-
121. Data: 2011-09-17 12:15:31
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 17-09-2011 12:11, DoQ pisze:
> jedziesz 180/50, kiedy w zasadzie nie ma na to czasu i miejsca? Jesteś w
> stanie wyobrazić sobie ew. skutki niepowodzenia wykonania tych manewrów
> przy jednej i drugiej sytuacji?
I jeszcze jedno.
Skoro przekroczenie to przekroczenie, dlaczego na całym świecie stosuje
się stopniowanie kar?
-
122. Data: 2011-09-17 12:25:42
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.09.2011 12:11, DoQ pisze:
>> Nie mów mi, że wg. ciebie ewentualne zmniejszenie prędkości powinno mieć
>> miejsce już na zakręcie?
>
> A skąd ma wiedzieć że to "zakręt" przed którym trzeba zwolnić ? Dla
> niego pewnie był to (jak sam stwierdziłeś) "ŁUCZEK".
Tym bardziej jego ocena powinna być prosta - był cały widoczny.
>>> czy hamowania awaryjnego.
>> Spowodowanego wymuszeniem przez jeżdżącego na ślepo?
>
> Ale jesteś w stanie wyobrazić sobie, że można sprowokować sytuację
> której absolutnie nie przewidzisz i zajedziesz mi drogę?
Hmmm... Nie za bardzo. Nawet jeśli coś mi wyskoczy na drogę, to hamować
będę, ale zmieniać kursu nie będę póki się nie upewnię, że nie zajadę
komuś drogi.
[ciach]
> Przekroczenie to przekroczenie? Czytasz czasem co piszesz? :)
> Odróżniasz sytuację, kiedy jedziesz 80/50 gdy jesteś w stanie wytracić
> tę prędkość i/lub ominąć bezpiecznie kapelusznika od sytuacji gdy
> jedziesz 180/50, kiedy w zasadzie nie ma na to czasu i miejsca? Jesteś w
> stanie wyobrazić sobie ew. skutki niepowodzenia wykonania tych manewrów
> przy jednej i drugiej sytuacji?
Ja się nie pytam o skutki tylko o winę.
-
123. Data: 2011-09-17 12:27:41
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.09.2011 12:15, DoQ pisze:
> W dniu 17-09-2011 12:11, DoQ pisze:
>
>> jedziesz 180/50, kiedy w zasadzie nie ma na to czasu i miejsca? Jesteś w
>> stanie wyobrazić sobie ew. skutki niepowodzenia wykonania tych manewrów
>> przy jednej i drugiej sytuacji?
>
> I jeszcze jedno.
> Skoro przekroczenie to przekroczenie, dlaczego na całym świecie stosuje
> się stopniowanie kar?
Z tego samego powodu, jak w przypadku innych naruszeń prawa.
-
124. Data: 2011-09-17 12:36:02
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Bo - jak się domyślasz, człowiek nie jest ani najfajniejszym, ani
> najdłużej panującym stworzeniem na trzeciej planecie od słońca...
Tylko czlowiek stworzyl medycyne, tylko czlowiek stworzyl technike,
potrafil wydluzyc zycie o 100% w ciagu 200lat itd. Wreszcie tylko
czlowiek jest sklonny do poswiecen, nawet zycia, dla blizniego, potrafi
chronic sie i przeciwdzialac skutkom niebezpieczenstw.
No i potrafi grac na gitarze;-)
> Nie śmieszy cię zrzucanie winy na: barierę, drzewo, słońce, innego
> kierowcę, ptaszka, termin zebrania (itd., itp.) w sytuacji, gdy winny
> jest kierowca, bo to on podjął działania i to złe?
Ja wogole nie rozwazam tutaj kwestii winy kierowcy. Od tego sa sady,
sumienie, Bog, nie ja. Specjalnie nie ciesze sie z czyjes smierci nawet
jesli na nia zasluzyl. Moge najwyzej zrozumiec, czy nawet zaakceptowac,
ze ktos inny odczuwa ulge z powodu wyeliminowania sie idioty. Ja jedynie
zauwazam fakt, ze przy okazji gina tez niewinni ludzie. Bardzo czesto
kierowca-sprawca wychodzi calo, a ginie pasazer/inny uczestnik ruchu.
Tak wlasnie bylo w przypadku mlodego Zientarskiego, czy Otylii
Jedrzejczak. Tu zaraz ktos napisze, ze ich ofiary tez sa winne, tylko co
to ma do rzeczy.
> Tak, ale ludzkość uznała, że jest gotowa płacić tę cenę
Nie, ludzkosc uznala, ze ludzie sa omylni i w zwiazku z tym samochody
produkuje takie, by chronic przed wypadkiem lub przynajmniej
zminimalizowac skutki. Zarowno idiote, jak Bogu ducha winna rodzinke
jadaca na wakacje, ktora postanowil zabic idiota wyprzedzajac na
trzeciego. Nasz miejski inzynier ruchu uwaza producentow samochodow za
idiotow i prowadzi wlasna polityke. Oni mu strefy kontrolowanego
zgniotu, to on im pokaze, ze z betonem nie wygraja, a co!
Mozesz uwazac sie za doskonalego, nieomylnego kierowce, ale pewnie pasy
zapinasz, a i pewnie poducha jest i moze ABS. To traktujesz jako
oczywistosc, ale juz dosyc proste zabezpieczenia w najbardziej
niebezpiecznych punktach drogi uwazasz za ekstrawagancje. Jakby jakis
idiota zepchnal cie na drzewo, to pewnie bys inaczej pisal, albo
napisaliby Tobie... na nagrobku.
> Przecież jeśłi jakiś kompletny idiota wpakował się czołowo na beton z
> prędkością parę razy przezwyższającą dozwolną w tym miejscu mimo
> wyraźnego oznakowania, to znaczy, że ten debil słusznie usunął
> swoją pulę genów z tej planety.
Moze i racja, pod warunkiem np. ze nie osierocil dieci. Chcesz je dobic?
> I należy się cieszyć, że zabił siebie pakując się w beton, a nie
> uszkodził czy zabił kogoś innego, w kogo by się wpakował bez betonu!
A jesli zabil pasazera? To nie samolot, tu nie da sie przejac sterow.
W tych miejscach mogly zderzyc sie z pojazdem jadacym w tym samym
kierunku. Moze byc to bardzo niebezpieczne, ale tak mi sie wydaje, ze
mniej niz zderzenie z betonem. Wystarczy kawal wyprofilowanej stali
osadzonej w podlozu. Samochod do kasacji, kierowca niepredko bedzie w
stanie prowadzic cos wiecej niz "balkonik", ale bedzie mial mozliwosc
opowiedziec innym jakim jest idiota i do MadiaMarkt go nie wpuszcza;-)
> (zauważ, że dowodu nie trzeba, gdyż ten idiota JUŻ się wpakował w ten
> beton mimo znaków informujących i zakazujących, więc gdyby nie beton, to
> rozjechałby bogu ducha winnego człeka, który akurat nie zamierzał nikogo
> krzywdzić)
Beton umieszcza sie czasem WZDLUZ drogi, wlasnie w celu o jakim piszesz
- ochrony pieszych/rowerzystow.
> Bzdura - pisałem kiedyś o tym (tu lub na pręgu): w dwóch miejscach w DC
> były wymalowane pasy i stały znaki nakazujące zjazd na jeden pas.
> Pisałem wówczas, że gdyby władzy zależało na tym, by naprawdę nikt nie
> łamał tych zasad zwężenia (a były tam notorycznie łamane), to postawiłby
> betonowe zapory.
Ja poprostu nie wpuszczam cwaniakow wciskajacych sie z wysepki, premiuje
tych co jada do konca pasa i dopiero wtedy wlaczaja sie do ruchu. W 1
miejscu widzialem kraweznik wmontowany w wysepke i to mi sie podoba,
walor edukacyjny zapewniony bez ofiar.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
125. Data: 2011-09-17 12:45:39
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> No proszę. Znaczy jaką mieli po 300 metrach jej wytracania?
A wytracali? Czy miszcz stwierdzil "a ch* tam znak, zapieprzam dalej".
> Masz jakieś pojęcie o fizyce?
No racja, slup pewnie zamienil energie w cieplo, anyway zasada
zachowania pedu. Slup pozostal slupem, stracil pare warstw farby i to
wszystko, samochod...
> Koszmarnych scenariuszy można sobie trochę wymyślić.
To prawda.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
126. Data: 2011-09-17 13:04:43
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 17 Sep 2011, Bydlę wrote:
> To może coś równie skutecznego, przekonującego błyskawicznie, że tylko
> zielone uprawnia do jazdy:
> <http://www.youtube.com/watch?v=4ZdLjKl0lHc>
> Marzy mi się w DC na każdym skrzyżowaniu...
> ;>
Ostatni się przebił, nawet czerwone wyłączył ;)
>> (ale
>> chyba chodziło o zwężkę kategorii "bo jest", a nie wymysł
>> projektanta).
>
> Tak, o takich zwężeniach piszę.
To jaka by przeszkoda nie była, większym zmartwieniem będzie
żeby taki "późny szybki" nie zdmuchnął czegoś mniej pancernego
z pasa obok.
pzdr, Gotfryd
-
127. Data: 2011-09-17 14:29:14
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 17 Sep 2011 00:04:02 +0200 osobnik zwany Pawel
\"O'Pajak\" wystukał:
> Powitanko,
>
>> no jak to? trzeba przed każdym wejście i przejściem dla pieszych
>> postawić mur i to koniecznie z poduszkami powietrznymi, żeby sobie
>> jaśnie Pan nie zrobił krzywdy
>
> A po co?, niech gina piesi, po cholere laza przy drodze, powinni
> wiedziec, ze to niebezpieczne. Lazili mimo to, to maja za swoje. Trzeba
> ponosic konsekwencje wlasnych czynow, czyz nie?
>
to się zdecyduj. Czy trzeba ponosić konsekwencje własnych czynów czy
trzeba budować bariery. Kiepsko trollujesz.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
128. Data: 2011-09-17 14:31:02
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 17 Sep 2011 11:44:47 +0200 osobnik zwany Bydlę
wystukał:
> To może coś równie skutecznego, przekonującego błyskawicznie, że tylko
> zielone uprawnia do jazdy:
> <http://www.youtube.com/watch?v=4ZdLjKl0lHc> Marzy mi się w DC na każdym
> skrzyżowaniu... ;>
tak mnie od dawna zastanawia po cholerę to tam jest. Ani przejścia dla
pieszych ani nic. Ktoś wie gdzie to jest?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
129. Data: 2011-09-17 14:31:09
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:j4spi6$qd2$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 15-09-2011 13:10, Sławek Rz. pisze:
>> "Ciekawe" towarzystwo jechało tym autem - 06:26 oraz 06:36 widać broń
>> znalezioną w samochodzie...
> Młodzi gniewni.
Banditen Motor Wagen ;)
--
Irokez
-
130. Data: 2011-09-17 15:39:57
Temat: Re: Kolejny szybki i bezpieczny :(
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-09-17 11:04:43 +0000, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:
> To jaka by przeszkoda nie była, większym zmartwieniem będzie
> żeby taki "późny szybki" nie zdmuchnął czegoś mniej pancernego
> z pasa obok.
Bez betonu spychali tych po lewej i tych po prawej.
Z betonem ci z lewej są już bezpieczni, więc postęp jest.
Najbezpieczniejsze byłby tunele - po jednym na każdy samochód.
:-)))
--
Bydlę