Dojezdzajac wolno do skrzyzowania 4-pasmowa jezdnia
(2 pasy na wprost + 1 do skretu + 1 do zawracania)
zmienialem pas z tego do skretu na ten do zawracania
(czyli na skrajny lewy).

Czesc aut stalo (czerwone swiatlo na skrzyzowaniu)
i bylem pewien, wolno jadace auto ktore widzialem
w lewym lusterku ustepuje mi :).

Niestety - bedac juz 1/4 auta na pasie do zawracania
zobaczylem auto przyklejone do polowy mojego.

Moje auto mialo obtarta lewa strone:
lekkie slady na tylnym zderzaku, blotniku
i najwiecej na tylnych drzwiach.

Babka miala obtarta prawa strone:
przedni blotnik, drzwi i troche tylne drzwi.

Wine wzialem na siebie, ale czesc znajomych
twierdzi, ze winna jest tamta babka.
Czy to prawda i wiecie jaki dokladnie przepis
poprze taka teze?

do góry

Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hu4sdk$kfr$1@news.task.gda.pl...
> Dojezdzajac wolno do skrzyzowania 4-pasmowa jezdnia
> (2 pasy na wprost + 1 do skretu + 1 do zawracania)
> zmienialem pas z tego do skretu na ten do zawracania
> (czyli na skrajny lewy).
>
> Czesc aut stalo (czerwone swiatlo na skrzyzowaniu)
> i bylem pewien, wolno jadace auto ktore widzialem
> w lewym lusterku ustepuje mi :).
>
> Niestety - bedac juz 1/4 auta na pasie do zawracania
> zobaczylem auto przyklejone do polowy mojego.
>
> Moje auto mialo obtarta lewa strone:
> lekkie slady na tylnym zderzaku, blotniku
> i najwiecej na tylnych drzwiach.
>
> Babka miala obtarta prawa strone:
> przedni blotnik, drzwi i troche tylne drzwi.
>
> Wine wzialem na siebie, ale czesc znajomych
> twierdzi, ze winna jest tamta babka.
> Czy to prawda i wiecie jaki dokladnie przepis
> poprze taka teze?

Żaden??
Zmieniałeś pas ruchu więc masz obowiązek przepuścić wszystkich poruszających
się pasem na który chcesz wjechać.

do góry

On 2010-06-02, Q <n...@s...pl> wrote:

> Wine wzialem na siebie, ale czesc znajomych
> twierdzi, ze winna jest tamta babka.

Wyślij część znajomych na kurs z przepisów o ruchu drogowym...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

do góry

Użytkownik "Q" <> napisał w wiadomości ...

>
> ale czesc znajomych
> twierdzi, ze winna jest tamta babka.

ale masz jakieś wsparcie?
winna, bo ?????

PS: nie słuchaj tej części znajomych
i raczej nie wsiadaj do samochodów, które
będa prowadzić... :)

do góry

W dniu 2010-06-02 08:08, Q pisze:

> Wine wzialem na siebie, ale czesc znajomych
> twierdzi, ze winna jest tamta babka.

Można dyskutować, czy pani zachowała się grzecznie, uprzejmie, etycznie
itp. tocząc się i widząc ciebie przed sobą, jak zmieniasz pas, ale to
niestety ty musisz uważać wjeżdżając na JEJ pas.

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00

do góry

Q wrote:

> Wine wzialem na siebie, ale czesc znajomych twierdzi, ze winna jest
> tamta babka.

Ewidentnie wina Twoja, chyba, że jesteś w stanie udowodnić, że tamta
kobieta wjechała w Ciebie CELOWO (a na pewno nie jesteś).

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

do góry

W dniu 2010-06-02 08:25, to pisze:

> Ewidentnie wina Twoja, chyba, że jesteś w stanie udowodnić, że tamta
> kobieta wjechała w Ciebie CELOWO (a na pewno nie jesteś).

Mysle, ze nawet jakby machala reka, zeby wjechal, mrugala swiatlami etc,
a nastepnie w niego wjechala to i tak bylaby jego wina, poniewaz owa
"babka" nie ma uprawnien do kierowania ruchem.

--
jarek

do góry

moje_przedmioty pisze:
>
> Żaden??
> Zmieniałeś pas ruchu więc masz obowiązek przepuścić wszystkich poruszających
> się pasem na który chcesz wjechać.

Nie "przepuścić wszystkich", tylko "ustąpić pierwszeństwa". Natomiast
nieustąpienie pierwszeństwa ma miejsce wtedy, gdy zmusza się kogoś
do gwałtownego hamowania lub do zwiększenia prędkości. Jeśli tamten
pojazd poruszał się powoli, to raczej nie było mowy o zmuszeniu
do gwałtownego hamowania - ale to tylko moje spekulacje.

Źródło:

Art. 2.
23) ustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem lub pieszego -
powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego innym
pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany
prędkości jazdy, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku,

(z podkreśleniem na "istotnej").

Oczywiście wina a udowodnienie winy to dwie zupełnie osobne kwestie.

Pozdrawiam,
Artur

do góry

Jarek Pudelko wrote:

> Mysle, ze nawet jakby machala reka, zeby wjechal, mrugala swiatlami etc,
> a nastepnie w niego wjechala to i tak bylaby jego wina, poniewaz owa
> "babka" nie ma uprawnien do kierowania ruchem.

Jeśli ktoś wjedzie w kogoś celowo to jest to jego wina.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

do góry

W dniu 2010-06-02 10:29, to pisze:
> Jarek Pudelko wrote:
>
>> Mysle, ze nawet jakby machala reka, zeby wjechal, mrugala swiatlami etc,
>> a nastepnie w niego wjechala to i tak bylaby jego wina, poniewaz owa
>> "babka" nie ma uprawnien do kierowania ruchem.
>
> Jeśli ktoś wjedzie w kogoś celowo to jest to jego wina.

Udowodnienie celowosci wjechania jest dosc trudne - nawet w tym
przypadku. Babka sie "toczy", miga, macha, koles wjezdza na jej pas i
bum. Celowo wjechala? Ciezko powiedziec. Miganie i machanie nie jest
uznane w PoRD jako zezwolenie na wjazd na pas - to raczej umowne sygnaly
i byc moze na cos takiego moznaby sie w sadzie powolywac.
Inna sprawa, ze ludzie migaja wpuszczajac kogos i migaja rowniez do
kogos kto im zajezdza droge :)

--
jarek

do góry