-
191. Data: 2011-11-19 01:33:56
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin szufla
>> JeOEdzi?em du?o po mie?cie rowerem i nie wyobra?am sobie, ?eby jechaae
>> w?ród aut i nie ogarniaae, co robi ka?de z nich.
>
> O, jasnowidz !
Samochody to nie ufa, manewry trochę trwają. Jeśli się je obserwuje,
szczególnie w ryzykownych sytuacjach jak skrzyżowania i inne zjazdy, to
można przewidzieć gdzie się znajdą za sekundę czy dwie i jakoś ew.
zareagować. Rowerzysta na filmiku nie zrobił NIC. Po prostu dał się
trafić jak ostatnia sierota.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
192. Data: 2011-11-19 02:14:32
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin Artur Maśląg
> W dniu 2011-11-18 17:01, to pisze:
> (...)
>> Ale co jest niezgodne? Niezgodna jest jazda po linii, co zrobił ten
>> rowerzysta, zajmując swoim obrysem po kawałku z dwóch pasów.
>
> Jasne - raz, że rowerzysta nie jechał po linii (jechał maksymalnie przy
> prawej krawędzi pasa), do tego wskaż jakiś przepis z tym obrysem
> rowerzysty.
Nie osłabiaj mnie. To, ile miejsca zajmuje pojazd określa jego szerokość,
a ta jest równa szerokości jego obrysu. Gdyby miało chodzić o szerokość
opony, to WŁAŚNIE WTEDY byłoby to konkretnie ujęte w przepisach.
Tymczasem jest mowa tylko o tym, ze nie można zajmować więcej niż jednego
pasa ruchu, więc nie można i tyle. Niezależnie jaką szerokość ma opona
czy jak się ma rozstaw kół do szerokość całego pojazdu. Myśl.
>> nie ma żadnego obowiązku robienia z prawej strony miejsca potencjalnym
>> rowerzystom.
>
> No pewnie - lepiej być burakiem i w razie czego jeszcze drzwi otwierać
> :)
Jakie buractwo? Źle się czujesz? Jak skręcam w prawo i jadę blisko prawej
krawędzi, żeby nie kusić rowerzysty to wyprzedzania mnie z prawej, które
może być potencjalnie niebezpieczne, to robię coś niekulturalnego? Wręcz
przeciwnie, a rowerzysta, jeśli chce, może wyprzedzić wtedy
(bezpiecznie!) z lewej. Ruszenie kierownicą to jakiś dyshonor dla
pedalarza?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
193. Data: 2011-11-19 02:15:22
Temat: Re: Kolejne BMW, coĹ w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin MadMan
> Oglądałem ten filmik kilka razy i ani razu nie zaważyłem wyciągniętej
> prawej ręki u rowerzysty.
Jeden na dziesięciu prawidłowo sygnalizuje manewry.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
194. Data: 2011-11-19 02:16:36
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin z
> Da się. Jak się ma jeszcze słuchawki na uszach. Dlatego właśnie rowerem
> jeżdżę bez słuchawek. To bardzo niebezpieczne nawet na ścieżce
> rowerowej.
Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
195. Data: 2011-11-19 02:26:17
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin MadMan
>> Jestem na 95% pewien, że nie po pierwsze zrobił to niecelowo, a po
>> drugie nie zauważył, że rowerzysta się wyglebił.
>
> Niecelowość działania nic nie zmienia, i tak jest zagrożony karą
> więzienia do lat 3. Z resztą nie jestem taki pewny czy to nie było
> działanie celowe...
Zmienia, bo jak wjedziesz w kogoś celowo, to tak, jakbyś go pobił czy
zabił z premedytacją. Kwalifikacja zupełnie inna.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
196. Data: 2011-11-19 02:30:55
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin Liwiusz
> To by niewiele dało. Podejrzewam, że rowerzysta był świadomy tego, że
> jedzie obok niego samochód. Trudno jednak, aby przewidział, że w
> ostatniej chwili zajedzie mu drogę.
Zauważyłby kierunkowskaz, co powinno go skłonić do usunięcia się z
martwego pola i położenia dłoni na klamkach. Ale widać myślenie nie jest
w modzie wśród wielu rowerzystów i sympatyków pedałowania.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
197. Data: 2011-11-19 02:33:05
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin Shrek
> Na logikę (nie przepisy) powinien wcześniej zjechać na środek pasa i w
> dupie mieć jęczenie co poniektórych grupowiczów "że ma obowiązek
> możliwie blisko prawej". Trochę dziwne, że tego nie zrobił, bo na
> zupełnego świeżaka nie wygląda.
Powinien jechać możliwie blisko prawej krawędzi, a nie pomiędzy pasami.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
198. Data: 2011-11-19 03:00:40
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia 19 Nov 2011 01:16:36 GMT, to napisał(a):
> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
199. Data: 2011-11-19 08:19:20
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: to <t...@x...abc>
begin MadMan
>> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
>
> Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.
Całkowicie niepodobnie, bo w przypadku roweru słuch pełni +/- taką samą
rolę, jak lusterka w przypadku samochodu. Ponadto w nowoczesnym
samochodzie i tak mało co słychać z zewnątrz, więc włączenie bądź nie
radia nic nie zmienia. Założenie słuchawek podczas jazdy na rowerze
kasuje połowę bodźców docierających do rowerzysty. Idiotyzm.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
200. Data: 2011-11-19 08:41:35
Temat: Re: Kolejne BMW, coś w tym jednak jest
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia 19 Nov 2011 07:19:20 GMT, to napisał(a):
>>> Po ulicach w słuchawkach jeździ na rowerze tylko debil.
>>
>> Podobnie jak samochodem z włączonym radiem.
>
> Całkowicie niepodobnie, bo w przypadku roweru słuch pełni +/- taką samą
> rolę, jak lusterka w przypadku samochodu. Ponadto w nowoczesnym
> samochodzie i tak mało co słychać z zewnątrz, więc włączenie bądź nie
> radia nic nie zmienia. Założenie słuchawek podczas jazdy na rowerze
> kasuje połowę bodźców docierających do rowerzysty
Naprawdę nie rozumiem. Jeżdżę na rowerze (ostatnio niedużo, ale jednak),
jeżdżę też autem, i jakoś na słuch bałbym się pas ruchu zmienić. W
słuchawkach czy bez - jak jadę koło 30 km/h latem to i tak słyszę
podobną ilość informacji z zewnątrz. W zimie bez słuchawek więcej bo mam
uszy osłonięte i wiatr nie szumi, niemniej np. w ruchu miejskim i tak
nie ma różnicy bo słyszę tyle dźwięków że nie mam szans rozróżnić który
skąd i jak, ubytek słuchu też nie pomaga.
A, jeszcze komentarz do tego że tylko debile-rowerzyści jeżdżą po
drogach gdzie samochody mkną 3x szybciej - mi w okolicy najlepiej i
najbezpieczniej się jeździ na rowerze drogą z Vdop=100 km/h. Inne nie
mają tak fajnego pobocza.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138