W dniu 2014-08-06 12:34, k...@g...com pisze:
> W dniu środa, 6 sierpnia 2014 09:37:30 UTC+2 użytkownik dddddddd napisał:
>>
>
> Strach się bać o co spytasz jak sprężarkę do pompowania kół kupisz.
>

Widzę że wielu nie zauważyło że wątek jest z tych [piątkowo] :)
ale faktycznie - kompresor do kół to może być dopiero problem, chyba
jakąś ewidencję użycia należałoby prowadzić... :)
Z płynem prościej - deklaruję że 20L do auta X, 30L do auta Y, opisuję
opakowania i po sprawie :)
co do magazynowania - wolę to niż zorientować się z rana że płynu nie ma
i kupić na stacji za 20zł...

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu 2014-08-06 10:56, megrimsES pisze:
> W dniu 2014-08-06 o 09:37, dddddddd pisze:
>> Witam,
>> Wczoraj dostałem maila od księgowej: "do jakiego auta kupił Pan płyn do
>> spryskiwaczy" :)
>> Zasadę mam taką, że jak pojawia się 5L płynu letniego poniżej 3zł/szt.
>> lub 5L zimowego do 5zł/szt. to kupuję więcej na zapas. Tym razem kupiłem
>> z 50L płynu. Jak powinienem odliczać vat od tego? Na razie zużyłem 3,75L
>> do auta z odliczniem 100% Vat i 2,813L do auta 50% VAT, 0,11L rozlało
>> mi się na ziemię.
>> Czy od zakupu menzurki do odmierzania objętości płynu mogę odliczyć 100c
>> czy 50% vatu (będę jej używał do nalewania płynu do obydwu aut ;)
>>
>
> No i to właśnie jaja są. I dlatego trzeba z podatkami stąd spierdzielać.
>

zorientowałem się dopiero teraz, bo o ile paliwo czy części łatwo
zakwalifikować do danego auta, o tyle płyn do spryskiwaczy czy kompresor
do kół gorzej :)
A kiedyś lałem ten sam olej do trzech samochodów, jak kupowałem to też
często na zapas bo zdarzało się raz w miesiącu wymieniać, więc i
ewidencję by trzeba było prowadzić :P na szczęście teraz do każdego auta
idzie inny olej...

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu 2014-08-06 10:27, MichaelData(R) pisze:
>
> Musisz zainstalowac jeszcze plombowany licznik przepływu płynu ze
> zbiorniczka do szyby bo skąd i kto ma wiedzieć ile tego płynu
> rzeczywiscie zuzyłeś?
>

koniecznie połączony z czujnikiem deszczu, bo niby skąd wiadomo czy na
auto obok trochę nie poleciało (jak poleciało to i w straty wrzucić nie
można, chyba że udowodnisz że nie mogłeś tego uniknąć - bo
niewyregulowany spryskiwacz szyby to strata z twojej winy więc i w
kosztach nie powinno się znaleźć :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu 2014-08-06 12:34, k...@g...com pisze:
>
> Strach się bać o co spytasz jak sprężarkę do pompowania kół kupisz.
>

a jak ty to widzisz? pewnie prowadzenie ewidencji...


--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu czwartek, 7 sierpnia 2014 13:08:26 UTC+2 użytkownik dddddddd napisał:
> W dniu 2014-08-06 12:34, k...@g...com pisze:
>
> >
>
> > Strach si� ba� o co spytasz jak spr�ark� do pompowania k� kupisz.
>
> >
>
>
>
> a jak ty to widzisz? pewnie prowadzenie ewidencji...
>
>
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam
>
> �ukasz

Historia zna sporo przypadków naliczania przez US podatku od darmowego
oprogramowania. A powietrze dla miejscowych jest darmowe. Ludzie nie zdają sobie
sprawy na jaką minę się pakują pompując samemu samochody, zwłaszcza firmowe. A jak
jednocześnie są firmowe i prywatno firmowe to ja się nie podejmuję stworzenia
algorytmu rozliczeń pompowania. A co w sytuacji jak by były różne stawki VAT na
powietrze do kół w zależności od tego co się przewozi?

do góry

W dniu 2014-08-07 13:26, k...@g...com pisze:
>
> Historia zna sporo przypadków naliczania przez US podatku od darmowego
oprogramowania. A powietrze dla miejscowych jest darmowe. Ludzie nie zdają sobie
sprawy na jaką minę się pakują pompując samemu samochody, zwłaszcza firmowe. A jak
jednocześnie są firmowe i prywatno firmowe to ja się nie podejmuję stworzenia
algorytmu rozliczeń pompowania. A co w sytuacji jak by były różne stawki VAT na
powietrze do kół w zależności od tego co się przewozi?
>

w zasadzie to na powietrze do pompowania powinna być akcyza, zwolnione
powinno być tylko to do oddychania (ale zwolnienie powinno zacząć
obowiązywać za półtora roku), tak jak olej opałowy.
No i koniecznie tester płynu w spryskiwaczach, bo jeszcze ktoś słabiej
opodatkowaną wodę naleje :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

On Thu, 7 Aug 2014, k...@g...com wrote:

> Historia zna sporo przypadków naliczania przez US podatku od darmowego
oprogramowania.

A weź i się doucz (a raczej "sprawdź").
Zna przypadki takich prób, dawno temu i skutecznie ucięte wyrokiem NSA.
Jednoznacznym - cena może być zerowa, warunek jest taki, że jest to cena
"rynkowa", czyli że *KAŻDY* może dostać to samo świadczenie w tej cenie.
Tenże wyrok uświadamia jednocześnie groźbę pomysłów np. zablokowania
parkowania "obcym" samochodom za pomocą ustalenia cennika i zaporowej ceny.
Bo goście przyjadą i ktoś doniesie...

> A powietrze dla miejscowych jest darmowe.

No i póty nie wprowadzono odrębnego podatku, podstawa opodatkowania
wynosi zero :)

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu czwartek, 7 sierpnia 2014 16:27:41 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news
napisał:
> On Thu, 7 Aug 2014, k...@g...com wrote:
>
>
>
> > Historia zna sporo przypadk�w naliczania przez US podatku od darmowego
oprogramowania.
>
>
>
> A weďż˝ i siďż˝ doucz (a raczej "sprawdďż˝").
>
> Zna przypadki takich pr�b, dawno temu i skutecznie uci�te wyrokiem NSA.
>
> Jednoznacznym - cena mo�e by� zerowa, warunek jest taki, �e jest to cena
>
> "rynkowa", czyli �e *KA�DY* mo�e dosta� to samo �wiadczenie w tej cenie.
>
> Ten�e wyrok u�wiadamia jednocze�nie gro�b� pomys��w np.
zablokowania
>
> parkowania "obcym" samochodom za pomocďż˝ ustalenia cennika i zaporowej ceny.
>
> Bo go�cie przyjad� i kto� doniesie...
>
>
>
> > A powietrze dla miejscowych jest darmowe.
>
>
>
> No i p�ty nie wprowadzono odr�bnego podatku, podstawa opodatkowania
>
> wynosi zero :)
>
>
>
> pzdr, Gotfryd

Co mam sprawdzać i się douczać. Były takie przypadki bo bez douczania się o nich wiem
bo w telewizji mówili. NSA w tej sprawie mi zwisa i powiewa. Jeśli ktoś przez
przypierdolenie się US się rozchorował, zawału na przykład dostał. To po tym wyroku
choroba mu się cofnęła i jest w stanie jak przed zawałem?

do góry

On Thu, 7 Aug 2014, k...@g...com wrote:

> Co mam sprawdzać i się douczać. Były takie przypadki bo bez douczania się o nich
wiem bo w telewizji mówili.

Mówili właśnie o tym jednym przypadku, kiedy to nadgorliwy urzędnik nie
doczytał ustawy.
Tak, sprawa była głośna.
I nie, nie jest pomysłem na "bezpodatkową darowiznę" (bo trzeba każdemu
chętnemu dać za tę samą, zerową cenę).

> NSA w tej sprawie mi zwisa i powiewa.

I dlatego piszesz głupoty :(
Od czasu tego wyroku żaden US już AFAIR nie ważył się na podważanie "ceny
rynkowej" freeware.

> To po tym wyroku choroba mu się cofnęła i jest w stanie jak przed zawałem?

Nie, AFAIK nie było takich, US się sparzył i nie próbował u innych.
Przez dość długi czas za to, bazując na "szumie medialnym" oraz na fakcie
że nie każdy doczytał jak się skończyło, część dostawców oprogramowania,
w tym oprogramowania GPL *pozwalającego* na odpłatne świadczenia, mocno
"proponowała rozwiązanie problemu otrzymania faktury" za niewielką
płatnosć :D

pzdr, Gotfryd

do góry