-
11. Data: 2011-09-13 21:17:00
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-09-13 21:12, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:
>
>> W ostateczności można napisać lewą umowę "za życia" żony w której
>> sprzedała auto mężowi za kwotę poniżej 1kPLN (odpada problem z US)
>> jedynie WK może się czepiać że auto w terminie nie zostało
>> przerejestrowane. Chyba że żona żyje a nastąpił rozwód bez podziału
>> majątku...
>>
>> Tak tak wiem, to nielegalne i to wielka zbrodnia, ale w tym kraju nie
>> da się logicznie i zgodnie z prawem prawie niczego załatwić.
>
> Akurat to się da, więc nie wiem po co namawiasz do przestępstwa.
> To też jest karalne.
Rozróżniasz namawianie do czegoś a sugestie?
Owszem wszystko się da tylko kiedy, gdzie, za ile i dlaczego tak drogo... ;)
--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis
-
12. Data: 2011-09-13 21:17:35
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "janko walski" <j...@o...com.pl>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j4o9l7$vne$1@news.onet.pl...
> W ostateczności można napisać lewą umowę "za życia" żony w której
> sprzedała auto mężowi za kwotę poniżej 1kPLN (odpada problem z US) jedynie
> WK może się czepiać że auto w terminie nie zostało przerejestrowane. Chyba
> że żona żyje a nastąpił rozwód bez podziału majątku...
Dopiero można sobie "narobić bigosu".
Nieważne czy poniżej 1 tys. czy powyżej, ale obowiązek zgłoszenia do US w
przeciągu 14 dni od zawarcia umowy jest i tego przeskoczyć się nie da. Jak
US się dowie teraz o kolejnym zbyciu to napewno wezwią gościa na dywanik, a
jak sie doszukają fałszerswa to sprawa zakończy się w sądzie i sporą
grzywną.
Jeżeli kobitka nie żyje to gość musi wystąpić o spadek i wtedy może zbyć to
auto.
-
13. Data: 2011-09-13 21:18:47
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:
>> Akurat to się da, więc nie wiem po co namawiasz do przestępstwa.
>> To też jest karalne.
>
> Rozróżniasz namawianie do czegoś a sugestie?
Nie bardzo.
Ty też lepiej nie rób sobie nadziei że ktoś rozróżni.
> Owszem wszystko się da tylko kiedy, gdzie, za ile i dlaczego tak drogo...
> ;)
A kto powiedział że drogo?
Bo nie za darmo?
-
14. Data: 2011-09-13 21:29:52
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j4o9l7$vne$1@news.onet.pl...
> Tak więc pozostaje jedynie mądrze kombinować...
Wydali za nim list gończy na EU? Poważnie pytam :) W ogóle to skrobnij ze
dwa zdania jak sprawa się zakończyła bo teraz skojarzyłem sytuację, ale
przypominam sobie żebyś dopisał epilog.
--
pozdrawiam
kml
-
15. Data: 2011-09-13 21:34:18
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Iksinski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j4o9ku$vtk$...@m...internetia.pl...
Użytkownik "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j4o8hh$qj9$1@news.onet.pl...
> No wlasnie musze sie dopytac dokladnie, czy byl wpisany do dowodu, czy
> poprostu samochod u niego zostal. Bo to jednak nieciekawie wyglada.
Nawet jak był wpisany do dowodu, to tak naprawdę niewiele zmienia. Być może
w dowodzie go nie ma, ale jest współwłaścicielem (wspólnota majątkowa).
Sprzedaż auta nie wchodzi w zakres zwykłego zarządu i na sprzedaż jest
wymagana zgoda współwłaścicieli.
Jeżeli ten człowiek jest współwłaścicielem, to może Ci najwyżej sprzedać
swój udział, ale to Ciebie chyba nie zadowoli. ;-)
Jeżeli z tą byłą żoną nie ma kontaktu to w zasadzie pozostaje sąd, który
powinien ustalić właściciela (np. żona zostawiła samochód mężowi).
Uważałbym na Twoim miejscu na upoważnienia wystawione przez żonę, które mogą
się nagle "odnaleźć". Może na podstawie numeru rejestracyjnego mógłbyś we
właściwym urzędzie wybadać kto jest właścicielem w dokumentach? Chociaż to
też mało pewne, bo może się nagle odnaleźć jakaś niezarejestrowana umowa,
albo wyrok sądowy (np. po podziale majątku).
Generalnie sprawa śmierdząca. Jeśli facet rozstał się byłą w konflikcie, to
znając życie, kiedy ona się dowie o sprzedaży samochodu, zapragnie go
odzyskać. Wtedy Ty będziesz miał problem.
Pozdrawiam
X
Z tego co mi wiadomo, kobieta zyje gdzies na emigracji i ja g obchodzi ten
samochod.
Ale bede drazyc ten temat bo mam chec na ten samochod zeby go do zycia
przywrocic.
PZDr
Adam
-
16. Data: 2011-09-13 21:49:06
Temat: OT Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-09-13 21:29, kamil/Endurorider.pl pisze:
> Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:j4o9l7$vne$1@news.onet.pl...
>
>> Tak więc pozostaje jedynie mądrze kombinować...
>
> Wydali za nim list gończy na EU? Poważnie pytam :) W ogóle to skrobnij
> ze dwa zdania jak sprawa się zakończyła bo teraz skojarzyłem sytuację,
> ale przypominam sobie żebyś dopisał epilog.
>
>
Obeszło się bez listu, koleś po kilku wymówkach i kolejnych miesiącach
zbywania w końcu stawił się dobrowolnie, może dotarło do niego, że skoro
jest zawodowym kierowcą i w przypadku gdy będzie nad nim wisieć list
gończy dostanie bransoletki na granicy i nie będzie już wymówek.
Wyrok był z góry wiadomy ale wszystko oczywiście musiało nabrać mocy
urzędowej, i w sumie zapłacić za to, że sprawa ciągnęła się półtora
roku, musiałem ja...
Najlepsze było to, że koleś zeznał, "ja dumał szto on uspieje
zatarmozić" czyli myślałem że on zdąży zahamować...
Dla przypomnienia sytuacja wyglądała tak że wyprzedzałem ciąg tirów i
jeden z nich rozpoczął wyprzedzanie gdy byłem praktycznie obok niego...
Jak widać można kogoś o mały włos zabić po czym dostać 300zł grzywny i
kosztami postępowania obciążyć skarb państwa. ;)
--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis
-
17. Data: 2011-09-13 21:59:15
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: Adampio <a...@o...pl>
W dniu 2011-09-13 21:17, janko walski pisze:
> Nieważne czy poniżej 1 tys. czy powyżej, ale obowiązek zgłoszenia do US
> w przeciągu 14 dni od zawarcia umowy jest
Moim skromnym zdaniem nie jest bo poniżej tysiaca peelneow nie płaci sie
PPC wiec co USkarbowemu do tego?
-
18. Data: 2011-09-13 22:17:16
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-09-13 19:54, Adam Szewczak pisze:
> No i... kurde da sie to znowu zarejestrowac ? Pojazd ma tablice stare
> bardzo stare czarne. Jego wiek jak i w sumie stan kwalifikuje to zeby
> postarac sie nawet o zolte tablice. Ow czlowiek ma jakies papiery jak
> ten samochod sprawadzal, jakas fahrkarte i cos tam jeszcze.
Jeżeli chodzi o temat - nie ma problemu żeby zarejestrować samochód bez
dokumentów.
Po prostu na umowie możesz napisać że dokumentów nie ma bo np. zginęły i
nie ma większego problemu żeby samochód zarejestrować.
Natomiast tak jak koledzy pisali - Twój problem to nie brak dokumentów,
a nieustalony stan właścicielski.
Bo podpisać umowę to nie problem, kwestia tylko czy faktycznie kupujesz
od jedynego właściciela, bo jak nie, to może się okazać że są jeszcze
jacyś właściciele.
-
19. Data: 2011-09-13 22:38:17
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:
> Z tego co mi wiadomo, kobieta zyje gdzies na emigracji i ja g obchodzi ten
> samochod.
To nie ma bata, musisz ją znaleźć i umowę z nią spisać, tego nie
przeskoczysz.
No chyba że np. przyśle umowę darowizny na kogoś.
-
20. Data: 2011-09-13 23:19:20
Temat: Re: Kupno starego wozu bez dowodu rej ?
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2011-09-13 22:38, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:
>
>> Z tego co mi wiadomo, kobieta zyje gdzies na emigracji i ja g obchodzi
>> ten samochod.
>
> To nie ma bata, musisz ją znaleźć i umowę z nią spisać, tego nie
> przeskoczysz.
> No chyba że np. przyśle umowę darowizny na kogoś.
ew. upoważnienie dla męża (byłego?) do wyrobienia duplikatu DR i oraz
sprzedaży pojazdu kol. MHM za cenę...
i ważne aby umowie k/s był zaznaczony brak ważnego OC!
--
Wojciech Smagowicz