Dnia 2014-01-13 21:07, Użytkownik yabba napisał:

>> Ostatnio byłem na pogrzebie i kondukt szedł za karawanem jadącym z
>> prędkością tak na oko 3-4 km/h. Zastanowiło mnie, czy karawany mają
>> jakiś półbieg, bo normalne "cywilne" auto na jedynce jedzie minimum 6
>> km/h, a to by było ciut za szybko.
>
> A jakimś opisie karawanu na Allegro widziałem, że miał reduktor.
>
"idealny do konduktów posiada haki na wience,auto podnosnik trumny
,podswietlenie,reduktor skrzyni biegów"


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-01-13 21:07, yabba pisze:
> Użytkownik "Jacek" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:52d4162b$0$2143$65785112@news.neostrada.pl...
>> Ostatnio byłem na pogrzebie i kondukt szedł za karawanem jadącym z
>> prędkością tak na oko 3-4 km/h. Zastanowiło mnie, czy karawany mają
>> jakiś półbieg, bo normalne "cywilne" auto na jedynce jedzie minimum 6
>> km/h, a to by było ciut za szybko.
>
> A jakimś opisie karawanu na Allegro widziałem, że miał reduktor.
>

Właśnie reduktor, a także potencjometr na desce rozdzielczej jako tzw.
"ręczny gaz" służący do regulacji prędkości spacerowej 2-5 km/h.

--
...|_OR|...
...|COS|...

do góry

W dniu 2014-01-13 20:05, RoMan Mandziejewicz pisze:

>>> - automatyczna skrzynia biegów
>> No dobra, ale jak to jest zrobione w praktyce?
>> No i dlaczego automat ma pozwalać na jazdę wolniej, niż manual?
>
> Automat z przekładnią hydrokinetyczną na biegu jałowym silnika i na
> "D" "pełznie".

... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)
Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.



--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

do góry

W dniu 14.01.2014 07:22, sqlwiel pisze:

>> Automat z przekładnią hydrokinetyczną na biegu jałowym silnika i na
>> "D" "pełznie".
>
> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)
> Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.

Ale wiesz jak działa sprzęgło hydrokinetyczne? Czy może nie za bardzo?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Hello sqlwiel,

Tuesday, January 14, 2014, 7:22:08 AM, you wrote:

>>>> - automatyczna skrzynia biegów
>>> No dobra, ale jak to jest zrobione w praktyce?
>>> No i dlaczego automat ma pozwalać na jazdę wolniej, niż manual?
>> Automat z przekładnią hydrokinetyczną na biegu jałowym silnika i na
>> "D" "pełznie".
> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)

Przy pełzaniu tej mocy jest bardzo niewiele. I na pewno nic nie grozi
przekładni. Jak stoisz na hamulcu, to nic nie przenosi się na koła a
stać możesz w nieskończoność.

> Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.

I ręczny gaz, bo noga nie jest precyzyjna przy niskich obrotach...

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 14.01.2014 00:45, orcos pisze:
> W dniu 2014-01-13 21:07, yabba pisze:
>> Użytkownik "Jacek" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:52d4162b$0$2143$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Ostatnio byłem na pogrzebie i kondukt szedł za karawanem jadącym z
>>> prędkością tak na oko 3-4 km/h. Zastanowiło mnie, czy karawany mają
>>> jakiś półbieg, bo normalne "cywilne" auto na jedynce jedzie minimum 6
>>> km/h, a to by było ciut za szybko.
>>
>> A jakimś opisie karawanu na Allegro widziałem, że miał reduktor.
>>
>
> Właśnie reduktor, a także potencjometr na desce rozdzielczej jako tzw.
> "ręczny gaz" służący do regulacji prędkości spacerowej 2-5 km/h.
>

Używa się nawet terminu "bieg konduktowy".

MJ

do góry

On Tue, 14 Jan 2014, Andrzej Lawa wrote:

> W dniu 14.01.2014 07:22, sqlwiel pisze:
>
>>> Automat z przekładnią hydrokinetyczną na biegu jałowym silnika i na
>>> "D" "pełznie".
>>
>> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)
>> Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.
>
> Ale wiesz jak działa sprzęgło hydrokinetyczne? Czy może nie za bardzo?

Czekaj.
Ja też nie rozumiem, co mu wadzi ta stracona moc, ale możesz objaśnić
który element cytatu powoduje, że masz wątpliwości co do znajomości
działania?
Wątpisz w to, że mieszanie płynu kończy się jego ogrzaniem?
(a w co niby innego miałaby się zamienić stracona energia, nie
licząc niewielkiego udziału energii odprowadzonej w postaci
drgań mechanicznych, czyli szumu).

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 14.01.2014 10:29, Gotfryd Smolik news pisze:

>>> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)
>>> Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.
>>
>> Ale wiesz jak działa sprzęgło hydrokinetyczne? Czy może nie za bardzo?
>
> Czekaj.
> Ja też nie rozumiem, co mu wadzi ta stracona moc, ale możesz objaśnić
> który element cytatu powoduje, że masz wątpliwości co do znajomości
> działania?

Te 50%.

> Wątpisz w to, że mieszanie płynu kończy się jego ogrzaniem?
> (a w co niby innego miałaby się zamienić stracona energia, nie
> licząc niewielkiego udziału energii odprowadzonej w postaci
> drgań mechanicznych, czyli szumu).

Częściowo owszem, jest tracona, ale w dużej części nie jest w ogóle
przekazywana plus jest lepiej rozpraszana niż w sprzęgłach ciernych,
gdzie energia wytraca się na styku okładzin.

Polecam eksperyment: weź mikser z silnikiem np. 400W i miksuj przez
godzinę litr wody, potem weź grzałkę 400W... no, niech będzie 200W na
poczet tych 50% ;) i podgrzewaj nią taki sam litr wody...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu wtorek, 14 stycznia 2014 11:27:10 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 14.01.2014 10:29, Gotfryd Smolik news pisze:
>
>
>
> >>> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciep�o, w�a�nie na tym sprz�gle ;)
>
> >>> Ju� ja tam bym wola� powa�ny reduktor i pe�ne zasprz�glenie.
>
> >>
>
> >> Ale wiesz jak dzia�a sprz�g�o hydrokinetyczne? Czy mo�e nie za bardzo?
>
> >
>
> > Czekaj.
>
> > Ja te� nie rozumiem, co mu wadzi ta stracona moc, ale mo�esz obja�ni�
>
> > kt�ry element cytatu powoduje, �e masz w�tpliwo�ci co do znajomo�ci
>
> > dzia�ania?
>
>
>
> Te 50%.
>
>
>
> > W�tpisz w to, �e mieszanie p�ynu ko�czy si� jego ogrzaniem?
>
> > (a w co niby innego mia�aby si� zamieni� stracona energia, nie
>
> > licz�c niewielkiego udzia�u energii odprowadzonej w postaci
>
> > drgaďż˝ mechanicznych, czyli szumu).
>
>
>
> Cz�ciowo owszem, jest tracona, ale w du�ej cz�ci nie jest w og�le
>
> przekazywana plus jest lepiej rozpraszana ni� w sprz�g�ach ciernych,
>
> gdzie energia wytraca si� na styku ok�adzin.
>
>
>
> Polecam eksperyment: weďż˝ mikser z silnikiem np. 400W i miksuj przez
>
> godzin� litr wody, potem we� grza�k� 400W... no, niech b�dzie 200W na
>
> poczet tych 50% ;) i podgrzewaj niďż˝ taki sam litr wody...
>
>
>
> --
>
> �wiadomie psuj�cy kodowanie i formatowanie wierszy
>
> s� jak sraj�cy z lenistwa i g�upoty na �rodku pokoju.
>
> I jeszcze ci durnie t�umacz� to nowoczesno�ci�...

Beznadziejny eksperyment. Weź mikser co ma na nie pobór mocy 400W a taki co na
śmigiełku potrafi oddać 400W. Weź pompę zębatą i zrób obieg zamknięty litra wody.
Ustaw moc pobieraną przez pompę na 400W. Zmierz stoperem czas w jakim zagotuje się
woda.

do góry

W dniu 2014-01-14 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello sqlwiel,
>
> Tuesday, January 14, 2014, 7:22:08 AM, you wrote:
>
>>>>> - automatyczna skrzynia biegów
>>>> No dobra, ale jak to jest zrobione w praktyce?
>>>> No i dlaczego automat ma pozwalać na jazdę wolniej, niż manual?
>>> Automat z przekładnią hydrokinetyczną na biegu jałowym silnika i na
>>> "D" "pełznie".
>> ... i wtedy 50% mocy silnika idzie w ciepło, właśnie na tym sprzęgle ;)
>
> Przy pełzaniu tej mocy jest bardzo niewiele. I na pewno nic nie grozi
> przekładni. Jak stoisz na hamulcu, to nic nie przenosi się na koła a
> stać możesz w nieskończoność.
>
>> Już ja tam bym wolał poważny reduktor i pełne zasprzęglenie.
>
> I ręczny gaz, bo noga nie jest precyzyjna przy niskich obrotach...
>

I do tego stabilizator obrotów (albo tempomat), bo na samym "gazie", to
z górki będzie przyspieszał.

A z tym pełzaniem... Gdy fascynowałem się moim pierwszym automatem, gdy
podczas jazdy w korku lekko pod górkę on sobie pełzł z prędkością ok.
1m/s bez dotykania gazu czy hamulca, to po kilku minutach poczułem przez
przegrodę czołową i podłogę jak się to wszystko rozgrzało. Nie wiem co
tak naprawdę poczułem, może to jakiś mój szósty zmysł, ale poczułem.

--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

do góry