Hello Paweł,

Friday, November 26, 2010, 3:30:56 PM, you wrote:

>>Szkoda, że w żaden sposób nie mogę zobaczyć tego pliku - na wszystkich
>>przeglądarkach wykłada mi się na timeout'cie :(
> U mnie ładuje się bez najmniejszego problemu.

U mnie uparcie nie. To się zdarza. Ale już dostałem plik mailem.

> Powtórzyłem ten eksperyment. Wychodzi dokładnie tak, jak napisał
> kilokitu.

Nie potrafię tego wyjaśnić. Ten pik występuje w niewłaściwym momencie
- tak jakby niesymetryczne obciążenie zakłócało fazę prądu
magnesującego (co jest możliwe) i powodowało pobieranie mocy czynnej
zupełnie bez sensu.

> Swoją drogą ciekawe, dlaczego kk ukrywa się za tym głupawym nickiem i
> nie podaje swojego imienia i nazwiska.

Taka teraz moda :(

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 26.11.2010 16:25, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Swoją drogą ciekawe, dlaczego kk ukrywa się za tym głupawym nickiem i
>> nie podaje swojego imienia i nazwiska.
>
> Taka teraz moda :(
>
Może po prostu nie chce, żeby kojarzono go tutaj przez pryzmat bycia
pracownikiem Politechniki Śląskiej(albo w 2 stronę)? Taki rozdział
służbowej i prywatnej strony życia?

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

Hello Michoo,

Saturday, November 27, 2010, 2:27:52 AM, you wrote:

>>> Swoją drogą ciekawe, dlaczego kk ukrywa się za tym głupawym nickiem i
>>> nie podaje swojego imienia i nazwiska.
>> Taka teraz moda :(
> Może po prostu nie chce, żeby kojarzono go tutaj przez pryzmat bycia
> pracownikiem Politechniki Śląskiej(albo w 2 stronę)? Taki rozdział
> służbowej i prywatnej strony życia?

Nie piszemy tu o pisaniu z użyciem służbowego adresu i podpisu. Chodzi
o proste nieukrywanie prawdziwego imienia i nazwiska.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 27.11.2010 10:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Michoo,
>
> Saturday, November 27, 2010, 2:27:52 AM, you wrote:
>
>>>> Swoją drogą ciekawe, dlaczego kk ukrywa się za tym głupawym nickiem i
>>>> nie podaje swojego imienia i nazwiska.
>>> Taka teraz moda :(
>> Może po prostu nie chce, żeby kojarzono go tutaj przez pryzmat bycia
>> pracownikiem Politechniki Śląskiej(albo w 2 stronę)? Taki rozdział
>> służbowej i prywatnej strony życia?
>
> Nie piszemy tu o pisaniu z użyciem służbowego adresu i podpisu. Chodzi
> o proste nieukrywanie prawdziwego imienia i nazwiska.
>
Wtedy trzeba uważać, czy to co się pisze nie koliduje w żaden sposób z
"interesami pracodawcy" i czy nie zacznie kolidować np za 2 lata. (Na
uczelniach różnie bywa.)


Czy gdyby się podpisywał "Jan Kaczorowski" to by coś zmieniło? Albo
wygooglasz i powiążesz z fizyczną osobą (Ale nadal nie wiesz, czy to
powiązanie jest prawdziwe.), albo nie wygooglasz i nadal nic nie wiesz.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

(przepraszam, że po prawie roku, czytam grupę przed wejściem, ale...
NMSP...)
Użytkownik "kilokitu" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2b0fc45-575a-44da-9499-f4c537c5ee25@s5g2000yqm
.googlegroups.com...

(...)
> Transformator głośnikowy w żaden sposób nie można użyć jako sieciowy
> bo działa na zupełnie innej zasadzie niż sieciowy i to tylko dlatego
> że go nazwano głośnikowym ???

Z powodzeniem wykorzystywałem trafo głośnikowe do żarzenia lamp, nic się nie
grzało nadmiernie, nie smierdziało, napięcie było odpowiednie... (chyba może
0.2-0.3 V różnicy, nie pamiętam, ciut większe), lampy nie narzekały. W drugą
stronę - wykorzystywałem inny glośnikowy jako "odwrotny dzwonkowy" - po
stronie sieci mam 14V, a za dzwonek robił mi dzwonek telefoniczny (1), trafo
podwyższało napięcie. Chodziło to... hmm... ze 20-kilka lat, aż zrobiłem
dzwonek elektroniczny, modyfikując "zabawkę" "syrena policyjna", 4
tranzystory. Trafo po tylu latach nadaje się nadal do wykorzystania.

(1) Tak, wiem, że to przewoltowane było. Ale nic się nie zjarało, trafo i
dzwonek nadal są sprawne. Tamten głośnikowy, od żarzenia lamp, nadal jest
gotów wejść w obwód anody lampy.

--
Proszę, podpisz petycję...
http://www.petycje.pl/petycja/7778/
w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.ht
ml
(nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)

do góry

Hello Araneus,

Thursday, September 29, 2011, 12:33:13 PM, you wrote:

[...]

>> Transformator głośnikowy w żaden sposób nie można użyć jako sieciowy
>> bo działa na zupełnie innej zasadzie niż sieciowy i to tylko dlatego
>> że go nazwano głośnikowym ???
> Z powodzeniem wykorzystywałem trafo głośnikowe do żarzenia lamp, nic się nie
> grzało nadmiernie, nie smierdziało, napięcie było odpowiednie... (chyba może
> 0.2-0.3 V różnicy, nie pamiętam, ciut większe), lampy nie narzekały. W drugą
> stronę - wykorzystywałem inny glośnikowy jako "odwrotny dzwonkowy" - po
> stronie sieci mam 14V, a za dzwonek robił mi dzwonek telefoniczny (1), trafo
> podwyższało napięcie. Chodziło to... hmm... ze 20-kilka lat, aż zrobiłem
> dzwonek elektroniczny, modyfikując "zabawkę" "syrena policyjna", 4
> tranzystory. Trafo po tylu latach nadaje się nadal do wykorzystania.
> (1) Tak, wiem, że to przewoltowane było. Ale nic się nie zjarało, trafo i
> dzwonek nadal są sprawne. Tamten głośnikowy, od żarzenia lamp, nadal jest
> gotów wejść w obwód anody lampy.

Transformatora głośnikowego, przeznaczonego do współpracy z pojedynczą
lampą nie należy używać jako sieciowego. Z powodu wysokiego prądu
magnesującego związanego ze zmniejszoną indukcyjnością uzwojeń a co
jest skutkiem szczeliny powietrznej w obwodzie magnetycznym.
Taki transformator "produkuje" mnóstwo energii biernej.


--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:582314078.20110929131440@pik-net.pl...
> Transformatora głośnikowego, przeznaczonego do współpracy z pojedynczą
> lampą nie należy używać jako sieciowego. Z powodu wysokiego prądu
> magnesującego związanego ze zmniejszoną indukcyjnością uzwojeń a co
> jest skutkiem szczeliny powietrznej w obwodzie magnetycznym.
> Taki transformator "produkuje" mnóstwo energii biernej.

Tak, ja sobie zdaję (i zdawałem wówczas) sprawę, że to nie jest do tego
przeznaczone. Ale, po pierwsze, układ był dość prosty, "luźny", po drugie,
byłem ciekaw jak się to sprawi - i jakoś się sprawiło. Już nie pamiętam
okoliczności, w każdym razie, nic się złego nie działo, no, może by leciutko
ciepławy... ale nic poza tym. Czasem zresztą "dla zabawy" sprawdzam, jak się
zachowuje jakiś element, nietypowo potraktowany, przy okazji zdobywam
kawałek wiedzy. Jasna sprawa, że najlepiej, jak układ złoży się z elementów
do tego przewidzianych...

--
(sygnatura w remoncie)

do góry