Już tu było sporo dyskusji na temat marketowych wynalazków do robienia
szumu w samochodzie i wiem co one są warte. Ale parę razy miałem już
sytuację, w której potrzebowałem pozbyć się luźnych paproszków, zanim
wbiją się w dywaniki i myślę, że taki gadżet móglby znaleźć
zastosowanie. Ale tylko pod warunkiem, że ktoś zdecyduje mi się go oddać
za przysłowiowego browara :)
A tak przy okazji - jak kiedyś nie znajdę lepszego zastosowania dla
250zł, to se kupię coś takiego:
http://allegro.pl/odkurzacz-samochodowy-blackdecker-
pad1200-xj-i1833525338.html
- co o tym myślicie?

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!