-
51. Data: 2013-06-22 08:28:17
Temat: Re: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomek" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
> kupujesz auto
> drugi wlasciciel mowi maly przebieg itp
Jaki wiek auta?
>
> odkupil go od pierwszego
> 2 wlasciciel to mechanik/handlarz
>
> i teraz jedziesz autem przez 15tys
> przestawia sie rozrzad i jest dzwon
>
> rozbierasz silnik
>
> okazje sie ze kolko walku na klej nie na klin
> zaworu juz nie oryginalne
>
> walki przetarte i maja luzy
Mają prawo mieć w tym wieku, czy niekoniecznie, a handlarz wsadził jakiś
silnik ze szrotu?
-
52. Data: 2013-06-22 14:59:52
Temat: Re: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam,
W dniu 2013-06-21 10:14, WW pisze:
> Nie warto.
> Z pewnością w umowie jest klauzula, że "stan techniczny jest znany
> kupującemu".
Jeżeli jest umowa. Bywa, że kupując samochód w komisie dostajesz tylko
fakturę VAT... :)
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
53. Data: 2013-06-23 00:26:10
Temat: Re: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
Od: Pawel O'Pajak <o...@i...pl>
Powitanko,
> Tylko skąd państwo ma brać kasę na pomoc jak wcześniej zostało oszukane na podatku
od kupna samochodu
Sobota, wieczor, to i pokarmic moge. Czy uwazasz, ze nie pozwalanie na
okradanie sie, to kradziez? Ciekawy poglad. Jesli panstwo zabiera mi pod
przymusem polowe kasy, ktora zarobilem, by wydac np. na finansowanie
partii politycznych, stadiony, 700000 urzednikow, koncert Madonny,
zegarki Nowaka, walke z bezrobociem, promowanie artystow, czy milion
innych rownie mi potrzebnych rzeczy, to jest OK, tak? Jesli jednak ja
daje po lapie Vincentemu jak mi ja wklada do kieszeni, to jest be.
Popraw mnie jesli sie myle, ale zapewne gdyby Ci do domu wszedl jakis
ment i zaczal cos zabierac, to pewnie bys mu skopal dupe. Nic by Cie nie
obchodzilo, ze gosc jest bidny i glodny, ale masz czelnosc nazywac
zlodziejem kogos, kto zwyczajnie nie pozwala sie okrasc.
Dzwonie na Policje, czy do SM - albo olewka, nie ma wolnych zalog, albo
przyjezdzaja jak juz nie ma po co, sluzba zdrowia panstwowa - trzeba byc
cholernie zdrowym by moc z niej skorzystac, szkola - jakby nie chojnosc
rodzicow, to nie byloby czym pisac po tablicy, wymiar
(nie)sprawiedliwosci - w zasadzie bez roznicy czy strajkuje, czy pracuje
"normalnie", to na co do wafla nedzy maja ci biedni ludzie placic. Aaa,
o ZUSie zapomnialem - nie mamy pana pieniedzy i co nam pan zrobi. I ty
sie dziwisz, ze ludzie kombinuja? Mylisz skutek z przyczyna. Ludzie nie
kombinuja dlatego, ze lubia, maja to we krwi, tylko sie najzwyczajniej
bronia przed zlodziejami i oszustami.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
54. Data: 2013-06-23 15:37:04
Temat: Re: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
Od: the_foe <t...@w...pl>
W dniu 2013-06-21 09:48, NEMO pisze:
> Witam
> Znajomy kupił samochód. Po dniu uzytkowania jechał i samochód stanął na
> ulicy bo się urwał pasek klinowu. Na dodatek mechanik zobaczył że
> samochód to ruina, silnik poprzerabiany, jakas czesc od skrzyni biegów
> nie od manula tylko automat i jeszcze dużo innych wad których nie dało
> sie zobaczyc gołym okiem. Sprzedawca mówił ze samochód idelany
> Czy można jechać do kupującego żeby oddał pieniadze ??
same awarie - mało prawdopodobne. Jednak jesli to frankenstein to juz w
sądzie szanse są spore bo to jest jednak przesłanka, ze samochód zostal
przygotowany pod wprowadzenie klienta w błąd.
--
@foe_pl