-
1. Data: 2012-04-24 00:57:12
Temat: Lewarek
Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>
Witam,
Na mniej więcej 20. podnoszeniu zerwał się gwint w oryginalnym lewarku
do Focusa I. Huknęło ładnie, dobrze, że koła nie zdążyłem odkręcić. I
teraz mam dylemat, co kupić w zamian. Podnośnik hydrauliczny jest trochę
za duży, żeby go cały czas wozić w bagażniku. Oryginalne używki na
Allegro są tanie, ale nie wiadomo ile razy były używane. Czy ktoś wie,
jakiej jakości są tanie trapezowe marketowe lewarki? Może jakiś
sprawdzony model, który wytrzyma kilka razy? "Planowe" podnoszenia od
tej pory będę robił tylko żabą.
Pozdrawiam,
Piotr
-
2. Data: 2012-04-24 20:55:24
Temat: Re: Lewarek
Od: scobowski <s...@m...pl>
W dniu 2012-04-24 00:57, Uncle Pete pisze:
> Witam,
>
> Na mniej więcej 20. podnoszeniu zerwał się gwint w oryginalnym lewarku
> do Focusa I. Huknęło ładnie, dobrze, że koła nie zdążyłem odkręcić. I
> teraz mam dylemat, co kupić w zamian. Podnośnik hydrauliczny jest trochę
> za duży, żeby go cały czas wozić w bagażniku. Oryginalne używki na
> Allegro są tanie, ale nie wiadomo ile razy były używane. Czy ktoś wie,
> jakiej jakości są tanie trapezowe marketowe lewarki? Może jakiś
> sprawdzony model, który wytrzyma kilka razy? "Planowe" podnoszenia od
> tej pory będę robił tylko żabą.
>
> Pozdrawiam,
>
> Piotr
Nie wiem, co tam dają do fordów.
Audi-kowe lewarki służą mi niezawodnie - najstarszy miał (jak auto) 23
lata - używany przeze mnie przez 12 lat min 2x/rok x4 wzniosy ;) do roku
(wymiana kół sezonowa), a zazwyczaj częściej (bo w starych autach jakoś
częściej się podnośnika używa). Nic sie nigdy nie urwało, nie wytarło
ani nie spadło.
Żaby za stówę z supermarketu sobie daruj.
Najmniejszy hydraulik styknie do osobówki, a waży może 500g więcej niż
"firmowy" podnośnik w bagażniku.
-
3. Data: 2012-04-24 21:48:30
Temat: Re: Lewarek
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
On Tue, 24 Apr 2012 00:57:12 +0200, Uncle Pete wrote:
> Witam,
>
> Na mniej więcej 20. podnoszeniu zerwał się gwint w oryginalnym lewarku
> do Focusa I. Huknęło ładnie, dobrze, że koła nie zdążyłem odkręcić.
W oryginalnym lewarku z Mondeo gwint został cały, wyrwało się jego
mocowanie.
W lewarku Opla pękła plastikowa część i cały się złożył.
A takiego z Castoramy używałem już masę razy i nic mu nie jest.
Wychodzi z tego że lewarki najlepiej kupować w markecie, bo te oryginalne
to szajs :)