eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleNajdramatyczniejszy moment sezonu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 51. Data: 2010-01-01 13:24:00
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Piotr May <p...@r...pl>

    On 2009-12-21 16:53, Marcin N wrote:
    > To skoro mamy ciszę - może niech każdy (kto ma ochotę) opowie o swoim
    > najdramatyczniejszym momencie za kierownicą motocykla w tym sezonie.

    Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo
    nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km bez
    remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem)

    --
    piomay
    www.piomay.riders.pl


  • 52. Data: 2010-01-01 15:48:21
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-01-01 14:24:00 +0100, Piotr May <p...@r...pl> said:

    > Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo
    > nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km
    > bez remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem)

    Zajeździłeś siostrze motur? O Ty niedobry... ;-)
    A serio - poważnie się mocno zrypało po 50kkm? Nie było żadnego
    kręcenia licznika, kowalskiego dłubania itp?

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 53. Data: 2010-01-01 16:39:56
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Piotr May <p...@r...pl>

    On 2010-01-01 16:48, de Fresz wrote:
    > On 2010-01-01 14:24:00 +0100, Piotr May <p...@r...pl> said:
    >
    >> Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo
    >> nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km
    >> bez remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem)
    >
    > Zajeździłeś siostrze motur? O Ty niedobry... ;-)
    > A serio - poważnie się mocno zrypało po 50kkm? Nie było żadnego kręcenia
    > licznika, kowalskiego dłubania itp?
    >

    No niestety. Po prostu sobie byl i umarl. Na przyszly sezon bedzie z
    nowym serduszkiem.

    --
    piomay
    www.piomay.riders.pl


  • 54. Data: 2010-01-01 20:31:32
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: "Tytus" <t...@g...pl>

    Siemka

    *** "Piotr May"
    No niestety. Po prostu sobie byl i umarl. Na przyszly sezon bedzie z
    > nowym serduszkiem.

    Wyglada na to ze masz "reke" do moto, chyba to juz kolejny zmarl podczas
    Twojej eksploatacji.
    Pytanie tylko czy masz takiego pecha ze kupujesz wraki czy nie masz pojecia
    do czego sluzy motocykl???

    --
    Tytus
    żółta motorynka


  • 55. Data: 2010-01-02 13:07:05
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Michał V-R <m...@o...pl>


    > Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo
    > nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km bez
    > remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem)
    >

    A tak sie zastanawiam, na ile moze byc obliczone R6? Bo kolega chce
    kupic, wiec nie wiem, czy mu nie odradzic
    --
    --
    Pozdrawiam
    Michał V-R
    gg 9409047

    -------------------------------------
    żyje się raz, potem się tylko straszy
    -------------------------------------


  • 56. Data: 2010-01-02 17:52:28
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Piotr May <p...@r...pl>

    On 2010-01-01 21:31, Tytus wrote:
    > Siemka
    >
    > *** "Piotr May"
    > No niestety. Po prostu sobie byl i umarl. Na przyszly sezon bedzie z
    >> nowym serduszkiem.
    >
    > Wyglada na to ze masz "reke" do moto, chyba to juz kolejny zmarl podczas
    > Twojej eksploatacji.
    > Pytanie tylko czy masz takiego pecha ze kupujesz wraki czy nie masz
    > pojecia do czego sluzy motocykl???
    >

    Wiesz ile motocykli mialem ? Jezdze motocyklami 19 lat - domysl sie.
    Tak. Same wraki kupuje i nie mam pojecia do czego sluzy motocykl.

    Kurwa, tutaj widze bez zmian, sami mędrcy ...

    Ale ze Ty Tytusie do nich dolaczyles..., dziwne.
    --
    piomay
    www.piomay.riders.pl


  • 57. Data: 2010-01-02 18:00:03
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Piotr May <p...@r...pl>

    On 2010-01-02 14:07, Michał V-R wrote:
    >
    >> Dramatycznie... nie dramaycznie nie bedzie. Zdziwienie mnie ogarnelo
    >> nieziemskie jak sie okazalo ze R1 przeznaczone sa tylko na 50 000 km bez
    >> remontu silnika (niestety organoleptycznie to stwierdzilem)
    >>
    >
    > A tak sie zastanawiam, na ile moze byc obliczone R6? Bo kolega chce
    > kupic, wiec nie wiem, czy mu nie odradzic

    Lenarta pytaj - ujezdzal. Mam tez kumpla ktory kupil sprzecik z 30 000
    km z 2002 roku chyba, jezdzil i nic sie nie dzialo. Ale nie wiem
    dokladnie ile przejechal.

    A od swojego mechanika/zawodnika wiem ze R1 w moim roczniku po prostu
    tak miala. Jak uslyszal ze ma R1 ma 50 000 km to od razu mowil co
    bedzie. Uslyszal - potwierdzil swoje slowa, otworzyl - i juz mogl mi
    udowodnic. Aluminium silnika (bo lekki musi byc....) pokrywa sie jakims
    gownem ktore powoduje ze silnik jest troche trwalszy niz aluminium.
    Niestety powloka ta rowniez sie zrywa, u mnie prawie jej nie bylo a
    aluminium tlokow przezarte w uj... Silnik nie byl otwierany nigdy
    wczesniej.

    --
    piomay


  • 58. Data: 2010-01-02 18:06:19
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-01-02 19:00:03 +0100, Piotr May <p...@r...pl> said:

    > Aluminium silnika (bo lekki musi byc....) pokrywa sie jakims gownem
    > ktore powoduje ze silnik jest troche trwalszy niz aluminium. Niestety
    > powloka ta rowniez sie zrywa, u mnie prawie jej nie bylo a aluminium
    > tlokow przezarte w uj... Silnik nie byl otwierany nigdy wczesniej.

    Napisałbyś jak człowiek co się stało temu biednemu erłanowi, a nie tak
    po Hiczkokowsku dozujesz napięcie.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 59. Data: 2010-01-02 19:06:05
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: Kuczu <q...@g...com>

    de Fresz pisze:

    > Napisałbyś jak człowiek co się stało temu biednemu erłanowi, a nie tak
    > po Hiczkokowsku dozujesz napięcie.

    Ja doczytalem ze mu nikasil (czy czym tam innym pokrywaja cylindry w
    jamaszach) zlazl.


    --
    Kuczu

    LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
    Harley Davidson FXR-C 666 Edition
    www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/


  • 60. Data: 2010-01-02 21:28:55
    Temat: Re: Najdramatyczniejszy moment sezonu
    Od: "Tytus" <t...@g...pl>

    Siemka
    *** "Piotr May"
    Wiesz ile motocykli mialem ? Jezdze motocyklami 19 lat - domysl sie.

    Jakie to ma znaczenie???

    *** Tak. Same wraki kupuje i nie mam pojecia do czego sluzy motocykl.
    Kurwa, tutaj widze bez zmian, sami mędrcy ...
    Ale ze Ty Tytusie do nich dolaczyles..., dziwne.

    A dla mnie jest dziwne ze w topowym moto Yamy pada silnik po 50 kkm.
    Szczerze mowiac jesli nie wystapila tam jakas wada fabryczna to wydaje sie
    wrecz niemozliwe. No chyba ze dobral sie do niega jakis domorosly tuner -
    taki pan henio ze srubstakiem. Albo moto bylo krecone i ma 150 kkm.
    Jesli byla by to norma to byloby o tym glosno jak n.p. o panewkach w
    zygzaku, a nie jest.
    Stad moje podejrzenie ze zakatowales.
    Czy cos w moim rozumowaniu jest nie tak ???

    --
    Tytus
    żółta motorynka
    P.S. Jezdze z niewielkimi przerwami od 84 i nie padl mi zaden motocykl ani
    motorower (oprocz przegrody w Jafie ale to norma byla w pierwszych
    egzemplarzach)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: