W dniu 2019-09-12 o 08:38, Mateusz Bogusz pisze:

>> To po co ten brak wiedzy przypisujesz rozmówcy?
>> Poza chęcią zabłyśnięcia w internecie oczywiście.
>
> Brak Ci argumentów merytorycznych, to kolejny raz wyjaśniasz osobom
> postronnym "kto wygrywa"?

Brak ci argumentów merytorycznych w temacie chowania klamek
w tesli więc moje teksty i pytania o to wycinasz a wyskakujesz
z atakami personalnymi w stylu "brak ci argumentów merytorycznych".

W odpowiedzi na pytanie "kto wygrywa" odpowiem że raczej nie ten
który unika dyskusji merytorycznej a ucieka w przytyki personalne,
pytaniem czy aby rozmówca ma w temacie wiedzę nie chwaląc się
przy tam swoją.


Pozdrawiam

do góry

On 12.09.2019 13:06, RadoslawF wrote:
>
> Brak ci argumentów merytorycznych w temacie chowania klamek
> w tesli więc moje teksty i pytania o to wycinasz a wyskakujesz
> z atakami personalnymi w stylu "brak ci argumentów merytorycznych".
>
> W odpowiedzi na pytanie "kto wygrywa" odpowiem że raczej nie ten
> który unika dyskusji merytorycznej a ucieka w przytyki personalne,
> pytaniem czy aby rozmówca ma w temacie wiedzę nie chwaląc się
> przy tam swoją.

Teraz przeszedłeś do taktyki "na zmęczenie"?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2019-09-13 o 08:28, Mateusz Bogusz pisze:

>> Brak ci argumentów merytorycznych w temacie chowania klamek
>> w tesli więc moje teksty i pytania o to wycinasz a wyskakujesz
>> z atakami personalnymi w stylu "brak ci argumentów merytorycznych".
>>
>> W odpowiedzi na pytanie "kto wygrywa" odpowiem że raczej nie ten
>> który unika dyskusji merytorycznej a ucieka w przytyki personalne,
>> pytaniem czy aby rozmówca ma w temacie wiedzę nie chwaląc się
>> przy tam swoją.
>
> Teraz przeszedłeś do taktyki "na zmęczenie"?

Nie.
Ty przeszedłeś do takiej taktyki.
Ani jednej wypowiedzi merytorycznej, wszystkie opluwające
oponenta. A może ty taka taktykę nazywasz jakoś inaczej?
Napiszesz jak?


Pozdrawiam

do góry

On 13.09.2019 16:23, RadoslawF wrote:
> A może ty taka taktykę nazywasz jakoś inaczej?
> Napiszesz jak?

Taktyka nazywa się "Czytam tylko nagłówki i dołączam się do dyskusji" i
Ty ją stosujesz. Sam nie jechałeś Teslą, przeczytałeś nagłówek że "zła
klamka była", dostałeś linki do wideo gdzie pokazane jest jak otwiera
się drzwi od wewnątrz i nie różni się to zbytnio od innych aut, ale
przesz w zaparte - "klamki w Teslach są be".

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2019-09-17 o 09:32, Mateusz Bogusz pisze:

>> A może ty taka taktykę nazywasz jakoś inaczej?
>> Napiszesz jak?
>
> Taktyka nazywa się "Czytam tylko nagłówki i dołączam się do dyskusji" i
> Ty ją stosujesz. Sam nie jechałeś Teslą, przeczytałeś nagłówek że "zła
> klamka była", dostałeś linki do wideo gdzie pokazane jest jak otwiera
> się drzwi od wewnątrz i nie różni się to zbytnio od innych aut, ale
> przesz w zaparte - "klamki w Teslach są be".

O nieumiejętności znalezienia klamki nie doczytałeś.

A w Teslach klamki są be. Zewnętrzne, chowające się w karoserię
i nie pokazujące się po wypadku, wewnętrzne, te schowane
i te które zastąpiono przyciskiem.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik adam a...@a...pl ...

> Ma może ktoś? Ewentualnie Mastera?
> Świeżo nabyłem. Czy to chodzi na adblue, czy bez?
> Pod wskaźnikiem poziomu paliwa jest drugi mały wskaźnik czegoś,
> pewno to jest adblue, ale nie widzę nigdzie wlewu.
> Gdzie ten wlew może być?

Kumpel kupował chyba w 2018 i jest juz adblue ale on ma wersje 170KM
Wlew jest ponizej wlewu paliwa.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

do góry

On 17.09.2019 11:47, RadoslawF wrote:
> A w Teslach klamki są be. Zewnętrzne, chowające się w karoserię
> i nie pokazujące się po wypadku, wewnętrzne, te schowane
> i te które zastąpiono przyciskiem.

Są tak samo złe, jak sklep z farbami w którym nie można kupić wkrętów.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2019-10-12 o 15:55, Mateusz Bogusz pisze:

>> A w Teslach klamki są be. Zewnętrzne, chowające się w karoserię
>> i nie pokazujące się po wypadku, wewnętrzne, te schowane
>> i te które zastąpiono przyciskiem.
>
> Są tak samo złe, jak sklep z farbami w którym nie można kupić wkrętów.

Nieprawda.
Są tylko tak złe jak sklep z farbami bez wyjścia ppoż i blokującymi się
drzwiami głównymi z ukrytymi klamkami.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2019-09-07 o 20:12, nadir pisze:
> Ale to jest dowód na to, że koledzy niedostosowani do Nexii czy Nexia
> do kolegów? Bo że nie przeczytali instrukcji, to ja mogę rozumieć.

Albo za dużo "przeczytali" :)

Nie wiem jakim trzeba by być idiotą lub jak bardzo nachlanym, aby nie
umieć otworzyć drzwi w Nexii.

Fakt, że mógł ktoś załączyć blokadę drzwi przed otwarciem ich od
wewnątrz przez dzieci, bo w takie blokady było to auto wyposażone. Wtedy
drzwi można otworzyć tylko i wyłącznie z zewnątrz, ale dotyczy to drzwi
tylnych.

Fakt, że nieco inaczej ona działa jak w Kadecie, ale podobne rozwiązania
można było spotkać w innych samochodach np. w niektórych Toyotach,
Hiunaiach.

>> Mam rozumieć że Nexia nie jest/nie była normalnym samochodem?
>
> Kadet był normalny, Nexia już mogła być spierdolona.

Ech... zebrało mi się na sentymenta. Jednym spośród ok. 20 aut, których
byłem posiadaczem, była właśnie Nexia. Auto nie do zajebania,
naprawialne przez każdego, nawet mało ogarniętego kowala w byle jakiej,
przydrożnej szopie. Auto mega niezawodne, a części (klocki,
amortyzatory, wahacze, sprzęgła itp. to co się wymieniało
eksploatacyjnie) tanie jak barszcz. Zjeździłem tym autem pół Polski
robiąc miesięcznie po 4-5 tys. km. Jedynie mogła jej dorównywać Mazda
323 którą także miałem. Tyle, że Mazda o wiele szybciej rdzewiała.

Lanos to już nie to.

do góry