-
231. Data: 2010-05-08 21:20:36
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 05/08/2010 05:02 PM, J.F. wrote:
> On Sat, 08 May 2010 13:54:17 -0400, Jacek Radzikowski wrote:
>> I przy niej wożenie serwera w autobusie to rozwiązanie high-tech.
> No nie wiem, caly serwer wozic jesli wystarczy tylko dyskietka ?
A czemu nie? Serwerem może być stary laptop z karta wifi, fachowiec jest
potrzebny raz, żeby skonfigurować i później ew. coś poprawić jak się
sypnie. Cala wymiana poczty pomiędzy MXami i serwerami docelowymi może
być automatyczna i bezobsługowa.
Dyskietkę ktoś musi odebrać, włożyć do komputera, później znów zanieść
do autobusu. W tym czasie autobus albo będzie musiał czekać, albo poczta
będzie musiała czekać na następny autobus.
Mobilny serwer to jakby nieco bardziej zaawansowane i wygodne rozwiązanie.
> P.S. A macie takie lacza zeby transmitowaly np 1GB/min ? 133 Mbit/s.
> A autobusem mozna - pudelko DVD poza godzinami szczytu :-)
Chyba w Japonii maja 100Mbps do domu. A od tego już niedaleko do 133 :)
>> PS: w połowie lat 90-tych usenet miałem w domu po uucp. Ściągałem paczki
>> przez modem, ale równie dobrze mógłbym nagrywać na dyskietki i wozić
>> autobusem.
> uucp tez na to pozwalal.
> W sumie to nawet internetowy sendmail tez by chyba potrafil.
Potrafił, potrafi... Sendmail potrafi bardzo dużo :)
pzdr.
j.
-
232. Data: 2010-05-08 21:27:41
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jacek,
Saturday, May 8, 2010, 10:13:14 PM, you wrote:
>> W połowie lat 90-tych ruszył polski Usenet i wszystko ruszyło z
>> kopyta.
> Nie ruszyło wtedy 0-20? Wtedy szturmem na usenet się wdarli poprzednicy
> "dzieci neostrady" :)
Polski Usenet ruszył w 1996 roku na ostro. Telekomuna uruchomiła swoj
dostęp bodaj na przełomie 1997/98 roku dopiero.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
233. Data: 2010-05-08 21:40:28
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek Radzikowski napisał:
>>> I przy niej wożenie serwera w autobusie to rozwiązanie high-tech.
>> No nie wiem, caly serwer wozic jesli wystarczy tylko dyskietka ?
>
> A czemu nie? Serwerem może być stary laptop z karta wifi, fachowiec jest
> potrzebny raz, żeby skonfigurować i później ew. coś poprawić jak się
> sypnie. Cala wymiana poczty pomiędzy MXami i serwerami docelowymi może
> być automatyczna i bezobsługowa.
I w ten sposób można realizować wymianę emaili dla biednych mieszkańców
Afryki. Autobus z laptopem jeździ sobie od wsi do wsi, a nawet zagląda
czasem do miasteczka, które ma dostęp do Internetu. A przy drodze
accesspointy. To już zostało zrealizowane. Pisałem kiedyś o tym.
> Chyba w Japonii maja 100Mbps do domu. A od tego już niedaleko do 133 :)
Tak kijowego dostępu do Internetu jak w hotelach w Japonii, nie widziałem
nigdzie. Z pięciogwiazdkowego odesłali mnie do kafejki (najbliższa półtora
kilometra dalej, ale dali plan dojścia). W Korei, to co innego.
--
Jarek
-
234. Data: 2010-05-08 22:13:09
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 8 May 2010 23:27:41 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
>Polski Usenet ruszył w 1996 roku na ostro.
A nie wczesniej ? Wydaje mi sie ze dawniej juz pisalem.
J.
-
235. Data: 2010-05-09 05:16:05
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J,
Sunday, May 9, 2010, 12:13:09 AM, you wrote:
>>Polski Usenet ruszył w 1996 roku na ostro.
> A nie wczesniej ? Wydaje mi sie ze dawniej juz pisalem.
Wcześniej pisaliśmy na soc.culture.polish i na jakiś dziwnych listach
mailingowych, które się przekształciły w grupy dyskusyjne. Pierwsze
serwery news w Polsce powstały na początku lat 90-tych ale największy
rozwój, to właśnie rok 1996.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
236. Data: 2010-05-09 05:40:55
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 05/08/2010 05:40 PM, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Jacek Radzikowski napisał:
>>>> I przy niej wożenie serwera w autobusie to rozwiązanie high-tech.
>>> No nie wiem, caly serwer wozic jesli wystarczy tylko dyskietka ?
>> A czemu nie? Serwerem może być stary laptop z karta wifi, fachowiec jest
>> potrzebny raz, żeby skonfigurować i później ew. coś poprawić jak się
>> sypnie. Cala wymiana poczty pomiędzy MXami i serwerami docelowymi może
>> być automatyczna i bezobsługowa.
> I w ten sposób można realizować wymianę emaili dla biednych mieszkańców
> Afryki. Autobus z laptopem jeździ sobie od wsi do wsi, a nawet zagląda
> czasem do miasteczka, które ma dostęp do Internetu. A przy drodze
> accesspointy. To już zostało zrealizowane. Pisałem kiedyś o tym.
Moja wina że, nadrabiając wielomiesięczne zaległości w czytaniu pme,
niechcący odgrzebałem stary wątek, ale właśnie do tego nawiązywałem
wspominając wożenie pociągiem taśm z bitnetowymi emailami.
j.
-
237. Data: 2010-05-09 06:50:29
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 08 May 2010 17:20:36 -0400, Jacek Radzikowski wrote:
>On 05/08/2010 05:02 PM, J.F. wrote:
>> On Sat, 08 May 2010 13:54:17 -0400, Jacek Radzikowski wrote:
>>> I przy niej wożenie serwera w autobusie to rozwiązanie high-tech.
>> No nie wiem, caly serwer wozic jesli wystarczy tylko dyskietka ?
>
>A czemu nie? Serwerem może być stary laptop z karta wifi, fachowiec jest
>potrzebny raz, żeby skonfigurować i później ew. coś poprawić jak się
>sypnie. Cala wymiana poczty pomiędzy MXami i serwerami docelowymi może
>być automatyczna i bezobsługowa. [...]
>Mobilny serwer to jakby nieco bardziej zaawansowane i wygodne rozwiązanie.
No wiec w wersji takiej jak pisano w afryce - objazdowy e-mail, to
faktycznie ma sens.
W wersji jesli sie komunikuja tylko dwa komputery - kto wozi caly
komputer skoro mozna malutka pamiec? Rzeklbym - tylko idioci, ktorzy
nie potrafia skorzystac z nosnikow pamieci :-)
>> P.S. A macie takie lacza zeby transmitowaly np 1GB/min ? 133 Mbit/s.
>> A autobusem mozna - pudelko DVD poza godzinami szczytu :-)
>
>Chyba w Japonii maja 100Mbps do domu. A od tego już niedaleko do 133 :)
W Japonii maja tez szybkie pociagi :-)
J.
-
238. Data: 2010-05-09 07:43:50
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 05/09/2010 02:50 AM, J.F. wrote:
> No wiec w wersji takiej jak pisano w afryce - objazdowy e-mail, to
> faktycznie ma sens.
> W wersji jesli sie komunikuja tylko dwa komputery - kto wozi caly
> komputer skoro mozna malutka pamiec? Rzeklbym - tylko idioci, ktorzy
> nie potrafia skorzystac z nosnikow pamieci :-)
Hmmm... to zależy. Jeśli temu komuś, kto będzie wkładał tę dyskietkę
trzeba będzie zapłacić, jeśli za czas oczekiwania "autobusu" trzeba
będzie zapłacić, koszt małego SBC z wifi szybko się zwróci, nawet jeśli
tylko będzie obsługiwał komunikację pomiędzy dwoma węzłami. Mała płytkę
z dość wydajnym ARMem da się kupić za kilka $. W Europie zachodniej, czy
w US, automatyczny system zwróci się dość szybko (i nie piszę o poczcie.
To mogą być dane telemetryczne zbierane do celów statystycznych, czy
cokolwiek innego, co może sobie poczekać na transport).
Jeśli mówimy o hobbyście który sam przenosi dane, to zerowe koszty można
przebić wyłącznie lenistwem i wygodą:)
pzdr.
j.
-
239. Data: 2010-05-09 07:59:58
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 09 May 2010 03:43:50 -0400, Jacek Radzikowski wrote:
>On 05/09/2010 02:50 AM, J.F. wrote:
>> W wersji jesli sie komunikuja tylko dwa komputery - kto wozi caly
>> komputer skoro mozna malutka pamiec? Rzeklbym - tylko idioci, ktorzy
>> nie potrafia skorzystac z nosnikow pamieci :-)
>
>Hmmm... to zależy. Jeśli temu komuś, kto będzie wkładał tę dyskietkę
>trzeba będzie zapłacić,
Tak czy inaczej komus trzeba bedzie zaplacic.
>W Europie zachodniej, czy
>w US, automatyczny system zwróci się dość szybko (i nie piszę o poczcie.
>To mogą być dane telemetryczne zbierane do celów statystycznych, czy
>cokolwiek innego, co może sobie poczekać na transport).
Owszem, ale musisz miec odpowiednie zastosowanie.
Cos na dalekim uboczu, ale w poblizu przystanku autobusu, ktorego dane
moga poczekac, i absolutnie nie wymaga ciaglego dozoru, chocby alarmu
kradziezowego czy pozarowego. I jest poza zasiegiem sieci GSM.
>Jeśli mówimy o hobbyście który sam przenosi dane, to zerowe koszty można
>przebić wyłącznie lenistwem i wygodą:)
Tylko jak hobbysta ma to zorganizowac ?
Zonie zamontowac w aucie, bo ona ma w pracy internet, ale obsluzyc nie
potrafi, czy nawet nie moze ?
No chyba ze szczyt lenistwa - w domu sobie wpisujemy pliki do
sciagniecia, transmituja sie do samochodu automatycznie, w firmie
samochod sam sciaga, po powrocie do domu sie nimi cieszymy :-)
J.
-
240. Data: 2010-05-09 08:19:26
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 05/09/2010 03:59 AM, J.F. wrote:
> Owszem, ale musisz miec odpowiednie zastosowanie.
> Cos na dalekim uboczu, ale w poblizu przystanku autobusu, ktorego dane
> moga poczekac, i absolutnie nie wymaga ciaglego dozoru, chocby alarmu
> kradziezowego czy pozarowego. I jest poza zasiegiem sieci GSM.
Samochód ochrony, "coś" w kieszeni ochroniarza obchodzącego teren?
> No chyba ze szczyt lenistwa - w domu sobie wpisujemy pliki do
> sciagniecia, transmituja sie do samochodu automatycznie, w firmie
> samochod sam sciaga, po powrocie do domu sie nimi cieszymy :-)
A wiesz że ja po kilku wycieczkach sam bym coś takiego zmajstrował? :)
pzdr.
j.
PS: ja to jednak leniwy jestem. Wczoraj napisałem sobie jednolinijkowca
tylko dlatego, że nie chciało mi się przemyszkowywać 20 ciągów znaków. I
chwilę później nie żałowałem że go napisałem, bo zdecydowałem się dodać
20 kolejnych. Jednolinijkowcowi zajęło to ułamek sekundy :)