-
41. Data: 2014-04-25 12:44:12
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Hinek" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." napisał:
>> A nie jest tak ze ta technike maja opanowana instynktownie wszyscy
>> ci,
>> ktorzy jezdzili na rowerze ?
>
>Na pewno potrafisz jeździć na rowerze - używasz przeciwskrętu?
>Wątpię.
Ja moze nie uzywam, ale to taki sam pojazd jednosladowy i zasady
dynamiki obowiazuja te same.
Wiec reka nieswiadomie musi wykonywac przeciwskret.
J.
-
42. Data: 2014-04-25 12:46:47
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-04-25 12:42, uzytkownik pisze:
> Dlatego też najwięcej osób ginie na lekkich i szybkich motocyklach tzw.
> ścigaczach, które są bardziej wywrotne od ciężkich motocykli typu
> chopper, bo mają położone wyżej siedzenia, bo są krótsze i bardziej
> podatne na wszelkie nierówności drogi, (...)
Taa...
Żaden motocykl nie jest wywrotny w czasie jazdy. Fizyka mu zabrania. Od
wywrotności się nie umiera (przy wywrotce na parkingu).
--
MN
-
43. Data: 2014-04-25 12:47:46
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-04-25 11:59, Hinek pisze:
> Użytkownik "J.F." napisał:
>>
>> A nie jest tak ze ta technike maja opanowana instynktownie wszyscy ci,
>> ktorzy jezdzili na rowerze ?
>>
>>
> Na pewno potrafisz jeździć na rowerze - używasz przeciwskrętu?
> Wątpię.
Oczywiście, że używa. Tyle, że w minimalnym stopniu. Rower jest lekki i
łatwo go wyprowadzić ze stanu równowagi.
--
MN
-
44. Data: 2014-04-25 12:51:26
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: WS <L...@c...pl>
W dniu piątek, 25 kwietnia 2014 12:42:57 UTC+2 użytkownik uzytkownik napisał:
> Dlatego też najwięcej osób ginie na lekkich i szybkich motocyklach tzw.
> ścigaczach, które są bardziej wywrotne od ciężkich motocykli typu
> chopper, bo mają położone wyżej siedzenia, bo są krótsze i bardziej
> podatne na wszelkie nierówności drogi, bo są dużo lżejsze i mają wysoko
> położony środek ciężkości, bo ze względu na małą masę dają złudne
> poczucie panowania nad motocyklem. Czyli motocykle dla samobójców bez
> wyobraźni.
Takich wnioskow z badania wypadkow to by i Maciarewicz sie nie powstydzil ;)
Wg mnie na choperach jezdza po prostu starsi ludzie ;), ktorzy bardziej uwazaja itp.
Jakos nie widze opcji, zeby choper przejechal dany kawalek drogi
szybciej/stabilniej/... niz "scigacz"
i wlasnie w tym jest problem - scigacze daja poczucie bezpieczenstwa (+brak odczucia
predkosci) przy znacznie wiekszych predk. nich chop...
WS
PS. sam mam litrowego GSXRa...
-
45. Data: 2014-04-25 13:02:39
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Qlfon <r...@l...pl>
W dniu 2014-04-25 12:42, uzytkownik pisze:
> W dniu 2014-04-25 09:35, Qlfon pisze:
>
>> Jedno pytanie - jak byłeś ubrany Ty czy twoi kumple jeżdżący na
>> dużych motocyklach w chwili zdarzenia na "popierdułce"? Niestety
>> zwykle nie docenia się małego sprzętu a przede wszystkim tego, że
>> ryzyko uszkodzenia ciała lub śmierci nie jest wprost proporcjonalne do
>> mocy sprzętu an którym jedziemy.
>>
>
> Nie w tym jest rzecz jak ubiór chroni człowieka, lecz jakie ma się
> podejście do ciężkiej i mocnej maszyny, a jakie do popierdółek.
> Ciężki motocykl sprawia, że ma się większy respekt do maszyny, a sam
> motocykl lepiej się trzyma drogi, bo ma niżej umieszczony środek
> ciężkości.
No z tym środkiem ciężkości to niekoniecznie tak jest. Najcięższy
(zwykle) element jednośladu to zespół napędowy - w motocyklach
"klasycznych" najczęściej jest wyżej niż w jednośladach zwanych
skuterami. Środek ciężkości nie ma nic do tego jak motocykl "trzyma się
drogi" - za to odpowiadają opony - ich stan technicznych, rodzaj
bieżnika i nawierzchnia po jakiej owe opony jadą. Środek ciężkości może
mieć wpływ na łatwość prowadzenia się motocykla ale nie jego "trzymanie
się drogi". oczywiście mówimy tu o ludziach którzy wiedzą o co chodzi w
jeździe jednośladem. Czynnik ludzki najczęściej zawodzi nie ze względu
na masę motocykla/moc/wymiary tylko z powodu nabranego przekonania o
swoich nadludzkich umiejętnościach czy mocach.
Prawda jest taka, że o wiele łatwiej jest się wypierd....
> jadąc na takiej popierdółce niż na ciężkim motocyklu, a przy tym ciężki
> motocykl sprawia, że prowadząca go osoba czuje respekt i jedzie
> zdecydowanie ostrożniej.
To czy się wywalisz czy nie zależy od Ciebie - jeśli sprzęt jest sprawny
a ty leżysz to znaczy, że popełniłeś błąd w technice jazdy bądź
zaistniał czynnik zewnętrzny na który nie zareagowałeś prawidłowo ew.
nie przewidziałeś że może nastąpić.
Poza tym takie ciężkie motocykle typu chopper z
> reguły mają niżej położone siedzenia i są wydłużone.
> Dlatego też najwięcej osób ginie na lekkich i szybkich motocyklach tzw.
> ścigaczach, które są bardziej wywrotne od ciężkich motocykli typu
> chopper, bo mają położone wyżej siedzenia, bo są krótsze i bardziej
> podatne na wszelkie nierówności drogi, bo są dużo lżejsze i mają wysoko
> położony środek ciężkości, bo ze względu na małą masę dają złudne
> poczucie panowania nad motocyklem.
Nie znam statystyk śmiertelności wśród motocyklistów z podziałem na typ
motocykla ale tak jak pisałem wcześniej - to nie motocykl się przewraca.
Inaczej się jeździ chopperem/cruiserem a inaczej czymś o ostrzejszej
geometrii podwozia/ramy. Szczerze mówiąc takie porównanie niczego nie
wnosi - tymi sprzętami jeżdżą różni ludzie - różni wiekie, stażem,
rodzajem oczekiwanych wrażeń od jazdy itp.itd. Tzw "ścigacze" są modne
raczej wśród ludzi młodszych - brak doświadczenia, leżący system
kształcenia kierowców motocykli, nasze polskie przekonanie o tym, ze
wiem lepiej, znam się na wszystkim a reszta to leszcze niestety także
tutaj bierze górę. Dla dobrze wyszkolonego motocyklisty rodzaj motocykla
nie ma znaczenia. Nie znaczy to że na każdym motocyklu jeździ się tak
samo dobrze.
Czyli motocykle dla samobójców bez wyobraźni.
Tak samo można powiedzieć o każdym samochodzie o mocy powyżej 70KM:)
--
Qlfon, Lublin
-
46. Data: 2014-04-25 14:06:06
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: "Hinek" <h...@f...pl>
Użytkownik "Marcin N" napisał
>
> Oczywiście, że używa. Tyle, że w minimalnym stopniu.
>
Nie można używać w minimalnym stopniu.
Albo się używa - albo nie.
Badałem sprawę bo mnie to zaciekawiło.
Żaden rowerzysta nie rozumiał o co chodzi.
Zresztą jest ciekawe zjawisko. Każdy kto zaczyna
jeździć motocyklem - choćby był zawziętym rowerzystą,
musi się przeciwskrętu nauczyć. Doświadczenie
rowerowe nic w tej dziedzinie nie daje.
Kto się nie nauczy - albo po prostu nie wie o
konieczności używania takiej techniki raczej prędzej
niż później wyjedzie w krajobraz albo zderzy się
czołowo.
No, ale selekcja temu zaradzi :] Kwestia czasu.
--
Hinek
-
47. Data: 2014-04-25 14:35:00
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 24 Apr 2014, Hinek wrote:
> Użytkownik "Myjk" napisał
>>
>> Że głupie ograniczniki nadal pozostały, tj. do 125ccm i AT. Czyli
>> blachosmrodziarz wsiada na hulajnogę i nagle traci umiejętność obsługi
>> biegów, [...]
>>
>>
> Masz np. naturalny odruch skręcania kierownicy w lewo
> przy skręcie w prawo?
No przecie (że naturalny).
Do postulatu, aby do zdobycia PJ konieczne było wykazanie się
umiejętnością przeżycia przejazdu rowerem przez miasto, dołożyć
należy więc warunek "szybko przez ronda" ;)
(mechanizm jest ten sam, im mniejsze rondko tym bardziej oczywisty)
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2014-04-25 15:37:34
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: Poldek <p...@i...pl>
twistedme wrote:
> http://www.tvn24.pl/rewolucja-w-przepisach-na-motocy
kl-wystarczy-kat-b,421402,s.html
> Co sądzicie?
Chętnie i poproszę o zwrot kassy za niepotrzebnie zrobiony kurs i
egzamin ;-)
A tak bardziej serio, to ciekawi mnie, jak będzie za granicą z polskim
prawem jazdy? Czyli np. mam tylko kat. B, która uprawnia mnie do jazdy
mocotyklem w Polsce, jadę na wakacje do Australii, kupuję/wypożyczam tam
motor, terenówkę 1200 ccm i jadę legalnie? Nawet wcześniej wyrabiam
sobie międzynarodowe prawo jazdy we właściwym urzędzie w Polsce.
A np. w Niemczech będę mógł jechać motorem na polskiej kat. B?
-
49. Data: 2014-04-25 15:53:04
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Posiadam PJ kat. A na motocykl i jako "doświadczony" motocyklista nie
> przypominam sobie, aby ktokolwiek na kursie PJ uczył mnie bezpiecznego
> uderzania w słup, drzewo lub inny pojazd przy prędkości ponad stu
> kilometrów na godzinę. Nawet nie przypominam sobie, aby ktoś mnie uczył
> takiego uderzania przy mniejszej prędkości.
Ale hamowania uczył?
> Ostatnio jeździłem na motocyklu "ho, ho ho, a może i dłuży". Uważam, że
> osoba, która wsiada na motocykl po dłuższej przerwie i tak musi na nowo
> się oswajać z motocyklem,
Mija po paru, max parunastu kilometrach. Tego się nie zapomina.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
50. Data: 2014-04-25 15:54:47
Temat: Re: Kategoria B na motor
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Chris <c...@m...com> wrote:
> Ja lata temu jeżdziłem (parę lat) na popierdułkach 50cm ale kat A nie
> zrobiłem i nie zrobię pewnie bo już za stary jestem :) a nie raz już
> myślałem o czymś na 2 koła ch tak żeby do pracy śmigać i nie stać w korkach
> nie mówiac i paliwie,.
Akurat do śmigania do pracy najlepszy wg mnie jest skuter. Wygodny, mało
pali... ile ja się nawkurwiam przeciskając się w korku Hayabusą... to nie
jest motocykl do tego. I pali 8-9 litrów na setkę przy takiej jeździe.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/