-
121. Data: 2011-11-16 13:33:52
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: ToM <t...@g...pl.WYTNIJTO>
ciach...
> Dużo takich sytuacji bierze się stąd, że jakieś 85% kierowców o wiele za późno
> włącza kierunkowskaz przy wyprzedzaniu.
> No właśnie, włączają "przy", a powinno się włączyć "przed" - czyli wtedy, gdy
> wiem, że będę mógł wyprzedzić (np. widzę i wiem, że za 5 sekund minie mnie
> ostatni samochód jadący z przeciwka), a nie wtedy, gdy za 200ms zamierzam
> wyskoczyć na lewy pas.
Jest też i druga strona, co prawda rzadsza ale jednak, kiedy to kierowca
wrzuca kierunek dużo zawczasu i czeka na możliwość wyprzedzenia. Jadąc
za takim delikwentem nie wiesz jakiego manewru się spodziewać.
--
Citroen Berlingo 2.0 HDI RK329**
-
122. Data: 2011-11-16 13:41:17
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-11-16 10:06, c...@W...gazeta.pl pisze:
(...)
> Widzisz, problem w tym, że najpierw przepisy, a dopiero później kultura.
Nie, a wiesz dlaczego? Otóż masz ją wpisaną po części również w te
przepisy.
> Busiarz włączył kierunek o 5 sekund za późno, żeby mogła być mowa o
> jakiejkolwiek kulturze na drodze.
No jasne. Wychodzi na to, że po ulicach jeździ 100% buraków, ponieważ
nie ma kogoś takiego, kto zauważył wszystko i zawsze zareagował
poprawnie.
-
123. Data: 2011-11-16 13:57:48
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2011-11-16 09:31, DoQ pisze:
>> W dniu 15-11-2011 22:55, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>> Że co? Mam przez 50km czekać aż ci z przodu łaskawie zdecydują się
>>> wyprzedzać? To właśnie w ten sposób powstają zatwardzenia na drodze i
>>> długie kondukty - bo nazwać to konwojami wstyd.
>>
>> Szczerze mówiąc też nie bardzo rozumiem gdzie tu wina autora wątku.
>
> Wiesz, zasadnicza wina to jest w jego podejściu do jazdy samochodem.
>
>> Jazda zygzakiem od środka pasa do osi jezdni zastępuje włączenie
>> kierunkowskazu i spojrzenie w lusterko?
>
> Nie i ja czegoś takiego nie pisałem. Ludziom się zdarzają błędy.
> Zresztą z tego co ja przynajmniej widzę naprawdę nie zauważył,
> że ten z tyłu wskoczył na lewy pas, za to wyskakujący widzi
> wszystko idealnie i nie ma wątpliwości, że bus jak tylko znajdzie
> możliwość to będzie wyprzedzał.
>
>> Całkiem niedawno umieszczono tu filmik jak Xsara zepchnęła Combo(?) do
>> rowu. Nikt nie miał wątpliwości co do winnego w Xsarze.
>
> Nieprawda. Ja miałem i nie byłem w tym odosobniony. Wiele zależy
> jednak od sytuacji, a ten w combo to sam wiesz jak się zachował
> i nie wiadomo co się działo wcześniej. Nie zrobił niczego, by
> uratować sytuację - w przypadku z tego wątku na szczęście było
> inaczej, a do tego widać dużo więcej.
>
>> Ale jak się kogoś chce udupić w internecie to rzeczywistość można
>> naginać o 180stopni...
>
> Nie dramatyzuj - z tym udupieniem to nie jest tak łatwo :)
>
Dziwne... Zgadzam się z Futrzakiem :)
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
124. Data: 2011-11-16 14:03:33
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: "news-gazeta" <n...@g...pl>
>>
>> Jeszcze bym zrozumiał koparkę 30 km/h, czy furmankę. Ale i tak - przed
>> zmianą pasa trzeba upewnić się, że nikt cię nie wyprzedza i to nie jest
>> kwestia kultury, tylko przepisów i bezpieczeństwa. To nie kolejka do
>> kasy, że kto bliżej, ten pierwszy wychodzi...
>
> dokladnie, zwlaszcza iz predkosc to ok 60-70
> LEPEK zawsze obiektywnie opinuje
> za to szacun
Myślę ze kolega AZ ma większa rację. Kultura na drodze to podstawa, tOBIE
kolego, (kris_poland) jej brak - specjalnie wyrwałeś do przodu, aby tylko
wyprzedzić i pokazam temu z przodu - "kto tu rządzi"
Dla mnie jesteś szczeniak i prostak, choć wina kierowcy tego vw także jest -
mógł się upewnić.
Pozdrawiam - Darek.
-
125. Data: 2011-11-16 14:03:52
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Nov 2011 13:33:52 +0100, ToM
> Jest też i druga strona, co prawda rzadsza ale jednak, kiedy to kierowca
> wrzuca kierunek dużo zawczasu i czeka na możliwość wyprzedzenia. Jadąc
> za takim delikwentem nie wiesz jakiego manewru się spodziewać.
Oraz trzecia strona medalu. Mianowicie włączając wcześniej kierunkowskaz
jest duże prawdopodobieństwo, że osoba z tyłu, widząca sygnalizację
manewru, uniemożliwi jego wykonanie.
Raptem wczoraj miałem taką akcję (wspominam, bo już dawno takiego chamidła
nie spotkałem). Ja na prawym, przede mną w oddali autobus, na środkowym
(Płowiecka [DC]) trochę przede mną auto, potem spacja na trzy długości i
Mondeo. Patrzę w lustro -- jedzie równo, nie przyśpiesza. Włączam więc lewy
kierunek, czekam chwilę żeby ten ze skosu się nieco oddalił a ten z tyłu
widział sygnaliację, lusterko ponownie, zaczynam manewr zmiany pasa... a
Mondeo oczywiście w palnik, żeby mi na zderzak trafić i długie i długie...
Aż cud, że nie zużył klaksonu... bo pianę na mordzie już miał.
Muszę w końcu rejestrator "na plecy" założyć -- z tyłu się ciekawe rzeczy
dzieją, częściej ciekawsze jak z przodu. ;)
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
126. Data: 2011-11-16 14:06:50
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-11-16, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
>
> Raptem wczoraj miałem taką akcję (wspominam, bo już dawno takiego chamidła
> nie spotkałem). Ja na prawym, przede mną w oddali autobus, na środkowym
> (Płowiecka [DC]) trochę przede mną auto, potem spacja na trzy długości i
> Mondeo. Patrzę w lustro -- jedzie równo, nie przyśpiesza. Włączam więc lewy
> kierunek, czekam chwilę żeby ten ze skosu się nieco oddalił a ten z tyłu
> widział sygnaliację, lusterko ponownie, zaczynam manewr zmiany pasa... a
> Mondeo oczywiście w palnik, żeby mi na zderzak trafić i długie i długie...
> Aż cud, że nie zużył klaksonu... bo pianę na mordzie już miał.
>
Przez Ciebie chamie dojechal do roboty 3,52 sekundy pozniej!
;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
127. Data: 2011-11-16 14:07:35
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Nov 2011 14:03:33 +0100, news-gazeta
> Dla mnie jesteś szczeniak i prostak
Gość ma 35 lat -- przynajmniej tak z profilu YT wynika.
Ale na podstawie wypowiedzi więcej jak 14 by nie dostał,
faktycznie. :P
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
128. Data: 2011-11-16 14:12:55
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-11-16 12:37, DoQ pisze:
> W dniu 16-11-2011 12:31, AZ pisze:
>
>>> Ale z Ciebie kłamczuszek..
>> Przytocz. Moze kiedys tam mowilem, ze w lusterka trzebac patrzec ale
>> napewno winy nie przenosilem w calosci na kierowcow samochodu.
>
> Message-ID: <ipehmd$j9i$3@node2.news.atman.pl>
> "Motocyklista musi myslec za polglowkow ktorzy na tej drodze nie powinni
> sie znalezc bo przez nich moze stracic zdrowie lub zycie. I wiem co
> mowie, bo takich co sie szykuje do wyprzedzania bez patrzenia w
> lusterka widze codziennie conajmiej kilku i to ja musze za nich myslec."
>
> No to mogę Cię teraz skwitować z podobnym sarkazmem - miał pierwszeństwo!
Jak zwykle nie rozumiesz co czytasz.
A.
-
129. Data: 2011-11-16 14:32:47
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-11-16 09:56, DoQ pisze:
>> Nie zastępuje, ale jest wyraźną wskazówką, co zaraz może się zdarzyć i że
>> należy ograniczyć zaufanie do kierowcy busa. Ja bym przynajmniej tak
>> zrobił.
>
> Należy, ale w ten sposób możesz nigdy nie wyprzedzić.
Wątpliwe, ale na pewno ma mniejszą szansę skończyć w rowie. Pytanie co
lepsze.
A.
-
130. Data: 2011-11-16 14:48:58
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 16-11-2011 12:51, AZ pisze:
> Jest takie powiedzonko: "Ci co mieli pierwszenstwo, leza 2 metry pod
> ziemia".
Albo "wyprzedzaj, ktoś już czeka na twoją nerkę!!" :P
--
Paweł