W dniu 2023-04-12 o 11:56, io pisze:
> A Ty pojmujesz złomowanie spalinówek?

To elektryki się prościej złomuje i jest mniej trucia przy tym procederze?

Zamienił stryjek? ;-)

do góry

W dniu 15.04.2023 o 22:07, nadir pisze:
> W dniu 15.04.2023 o 20:06, io pisze:
>
>> Więc właśnie. Masz dwa jakoś podobne gabarytami samochody to
>> niespecjalnie wagowo różnią się.
>
> Z naciskiem na podobne. Poza tym, że oba mają po cztery koła i pięć
> drzwi, to na tym się podobieństwa kończą.
> W i20 cztery osoby z niewielkim bagażem podróżują w miarę komfortowo,
> jak trzeba to i piąta wejdzie. W C-Zero cztery osoby wejdą ale już
> komfortu brak, bagaż też skromny. Pomijam już, że 4 dorosłe osoby
> przekraczają dopuszczalną ładowność tego samochodu i nie mam pojęcia jak
> on przeszedł homologację.
> Dodatkowo zasięg i20 to jakieś 600-700km, C-Zero w najlepszym wypadku
> 130-150km, po włączeniu klimy/ogrzewania zasięg spada o jakieś 20%, więc
> nadaje się w zasadzie tylko do jazdy wokół komina.

Było o porównywaniu mas a nie konkretnych atrybutów.

> Prędkości maksymalnych i przyspieszenia nawet nie będę porównywał, bo i
> po co? Chociaż przyznać trzeba, że C-Zero kilka zalet ma.

No jak konkretne atrybuty porównać to moje Twizy wymiata.

>
>> No ale jw. Niech porównają spalinówki z Twizy to im wyjdzie co innego.
>
> Już pomijając, że Twizy to taki sam samochód jak ślimak to ryba, to na
> przykład AIXAM waży mniej, też przewiezie dwie osoby i na pewno
> wygodniej, a do tego niemały bagaż się w nim mieści.
> Tu nie ma w zasadzie co porównywać, każdy gabarytowo/objętościowo
> podobny spalinowiec będzie lżejszy od elektryka. Niestety zasięg w
> elektryku jest okupiony większą masą.
>

425kg konta 475. Śmierdzi, pierdzi. W istocie nie ma sensu porównywać.

do góry

W dniu 16.04.2023 o 11:22, io pisze:

>> I poważnie u was w mieście śmierdzi? Co to za miasto?
>>
>
> Każde.

Następny...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 16.04.2023 o 11:34, io pisze:

> No dwa samochody w ciągu dwóch dekad, tak twierdziłeś, i motocykl. I to
> było tańsze od elektryka. No to chyba złom jakiś. Złom niewątpliwie jest
> tańszy od nowego samochodu.

Zależy jak patrzyć - mi styka. Jak przechodzi przegląd to co cię
obchodzi czym jeżdżę?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 16.04.2023 o 12:41, _Master_ pisze:
> W dniu 2023-04-15 o 18:51, io pisze:
>>
>> Zero emission.
>
> To jest z rury której nie ma.
>
> Świat jest bardziej skomplikowany.
>
> jeśli tego nie ogarniasz to przestań szerzyć NIEPRAWDY i wprowadzać
> ludzi w błąd.

No cóż, prawda boli.

do góry

W dniu 16.04.2023 o 11:31, io pisze:

>> Nic - ustalamy fakty - elektryki jeżdzą zasadniczo na węgiel.
>
> A węgiel na co jeździ?

Na górników.

>>>> 2 - elektryki są droższe zarówno w zakupie jak i w ekploatacji,
>>>
>>> Niby w jaki sposób Twizy jest droższe w eksploatacji?
>>
>> Eee. Rozmawialiśmy o samochodach?
>
> Nie pasuje do twojej teorii.

No nie pasuje - nijak nie spełnia normy dość szeroko pojętego "samochodu
podstawowego".

>> Normalnie - masz powiedzmy (z dupy) 10 GW zeroemisyjnych OZE, reszta
>> jest z węgla. Drugie 20 GW masz z węgla. Dokładasz dodatkowe powiedzmy
>> (z dupy) 2 GW w lektrykach mając cały czas 10 GW z OZE. Gdzie
>> zeroemisyjność dodtkowych 2GW skoro tych zeroemisyjnych jest OZE nie
>> przybyło?
>>
>>
>
> Masz 50 instalacji fotowoltaicznych i 2 elektryki.

Bez znaczenia ile masz elektryków. Dopóki całego obecnego
zapotrzebowania nie zapewnisz OZE (a przynajmniej tyle ile jest
technicznie możliwe), samochody elektryczne nie są zeroemisyjne bo ilość
bezemisyjnej energii nie zmieniła się, a wczesniej była wykorzystana
maksymalnie.

Inaczej - zarabiasz 5k, wydajesz 5,5k masz 0,5k pożyczasz - 5K w OZE,
0,5 w węglu przez analogię. Kupujesz elektryka który będzie cię
kosztował powiedzmy 1k miesięcznie. Po tej operacji musisz pożyczyć
(wrzucić wegla) 0,5k czy 1,5k? Teraz rozumiesz? Dopóki całość (albo
technicznie możliwa cześć całości) zapotrzebowania nie będzie z OZE, to
dokładanie dodatkowego obciążenia z elektryków nie jest bezemisyjne.
Bezemisyjne jest OZE - jak jest wykorzystane w całości to cokolwiek byś
nie dokładał jest poza równaniem bezemisyjności.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 2023-04-16 o 15:50, io pisze:
> No cóż, prawda boli.

Masz tak z natury czy robisz to specjalnie?

Poczytaj sobie z czego w Polsce składa się SMOG

A potem pomyśl jeśli potrafisz czy PRZYMUS kupowania elektryków (bo w
realu to prowadzi do przymusu ekonomicznego)
czy ten przymus da jakiś widoczny efekt ekologiczny.

do góry

W dniu 16.04.2023 o 12:53, _Master_ pisze:
> W dniu 2023-04-12 o 11:56, io pisze:
>> A Ty pojmujesz złomowanie spalinówek?
>
> To elektryki się prościej złomuje i jest mniej trucia przy tym procederze?

Zdecydowanie.

>
> Zamienił stryjek? ;-)
>
>

Gdyby nawet tak było to należało uczciwie porównać jedno z drugim.

A tak to se napiszę, że Twizy ma już 11 lat i nie zanosi się na jego
złomowanie. Najwyżej za kilka lat baterię kupię.

do góry

W dniu 16.04.2023 o 18:39, _Master_ pisze:
> W dniu 2023-04-16 o 15:50, io pisze:
>> No cóż, prawda boli.
>
> Masz tak z natury czy robisz to specjalnie?
>
> Poczytaj sobie z czego w Polsce składa się SMOG
>
> A potem pomyśl jeśli potrafisz czy PRZYMUS kupowania elektryków (bo w
> realu to prowadzi do przymusu ekonomicznego)
> czy ten przymus da jakiś widoczny efekt ekologiczny.
>
>
>

A co mnie twój przymus obchodzi.

do góry

W dniu 16.04.2023 o 14:51, Shrek pisze:
> W dniu 16.04.2023 o 11:22, io pisze:
>
>>> I poważnie u was w mieście śmierdzi? Co to za miasto?
>>>
>>
>> Każde.
>
> Następny...
>

Każde.

do góry