-
41. Data: 2023-02-09 09:46:35
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Adam,
Thursday, February 9, 2023, 1:12:55 AM, you wrote:
[...]
> Ale mam podobnie szybką mniejszą drukarkę Citizena (nie pamiętam modelu) z
Bodaj CPS136 się nazywała. Nawet nie wiedziałem, że to był Citizen.
Nazywaliśmy ją ,,rzężączka" z powodu strasznego hałasu, jaki czyniła.
> sześcioma głowicami. A że każda głowica gania tylko kilka czy kilkanaście
> centymetrów, to drukarka jest niewiele wolniejsza od słabych wierszowych.
To właśnie ona miała 480 cps.
> Wadą jej jest taśma grafitowa, a nie zwykła płócienna.
Wymieniałem na szmacianą - działało. Ciekawostką były kwadratowe igły,
dające bardzo wyrazisty wydruk.
Później mieliśmy jednogłowicową Seikosha SBP-10AI - 800 cps w
standardowym trybie. Wymagała pancernego stołu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
42. Data: 2023-02-09 12:30:48
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Feb 2023 01:16:40 +0100, Adam wrote:
> Dnia Wed, 8 Feb 2023 17:07:04 +0100, J.F napisał(a):
>> On Wed, 8 Feb 2023 12:23:30 +0100, Adam wrote:
>>> Dnia Wed, 08 Feb 2023 00:50:17 +0100, Marek napisał(a):
>>>> On Tue, 7 Feb 2023 20:57:25 +0100, Czarek <c...@w...onet.pl> wrote:
>>>>> Czasem była awaria w ośrodku i grzecznościowo inny ośrodek
>>>>> przetwarzanie
>>>>> robił. Sam pamiętam, że gostek z taśmami z Intraco był u nas, bo
>>>>> mieli
>>>>> awarię. Akurat to była Odra 1305.
>>>>
>>>> Zawsze mnie zastanawiało co na tych, przepraszam za wyrażenie,
>>>> kalkulatorach można było wtedy robić, bez myszy, sensownego guja,
>>>> setki megabajtów ram i szybkiego storage'u bez przewijania taśmy.
>>>
>>> Przykładowo Zelmot liczył płace i księgowość.
>>> Przy płacach liczyło jednego człowieka szybciej, niż teraz serwery
>>> klastrowe z super-programami GUI.
>>> A dodatków pracownicy mieli wiele: pranie, odzież, stażowe, lata pracy i
>>> jeszcze czasem kilkadziesiąt.
>>> Jeden PKS niezbyt duży miał sumarycznie bodajże ok. 160 albo 180 dodatków.
>>>
>>> Oraz to, co już niejednokrotnie opisywałem:
>>> w PKP (na terminalach znakowych) dowolny bilet z dowolnej stacji na dowolną
>>> można było kupić w kilkanaście sekund - dosłownie.
>>> Teraz to trwa kilka minut lub dłużej, a zdarzało się, że musiałem podać
>>> numer pociągu, bo małpka za szybą nie była w stanie na swoim Guju znaleźć
>>> odpowiedniego pociągu.
>>
>> Przed erą komputerów trwalo to podobnie szybko, jak kasa miala
>> odpowiednią drukarkę :-)
>>
>> A to w ogole rozwiązanie przedwojenne.
>>
> To nie były drukarki, tylko coś w rodzaju prasy, odbijającej matrycę na
> pustym kartoniku.
> Z wyglądu trochę jak tokarka, miało to "ogromne mnóstwo" gotowych matryc,
> które się wskazywało wybierakiem.
Tak jest, ale "utrwalanie pisma przez prasowanie" to drukowanie,
a drukują drukarki :-)
No chyba, ze kto woli "maszyny drukarskie" :-)
kasjerka najezdzala wskaznikiem na miejscowosc na liscie,
wybierala znizki, gdzies tam pod spodem sie odpowiednia matryca
wybierala, i za chwile bilet wydrukowany.
Miala kilkaset miejscowosci do wyboru.
Co bardziej zaawansowane urzadzenia podobno zliczaly kwote naleznosci
i drukowaly dzienny utarg kasjera.
J.
-
43. Data: 2023-02-09 13:04:01
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Feb 2023 01:02:12 +0100, Adam wrote:
> Dnia Wed, 8 Feb 2023 17:09:50 +0100, nadir napisał(a):
>> W dniu 08.02.2023 o 15:06, Marek pisze:
>>
>>> To drugie. Przedpiśca zauważył, że Mera liczyła szybciej te kadry i
>>> płace niz współczesne klastry.
>>
>> Biorąc pod uwagę moc obliczeniową, to byle smartfon obecnie ma
>> nieporównywalnie większą moc niż ta MERA. Więc na bank te same dane
>> szybciej obrobi współczesny klaster niż MERA, ale tak naprawdę wszystko
>> sprowadza się do oprogramowania i jego wykorzystania. Spierdolić można
>> każdy projekt i/lub jego wykonanie.
>> Zapytałeś na początku jak można było bez myszki i GUI? No można było,
>> dziś też można, nadal, na przykład, "poważne" routery obchodzą się bez
>> obu powyższych przy konfiguracji, i też działają. Że o umiłowaniu do
>> konsoli/terminala przez niektórych administratorów nie wspomnę.
>
> Swego czasu była "kultura programowania". Ponadto prawie wszystko pisało
> się "z palca", nie było bibliotek.
> Teraz programowanie często polega na wtykaniu dziesiątek bibliotek, czasem
> nadmiarowo. Mało kto bawi się w optymalizację kodu. Zresztą optymalizacja
> nie zawsze ma sens, bo kompilator i tak robi po swojemu.
>
> W pewnej książce czytałem o jakimś amerykańskim projekcie do dużej bazy
> danych - może telefoniczna, może coś innego. Programista próbował
> zoptymalizować otwieranie poszczególnych kartotek osobowych. Po wielu
> próbach okazało się, że najszybciej idzie otwieranie, jeśli poszczególne
> pliki są rozłożone w osobnych katalogach odpowiadającym poszczególnym
> rekordom.
Swego czasu w jakim wroclawkim urzedzie wdrozono unixa.
Po co on sekretarce do pisania pism urzędowych, to nie wiem, ale byl.
I otwieranie katalogu z plikami trwalo sporo sekund.
okazalo sie, ze ten unix sobie powolutku radzi, jak w jednym katalogu
jest tysiac plikow ...
> Oczywiście powyższe było osadzone w ówczesnych realiach sprzętowych i
> programowych - ale chodzi mi o "dopieszczanie" programu.
>
> A aktualnie do jednej z gorszych wersji SQL - czyli MS-SQL to ludzie piszą
> pętle w pętli, wrzucają dane binarne - np. PDF-y czy inne jpg, deklarują
> varchar(255) dla kodu produktu, który jest kilkuznakowy, itd itp.
Coz chcesz - klient sobie zyczy pdf i obrazkow, a kod produktu ... a
ch* wie ile bedzie potrzeba. 255 raczej nie zabraknie ..
szczegolnie jak sie okaze, ze klient sobie wymyslil sensowny sposob
kodowania i blacha stalowa grubosci 2mm w arkuszu 6x3m to jest
BL-ST235-0020-6000-3000
i jeszcze jest pare innych cech ...
> Pomijam już milczeniem bazę danych serwera Exchanhe, która (jeśli się
> jedzie na ustawieniach domyślnych) to zajmuje dziesiątki terabajtów. I
> wystarczy cokolwiek, by ją uwalić.
J.
-
44. Data: 2023-02-09 13:19:07
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 08 Feb 2023 21:23:44 +0100, Marek wrote:
> On Wed, 8 Feb 2023 15:08:55 +0100, Janusz <j...@o...pl> wrote:
>> Widać Twoją ignorancję w tym pytaniu, liczyło się np rachunki za
>> energię
>> i to obszarowo jedno stare województwo (z 49) przypadało na 1
>> maszynę.
>> Przez rok zbierane i wprowadzane były wpłaty miesięczne przez ludzi
>> i
>> raz w roku na tej podstawie była drukowana książeczka opłat na rok
>> kolejny.
>
> Nie zrozumiałeś sensu pytania, które było o precyzyjne *co*, czyli o
> strukturę danych, jakie były relację oraz ich rozmiar. Odpowiedź
> "liczyło kadry i płace" to nie jest precyzyjna odpowiedź.
Przy KP z grubsza wiadomo co.
Pensja (w miare stała), premia (zmienna), chorobowe, urlopy,
potrącenia, składka na ZUS - zaklad chyba sumarycznie placil,
podatek? potrącenia, skladka na zwiazek zawodowy itp.
Chyba jeszcze w latach 70-tych PPTT potrafila rachunek tlf pobrac
sobie automatyczne z konta klienta w banku ...
J.
-
45. Data: 2023-02-09 13:24:43
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 8 Feb 2023 19:38:02 +0100, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan J.F napisał:
>> Tak nawiasem pytając ... czy na tych "mainframe" ze starej epoki ...
>> nie zrobili kiedys systemu sprzedaży biletów lotniczych?
>> To chyba tez wyzwanie, biorąc pod uwagę ilosc terminali,
>> ilosc operacji, pracę non-stop ...
>
> W latach 70 i 80 bilet z Warszawy do Wrocławia w kasie LOT kupowało
> się przez serwer w Atlancie. Czyli był to ogólnoświatowy system.
Tak z natury rzeczy dosc swiatowy.
Polski lot wewnetrzny moze malo swiatowy, ale przeciez i za granice
latalismy.
Tak czy inaczej - jakis komputer to obslugiwal, dyski mu sie nie
psuly, przerwy na backup nie mial ...
> Terminale były takie małe płaskie, z klawiaturą QWERTY i wyświetlaczem
> VFD chyba z jedną, najwyżej dwiema alfanumerycznymi linijkami. Nie
> było drukarki, kasjer wypisywał bilet ręcznie przez kalkę. Łącze
> pewnie jakieś szegegowo-modemowe po drucie telefonicznym, ale bliższych
> szczegółów nie znam.
J.
-
46. Data: 2023-02-09 14:10:59
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Thursday, February 9, 2023, 1:19:07 PM, you wrote:
>>> Widać Twoją ignorancję w tym pytaniu, liczyło się np rachunki za
>>> energię i to obszarowo jedno stare województwo (z 49) przypadało
>>> na 1 maszynę. Przez rok zbierane i wprowadzane były wpłaty
>>> miesięczne przez ludzi i raz w roku na tej podstawie była
>>> drukowana książeczka opłat na rok kolejny.
>> Nie zrozumiałeś sensu pytania, które było o precyzyjne *co*, czyli o
>> strukturę danych, jakie były relację oraz ich rozmiar. Odpowiedź
>> "liczyło kadry i płace" to nie jest precyzyjna odpowiedź.
> Przy KP z grubsza wiadomo co.
Z grubsza... Lista składników - 200 pozycji.
> Pensja (w miare stała), premia (zmienna), chorobowe, urlopy,
> potrącenia, składka na ZUS - zaklad chyba sumarycznie placil,
> podatek? potrącenia, skladka na zwiazek zawodowy itp.
Jeden związek? Musi mały zakład...
> Chyba jeszcze w latach 70-tych PPTT potrafila rachunek tlf pobrac
> sobie automatyczne z konta klienta w banku ...
Co w tym dziwnego? Polecenie zapłaty to się nazywa. Rachunek wysyłany
jest do banku i bank go rozlicza.
W mBanku: https://www.mbank.pl/informacje-dla-klienta/post,753
7,polecenie-zaplaty-krok-po-kroku.html
2 PLN miesięcznie w eKoncie.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
47. Data: 2023-02-09 14:21:32
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Feb 2023 14:10:59 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello J.F,
> Thursday, February 9, 2023, 1:19:07 PM, you wrote:
>>>> Widać Twoją ignorancję w tym pytaniu, liczyło się np rachunki za
>>>> energię i to obszarowo jedno stare województwo (z 49) przypadało
>>>> na 1 maszynę. Przez rok zbierane i wprowadzane były wpłaty
>>>> miesięczne przez ludzi i raz w roku na tej podstawie była
>>>> drukowana książeczka opłat na rok kolejny.
>>> Nie zrozumiałeś sensu pytania, które było o precyzyjne *co*, czyli o
>>> strukturę danych, jakie były relację oraz ich rozmiar. Odpowiedź
>>> "liczyło kadry i płace" to nie jest precyzyjna odpowiedź.
>> Przy KP z grubsza wiadomo co.
>
> Z grubsza... Lista składników - 200 pozycji.
Teraz, czy wtedy?
>> Pensja (w miare stała), premia (zmienna), chorobowe, urlopy,
>> potrącenia, składka na ZUS - zaklad chyba sumarycznie placil,
>> podatek? potrącenia, skladka na zwiazek zawodowy itp.
>
> Jeden związek? Musi mały zakład...
Jeden, czasy Mery 400 :-)
>> Chyba jeszcze w latach 70-tych PPTT potrafila rachunek tlf pobrac
>> sobie automatyczne z konta klienta w banku ...
>
> Co w tym dziwnego? Polecenie zapłaty to się nazywa. Rachunek wysyłany
> jest do banku i bank go rozlicza.
> W mBanku: https://www.mbank.pl/informacje-dla-klienta/post,753
7,polecenie-zaplaty-krok-po-kroku.html
> 2 PLN miesięcznie w eKoncie.
Ale mowa o PPTT.
Rachunek na papierze wysyła? Mozna i tak, ale bank by chyba nie lubil.
Czyli PPTT miala swoj komputer, no chyba, ze ZETO wynajmowała.
Bank mial swój komputer - bo jemu chyba na codzien potrzebny.
I ktos tam tasiemke magnetyczną z rachunkami wysylal - bo tak wygladal
transfer danych.
Hm ... obecny bank PKOBP nie byl wtedy jakis "pocztowy" ?
Moze to byl jeden komputer?
J.
-
48. Data: 2023-02-09 14:44:23
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Thursday, February 9, 2023, 2:21:32 PM, you wrote:
>>>>> Widać Twoją ignorancję w tym pytaniu, liczyło się np rachunki za
>>>>> energię i to obszarowo jedno stare województwo (z 49) przypadało
>>>>> na 1 maszynę. Przez rok zbierane i wprowadzane były wpłaty
>>>>> miesięczne przez ludzi i raz w roku na tej podstawie była
>>>>> drukowana książeczka opłat na rok kolejny.
>>>> Nie zrozumiałeś sensu pytania, które było o precyzyjne *co*, czyli o
>>>> strukturę danych, jakie były relację oraz ich rozmiar. Odpowiedź
>>>> "liczyło kadry i płace" to nie jest precyzyjna odpowiedź.
>>> Przy KP z grubsza wiadomo co.
>> Z grubsza... Lista składników - 200 pozycji.
> Teraz, czy wtedy?
15 lat temu. 35 lat temu było koło 100.
>>> Pensja (w miare stała), premia (zmienna), chorobowe, urlopy,
>>> potrącenia, składka na ZUS - zaklad chyba sumarycznie placil,
>>> podatek? potrącenia, skladka na zwiazek zawodowy itp.
>> Jeden związek? Musi mały zakład...
> Jeden, czasy Mery 400 :-)
Już było więcej w dużych zakładach.
>>> Chyba jeszcze w latach 70-tych PPTT potrafila rachunek tlf pobrac
>>> sobie automatyczne z konta klienta w banku ...
>> Co w tym dziwnego? Polecenie zapłaty to się nazywa. Rachunek wysyłany
>> jest do banku i bank go rozlicza.
>> W mBanku: https://www.mbank.pl/informacje-dla-klienta/post,753
7,polecenie-zaplaty-krok-po-kroku.html
>> 2 PLN miesięcznie w eKoncie.
> Ale mowa o PPTT.
PPTT nie istnieje. Listę firm przyjmujących polecania zapłaty od
mBanku masz podaną na stronie. Główni operatorzy telekom na niej są.
> Rachunek na papierze wysyła?
W XXI wieku? Po co?
> Mozna i tak, ale bank by chyba nie lubil.
> Czyli PPTT miala swoj komputer, no chyba, ze ZETO wynajmowała.
Nie. Wtedy szedł papier. Do klienta szedł potem razem z papierowym
wyciągiem. Rachunki zazwyczaj drukowało ZETO.
> Bank mial swój komputer - bo jemu chyba na codzien potrzebny.
> I ktos tam tasiemke magnetyczną z rachunkami wysylal - bo tak wygladal
> transfer danych.
Marzyciel. Pamiętam uzgadnianie formatu danych na przelewy z wypłatami
dla pracowników. Co bank, to inny format...
> Hm ... obecny bank PKOBP nie byl wtedy jakis "pocztowy" ?
Nigdy.
> Moze to byl jeden komputer?
PKO BP mialo własne maszyny.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
49. Data: 2023-02-09 15:11:32
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Feb 2023 14:44:23 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello J.F,
> Thursday, February 9, 2023, 2:21:32 PM, you wrote:
>
>>>>>> Widać Twoją ignorancję w tym pytaniu, liczyło się np rachunki za
>>>>>> energię i to obszarowo jedno stare województwo (z 49) przypadało
>>>>>> na 1 maszynę. Przez rok zbierane i wprowadzane były wpłaty
>>>>>> miesięczne przez ludzi i raz w roku na tej podstawie była
>>>>>> drukowana książeczka opłat na rok kolejny.
>>>>> Nie zrozumiałeś sensu pytania, które było o precyzyjne *co*, czyli o
>>>>> strukturę danych, jakie były relację oraz ich rozmiar. Odpowiedź
>>>>> "liczyło kadry i płace" to nie jest precyzyjna odpowiedź.
>>>> Przy KP z grubsza wiadomo co.
>>> Z grubsza... Lista składników - 200 pozycji.
>> Teraz, czy wtedy?
>
> 15 lat temu. 35 lat temu było koło 100.
>
>>>> Pensja (w miare stała), premia (zmienna), chorobowe, urlopy,
>>>> potrącenia, składka na ZUS - zaklad chyba sumarycznie placil,
>>>> podatek? potrącenia, skladka na zwiazek zawodowy itp.
>>> Jeden związek? Musi mały zakład...
>> Jeden, czasy Mery 400 :-)
>
> Już było więcej w dużych zakładach.
Byly dwa, ale drugi zlikwidowali :-(
>>>> Chyba jeszcze w latach 70-tych PPTT potrafila rachunek tlf pobrac
>>>> sobie automatyczne z konta klienta w banku ...
>>> Co w tym dziwnego? Polecenie zapłaty to się nazywa. Rachunek wysyłany
>>> jest do banku i bank go rozlicza.
>>> W mBanku: https://www.mbank.pl/informacje-dla-klienta/post,753
7,polecenie-zaplaty-krok-po-kroku.html
>>> 2 PLN miesięcznie w eKoncie.
>> Ale mowa o PPTT.
>
> PPTT nie istnieje. Listę firm przyjmujących polecania zapłaty od
> mBanku masz podaną na stronie. Główni operatorzy telekom na niej są.
>
>> Rachunek na papierze wysyła?
>
> W XXI wieku? Po co?
Ty o 21 wieku, a kolega sie pytal co sie robilo w czasach Mery z
komputerami.
a juz PPTT potrafil z polecenia zaplaty skorzystac.
>> Mozna i tak, ale bank by chyba nie lubil.
>> Czyli PPTT miala swoj komputer, no chyba, ze ZETO wynajmowała.
>
> Nie. Wtedy szedł papier. Do klienta szedł potem razem z papierowym
> wyciągiem. Rachunki zazwyczaj drukowało ZETO.
No to moglo od razu tasiemke dla banku przygotowac :-)
>> Bank mial swój komputer - bo jemu chyba na codzien potrzebny.
>> I ktos tam tasiemke magnetyczną z rachunkami wysylal - bo tak wygladal
>> transfer danych.
>
> Marzyciel. Pamiętam uzgadnianie formatu danych na przelewy z wypłatami
> dla pracowników. Co bank, to inny format...
Mowimy o starych czasach. Gdy banki byly zasadniczo trzy - PKO,
Pekao i NBP.
Pracownik konto mogl miec w PKO :-)
Wiecej powstalo dopiero w 1988.
Choc jak czytam - to PKO wlaczono do NBP w 1975 i wylaczono w 1987,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Powszechna_Kasa_Oszcz%
C4%99dno%C5%9Bci_Bank_Polski
Wiec jeszcze mniej problemow :-)
>> Hm ... obecny bank PKOBP nie byl wtedy jakis "pocztowy" ?
> Nigdy.
Tzn on sie zaczynal jako Pocztowa Kasa Oszczędności w 1919.
"Dekretem Rady Ministrów z dnia 25 października 1948 r. o reformie
bankowej (Dz.U. z 1948 r. nr 52, poz. 412) zlikwidowano dotychczasową
Pocztową Kasę Oszczędności, a jednocześnie powołano do życia nowy bank
państwowy - Powszechną Kasę Oszczędności"
Ale "książeczki PKO" nadal na pocztach obslugiwane byly.
W zasadzie recznie.
>> Moze to byl jeden komputer?
> PKO BP mialo własne maszyny.
A w latach 1975-87 to byly maszyny NBP?
Ile tych maszyn bylo?
Bo jeszcze w latach 90-tych "panienka z banku" obslugiwala
klientow na podstawie wydruku kont z drukarki wierszowej ...
z Warszawy do Wrocławia chyba nie przysyłali?
A modemy raczej za wolne ...
J.
-
50. Data: 2023-02-09 15:52:23
Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 9 Feb 2023 09:46:35 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Adam,
>
> Thursday, February 9, 2023, 1:12:55 AM, you wrote:
>
> [...]
>
>> Ale mam podobnie szybką mniejszą drukarkę Citizena (nie pamiętam modelu) z
>
> Bodaj CPS136 się nazywała. Nawet nie wiedziałem, że to był Citizen.
> Nazywaliśmy ją ,,rzężączka" z powodu strasznego hałasu, jaki czyniła.
>
>> sześcioma głowicami. A że każda głowica gania tylko kilka czy kilkanaście
>> centymetrów, to drukarka jest niewiele wolniejsza od słabych wierszowych.
>
> To właśnie ona miała 480 cps.
>
>> Wadą jej jest taśma grafitowa, a nie zwykła płócienna.
>
> Wymieniałem na szmacianą - działało. Ciekawostką były kwadratowe igły,
> dające bardzo wyrazisty wydruk.
>
> Później mieliśmy jednogłowicową Seikosha SBP-10AI - 800 cps w
> standardowym trybie. Wymagała pancernego stołu.
Mój DFX-8500 drukuje 1 1120 cps. A głowica wielkości pięści kowala.
W firmie mieliśmy takie na stołach o wysokości blatu niższej niż kolana,
nogi były w kwadracie chyba z 10 cm. I tak drukarki potrafiły taki stół
robujać.
Zakładało się ryzę papieru, wychodziło na fajeczkę. Jak się wróciło, to
ryza wydrukowana.
--
Pozdrawiam.
Adam