eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNic prostszego ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 81. Data: 2016-11-24 15:51:46
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.11.2016 o 15:12, s...@g...com pisze:

    >> Ale to nie są pojedyncze przypadki -
    >
    > Moja próbka z ostatnich 100kkm mówi ze jednak pojedyncze. W ciągu 4-5h trasy
    trafiają się 2 może 3 przypadki na jakies 500 lub więcje samochodów jakie mnie
    wyprzedzają lub ja wyprzedzam.
    > Dla mnie sa pojedyncze. Może gdzieś indziej jest wieksze buractwo ale wokół mnie
    nie...

    A2 DC-Łódź to już jest zwykle coś koło 6 na 100km.

    > Bo to nie wymuszenie, nawet ciężko by ni było.
    > Jeżdze podobnie ale nie wymagam od innych aby jezdzili tak sprawnie jak ja.

    A niby czemu? W tym kraju 99% ankietowanych samców uważa, że jeździ
    lepiej niż średnia, więc i lepiej ode mnie czy ciebie;), to czemu od
    nich nie wymagać? A kobiety akurat na autostradach albo zapieprzają
    całkiem sprawnie, albo jadą prawym. To nie jest wyższa szkoła rakietowa.

    > Jak nie umią to lepiej jak jada równo niż jakby mieli mi sie na prawy wbijac bez
    popatrzenia powodowani strachem przed tymi z tyłu...

    No tak - niech jadą lewym bo pasa nie potrafią zmienić. Jak nie potrafią
    to niech się nauczą, najlepiej w jakiś bardziej przyjazdnym nauce
    środowisku niż autostrada.

    > Doczytaj tam wczesniej, nie o takiej sytuacji pisałem. Oczywiste jest że buractwo
    jakie opisałeś ty jest buractwem. Ale ja miałem na mysli sytuacje inną.
    > Doczytaj. Hint: Trasa zatłoczona.

    To jak jest zatłoczona, to i salomon. Z tym, że to zatłoczenie wynika
    zwykle z tego, że na początku każdego zatwardzenia na lewym pasie jest
    burak, który ma przed sobą wolne, za sobą zatwardzenie, ale "jemu
    wolno". Korki gdzie rzeczywiście oba pasy są ciągle zajęte to
    zdecydowana mniejszość.

    > A przynajmniej trudno linijke przyłozyc i stwiedzić czasem że powinien zjechać na
    prawy i tam sie kisić bo nikt go spowrotem na lewy nie wpusci.

    I słusznie - bo jak jest za nim kolejka a przed nim pusto, to cytując
    ciebie katastrofy nie będzie jak sobie prawym wolniej pojedzie. Skoro mi
    można proponować 110 zamiast 140, to jemu proponuję 90 zamiast 110. Nie
    bez powodu dopuszczalna prędkość na autostradzie jest wyższa. Jak ktoś
    się boi, nie umie, oszczędza paliwo, boi się że mu szpachla się
    wykruszy, to dla niego na autostradzie jest prawy pas. Ja na przykład z
    rozmysłem nie mam szyby w motocyklu, żeby nie kusić losu nadmiernym
    ogólnozapierdalactwem a i choppery słabo z szybą wyglądają. Więc dla
    mnie optymalnie bedzie tak 100-110 - taki sobie wybrałem, taki mam. Jak
    myślisz - którym pasem jeżdzę na autostradzie? Co z tego, że żadna
    przyjemność za tirem - czekam aż będzie lewy wolny tak żeby nikogo nie
    blokować, a potem wyprzedzam tira. Nie robię wyścigu ślimaków bo mam
    jakieś +20, a i tak patrzę czy kogoś nie zmuszę do hamowania. To tak do
    tego że niektórzy muszą akurat 110 i nie powinno się ich na prawy
    spychać (oczywiście że nie - sami tam powinni zjeżdzać) czy
    dopuszczalności wyprzedzania się tirów z różnicą +3km/h.

    > Czasem tak sie trafia.
    > Mimo że obserwuje dosyc sprawną współpracę na drodze to czasem ci z tyłu na prawym
    maja w nosie że ty na lewym mu ustapiłeś i teraz na prawym masz przed soba ciężarówkę
    i bedziesz musiał zwolnić.

    Jak już pisałeś katastrofy nie będzie - jak się boi 140, to niech jedzie 90.

    > Zasada dobra. I popieram ją. Ale jestem bardziej wyrozumiały dla matołków przed i
    za mną.

    Ja też - przecież tylko uważam ich za buraków a nie spycham z drogi;)

    Shrek.


  • 82. Data: 2016-11-24 17:29:43
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 23-11-2016 o 19:32, Irokez pisze:
    > W dniu 2016-11-22 o 21:37, Cavallino pisze:
    >
    >> A mnie onet krzywdy nie robi, tylko do tego zestawu trzeba jeszcze dodać
    >> Disable HTML 5 Autoplay.
    >>
    >
    > Nie pomaga na "reklamy nie są złe..

    Przeglądam oneta codziennie.
    Nie widziałem tego komunikatu.
    Może adblocka masz niewłaściwego?
    Jest ich kilka.


  • 83. Data: 2016-11-24 19:37:26
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: masti <g...@t...hell>

    Shrek wrote:

    > W dniu 24.11.2016 o 09:51, s...@g...com pisze:
    >
    >> Ja ostatnio patrzylem jak wygladaja pytania na egzaminie u hamerykańców.
    >> Zero podchwytliwości.
    >> A na drodze również jak najmniej fikusności.
    >> Na ichnich drogach najbardziej podchwytliwe jest to gdzie wiszą światła na
    skrzyzowaniu które nie jest zwykłe proste. Reszta jest trywialna.
    >>
    >> A u nas musi byc pod górke...
    >
    > NIe wiem czy to w całej Europie taka moda panuje, ale ostatnioi traktuje
    > się kierowców jak skończonych idiotów.
    > Potem dochodzi do tego:
    >
    > http://m.warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,106541,1253
    2245,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla__Pokonalo_dr
    ogowcow.html
    >
    to aurat jest pomysł imć inż. Galasa. Największego szkodnika drogowego
    świata

    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 84. Data: 2016-11-24 20:16:05
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o17c16$6sp$...@d...me...
    Shrek wrote:
    >> NIe wiem czy to w całej Europie taka moda panuje, ale ostatnioi
    >> traktuje
    >> się kierowców jak skończonych idiotów.
    >> Potem dochodzi do tego:
    >
    >> http://m.warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,106541,1253
    2245,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla__Pokonalo_dr
    ogowcow.html
    >
    >to aurat jest pomysł imć inż. Galasa. Największego szkodnika
    >drogowego świata

    Ale w tym przypadku chyba go popre - jak trzeba wyprowadzic setke
    tramwajow, to sygnalizacja musi byc specjalna.

    Mam teraz nieprzyjemnosc mieszkac obok torow, i spod domu nie moge
    wyjechac.
    Bo "tramwaje maja priorytet" i automatycznie sobie zapalaja zielone
    swiatlo, jak tylko zamkna drzi na przystanku.

    Tylko jak w szczycie jest tramwaj co 2 minuty, a jezdza w dwie strony,
    to co chwila ktorys drzwi zamyka i chce ruszac - w efekcie na bocznej
    ulicy zielone sie pali kilka sekund.

    J.


  • 85. Data: 2016-11-24 20:30:34
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: masti <g...@t...hell>

    J.F. wrote:

    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:o17c16$6sp$...@d...me...
    > Shrek wrote:
    >>> NIe wiem czy to w całej Europie taka moda panuje, ale ostatnioi
    >>> traktuje
    >>> się kierowców jak skończonych idiotów.
    >>> Potem dochodzi do tego:
    >>
    >>> http://m.warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,106541,1253
    2245,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla__Pokonalo_dr
    ogowcow.html
    >>
    >>to aurat jest pomysł imć inż. Galasa. Największego szkodnika
    >>drogowego świata
    >
    > Ale w tym przypadku chyba go popre - jak trzeba wyprowadzic setke
    > tramwajow, to sygnalizacja musi byc specjalna.

    więc ta jest specjalna. nie pozwala żadnemu wyjechać :)

    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 86. Data: 2016-11-24 20:33:46
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.11.2016 o 20:16, J.F. pisze:

    >> to aurat jest pomysł imć inż. Galasa. Największego szkodnika drogowego
    >> świata
    >
    > Ale w tym przypadku chyba go popre - jak trzeba wyprowadzic setke
    > tramwajow, to sygnalizacja musi byc specjalna.

    Wręcz przeciwnie - setki tramwajów wyjeżdzały bez sygnalizacji
    (specjalnej) i utknęły od razu po jej włączeniu. Potem wyłaczono i bez
    problemu dalej wyjeżdzają. Tylko budrżet o kilka baniek zapewne lżejszy.

    Shrek


  • 87. Data: 2016-11-24 21:08:57
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: Uncle Pete <4...@g...com>

    > Wręcz przeciwnie - setki tramwajów wyjeżdzały bez sygnalizacji
    > (specjalnej) i utknęły od razu po jej włączeniu.

    Pamiętam, że jeden z motorniczych nawet nakręcił o tym filmik i umieścił
    na Youtubie - tylko teraz go już nie znajdę.



  • 88. Data: 2016-11-24 22:02:09
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-11-24 o 17:29, Cavallino pisze:
    > Może adblocka masz niewłaściwego?
    > Jest ich kilka.

    Ja od wielu lat używam tego.
    https://chrome.google.com/webstore/detail/adblock/gi
    ghmmpiobklfepjocnamgkkbiglidom

    Jestem zadowolony. Nic nie muszę przy nim grzebać.

    z


  • 89. Data: 2016-11-25 12:06:24
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: s...@g...com

    W dniu czwartek, 24 listopada 2016 15:51:47 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
    > W dniu 24.11.2016 o 15:12, s...@g...com pisze:

    > > Bo to nie wymuszenie, nawet ciężko by ni było.
    > > Jeżdze podobnie ale nie wymagam od innych aby jezdzili tak sprawnie jak ja.
    >
    > A niby czemu? W tym kraju 99% ankietowanych samców uważa, że jeździ
    > lepiej niż średnia, więc i lepiej ode mnie czy ciebie;), to czemu od
    > nich nie wymagać? A kobiety akurat na autostradach albo zapieprzają
    > całkiem sprawnie, albo jadą prawym. To nie jest wyższa szkoła rakietowa.
    >

    Bo jestem realistą :)
    Oczywiście że nie jest to trudne. Ale nie każdy tak umie zrobic. Czasem przez
    buractwo a czasem przez głupote. A czasem bo wiezie zone a zona sie krzywi jak
    wskazówka jest wyzej od 110...

    > > Jak nie umią to lepiej jak jada równo niż jakby mieli mi sie na prawy wbijac bez
    popatrzenia powodowani strachem przed tymi z tyłu...
    >
    > No tak - niech jadą lewym bo pasa nie potrafią zmienić. Jak nie potrafią
    > to niech się nauczą, najlepiej w jakiś bardziej przyjazdnym nauce
    > środowisku niż autostrada.
    >

    Nie tragizuj. Naogladalem sie filmików gdzie prosty manewr ludzikom nie wychodzi. Bo
    sie zagapili czy cos. To juz wole jechać wolniej ale jechać a nie stać w korku.

    Kiedyś sie nastałem 3h w emilianowie na gierkówce. Bo jakis miszcz sie popisał i
    kolejne 2h tam kawałek wczesniej przy atlasie.
    To juz wole jechać 10-20km/h wolniej przez chwile ale jednak jechać...

    > > Doczytaj tam wczesniej, nie o takiej sytuacji pisałem. Oczywiste jest że buractwo
    jakie opisałeś ty jest buractwem. Ale ja miałem na mysli sytuacje inną.
    > > Doczytaj. Hint: Trasa zatłoczona.
    >
    > To jak jest zatłoczona, to i salomon. Z tym, że to zatłoczenie wynika
    > zwykle z tego, że na początku każdego zatwardzenia na lewym pasie jest
    > burak, który ma przed sobą wolne, za sobą zatwardzenie, ale "jemu
    > wolno". Korki gdzie rzeczywiście oba pasy są ciągle zajęte to
    > zdecydowana mniejszość.
    >

    Czasem tak jest. Ale jednak częściej tłok jest jak jest szczyt i wtedy i salomon...

    > > A przynajmniej trudno linijke przyłozyc i stwiedzić czasem że powinien zjechać na
    prawy i tam sie kisić bo nikt go spowrotem na lewy nie wpusci.
    >
    > I słusznie - bo jak jest za nim kolejka a przed nim pusto, to cytując
    > ciebie katastrofy nie będzie jak sobie prawym wolniej pojedzie. Skoro mi
    > można proponować 110 zamiast 140, to jemu proponuję 90 zamiast 110.

    Popieram. Ale jak matołkowi to przekażesz?
    Gdyby taka sytuacja byla permanentna to bym sie pewnie mocno z Tobą zgadzał.
    Ja stykam sie z epizodycznymi przypadkami kiedy ktoś kogos blokuje.
    Na trasie 3-5h jest to może 5minut straty. IMHO wiele poprawic sie nie daje.
    A jak tłok to zazwyczaj wiele szybciej jechac nie sposób bo tłok wszędzie...

    > Nie
    > bez powodu dopuszczalna prędkość na autostradzie jest wyższa. Jak ktoś
    > się boi, nie umie, oszczędza paliwo, boi się że mu szpachla się
    > wykruszy, to dla niego na autostradzie jest prawy pas. Ja na przykład z
    > rozmysłem nie mam szyby w motocyklu, żeby nie kusić losu nadmiernym
    > ogólnozapierdalactwem a i choppery słabo z szybą wyglądają. Więc dla
    > mnie optymalnie bedzie tak 100-110 - taki sobie wybrałem, taki mam. Jak
    > myślisz - którym pasem jeżdzę na autostradzie? Co z tego, że żadna
    > przyjemność za tirem - czekam aż będzie lewy wolny tak żeby nikogo nie
    > blokować, a potem wyprzedzam tira. Nie robię wyścigu ślimaków bo mam
    > jakieś +20, a i tak patrzę czy kogoś nie zmuszę do hamowania. To tak do
    > tego że niektórzy muszą akurat 110 i nie powinno się ich na prawy
    > spychać (oczywiście że nie - sami tam powinni zjeżdzać) czy
    > dopuszczalności wyprzedzania się tirów z różnicą +3km/h.
    >

    Jezdze podobnie, choć samochodem. I popieram taką jazde.
    Widze że sporo lidzi wspolpracuje, dziś na przyklad widzialem ze lolek za mną
    poczekal bo widzial ze zbliżam sie do ciezarowki na lewym i wpuscil mnie na prawy a
    potem se pojechal.
    Da sie. Starczy ludziom tłumaczyć i mysle ze sie nauczą...

    > > Czasem tak sie trafia.
    > > Mimo że obserwuje dosyc sprawną współpracę na drodze to czasem ci z tyłu na
    prawym maja w nosie że ty na lewym mu ustapiłeś i teraz na prawym masz przed soba
    ciężarówkę i bedziesz musiał zwolnić.
    >
    > Jak już pisałeś katastrofy nie będzie - jak się boi 140, to niech jedzie 90.
    >
    > > Zasada dobra. I popieram ją. Ale jestem bardziej wyrozumiały dla matołków przed i
    za mną.
    >
    > Ja też - przecież tylko uważam ich za buraków a nie spycham z drogi;)
    >

    Ja też choć czasem ciężko o cierpliwość. Wtedy soby mysle ze pewnie akwarium wiezie i
    nie może inaczej ;)


  • 90. Data: 2016-11-25 13:48:16
    Temat: Re: Nic prostszego ...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.11.2016 o 12:06, s...@g...com pisze:

    > Bo jestem realistą :)
    > Oczywiście że nie jest to trudne. Ale nie każdy tak umie zrobic. Czasem przez
    buractwo a czasem przez głupote. A czasem bo wiezie zone a zona sie krzywi jak
    wskazówka jest wyzej od 110...

    A żona się krzywi jak wskazówka jest na 90? Bo jak nie...

    >>> Jak nie umią to lepiej jak jada równo niż jakby mieli mi sie na prawy wbijac bez
    popatrzenia powodowani strachem przed tymi z tyłu...
    >>
    >> No tak - niech jadą lewym bo pasa nie potrafią zmienić. Jak nie potrafią
    >> to niech się nauczą, najlepiej w jakiś bardziej przyjazdnym nauce
    >> środowisku niż autostrada.
    >>
    >
    > Nie tragizuj. Naogladalem sie filmików gdzie prosty manewr ludzikom nie wychodzi.
    Bo sie zagapili czy cos. To juz wole jechać wolniej ale jechać a nie stać w korku.

    Nie tragizuje - jak ktoś nie umie zmieniać pasów, to lepiej mu będzie na
    prawym (innym też). Naprawdę absurdalny argument - nie umie jeżdzić, to
    niech jedzie cały czas lewym.

    > Czasem tak jest. Ale jednak częściej tłok jest jak jest szczyt i wtedy i salomon...

    Jak nie naleje, to trudno. A jak jest zatwardzenie, to albo się tiry
    ścigają, albo burak jedzie z przodu.

    >> I słusznie - bo jak jest za nim kolejka a przed nim pusto, to cytując
    >> ciebie katastrofy nie będzie jak sobie prawym wolniej pojedzie. Skoro mi
    >> można proponować 110 zamiast 140, to jemu proponuję 90 zamiast 110.
    >
    > Popieram. Ale jak matołkowi to przekażesz?

    Na dzień dobry, to go nie będę usprawiedliwiał, bo jeszcze gotów
    pomyśleć, że dobrze robi.

    > Jezdze podobnie, choć samochodem. I popieram taką jazde.
    > Widze że sporo lidzi wspolpracuje, dziś na przyklad widzialem ze lolek za mną
    poczekal bo widzial ze zbliżam sie do ciezarowki na lewym i wpuscil mnie na prawy a
    potem se pojechal.
    > Da sie. Starczy ludziom tłumaczyć i mysle ze sie nauczą...

    No jak im będziesz tłumaczył, że w zasadzie to im wolno i jak ktoś ich
    się czepia to paranoik, to raczej się nie nauczą. Trzeba jasno mówić,
    jak należy jeździc, a jak nie. A tak jak buraki na początku zatwardzenia
    jeździć nie należy i nie ma co tego usprawiedliwiać.

    > Ja też choć czasem ciężko o cierpliwość. Wtedy soby mysle ze pewnie akwarium wiezie
    i nie może inaczej ;)

    Ja to ogólnie na drodze spokojny jestem (choć jeźdze raczej dynamicznie
    - nie mylić z zapierdalaniem - po prostu lubię przyspieszenia;). O
    denerwowania się na resztę jest moja żona co z prawego fotela wrzeszczy
    na innych;)

    Shrek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: