eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAutonomiczne samochody i kolizja Google-car
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 435

  • 291. Data: 2016-04-09 15:01:38
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 09.04.2016 o 13:32 Pszemol <P...@p...com> pisze:

    > Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??

    Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?

    > Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)

    "Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
    wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
    początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
    I to jest sprawiedliwość społeczna."

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 292. Data: 2016-04-09 15:06:36
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >> Ależ mój sceptycyzm tutaj wyrażany odnosi się właśnie do prób modyfikacji
    >> istniejącego świata. Ja wiem, że z wszelkiej inżynierii społecznej nigdy
    >> nie może wyniknąć nic dobrego, liczne przykłady historyczne pokazują, że
    >> rewolucje nie przynoszą niczego dobrego, próby narzucenia nowych porządków
    >> przynoszą tylko nowy bałagan. Na samochody patrzę bardziej kulturowo niż
    >> technicznie, więc dla kogoś, kto widzi wszystko wyłącznie z pozycji
    >> inżynierskich, moje gadanie może zdać się niezrozumiałe. Mój steptycyzm
    >> ma zatem formę aktywną, by nie rzec agresywną -- wara mi stąd, bo z bańki
    >> przywalę i z kopa poprawię.
    >
    > Co rozumiesz przez kulturowo patrzeć na samochód?

    Gdyby alkohol, papierosy, samochody wymyślono dopiero w tym momencie, to
    by żadnej z tych rzeczy nie dopuszczono do legalnego obrotu. Właśnie to
    rozumiem. Są, bo wrosły w kulturę, a tego nie da się nagle zmienić. Nie
    trwają z tego powodu, że stały się formą doskonałą.

    >> Jeśli ktoś chce coś wielkiego budować od zera, to też jestem sceptyczny,
    >> ale inaczej. To taki życzliwy sceptycyzm -- twórzcie te swoje utopie, to
    >> zajęcie szlachetne. Ja wiem, że skazane na niepowodznie, ale nie o to
    >> chodzi przecież, by zrobić, lecz by coś robić. Kiedyś tworzenie utopii
    >> polegało na pisaniu książek. Dzisiaj, gdy ma się pieniądze, można nawet
    >> wybudować "prawdziwe" miasto. Ja w nim mieszkać nie będę, ale proszę
    >> bardzo, budujcie, budujcie.
    >
    > :-) Zaleciało trochę malkontenctwem starczym :-)))
    > Otwórz okno, wpuść trochę świeżego powietrza, młodzieńczego entuzjazmu ;-)

    Zdaję się, że młodzieńczego entuzjazmu to ja mam więcej od innych. Nie
    trzeba tworzyć miast od zera, stare ewoluowały nieraz od tysiącleci,
    będa ewoluowały dalej. Na samochodach świat się nie kończy, nie wszystko
    wokół nich się obraca. Kieyś od bryczki odcięto dyszel, wyprzęgnięto
    konie. Teraz niektórzy chcą się pozbyć woźnicy, ale bez bryczki życia
    nie widzą. Troche świeżego powietrza by im nie zaszkodziło.

    --
    Jarek


  • 293. Data: 2016-04-09 15:08:18
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    >>>> liczne przykłady historyczne pokazują, że rewolucje nie przynoszą
    >>>> niczego dobrego, próby narzucenia nowych porządków przynoszą
    >>>> tylko nowy bałagan.
    >>> No coz - zauwaz, ze rewolucje biora sie z tego, ze stary swiat nie
    >>> jest dobry.
    >> "Zauważ"? No jakoś nie potrafię. Nie potrafię dostrzec tego, że jak
    >> przyszedł Marks, Lenin, Stalin, Dzierżyński, to świat stał się lepszy.
    >> A próbowano mi to pokazywać i tłumaczyć. Są tacy, którzy twierdzą,
    >> że choć chcieli dobrze, ale im nie wyszło. Ja i w to nie wierzę.
    >
    > Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
    > Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)

    To wszystko są zdobycze rewolucji? Tak mi kiedyś to tłumaczono, ale
    ja nigdy nie uwierzyłem. Świat się zmienia ewolucyjnie -- ci od gilotyn
    i razstriełek mogą tylko spowodowac lata zastoju. Nie przez przypadek
    masa upadłościowa po Kraju Rad ma dzisiaj neofeudalne społeczeństwo.

    >>>> Dzisiaj, gdy ma się pieniądze, można nawet wybudować "prawdziwe"
    >>>> miasto. Ja w nim mieszkać nie będę, ale proszę bardzo, budujcie,
    >>>> budujcie.
    >>> A czemu nie ?
    >>> Lodz, Gdynia, Nowa Huta - malo to miast powstalo z pieniedzy ?
    >> To są zwykłe miasta, nie utopijne. Tylko w Nowej Hucie jest trochę
    >> narzuconej ideologii przestrzeni, ale realnej, nie utopijnej.
    >
    > Dziś realnej, ale wtedy?
    > Wtedy była ta ideologia i puste przestrzenie z rozmachem krytykowane.

    Ale gdzie?! Gdynia została zbudowane jako bardzo przyjemne miasto,
    nic z utopijności w niej nie ma i nigdy nie było. Łódź to klasyczny
    przykład żywiołowo rozwijającego się miasta, co jest całkowitym
    zaprzeczeniem utopii. W Nowej Hucie utopią mógł być pomysł szybkiego
    przerobienia chłopa na robotnika, ale nie samo miasto. Współczesne
    Shenzen też nie wyrosło z chorych utopii, tylko z racjonalnych potrzeb.

    --
    Jarek


  • 294. Data: 2016-04-09 15:09:01
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Pszemol napisał:

    > 1000 km to duży dystans, dobry kandydat na przelot samolotem.

    Samolotem, pociągiem, czymś wygodnym. Niestety jeżdżenie na takie
    dystanse samochodami wciąż jest powszechne.

    > Ale 100-200km już mniej sensowne, prawda?
    > 30km w korkach miejskich już bardziej typowe zastosowanie samochodu.

    Chciałbym, żeby "30km w korkach miejskich" przestano uważać za typowe
    zastosowanie samochodu.

    > Nie bardzo rozumiem dlaczego tak uparcie jesteś przeciw, argumentując
    > nieprzekonywująco że na 1000km to się googlotron i do tego taki mały,
    > niewygodny, miejski nie nadaje. Mały, niewygodny się nie nadaje, owszem.
    > Ale nadaje się większy, wygodny. Być może z kabiną z tyłu do spania.

    Nieprzekonywująco, bo nawet nie próbuję nikogo przekonywać. Ja po prostu
    nie mam takich marzeń, by spać na furmance.

    >> Gdyby im chodziło tylko o usprawnienie transportu, to inaczej by się
    >> za to zabrali.
    >
    > Wybudowaliby przystanek metra przy każdej kamienicy w Warszawie...
    > Oczywiście.

    Przejście odległości jednego przystanku metra nie wydaje mi się czynem
    heroiczny. A co dopiero połowy.

    --
    Jarek


  • 295. Data: 2016-04-09 15:12:15
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 09.04.2016 13:59, AlexY wrote:

    > Zmusiłeś mnie żebym jednak obejrzał, dzięki jednak za podanie czasu.
    > W skrócie odpowiedź iście polityczna - wymijająca, pojazd zrobi wszystko
    > by uniknąć kolizji i tyle, żadnej informacji czy wybierze w co
    > przywalić.

    Bo i tak to pewnie będzie wyglądało. Będzie wybierał taki tor jazdy,
    żeby w nic nie przywalić, a jak już się nie da, to przywali w coś
    "wynikowo" a nie z wyboru - w to czy w tamto.

    > Jak dla mnie oznacza to że pracują nad czymś na kształt
    > wyboru "mniejszego zła".

    Nie wydaje mi się. Po prostu jak już się nie da w nic przywalić, to
    przywali w to, co wynikie z fizyki. Dokładnie tak samo jak człowiek. Być
    może zapiszą mu, że lepiej walić na czołówkę niż na "small overlap", w
    koło naczepy przy iderzeniu bocznym, a nie pod nią, ale i tego nie nie
    jestem wcale pewny.

    Shrek


  • 296. Data: 2016-04-09 15:15:51
    Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 08.04.2016 16:33, ACMM-033 wrote:
    >
    > Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ne8cs7$jmb$1@node1.news.atman.pl...
    >> Akurat gdyby dużo jeżdził rowerem, to raczej jezdnią i w ten sposób
    >> problem przejść by go mało dotyczył. Pewnym utrudnieniem są ścieżki;)
    >
    > Które potrafią wić się jak piskorz, oraz zaczynać/kończyć ch.. wie
    > gdzie. I teraz panie bracie skacz z asfaltu na chodnik i z powrotem.
    > Ja mało jeżdżę, ale dużo obserwuję. I widzę, jak to w niektórych
    > miejscach jest porobione.

    No bywa, nie przeczę. Ale w takich wypadkach ci co dużo jeżdzą, raczej
    wybierają po prostu jazdę jezdnią (niezgodnie z przepisami) niż
    jeżdzenie po przejściach (tak samo niezgodnie z przepisami).

    Shrek


  • 297. Data: 2016-04-09 15:18:06
    Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 09.04.2016 14:55, SW3 wrote:
    > W dniu 09.04.2016 o 13:13 Pszemol <P...@p...com> pisze:
    >
    >> Taki przepis ma mało zalet a dużo wad.
    >
    > Taki przepis ma tyle samo zalet co przepis nakazujący zatrzymanie przed
    > zieloną strzałką niezależnie od widoczności i tego czy w promieniu 20
    > metrów jest jakikolwiek pieszy i czy w ogóle za strzałką jest przejście.


    Mniej więcej masz rację. I mniej więcej jest tak samo olewany przez
    rowerzystów jak i zatrzymywanie sięprzed strzałkami przez kierowców.
    Choć w sumie łatwiej spotkać rowerzystę przeprowadzającego rower przez
    przejście, niż kierowcę zatrzymującego się przed strzałką, chyba że po
    prostu musi (ale wtedy nie ma to nic wspólnego ze wzmiankowanym przepisem).

    Shrek


  • 298. Data: 2016-04-09 15:20:14
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    SW3 napisało:

    >> Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
    >
    > Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?
    >
    >> Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
    >
    > "Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
    > wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
    > początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
    > I to jest sprawiedliwość społeczna."

    Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
    faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
    zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
    Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
    chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
    utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
    społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
    skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
    mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.

    --
    Jarek


  • 299. Data: 2016-04-09 15:49:41
    Temat: [OT] Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Jarosław Sokołowski pisze:
    > SW3 napisało:
    >
    >>> Naprawdę nie zauważyłeś lepszego świata??
    >>
    >> Dzięki rewolucjom czy dzięki postępowi technologicznemu?
    >>
    >>> Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
    >>
    >> "Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
    >> wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
    >> początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
    >> I to jest sprawiedliwość społeczna."
    >
    > Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
    > faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
    > zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
    > Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
    > chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
    > utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
    > społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
    > skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
    > mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.

    Tak czy siak nadal mamy niewolnictwo, tylko że zakamuflowane.


    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 300. Data: 2016-04-09 16:00:02
    Temat: Re: [OT] Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan AlexY napisał:

    >>>> Wolałbyś być dziś feudalnym parobkiem u jakiegoś szlachcica? :-)
    >>>
    >>> "Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI
    >>> wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na
    >>> początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni.
    >>> I to jest sprawiedliwość społeczna."
    >>
    >> Znakomity przykład, jak pisząc kila zdań dość dobrze trzymających się
    >> faktów, można wyrazić myśl, która jest straszną głupotą. Udział tak
    >> zwanej konsumpcji zbiorowej wzrósł niepomiernie od czasów feudalnych.
    >> Bez tego nie mógłby dokonać się postęp technologiczny (infrastruktura
    >> chociażby). Społeczny też, bo z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą jednak
    >> utożsamiam się bardziej, niż chłop ze swoim panem. Jako sprawiedliwość
    >> społeczną jednak tego nie postrzegam -- inni nawet jak maja możliwość
    >> skorzystania z tego, co współczesny świat im daje, to nie potrafią, bo
    >> mentalnie tkwią w wiekach przeszłych.
    >
    > Tak czy siak nadal mamy niewolnictwo, tylko że zakamuflowane.

    Ponieważ potrafię odróżnić niewolnictwo od feudalizmu, więc stwierdzenie
    "mamy nadal" uznaję za opinię kogoś, kto nie przywiązuje aż tak wielkiej
    wagi do rozróżniania jednych systemów od drugich.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: