-
161. Data: 2014-01-08 13:25:36
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: k...@g...com
W dniu środa, 8 stycznia 2014 13:08:08 UTC+1 użytkownik AZ napisał:
> On 2014-01-08, k...@g...com <k...@g...com> wrote:
>
> >
>
> > I w tym problem. Ja po gorzale i lampce wina nigdy nie wsiadłem do samochodu i
najprawdopodobniej nigdy nie wsiądę. Grupa wsparcia nie anonimowych alkoholików i
pijaków na grupie samochody napisze każdą bzdurę żeby usprawiedliwić swoja głupotę i
pociąg do trunków. Już widzę oczami wyobraźni wypijanie lampki wina do parówki
kupionej na stacji benzynowej. Nie pasuje komuś jeżdżenie na trzeźwo niech odda PJ.
Chce mieć PJ to nie pije nawet lampki wina.
>
> >
>
> Masz/miales jakis problem z alkoholem ze sam temat wzbudza w tobie takie
>
> niezdrowe emocje?
>
>
>
> --
>
> Artur
>
> ZZR 1200
Nigdy nie miałem problemu z alkoholem. Ale jestem uzależniony od nikotyny. Mój
mechanizm obrony jak by chcieli wprowadzić ograniczenia na to co zawiera nikotynę
byłby identyczny z argumentacją alkoholików. Taką samą argumentację ze trochę powinno
być wolno mieli by narkomani, pedofile itp. Jeśli mamy pozwolić na legalne dewiacje i
nałogi to zezwólmy lincz i samosąd.
-
162. Data: 2014-01-08 13:49:54
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-08, k...@g...com <k...@g...com> wrote:
>
> Nigdy nie miałem problemu z alkoholem. Ale jestem uzależniony od nikotyny. Mój
mechanizm obrony jak by chcieli wprowadzić ograniczenia na to co zawiera nikotynę
byłby identyczny z argumentacją alkoholików. Taką samą argumentację ze trochę powinno
być wolno mieli by narkomani, pedofile itp. Jeśli mamy pozwolić na legalne dewiacje i
nałogi to zezwólmy lincz i samosąd.
>
Widze, ze nadal nie widzisz roznicy. Tak jak Ty sobie towarzysko jarasz faje
z kolegami ktos chce sie towarzysko napic jednego piwa w knajpie na miescie
albo wypic lampke wina do obiadu i sobie pojechac bez stresu i obawy o
kontrole. To nie jest nalog ani alkoholizm.
Fajami tez mozna sie niezle ujarac i gorzej kontaktowac niz majac 0,5 promila
a zakazu nie ma.
--
Artur
ZZR 1200
-
163. Data: 2014-01-08 14:00:38
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik RoMan Mandziejewicz r...@p...pl.invalid ...
>
>>>> No i to mowi gosc ktory walczy z niedokladnoscia suszarek...
>>> A co ma jedno z drugim wspolnego?
>> Ciebie zupełnie nie razi podejście "0,49 -> zero,
>> 0,51 -> obligatoryjny miesiąc odsiadki"?
>> No nie myślałbym.
>
> Ale jakoś granicę niekaralności trzeba określić.
>
Ale Gotfryd juz proponował, ze wystapię w roli adwokata, żeby kara była
liniowo postepująca.
Czyli np:
0,5%% - 1 dzien
1%% - 20 dni
A reszte liniowo ustawić pomiedzy.
-
164. Data: 2014-01-08 14:09:03
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: k...@g...com
W dniu środa, 8 stycznia 2014 13:49:54 UTC+1 użytkownik AZ napisał:
> On 2014-01-08, k...@g...com <k...@g...com> wrote:
>
> >
>
> > Nigdy nie miałem problemu z alkoholem. Ale jestem uzależniony od nikotyny. Mój
mechanizm obrony jak by chcieli wprowadzić ograniczenia na to co zawiera nikotynę
byłby identyczny z argumentacją alkoholików. Taką samą argumentację ze trochę powinno
być wolno mieli by narkomani, pedofile itp. Jeśli mamy pozwolić na legalne dewiacje i
nałogi to zezwólmy lincz i samosąd.
>
> >
>
> Widze, ze nadal nie widzisz roznicy. Tak jak Ty sobie towarzysko jarasz faje
>
> z kolegami ktos chce sie towarzysko napic jednego piwa w knajpie na miescie
>
> albo wypic lampke wina do obiadu i sobie pojechac bez stresu i obawy o
>
> kontrole. To nie jest nalog ani alkoholizm.
>
>
>
> Fajami tez mozna sie niezle ujarac i gorzej kontaktowac niz majac 0,5 promila
>
> a zakazu nie ma.
>
>
>
> --
>
> Artur
>
> ZZR 1200
Jak chce się napić piwa to przyjeżdża taksówką. Nałogowy palacz nie jest w stanie
doprowadzić się do stanu upojenia nikotynowego. Wiem to z doświadczenia. Można palić
jednego za drugim i nic się nie dzieje. Nikotyna inaczej niż alkohol działa. Ona
pobudza mózg do pracy. Alkohol wyłącza mózg. U nikotynowego nowicjusza mogą wystąpić
zburzenia równowagi przy zachowaniu pełnej świadomości. Trwają po solidnym
zaciągnięciu do pól minuty i są jednorazowe, to znaczy że kolejne zaciągnięcia ich
nie powodują. Nie słyszałem żeby ktoś przyzwyczajał się do nikotyny kierując
samochodem. Etap inicjacji przechodzi się w szkole. Na długo zanim dostanie się PJ.
-
165. Data: 2014-01-08 14:17:12
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-08, k...@g...com <k...@g...com> wrote:
>
> Jak chce się napić piwa to przyjeżdża taksówką. Nałogowy palacz nie jest w stanie
doprowadzić się do stanu upojenia nikotynowego. Wiem to z doświadczenia. Można palić
jednego za drugim i nic się nie dzieje. Nikotyna inaczej niż alkohol działa. Ona
pobudza mózg do pracy. Alkohol wyłącza mózg. U nikotynowego nowicjusza mogą wystąpić
zburzenia równowagi przy zachowaniu pełnej świadomości. Trwają po solidnym
zaciągnięciu do pól minuty i są jednorazowe, to znaczy że kolejne zaciągnięcia ich
nie powodują. Nie słyszałem żeby ktoś przyzwyczajał się do nikotyny kierując
samochodem. Etap inicjacji przechodzi się w szkole. Na długo zanim dostanie się PJ.
>
Ale o to chodzi bym nie musial brac taksowki wstepujac na piwo po robocie.
Jak umawiam sie na dluzsze posiedzenie niz jedno piwo to sobie organizuje
transport.
O paleniu nie musisz mi mowic bo palilem nalogowo - zdarzalo mi sie ujarac
tak fajkami ze robilo mi sie slabo. Moze i nikotyna mozg pobudza do pracy
ale jarajac faje ten mozg nie ma tlenu ktory do tej pracy jest mu potrzebny
a to wlasnie to powoduje oslabienie zdolnosci.
--
Artur
ZZR 1200
-
166. Data: 2014-01-08 14:20:34
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-08, AZ <a...@g...com> wrote:
>>
>> Jak chce się napić piwa to przyjeżdża taksówką. Nałogowy palacz nie jest w stanie
doprowadzić się do stanu upojenia nikotynowego. Wiem to z doświadczenia. Można palić
jednego za drugim i nic się nie dzieje. Nikotyna inaczej niż alkohol działa. Ona
pobudza mózg do pracy. Alkohol wyłącza mózg. U nikotynowego nowicjusza mogą wystąpić
zburzenia równowagi przy zachowaniu pełnej świadomości. Trwają po solidnym
zaciągnięciu do pól minuty i są jednorazowe, to znaczy że kolejne zaciągnięcia ich
nie powodują. Nie słyszałem żeby ktoś przyzwyczajał się do nikotyny kierując
samochodem. Etap inicjacji przechodzi się w szkole. Na długo zanim dostanie się PJ.
>>
>
> O paleniu nie musisz mi mowic bo palilem nalogowo - zdarzalo mi sie ujarac
> tak fajkami ze robilo mi sie slabo. Moze i nikotyna mozg pobudza do pracy
> ale jarajac faje ten mozg nie ma tlenu ktory do tej pracy jest mu potrzebny
> a to wlasnie to powoduje oslabienie zdolnosci.
>
BTW. Po pol roku od rzucenia palenia dopiero widac jak tlen pobudza myslenie ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
167. Data: 2014-01-08 14:23:19
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
W dniu środa, 8 stycznia 2014 08:56:04 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Tue, 7 Jan 2014 17:13:01 -0800 (PST), k...@g...com
>> > Masz racjďż˝ ze progi sďż˝ niezbyt korzystne. Niech wprowadza "0"
>> > i
>> > wszystko powy�ej to przest�pstwo. Dla mnie to bez znaczenia
>> > bo jak
>> > do tej pory nie zosta�em alkoholikiem i w�da i piwo mi nie
>> > smakujďż˝
>> > to chyba do smierci mi tak zostanie. Jestem w stanie zrozumieďż˝
>> > np
>> > francuz�w bo oni maja czasami zwyczaj wypicia lampki wina. Ale
>> > tutaj takiego zwyczaju nie ma i powinno byc "0".
>>
>> I dlatego ze tobie nie smakuje, to ja mam sobie odmowic lampki wina
>> ?
>> Bo z bezpieczenstwem to nie ma nic wspolnego.
>
>Tak masz sobie odmówić i nie lampki wina.
Dlatego ze tobie nie smakuje ? Veto.
>W Polsce nie pije się lampki wina tylko najebuje na sztywno
Bywa, ale coraz rzadziej.
>i rano alkomatem sprawdza czy już można jechać bo jest mniej niż o,2.
I cos w tym zlego ? To znaczy ze dopiero rano jada i ze wczesniej
sprawdzaja ?
>Jak by był Bóg to już byś był przez niego zajebany za kłamstwo z tą
>wypijaną przez Ciebie lampką wina.
Ale mnie tez wodka nie smakuje i nie widze zadnej przyjemnosci w
wypijaniu pol litra ... wiec nie wypijam.
Co nie znaczy ze sobie lampki wina odmowie ... dwoch lampek, trzech.
Ale jak mam jechac to dwoch nie ... ale czemu ani jednej nie ?
Na swiecie jakos nie ma problemu, wypija i trzy, i dojada do domu bez
problemow.
J.
-
168. Data: 2014-01-08 14:32:13
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA2AF28455D42Dbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
>>>> No i to mowi gosc ktory walczy z niedokladnoscia suszarek...
>>> A co ma jedno z drugim wspolnego?
>> Ciebie zupełnie nie razi podejście "0,49 -> zero 0,51 ->
>> obligatoryjny miesiąc odsiadki"?
>> No nie myślałbym.
>Dlatego postuluje bardziej uciążliwe kary za jechanie przy duzo
>wyzszych
>promilach.
>Przy 0,5 i grzecznej jezdzie rzeczywiście nie powoduje się specjalnie
>duzego ryzyka, mniejsze niz jadąc i będąc mocno zmęczonym.
w Niemczech bylo kiedys ciekawie. Progi moge troche mylic, ale jakos
tak
Ponizej 0.5 prowadzic wolno ... ale przepisowo.
Bo jak zlapia na jakims wykroczeniu, to powyzej 0.3 promila mandat za
wykroczenie 1.5x wiekszy.
Powyzej 0.5 mandat za sam alkohol, powyzej 0.6 wieszy mandat, 0.7
jeszcze wiekszy i punkty ( a u nich punkty ciezkie),
0.8 to juz miesiac bez PJ, 0.9 to dwa miesiace, a od 1.1 zaczynalo sie
przestapstwo drogowe, zagrozone nawet odsiadka.
IMO - bardzo rozsadnie i zyczylbym sobie wprowadzenia w Polsce
podobnie ... ale problemu wypadkow po pijaku to raczej nie poprawi.
J.
-
169. Data: 2014-01-08 15:36:06
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 8 Jan 2014, J.F wrote:
> Użytkownik "Budzik" napisał
>> Przy 0,5 i grzecznej jezdzie rzeczywiście nie powoduje się specjalnie
>> duzego ryzyka, mniejsze niz jadąc i będąc mocno zmęczonym.
>
> w Niemczech bylo kiedys ciekawie. Progi moge troche mylic, ale jakos tak
> Ponizej 0.5 prowadzic wolno ... ale przepisowo.
> Bo jak zlapia na jakims wykroczeniu, to powyzej 0.3 promila mandat za
> wykroczenie 1.5x wiekszy.
Czyli "okoliczność obciążająca", a nie, że nie wolno :)
Ale co do zasady OK :)
> Powyzej 0.5 mandat za sam alkohol, powyzej 0.6 wieszy mandat, 0.7 jeszcze
> wiekszy i punkty ( a u nich punkty ciezkie),
> 0.8 to juz miesiac bez PJ, 0.9 to dwa miesiace, a od 1.1 zaczynalo sie
> przestapstwo drogowe, zagrozone nawet odsiadka.
>
> IMO - bardzo rozsadnie i zyczylbym sobie wprowadzenia w Polsce podobnie ...
Dotąd mniej więcej zgoda.
> ale problemu wypadkow po pijaku to raczej nie poprawi.
A tu nie.
Poprawi.
Spowoduje skupianie się na co groźniejszych przypadkach.
Ładnie opisał to gdzieś Robert - zatrzymanie osobnika kwalifikującego
się do zatrzymania praktycznie "wyłącza" patrol z działania.
Po drugie dochodzi "motywacja statystyką".
A może nawet "po pierwsze" :>
Dodam, że IMO istotne jest, że mi zarówno "na oko" jak i ze statystyki
wychodzi, że "samo pijaństwo" (w granicach zachowania samokontroli,
dwupromilowców i wyżej wyłączamy) nie jest tym największym zagrożeniem,
są nim "szybcy i wściekli", ponad 3x tyle wypadków i ofiar
w kategorii "niezachowanie bezpiecznej prędkości" mówi samo
za siebie.
pzdr, Gotfryd
-
170. Data: 2014-01-08 15:48:04
Temat: Re: Nachlany tramwajarz zabił dwie osoby w Łodzi
Od: k...@g...com
W dniu środa, 8 stycznia 2014 14:17:12 UTC+1 użytkownik AZ napisał:
> On 2014-01-08, k...@g...com <k...@g...com> wrote:
>
> >
>
> > Jak chce się napić piwa to przyjeżdża taksówką. Nałogowy palacz nie jest w stanie
doprowadzić się do stanu upojenia nikotynowego. Wiem to z doświadczenia. Można palić
jednego za drugim i nic się nie dzieje. Nikotyna inaczej niż alkohol działa. Ona
pobudza mózg do pracy. Alkohol wyłącza mózg. U nikotynowego nowicjusza mogą wystąpić
zburzenia równowagi przy zachowaniu pełnej świadomości. Trwają po solidnym
zaciągnięciu do pól minuty i są jednorazowe, to znaczy że kolejne zaciągnięcia ich
nie powodują. Nie słyszałem żeby ktoś przyzwyczajał się do nikotyny kierując
samochodem. Etap inicjacji przechodzi się w szkole. Na długo zanim dostanie się PJ.
>
> >
>
> Ale o to chodzi bym nie musial brac taksowki wstepujac na piwo po robocie.
>
> Jak umawiam sie na dluzsze posiedzenie niz jedno piwo to sobie organizuje
>
> transport.
>
>
>
> O paleniu nie musisz mi mowic bo palilem nalogowo - zdarzalo mi sie ujarac
>
> tak fajkami ze robilo mi sie slabo. Moze i nikotyna mozg pobudza do pracy
>
> ale jarajac faje ten mozg nie ma tlenu ktory do tej pracy jest mu potrzebny
>
> a to wlasnie to powoduje oslabienie zdolnosci.
>
>
>
> --
>
> Artur
>
> ZZR 1200
A możesz napisać co w tym piwie jest takiego cudownego że jak się ludzie spotykają
żeby pogadać po robocie to koniecznie piwo piją? W języku ostrzeżeń dla człowieka jak
coś jest gorzkie to jest szkodliwe albo trujące. Natura tak wymyśliła. Piwo spełnia
naturalny warunek szkodliwości. Gorzki smak to ostrzeżenie żeby nie pić. Załóżmy że
ktoś ma zboczony smak i gorzkie mu pasuje. Są piwa bezalkoholowe spełniające warunek
gorzkości. Całkowicie odrzucam tłumaczenie że może być dopuszczona jakaś minimalna
ilość alkoholu bo ludzie chcą się czegoś napić. Są różne rodzaje alkoholizmu. Jeden
polega na tym że trzeba cały czas dostarczać do organizmu alkohol w niewielkich
ilościach. Może Ty nie chcesz tylko musisz wypić piwo po pracy?