-
11. Data: 2022-01-07 09:23:53
Temat: Re: O bateriach
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 07-01-2022 o 09:12, ToMasz pisze:
>Tak aby auta miejskie były małe (wiem niektóre
> są) i miały zasięg dostosowany do potrzeb, np 30km
Są takie auta, jeśli masz takie potrzeby, to takie kup, a nie zawracaj
gitary.
Nikt inny nie ma tak ograniczonych potrzeb, połączonych z potrzebą
posiadania koniecznie samochodu, zupełnie nieprzydatnego w każdych
innych okolicznościach.
HINT: Nawet teoretyczny zasięg 100 km nie zapewnia żadnego komfortu, bo
zimą ledwo wystarcza na realne 25 km, z których potem trzeba wrócić.
Przetestowane u mnie w praktyce.
Dlatego drugi bev ma zasięg WLTP na poziomie 450 km - i to już pozwala
na normalną eksploatację, jak każdego innego samochodu.
-
12. Data: 2022-01-07 14:19:15
Temat: Re: O bateriach
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 07.01.2022 o 09:23, Cavallino pisze:
> W dniu 07-01-2022 o 09:12, ToMasz pisze:
>
>> Tak aby auta miejskie były małe (wiem niektóre są) i miały zasięg
>> dostosowany do potrzeb, np 30km
> Są takie auta, jeśli masz takie potrzeby, to takie kup, a nie zawracaj
> gitary.
> Nikt inny nie ma tak ograniczonych potrzeb,
jak to nie? Większość ludzi dojeżdża do pracy nie dalej niż 15km, więc
potrzeby są. co nie przekłada się na chęć zakupu. "żarówki"
energooszczędne mieliśmy już w latach 90siątych, ale chęci masowego
zakupu nie było. został wymuszony - mało kto żałuje.
jeśli uważasz że jest do kupienia w polsce auto elektryczne o małym
zasięgu - wskaż proszę. w sensie 4 osoby, 40km zasięgu. bo
(upraszczając) jeśli więkoszoć ceny elektryka to akumulator, to 5 razy
mniejszy akumulator to w przybliżeniu 5 razy mniejsza cena? Nie? JAsne
że nie. ale to nie z powodu zmowy wielkich firm, tylko naszego
przekonania ze skoro nas stać na to, to czemu nie?
ToMasz
-
13. Data: 2022-01-07 16:22:06
Temat: Re: O bateriach
Od: K <n...@e...com>
On 07/01/2022 13:19, ToMasz wrote:
> W dniu 07.01.2022 o 09:23, Cavallino pisze:
>> W dniu 07-01-2022 o 09:12, ToMasz pisze:
>>
>>> Tak aby auta miejskie były małe (wiem niektóre są) i miały zasięg
>>> dostosowany do potrzeb, np 30km
>> Są takie auta, jeśli masz takie potrzeby, to takie kup, a nie zawracaj
>> gitary.
>> Nikt inny nie ma tak ograniczonych potrzeb,
> jak to nie? Większość ludzi dojeżdża do pracy nie dalej niż 15km, więc
> potrzeby są. co nie przekłada się na chęć zakupu. "żarówki"
> energooszczędne mieliśmy już w latach 90siątych, ale chęci masowego
> zakupu nie było. został wymuszony - mało kto żałuje.
Szczerze? Jeszcze w PL jak kupilismy mieszkanie to wymienilismy
wszystkie zarowki na energooszczedne swietlowki, zero roznicy w
miesiecznych rachunkach za prad. Do tego wiekszosc tych swietlowek
potrzebowala czasu zeby zaczac swiecic z nominalna jasnoscia co bylo
mega wkurwiajace jak potrzebowales ja wlaczyc na chwile. Nie wiem jak
dzis, bo dzis mam juz tylko ledowe. Tak samo bedzie z elektrykami, te
ktore teraz mamy to bedzie taki odpowiednik tych energooszednych
swietlowek, a za 15 lat nadejda te wlasciwe. Choc mam nadzieje, ze
stanie sie to wczesniej i nawet ktos tak wybredny jak ja bedzie sobie
mogl taki kupic wczesniej.
-
14. Data: 2022-01-07 22:04:53
Temat: Re: O bateriach
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1itjj1zlv85rj$....@m...org...
Thu, 6 Jan 2022 13:13:14 +0000, K
>> Troche zal, ze tak wolno idzie to do przodu ale zostalo jeszcze 13
>> lat.
>Żal to jest tych ostatnich 100 lat kiedy to koncerny naftowe i
>samochodowe
>postanowiły truć ludzi ołowiem i olejem aby ICE mogły startować do
>ówczesnych EV. Gdybye nie to, pewnie już dawno byśmy robili ze 2000km
>na
>ładowaniu i mieli znacznie lepiej rozwiniętą sieć elektryczną (i nie
>mówię
>o tej czysto samochodowej) a nie taką padakę jak obecnie.
Zartujesz.
Postep czesto jest powolny.
Gdyby nie ICE, to bys jezdzil tramwajem i pociagiem.
No i co z tymi kominami, przez ktore koncerny energetyczne trulyby
ludzi węglem :-)
J.
-
15. Data: 2022-01-07 23:24:14
Temat: Re: O bateriach
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 07-01-2022 o 14:19, ToMasz pisze:
> W dniu 07.01.2022 o 09:23, Cavallino pisze:
>> W dniu 07-01-2022 o 09:12, ToMasz pisze:
>>
>>> Tak aby auta miejskie były małe (wiem niektóre są) i miały zasięg
>>> dostosowany do potrzeb, np 30km
>> Są takie auta, jeśli masz takie potrzeby, to takie kup, a nie zawracaj
>> gitary.
>> Nikt inny nie ma tak ograniczonych potrzeb,
> jak to nie? Większość ludzi dojeżdża do pracy nie dalej niż 15km,
Przeczytaj cały post, a nie pół.
-
16. Data: 2022-01-07 23:25:12
Temat: Re: O bateriach
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 07-01-2022 o 14:19, ToMasz pisze:
> jeśli uważasz że jest do kupienia w polsce auto elektryczne o małym
> zasięgu - wskaż proszę. w sensie 4 osoby, 40km zasięgu.
Każdy z trojaczków.
Albo Leaf 1 generacji.
-
17. Data: 2022-01-07 23:37:28
Temat: Re: O bateriach
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 07.01.2022 o 09:12, ToMasz pisze:
> W dniu 06.01.2022 o 20:32, Myjk pisze:
>> Thu, 6 Jan 2022 13:13:14 +0000, K
>>
>>> Troche zal, ze tak wolno idzie to do przodu ale zostalo jeszcze 13 lat.
>>
>> Żal to jest tych ostatnich 100 lat kiedy to koncerny naftowe i
>> samochodowe
>> postanowiły truć ludzi ołowiem i olejem aby ICE mogły startować do
>> ówczesnych EV. Gdybye nie to, pewnie już dawno byśmy robili ze 2000km na
>> ładowaniu i mieli znacznie lepiej rozwiniętą sieć elektryczną (i nie
>> mówię
>> o tej czysto samochodowej) a nie taką padakę jak obecnie.
>>
> nie można zaprzeczyć, że gdyby od 100 lat, pakowano pieniądze w badania
> akumulatorów, to byłyby lepsze. ale nie można mieć takiej pewności.
Kiedy właśnie to jest pewne. Nie jest tylko pewne, że samochody
elektryczne rozwinęłyby się lepiej niż spalinowe.
> natomiast MAMY 100% pewność, że największe "oszczędności" dla
> środowiska, przynosi "rozproszenie" wysiłków na każdego członka
> społeczeństwa. tak jak oszczędzanie wody, segregacja śmieci, rezygnacja
> z ogrzewania paliwami kopalnymi, nakładanie na siebie dobrowolnych kar
> za emisję co2.
E tam. Ludzie nie powinni indywidualnie zajmować się segregacją śmieci
bo to segregowanie jest obciążające całkiem podobnie do samochodów
elektrycznych, że trzeba windą częściej jeździć tudzież kubły produkować
i odstawiać jakąś amatorszczyznę, gdy to wszystko może robić system z
dużo mniejszym obciążeniem i finalnym zyskiem. Amatorsko z powodzeniem
to można sobie co najwyżej kompostować bo z tego jest pożytek. Ale to
jest jakiś mały procent bo nawet jak gospodarstw indywidualnych jest 50%
to tylko mała część zajmuje się uprawą.
> idąc tym tropem, można stwierdzić, że w dziedzinie
> samochodów dużym krokiem naprzód, osiągalnym DZISIAJ, będzie redukcja
> masy aut elektrycznych. Tak aby auta miejskie były małe (wiem niektóre
> są) i miały zasięg dostosowany do potrzeb, np 30km (albo szybko
> dokładalne akumulatory. Czemu sie zasięgu czepiam? Bo akumulatory są
> ciężkie, albo stosunkowo ciężkie i pieruńsko drogie.
> Tak więc brak dobrych tanich akumulatorów, nie jest spiskiem wieklich
> mocarstw, tylko efektem naszych upodobań.
Ale duży zasięg i duże akumulatory są wolnym wyborem ludzi. Nie
przekonasz ich tak łatwo do kupowania pojazdów o małych zasięgach bo
częste ładowania uciążliwością jest. Musiałbyś mieć ładowarkę, w pewnym
uproszczeniu, na każdym miejscu gdzie parkujesz. To jest realizowalne
tylko w teorii. No i w systemach carsharingowych. Ludzie nie chcą takich
samochodów kupować, ale jeździć może by jeździli gdyby było tanio i/lub
nie byłoby innej możliwości. Widzisz, znowu system a nie indywidualnie.
I to tylko w centrum miast. Poza miastami musisz sobie sam taki system
zorganizować. No i dlatego właśnie ludzie mają własne samochody, że
zwykle nie mieszkają w centrach.
> ToMasz
>
> PS o ile jeszcze nie wiecie, ciężko jest znaleźć akumulator, którego
> cena byłaby wyraźnie niższa, niż energia którą akumulator w ciągu całego
> życia moze oddać.
Przecież walka jest tylko o "taniej" a nie za darmo. I do tego mowa o
ekologii, która jest kosztem a nie "najtaniej".
> nawet jeżeli dostanie energię za darmo. To w zasadzie
> powinno być zajebistym kopem rozwojowym dla tramwajów i pociągów
> (trolejbusów). gdzieś te 3 ostatnie srodki transportu powiększają swoje
> zasięgi? nie słyszałem.
>
Przecież druty mają.
-
18. Data: 2022-01-08 13:18:48
Temat: Re: O bateriach
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 7 Jan 2022 09:12:39 +0100, ToMasz napisał(a):
> (...)
> dokładalne akumulatory. Czemu sie zasięgu czepiam? Bo akumulatory są
> ciężkie, albo stosunkowo ciężkie i pieruńsko drogie.
> (...)
To, że są ciężkie, to jest mniej istotne.
Nie można zapominać, że auta *EV (czyli BEV, PHEV, ...) korzystają z
rekuperacji. Czyli teoretycznie z większej masy większy odzysk.
Więcej energii kinetycznej ma pędząca kulka stalowa, niż piłeczka golfowa o
tej samej średnicy.
Oczywiście wiadomo, że rekuperacja nie jest stuprocentowa, ale nie
widziałem dużej różnicy zużycia energii jadąc PHEV-em w trybie czysto
elektrycznym z dość ciężką przyczepą i bez niej. Mówię o trasie nieco ponad
20 km w mieście: sporo świateł i hamowania.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
19. Data: 2022-01-08 14:35:41
Temat: Re: O bateriach
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 08.01.2022 o 13:18, Adam pisze:
> To, że są ciężkie, to jest mniej istotne.
> Nie można zapominać, że auta *EV (czyli BEV, PHEV, ...) korzystają z
> rekuperacji. Czyli teoretycznie z większej masy większy odzysk.
No oczywiście, a żeby rozpędzić większą masę to potrzeba więcej czy
mniej energii?
> Więcej energii kinetycznej ma pędząca kulka stalowa, niż piłeczka golfowa o
> tej samej średnicy.
Niekoniecznie, wszystko zależy jak pędzi piłeczka golfowa.
-
20. Data: 2022-01-08 15:25:38
Temat: Re: O bateriach
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 8 Jan 2022 14:35:41 +0100, nadir napisał(a):
> W dniu 08.01.2022 o 13:18, Adam pisze:
>
>> To, że są ciężkie, to jest mniej istotne.
>> Nie można zapominać, że auta *EV (czyli BEV, PHEV, ...) korzystają z
>> rekuperacji. Czyli teoretycznie z większej masy większy odzysk.
>
> No oczywiście, a żeby rozpędzić większą masę to potrzeba więcej czy
> mniej energii?
Ale i więcej się odzyskuje przy hamowaniu.
Natomiast istotnie, na początku, zanim się zastanowiłem, też mnie to
zdziwiło. Wydawało mi się, że zużyję tak z 1/3 więcej energii (przez
analogię do zwykłego spaliniaka) a w rezultacie okazało się, że rozrzut
jest kilkuprocentowy, i to raczej "to mniejsze kilka".
>
>> Więcej energii kinetycznej ma pędząca kulka stalowa, niż piłeczka golfowa o
>> tej samej średnicy.
>
> Niekoniecznie, wszystko zależy jak pędzi piłeczka golfowa.
Oczywistym jest, że w doświadczeniu bierzemy te same warunki, czyli też i
prędkość obu kulek.
--
Pozdrawiam.
Adam