-
281. Data: 2020-08-26 13:12:18
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 26-08-2020 o 12:58, Przemek Jedrzejczak pisze:
> -- Te do których się jedzie.
>
> nie ma zadnych atrakcji bo to nie jest coroczny wyjazd wakacyjny tylko transmisja
miedzy punktem a i b, raz - dwa razy w miesiacu
Taka bezcelowa?
Ja nie jeżdżę w nieatrakcyjne miejsca, zawsze jakiś cel mam, spieszy mi
sie rzadko, więc ciężko mi się odnieść. ;-)
-
282. Data: 2020-08-26 14:12:48
Temat: Re: Ladowanie
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-08-26 o 13:02, Cavallino pisze:
>>>> W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale
>>>> czy nie jest tak, że
>>>> ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?
>>>
>>> Tak jak stacje paliw.
>>> Choć bywają również w centrach miast, gdzie stacji paliw nie ma.
>>
>> No tak, ale ja jak robię 500km, to na stację raczej nie mam potrzeby
>> zjeżdżać
>> w celu uzupełniania paliwa i staję sobie w leśnym zajeździe.
>
> Ale wcześniej go wybrałeś i wiesz że mają dobre żarcie?
> Bo przypadkowe knajpy są też w okolicach stacji paliw i innych
> lokalizacji ładowarek.
>
> Fakt - zazwyczaj tańsze niż luksusowe.
> Jak masz inne potrzeby, to pozostają te w centrach miast lub centrach
> handlowych.
Przestań opowiadać bajki czy swoje fantazje.
Jak masz do przejechania te 500 kilometrów to omijasz
centra miast.
Pozdrawiam
-
283. Data: 2020-08-26 15:21:46
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri5cpn$qf6$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 11:35, cef pisze:
[...]
>Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących
>mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede
>wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)
A w centrum Wroclawia to gdzie te ładowarki ?
Bo plugshare pokazuje kilka hotelowych, to tam nie wiem,
kilka w galeriach i platnych parkingach ... prad moze i za darmo, za
postoj trzeba zaplacic :-)
No chyba, ze sie wyrobisz np w godzine - bo w galerii moze byc
pierwsza godzina za darmo.
Na ładowanie i posilek w sam raz, na zwiedzanie miasta czasu nie
starczy.
Tylko wjechac do centrum to strata czasu - a mozesz objechac z
predkoscia 150 :-)
J.
-
284. Data: 2020-08-26 15:27:14
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri4ssv$grp$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 19:43, cef pisze:
> W dniu 2020-08-25 o 19:23, Cavallino pisze:
>> W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:
>>>> ale dwa obiady jednego dnia ? :-)
>>> Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie
>>> robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś
>>> najmniej istotnego....
>
>> Niedługo na tej grupie przetoczy się dyskusja o wpływie
>> elektrycznego stylu pokonywania kilometrów na zdrowie.
>> Czy ładowarki są tam gdzie jest lepsze jedzenie
>> czy raczej bardziej tam gdzie fast foody?
>Kolejny nie miał się czego czepić, ale musiał napisać?
>Przecież powyższa sytuacja nie miała dokładnie nic wspólnego z żadnym
>elektrykiem - ot przykład z przejazdu spalinówką z przeszłości.
Spalinowym sie zatrzymuje tam gdzie chce.
A elektrycznym tam gdzie musze :-)
No i jak mam zjesc dwa obiady w ciagu dnia, bo mam dwa razy po
godzinie przymusowej przerwy ...
J.
-
285. Data: 2020-08-26 15:32:46
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri4soq$grp$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
> On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
>>>> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
>>> Głównie w teorii.
>> 1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,
>No właśnie.
>A miało być 1200 km w 10h.
>Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.
A to zalezy ile czasu zmarnowales.
1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej", a pol
godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.
Ale niech sie trafi jakis korek czy dwa, czy porzadny obiad, to trzeba
istotnie gonic znacznie szybciej, a to tylko w Niemczech, Wloszech i
Polsce wolno :-)
J.
-
286. Data: 2020-08-26 15:54:45
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri3hli$g2q$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:22, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
>>>>>> W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
>>>>> Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....
>>
>>>> W ogole na narty nie jechac,
>>> W ogóle na narty.
>
>> Na żagle pewnie tez nie,
>Chętniej.
>Ale narty to zło, bo zbierają czas który można spędzić w ciepłym
>morzu.
>Urlop z gumy nie jest.
Czyli praca to zlo, a narty to dobro :-)
No i pytanie czy dostaniesz/masz latem miesiac urlopu ... co prawda
mozna poleciec na cieple morze do Australii, ale uwazaj - zrobia
samoloty elektryczne i sie skonczy :-)
>>> I przyjmuje średnią rzędu 50-60 km/h.
>>> Dla elektryka w sam raz.
>> A to chyba zalezy gdzie.
>Na zwykłej drodze w Polsce.
A to jakies dziwne google masz.
A moze nie az takie dziwne ... Rawicz-Gostyn-Dolsk-Kórnik, 84km,
1:18 - 64km/h.
Ale tam duzo wioch po drodze :-)
Ale np Wroclaw (Bielany)- Bystrzyca klodzka ... teraz akurat korek, a
o 19-tej
"zwykle 1:15-1:50". Spory rozrzut, ale 99.6km w 1:15 srednia 79km/h.
Albo np Kostomloty-Jelenia Gora, 72.5km w 1:01, a raczej
"zwykle 0:55 - 1:15"
>> Jesli mu tyle wychodzi z przecietnej innych samochodow o tej
>> porze - prawidlowo.
>> Co niekoniecznie znaczy, ze wystarczy 60 w trasie jechac.
>A ktoś gdzieś tak pisał?
>Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie,
>czyli jadąc koło 100.
Na "zwyklej krajowce" ? Srednia wychodzi 60 jak sie jedzie 50 przez
wioski, 70 za ciezarowka, a z rzadka 100, jak sie akurat uda cos
wyprzedzic ...
>> Mnie np teraz z Wroclawia do Poznania google mowi 1:28. 171 km.
>Bo tam jest ekspresówka, więc i średnie inne.
Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)
J.
-
287. Data: 2020-08-26 16:02:12
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri3hf8$fvk$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:
>>>> Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac,
>>>> posluchac ...
>>> Chodzi głównie o to "bez ruchu".
>>> Książkę to można czytać w pociągu, gdzie miejsca masz trzy razy
>>> tyle (zazwyczaj pełne nie jeżdżą).
>
>> Hm, tego miejsca nie ma tam znow tak duzo, chyba ze 4 osoby w
>> przedziale. Nog nie wyciagne.
>Bierz bezprzedziałowy, nie będziesz miał problemu.
Raczej bedzie ten sam.
>> Pociag to inna klasa pod wieloma wzgledami, choc ostatnio zrobil
>> sie konkurencyjny ...
>Zawsze był, zwłaszcza dla spaliniaków i przy 1 lub 2 osobach.
>Gorzej gdy masz elektryka....
A to akurat zalezy. Zawsze to byl powolny i niepewny - te przykladowe
120 minut spoznienia :-)
Wroclaw-Szklarska Poreba bylo 5h - 120 km :-)
Ale np obecnie Czestochowa-Wroclaw, 2:10 ... samochodem nie przegonie
(~200km)
J.
-
288. Data: 2020-08-26 16:06:20
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri3h79$fk3$4$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:27, J.F. pisze:
>>>> I trzeba robic co 200km :-(
>>> Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.
>
>> Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ..
>> i nie potrzebuje godziny tylko
>> 5 minut ...
>Jasne, wszyscy wierzą.
A co Ty robisz w toalecie przez wiecej czasu ?
No wiem - g*, ale co 4 h ? :-)
J.
-
289. Data: 2020-08-26 16:17:29
Temat: Re: Ladowanie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ri3gvi$fk3$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:05, J.F. pisze:
>> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
>Głównie w teorii.
>Bo jeszcze musiałoby nie być granic,
coraz ich mniej,
>kupowania winietek,
Mozna przez internet przed podroza.
>jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych
Paliwo, hotdog i winietka w jednym :-)
>czy rozprostowania gnatów.
Rozprostowane przy okazji powyzszego :-)
Każdy z tych rzecz obniża średnią o kilkanaście km/h przez dłuższych
czas.
>> jak korkow nie bedzie, i to nazywam "bez napinki".
>Nie - po prostu nie potrafisz czasu liczyć.
>Żeby utrzymać średnią 120, to trzeba popierdzielać pod 200, gdzie
>tylko się da.
Akurat lubie :-)
Ale wcale nie 200, tylko 150 czy nawet 140, ale uczciwe - z GPS a nie
licznika (u mnie zawyza z 10), no i nie marnowac czasu na stacjach i
nie miec pecha w korkach/kolejkach na granicach.
Taki np czas Wroclaw-Stuttgart potrafi sie przy powrocie w piatek
wydluzyc o dwie godziny ...
>> A w elektryku jak widac czas sie wydluza,
>Wręcz przeciwnie.
>Przerwa co 200 km powoduje, że odżywasz.
No i co z tego, ze odzywam, skoro przyspieszyc nie moge, bo sie nie
oplaca :-)
>A podczas jazdy kima się łatwiej, bo nic nie wyje.
Kimac za kierownicą ?
>> Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez
>> Slowacje ?
>Tak się jedzie, żeby ominąć austriacką i słoweńską winietkę.
Ale skad jechal, bo to tak wydaje sie troche nie po drodze, skoro sie
zamierza z darmowych słowackich ladowarek korzystac.
J.
-
290. Data: 2020-08-26 16:28:37
Temat: Re: Ladowanie
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 26-08-2020 o 15:54, J.F. pisze:
>> Ale narty to zło, bo zabierają czas który można spędzić w ciepłym morzu.
>> Urlop z gumy nie jest.
>
> Czyli praca to zlo, a narty to dobro :-)
>
> No i pytanie czy dostaniesz/masz latem miesiac urlopu ... co prawda
> mozna poleciec na cieple morze do Australii,
Nie trzeba do Australii, ciepłe morza są znacznie bliżej.
I tam właśnie latam zimą - uzupełniam braki słońca.
> A to jakies dziwne google masz.
> A moze nie az takie dziwne ... Rawicz-Gostyn-Dolsk-Kórnik, 84km, 1:18 -
> 64km/h.
No właśnie...
> Ale tam duzo wioch po drodze :-)
Jak wszędzie w Polsce.
>> Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie,
>> czyli jadąc koło 100.
>
> Na "zwyklej krajowce" ?
Raczej drodze wojewódzkiej.
Na krajówce bywa różnie, jak ruch mały to szybciej, ale jak tirów dużo,
albo miejscowych, to bywa wolniej.
> Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)
Ja tym bardziej.