotka ale już żeby wstać o 4 rano i go wypuścić na
>>>>>>>>> sranie to ma
>>>>>>>>> w dupie.
>>>>>>>>> Jak taka święta to niech go weźmie do domu, nakarmi, zabierze do
>>>>>>>>> weterynarza, zapoda szczepionki na różne choroby, odrobaczy,
>>>>>>>>> opłaci za
>>>>>>>>> kotka podatek ...
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie, no oczywiście. Ty jesteś super, bo masz kota w dupie. A ona
>>>>>>>> jest
>>>>>>>> k..., bo się o niego martwi. Wspaniała postawa, doprawdy.
>>>>>>>> Mam nadzieję, że chociaż w przypadku ludzi okazujesz więcej uczuć.
>>>>>>>
>>>>>>> Napisałem Ci jak to wygląda ale widać że nie umiesz czytać .. no
>>>>>>> trudno nie każdy umie myśleć ...
>>>>>>>
>>>>>> Pewnie, lepiej, żeby kot zdechł niż miałbyś wąchać przykre zapachy
>>>>>> albo nawet wdepnąć w szczyny.
>>>>>> Najwyraźniej lubisz obrażać innych bez powodu. Przykre, ale może w
>>>>>> Twoim otoczeniu to norma i się dostosowałeś. A może szybciej
>>>>>> piszesz niż myślisz.
>>>>>
>>>>> Dlaczego zdechł? Są schroniska dla bezdomnych zwierząt.
>>>>> Ale cała masa półgłówków uważa że będzie fajnie jak wpuści zwierzę do
>>>>> klatki czy piwnicy żeby hałasowało i smrodziło wszystkim mieszkańcom.
>>>>> Dolicz jeszcze kretynów którzy to pochwalają a krytykę takich
>>>>> antyspołecznych zachowań traktują jak wystawienie zwierzaka na śmierć.
>>>>> Czyli siebie.
>>>>>
>>>>
>>>> W obrażaniu innych to możecie z Chrisem rywalizować. Nigdzie nie
>>>> napisałem, że pochwalam zachowanie osób w ten sposób "opiekujących"
>>>> się bezpańskimi zwierzętami. Zwróciłem uwagę, że nieładnie Chris
>>>> określa osoby, które tym zwierzakom współczują, i - może faktycznie
>>>> nieudolnie - próbują pomóc.
>>>
>>> Z kontekstu jednak wynika że napisałeś.
>>
>> To jakoś dziwnie Ci ten kontekst wyszedł, bo ja po prostu sprzeciwiam
>> się nazywaniu wulgarnie osób, które jakoś tam zwierzętom pomagają. Nie
>> pochwalam takich zachowań (pomaganie w taki sposób) bo rozumiem ich
>> uciążliwość, ale samemu będąc pasywnym w tym temacie nie obrażam
>> jednocześnie w prostacki sposób innych.
>
> Poważnie?
> Bo jak dla mnie to naginasz rzeczywistość przypisując rozmówcom coś
> czego nie napisali.
>
Komu przypisałem coś, czego nie napisał? W którym miejscu?
>>>> Rozumiem, że zarówno dla Chrisa jak i dla Ciebie lepiej byłoby,
>>>> gdyby zwierzę zdechło i przestało stanowić problem dla kogokolwiek.
>>>> Bo w to, że któryś z Was zabrałby zwierzę do weterynarza (to
>>>> sugeruje Chris) albo do schroniska (Twój pomysł) nie wierzę. Niech
>>>> inni się tym zajmą, aby tylko Wam to nie przeszkadzało. Albo niech
>>>> się nie zajmują, Wy to macie w poważaniu, bo to w końcu tylko zwierzak.
>>>
>>> Napisałem kto i na jakiej zasadzie powinien się zająć zwierzakiem.
>>
>> Nigdzie nie napisałeś, kto i na jakiej zasadzie powinien się zająć
>> zwierzakiem. Może chciałeś napisać.
>
> Pracownicy schroniska.
>
Teraz rzeczywiście napisałeś, kto. Ale na jakiej zasadzie już nie :D
>>> Ale oczywiście możesz dalej robić z siebie kretyna twierdząc że
>>> "lepiej byłoby, gdyby zwierzę zdechło".
>>> Ja napisałem że są schroniska dla zwierząt, ale ty dalej z uporem
>>> maniaka twierdzisz że lepiej dla nas jakby jednak zdechło.
>>
>> To prawda, napisałeś, że są schroniska. Ale co z tego wynika? Może
>> napisz dokładniej, co konkretnie masz na myśli.
>
> Mam na myśli że bezdomne zwierzęta powinny trafić do schroniska
> a nie do klatek schodowych, piwnic czy strychów.
>
Bardzo słuszna koncepcja, popieram bez zastrzeżeń. Ale mimo iż powinno
tak być, to tak się nie dzieje. Nie żyjemy w idealnym świecie.
>>>> Obaj w tym wątku dyskusji wychodzicie na wyjątkowo niekulturalnych
>>>> typów. Ciekawe, czy w swoim otoczeniu też tak szybko ludziom
>>>> "wrzucacie", czy to tylko w internecie tak.
>>>
>>> W dyskusji wychodzę na niekulturalnych, ale w realu nie smrodzę
>>> sąsiadom zwierzęcymi odchodami ani nie powoduje hałasu za pomocą
>>> różnych biednych zwierzątek. A ty?
>>>
>> Nie mam w domu zwierząt, więc powyższe mnie nie dotyczy.
>
> Dotyczy. Stajesz po stronie tych który bezdomne zwierzęta wpuszczają
> na klatki schodowe, strychy czy piwnice.
Niemniej nie powoduję żadnych uciążliwości dla sąsiadów, trzymajmy się
faktów. Staję po stronie tych, którzy są wulgarnie określani przez
Chrisa i Ciebie, choć na to nie zasługują. Tym bardziej razi to z Waszej
strony, bo sami nie robicie dla tych zwierząt nic (ja też nie, ale nie
wyklinam innych). I godzę się na niedogodności mnie dotykające w
zakresie smrodków jeśli mogę to powiązać z lepszym losem zwierząt.
> I bezczelnie piszesz
> że lepiej aby smrodził i hałasował ludziom niż zdechł.
Zdecydowanie tak, wolałbym poniuchać trochę kocich smrodów niż patrzeć
na zwierzęce truchła ze świadomością, że można tego było uniknąć przy
relatywnie niewielkiej niedogodności. I nie uważam, żeby to była większa
bezczelność niż nazywanie innych k.wami albo sugerowanie ich kretynizmu,
więc "przyganiał kocił garnkowi".
> Ułomność umysłowa nie pozwala ci i tobie podobnym skierować
> zwierzaka do schroniska i zakładacie że albo będzie smrodził
> ludziom na klatce, strychu czy piwnicy albo zdechnie.
>
Nie odstawiam bezdomnych i bezpańskich zwierzaków do schroniska z powodu
lenistwa, a nie ułomności umysłowej (swoją drogą to kolejna niegrzeczna
sugestia z Twojej strony, nieładnie). A przy obecnych temperaturach
szanse na przeżycie "osiedlowych" zwierząt są znacznie mniejsze gdy nie
mogą się schronić w blokowych piwnicach, choć oczywiście nie wszystkie
zdechną.
-
74. Data: 2019-01-26 12:32:26
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: kk <k...@o...pl>
On 2019-01-26 12:23, kosmos wrote:
>> Ułomność umysłowa nie pozwala ci i tobie podobnym skierować
>> zwierzaka do schroniska i zakładacie że albo będzie smrodził
>> ludziom na klatce, strychu czy piwnicy albo zdechnie.
>>
> Nie odstawiam bezdomnych i bezpańskich zwierzaków do schroniska z powodu
> lenistwa, a nie ułomności umysłowej (swoją drogą to kolejna niegrzeczna
> sugestia z Twojej strony, nieładnie). A przy obecnych temperaturach
> szanse na przeżycie "osiedlowych" zwierząt są znacznie mniejsze gdy nie
> mogą się schronić w blokowych piwnicach, choć oczywiście nie wszystkie
> zdechną.
Przygarnij jakąś sarenkę
-
75. Data: 2019-01-26 12:59:24
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2019-01-26 o 12:23, kosmos pisze:
>>>>>>>>>>>> I kotów wpuszczanych na klatki budynków gdzie stają, szczą i
>>>>>>>>>>>> wyją o 4
>>>>>>>>>>>> rano bo jakiejś kurwie szkoda kotka co lata na dworze.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Musisz być super gościem, skoro tak określasz osoby okazujące
>>>>>>>>>>> współczucie zwierzętom.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jestem super goście, no i co dalej?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Osoba nie bierze zwierzaka do domu tylko wpuszcza do budynku żeby
>>>>>>>>>> srał, szczał i miałczał o 4 rano bo jedyne co durna baba robi to
>>>>>>>>>> wpuści kotka ale już żeby wstać o 4 rano i go wypuścić na
>>>>>>>>>> sranie to ma
>>>>>>>>>> w dupie.
>>>>>>>>>> Jak taka święta to niech go weźmie do domu, nakarmi, zabierze do
>>>>>>>>>> weterynarza, zapoda szczepionki na różne choroby, odrobaczy,
>>>>>>>>>> opłaci za
>>>>>>>>>> kotka podatek ...
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nie, no oczywiście. Ty jesteś super, bo masz kota w dupie. A
>>>>>>>>> ona jest
>>>>>>>>> k..., bo się o niego martwi. Wspaniała postawa, doprawdy.
>>>>>>>>> Mam nadzieję, że chociaż w przypadku ludzi okazujesz więcej uczuć.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Napisałem Ci jak to wygląda ale widać że nie umiesz czytać .. no
>>>>>>>> trudno nie każdy umie myśleć ...
>>>>>>>>
>>>>>>> Pewnie, lepiej, żeby kot zdechł niż miałbyś wąchać przykre
>>>>>>> zapachy albo nawet wdepnąć w szczyny.
>>>>>>> Najwyraźniej lubisz obrażać innych bez powodu. Przykre, ale może
>>>>>>> w Twoim otoczeniu to norma i się dostosowałeś. A może szybciej
>>>>>>> piszesz niż myślisz.
>>>>>>
>>>>>> Dlaczego zdechł? Są schroniska dla bezdomnych zwierząt.
>>>>>> Ale cała masa półgłówków uważa że będzie fajnie jak wpuści zwierzę do
>>>>>> klatki czy piwnicy żeby hałasowało i smrodziło wszystkim mieszkańcom.
>>>>>> Dolicz jeszcze kretynów którzy to pochwalają a krytykę takich
>>>>>> antyspołecznych zachowań traktują jak wystawienie zwierzaka na
>>>>>> śmierć.
>>>>>> Czyli siebie.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> W obrażaniu innych to możecie z Chrisem rywalizować. Nigdzie nie
>>>>> napisałem, że pochwalam zachowanie osób w ten sposób "opiekujących"
>>>>> się bezpańskimi zwierzętami. Zwróciłem uwagę, że nieładnie Chris
>>>>> określa osoby, które tym zwierzakom współczują, i - może faktycznie
>>>>> nieudolnie - próbują pomóc.
>>>>
>>>> Z kontekstu jednak wynika że napisałeś.
>>>
>>> To jakoś dziwnie Ci ten kontekst wyszedł, bo ja po prostu sprzeciwiam
>>> się nazywaniu wulgarnie osób, które jakoś tam zwierzętom pomagają.
>>> Nie pochwalam takich zachowań (pomaganie w taki sposób) bo rozumiem
>>> ich uciążliwość, ale samemu będąc pasywnym w tym temacie nie obrażam
>>> jednocześnie w prostacki sposób innych.
>>
>> Poważnie?
>> Bo jak dla mnie to naginasz rzeczywistość przypisując rozmówcom coś
>> czego nie napisali.
>>
> Komu przypisałem coś, czego nie napisał? W którym miejscu?
A komu napisałeś że dla niego pewnie lepiej żeby kot zdechł?
>>>>> Rozumiem, że zarówno dla Chrisa jak i dla Ciebie lepiej byłoby,
>>>>> gdyby zwierzę zdechło i przestało stanowić problem dla kogokolwiek.
>>>>> Bo w to, że któryś z Was zabrałby zwierzę do weterynarza (to
>>>>> sugeruje Chris) albo do schroniska (Twój pomysł) nie wierzę. Niech
>>>>> inni się tym zajmą, aby tylko Wam to nie przeszkadzało. Albo niech
>>>>> się nie zajmują, Wy to macie w poważaniu, bo to w końcu tylko
>>>>> zwierzak.
>>>>
>>>> Napisałem kto i na jakiej zasadzie powinien się zająć zwierzakiem.
>>>
>>> Nigdzie nie napisałeś, kto i na jakiej zasadzie powinien się zająć
>>> zwierzakiem. Może chciałeś napisać.
>>
>> Pracownicy schroniska.
>>
> Teraz rzeczywiście napisałeś, kto. Ale na jakiej zasadzie już nie :D
Bo to determinuje na jakiej zasadzie. Przynajmniej dla ludzi rozumnych.
>>>> Ale oczywiście możesz dalej robić z siebie kretyna twierdząc że
>>>> "lepiej byłoby, gdyby zwierzę zdechło".
>>>> Ja napisałem że są schroniska dla zwierząt, ale ty dalej z uporem
>>>> maniaka twierdzisz że lepiej dla nas jakby jednak zdechło.
>>>
>>> To prawda, napisałeś, że są schroniska. Ale co z tego wynika? Może
>>> napisz dokładniej, co konkretnie masz na myśli.
>>
>> Mam na myśli że bezdomne zwierzęta powinny trafić do schroniska
>> a nie do klatek schodowych, piwnic czy strychów.
>>
> Bardzo słuszna koncepcja, popieram bez zastrzeżeń. Ale mimo iż powinno
> tak być, to tak się nie dzieje. Nie żyjemy w idealnym świecie.
To szkoda ze najpierw popierałeś wpuszczanie tych zwierząt na klatki
schodowe.
>>>>> Obaj w tym wątku dyskusji wychodzicie na wyjątkowo niekulturalnych
>>>>> typów. Ciekawe, czy w swoim otoczeniu też tak szybko ludziom
>>>>> "wrzucacie", czy to tylko w internecie tak.
>>>>
>>>> W dyskusji wychodzę na niekulturalnych, ale w realu nie smrodzę
>>>> sąsiadom zwierzęcymi odchodami ani nie powoduje hałasu za pomocą
>>>> różnych biednych zwierzątek. A ty?
>>>>
>>> Nie mam w domu zwierząt, więc powyższe mnie nie dotyczy.
>>
>> Dotyczy. Stajesz po stronie tych który bezdomne zwierzęta wpuszczają
>> na klatki schodowe, strychy czy piwnice.
>
> Niemniej nie powoduję żadnych uciążliwości dla sąsiadów, trzymajmy się
> faktów. Staję po stronie tych, którzy są wulgarnie określani przez
> Chrisa i Ciebie, choć na to nie zasługują. Tym bardziej razi to z Waszej
> strony, bo sami nie robicie dla tych zwierząt nic (ja też nie, ale nie
> wyklinam innych). I godzę się na niedogodności mnie dotykające w
> zakresie smrodków jeśli mogę to powiązać z lepszym losem zwierząt.
Ja uważam że ci ludzie swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zasłużyli
sobie na takie wulgarne inwektywy. I nie godzę się na "niedogodności"
które tobie nie przeszkadzają bo mam pełną świadomość że nie są
niezbędne. Co zabezpiecza los zwierząt już napisałem.
>> I bezczelnie piszesz
>> że lepiej aby smrodził i hałasował ludziom niż zdechł.
>
> Zdecydowanie tak, wolałbym poniuchać trochę kocich smrodów niż patrzeć
> na zwierzęce truchła ze świadomością, że można tego było uniknąć przy
> relatywnie niewielkiej niedogodności. I nie uważam, żeby to była większa
> bezczelność niż nazywanie innych k.wami albo sugerowanie ich kretynizmu,
> więc "przyganiał kocił garnkowi".
Ale nie wszyscy woleli by poniuchać. Dotrze to do ciebie czy będziesz
dalej zaklinał rzeczywistość.
>> Ułomność umysłowa nie pozwala ci i tobie podobnym skierować
>> zwierzaka do schroniska i zakładacie że albo będzie smrodził
>> ludziom na klatce, strychu czy piwnicy albo zdechnie.
>>
> Nie odstawiam bezdomnych i bezpańskich zwierzaków do schroniska z powodu
> lenistwa, a nie ułomności umysłowej (swoją drogą to kolejna niegrzeczna
> sugestia z Twojej strony, nieładnie). A przy obecnych temperaturach
> szanse na przeżycie "osiedlowych" zwierząt są znacznie mniejsze gdy nie
> mogą się schronić w blokowych piwnicach, choć oczywiście nie wszystkie
> zdechną.
Nie potrafisz też zgłosić istnienia takich zwierząt telefonicznie
z lenistwa czy z wrodzonej głupoty?
Wpisz w google "komu zgłosić bezpańskie zwierzęta" i poszukaj
punktu właściwego dla swojego miejsca zamieszkania kretynie.
Pozdrawiam
-
76. Data: 2019-01-26 13:18:23
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 26 Jan 2019 12:23:41 +0100, kosmos wrote:
> Zdecydowanie tak, wolałbym poniuchać trochę kocich smrodów niż patrzeć
> na zwierzęce truchła ze świadomością, że można tego było uniknąć przy
> relatywnie niewielkiej niedogodności.
Pytanie co gorsze - widok trucheł przez jedno, dwa kocie pokolenia, czy
życie w kocich odchodach ad nauseam aeternam?
Mateusz
-
77. Data: 2019-01-26 17:12:26
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2019-01-26 o 10:02, Mateusz Viste pisze:
> On Sat, 26 Jan 2019 09:39:42 +0100, Janusz wrote:
>> Teoretycznie robiły ;) bo program wykrywał że auto stoi w miejscu i
>> przełączał w specjalny tryb pracy, amerykanie się na tym połapali gdy
>> zbadali że silniki w testach a w jeździe potrafią dać z siebie 40 razy
>> więcej NOx. Stąd przecież cała afera się zaczęła.
>
> Kolega w dalszym ciągu uparcie pisze o przestarzałym NEDC.
> A ja o WLTP+RDE.
Jaki przestarzałym, obowiązywał chyba do września ub roku
a na nowym chyba pomiarów jeszcze nie ma bo i aut je spełniających chyba
także.
--
Pozdr
Janusz
-
78. Data: 2019-01-26 17:18:43
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 26 Jan 2019 17:12:26 +0100, Janusz wrote:
> W dniu 2019-01-26 o 10:02, Mateusz Viste pisze:
>> On Sat, 26 Jan 2019 09:39:42 +0100, Janusz wrote:
>>> Teoretycznie robiły ;) bo program wykrywał że auto stoi w miejscu i
>>> przełączał w specjalny tryb pracy, amerykanie się na tym połapali gdy
>>> zbadali że silniki w testach a w jeździe potrafią dać z siebie 40 razy
>>> więcej NOx. Stąd przecież cała afera się zaczęła.
>>
>> Kolega w dalszym ciągu uparcie pisze o przestarzałym NEDC.
>> A ja o WLTP+RDE.
> Jaki przestarzałym, obowiązywał chyba do września ub roku
Skoro obowiązywał do września ub. roku, to znaczy że już nie obowiązuje.
Czyli jest przestarzały.
> a na nowym
> chyba pomiarów jeszcze nie ma bo i aut je spełniających chyba także.
2 tygodnie temu byłem w salonie Renault i każdy wystawiony egzemplarz
miał tabliczkę Euro 6 z certyfikacją WLTP.
Mateusz
-
79. Data: 2019-01-26 17:25:56
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 24.01.2019 o 21:14, Poldek pisze:
> W dniu 2019-01-24 o 15:29, ToMasz pisze:
>> W dniu 24.01.2019 o 12:10, TOJA pisze:
>>> Uważam, że powinna być obowiązkowa, natychmiastowa
>>> (jeszcze tej zimy) kontrola wszystkich diesli zarejestrowanych
>>> w Polsce. Te, które przejdą obowiązkową kontrolę powinny
>>> dostać wyraźną naklejkę na przednią szybę. Pozostałym
>>> powinien zostać odebrany dowód rejestracyjny.
>>>
>>> Dlaczego wszyscy są zmuszani do wdychania smrodów z diesli?
>>
>> Bo rząd, nie zezwolił, na spalanie w silnikach diesla oleju jadalnego.
>> Zastanów się o ile środowisko byłoby czystsze? Z drugiej strony,
>
> Nie mam pojęcia. Zdradzisz o ile?
1. niema szkodliwych związków
2. spalając zużyjesz tyle tlenu, ile wytworzyły przetworzone na paliwo
rośliny
ToMasz
-
80. Data: 2019-01-26 17:29:59
Temat: Re: Obowiązkowe badania DIESLI
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 26 Jan 2019 17:25:56 +0100, ToMasz napisał(a):
>> Nie mam pojęcia. Zdradzisz o ile?
> 1. niema szkodliwych związków
Z dużą dokładnością spalanie oleju roślinnego generuje tyle samo i
takich samych zanieczyszczeń.
--
Jacek
I hate haters.