"Tym razem na jeden z nocnych wyścigów udali się policjanci z drogówki.
Funkcjonariusze zatrzymali dwóch motocyklistów, jadących trasą pod prąd.
Obaj, 33-letni Rafał B. i 22-letni Robert N. dostali po 300 zł mandatu i
6 pkt. karnych. Dodatkowo Rafał B. prowadził motor bez prawa jazdy - co
kosztowało go kolejne 300 zł. Jak informuje policja, uczestnicy wyścigów
byli trzeźwi. Nie mieli dotąd na koncie podobnych wykroczeń. (...)"

http://tiny.pl/hpvfn

300 zł za zapierdalanie ekspresówką pod prąd? 600 zł za zapierdalanie
ekspresówką pod prąd bez prawka? Czy ten kraj jest normalny? Dlaczego
policjanci w przypadku tak kretyńskiego, w pełni świadomego, wybryku nie
skierowali sprawy od razu do sądu?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway