-
21. Data: 2018-04-26 15:52:58
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbsken$ukj$1$P...@n...chmurka.ne
t...
>Działo się mniej więcej w 1990r. Żona uczyła matematyki na
>polibudzie.
>Studentowi z jakiegoś obliczenia wyszło (tg x)/tx. Skrócił t z t, x z
>x i zostało mu g. Na pytanie co to jest student stwierdził: Chyba
>przyspieszenie ziemskie.
byly takie zarty. Np 19/95 jak skracamy ?
Skreslamy 9 w liczniku i mianowniku i wychodzi 1/5.
Zle ? No jak zle, przeciez dobrze :)
Z drugiej strony ... maturzystow ciagle katuja logarytmami i to we
wredny sposob
np ile to jest log o podstawie sqrt(a) z a^(2/5)
Czy to potrzebne ?
Choc z upowszechnieniem informatyki ... moze i bedzie przydatne, bo
nagle log_2 staje sie powszechny :-)
J.
-
22. Data: 2018-04-26 15:53:24
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: BQB <a...@s...com.invalid>
W dniu 26.04.2018 o 13:40, J.F. pisze:
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pbs85g$m73$...@n...news.atman.pl...
>
>> ...jest w niebezpieczeństwie.
>> Biorę jedynie poprawkę, że to informacja z tabloidu, więc pewnie coś
>> przekręcili i "dośpiewali".
>> https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wielka-brytania-zeg
ary-analogowe-znikna-ze-szkol-uczniowie-maja-problem
y-z/hqme6d7
>>
>> Uwaga, zaparzona kawa jest gorąca...
>> Uwaga, nie zażywaj cyjanku, bo pukniesz w kalendarz...
>
> No ale z drugiej strony - po cholere trzymac te wskazowkowe, jesli nikt
> tego nie chce ?
> Ja cyfrowego uzywam od wielu lat, i wskazowki sprawiaja mi klopot :-)
>
> Zastanowilbym sie tez nad reforma ortografii i wyp* wielu zasad - po co
> nam to ...
>
>> Najgorsze, że tłuszcza dorośnie i będzie np. projektować nowoczesną
>> technikę, a ja jakoś bym nie chciał, by nowe auto, czy samochód, czy
>> cokolwiek innego, projektowała mi osoba, która nie potrafi odczytać
>> godziny z zegarka ze wskazówkami...
>
> A nie uwazasz, ze wazniejsze aby odczytalo odpowiednie liczby z
> symulatora ?
>
> P.S. elektroniczny budzik wskazowkowy ... co za duren to wymyslil.
> Nie wylacze alarmu rano, to bedzie dzwonil po poludniu,
> wylacze, to oczywiscie zaspie, bo zapomne wlaczyc ...
>
>> Nie chciałbym, aby operował mnie chirurg, który aby stwierdzić, jak
>> długo trwa zabieg, będzie musiał korzystać z tabelki, przekładającej
>> "zapis" zegara wskazówkowego, na cyfrowy.
>
> ale moze wlasnie na cyfrowym bedzie mu latwiej, nie bedzie sie musial
> zastanawiac kiedy to bedzie 45 minut po 19:37 ..
Kurde, mi łatwiej to zobaczyć, niż na cyfrowym - wskazówka o 180 stopni
i jeszcze o 90 stopni, bez zerkania na analogową tarczę jest trudniej,
choć w pamięci też można.
-
23. Data: 2018-04-26 15:56:35
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: BQB <a...@s...com.invalid>
W dniu 26.04.2018 o 14:53, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2018-04-26 o 12:03, HF5BS pisze:
> To rozwiązanie, w pewnym sensie, nie podobało mi się od zawsze bo według
> mnie powinien być jeden obrót na dobę, a nie dwa. Od dziecka zachodzę w
> głowę jakim cudem wszyscy normalni dali się przekonać do takiego
> nienormalnego rozwiązania.
Są takie zegarki, gdzie tarcza ma 24 godziny i jeden obrót. Ba nawet w
hameryce i uk było od dawna AM i PM.
-
24. Data: 2018-04-26 15:57:17
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "BQB" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbslkm$e1r$...@n...news.atman.pl...
W dniu 26.04.2018 o 13:40, J.F. pisze:
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
>>> Nie chciałbym, aby operował mnie chirurg, który aby stwierdzić,
>>> jak długo trwa zabieg, będzie musiał korzystać z tabelki,
>>> przekładającej "zapis" zegara wskazówkowego, na cyfrowy.
>
>> ale moze wlasnie na cyfrowym bedzie mu latwiej, nie bedzie sie
>> musial zastanawiac kiedy to bedzie 45 minut po 19:37 ..
>Kurde, mi łatwiej to zobaczyć, niż na cyfrowym - wskazówka o 180
>stopni i jeszcze o 90 stopni, bez zerkania na analogową tarczę jest
>trudniej, choć w pamięci też można.
A jak bedzie 50 minut ? :-)
P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos przyjemniej
brzmi :-)
J.
-
25. Data: 2018-04-26 15:57:26
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub napisał:
> Dnia Thu, 26 Apr 2018 05:27:06 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
>
> > No i wcale taki czytelny nie jest. Musi miec konkretny rozmiar, a wskazowki takie
cienkie. Cyfrowy widac duzo lepiej, no i pewnie tanszy jest...
>
> Nie zgodzę się.
>
Alez prosze bardzo ;)
> Zegar elektroniczny przekazuje cyferki. Odczytanie czasu z takiego zegara,
> wymaga najpierw "zdekodowania" tych liczb.
>
W obu przypadkach trzeba wykonac pewna prace umyslowa. Zegar wskazowkowy jak
nadmieniles wymaga pewnej praktyki w poznaniu jak dziala. Nie na darmo dzieciom robi
sie z tego cale lekcje a podczas nauki obcego jezyka tez jest poswiecony pewien czas
na to aby pokazac jak sie mowi o czasie w danym jezyku.
I to sie bierze z wskazowek.
Zegary cyferkowe upraszczaja. Bo czas sie z nich po prostu odczytuje. Bez
filozofowania o kwadransach czy "piec po wpol do".
Tak wiec i ja pozwole sie nie zgodzic w temacie wyzszosci jednego nad drugim.
Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie tylko z
taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki sa na tyle proste ze
nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie zbytnio nie nastreczy problemow.
Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz wskazowkowy. Scalaki
i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki jednak nie...
Ale to juz nawiasem....
> Informacja z zegara wskazówkowego jest o wiele bardziej "pierwotna" -
> korzystania z takiego zegarka w pewnym stopniu można nauczyć nawet małe
> dzieci, które jeszcze nie potrafią liczyć ("pójdziemy do parku, jak
> wskazówka dojdzie do góry").
>
W pewnym sensie tak.
Ale dzieci jednak maja problemy z nauka zegara wskazowkowego tak aby moc go odczytac
poprawnie i calkowicie.
A aby zapisac czas na kartce i tak trzeba zejsc do formatu cyfrowego.
Wszystkie notacje czasu sa cyfrowe, notacja "wskazowkowa" typu "piec minut po wpol do
siodmej" egzystuje juz chyba tylko w powiesciach...
>
> Zrób sobie eksperyment - na przystanku autobusowym/peronie kolejowym znajdź
> osobę, która właśnie popatrzyła na zegarek, i zapytaj jej "która godzina".
> Na bank będzie musiała popatrzeć jeszcze raz. Bo patrząc na zegarek nie
> pobierasz informacji o godzinie, tylko pobierasz informację "jeszcze nie"
> albo "już czas".
>
A widzisz, to inny aspekt. To juz zdaje mi sie jest niezalezne od tego czy mamy
zegarek wskazowkowy czy cyfrowy.
Zagladasz i rzeczywiscie interesuje cie czy jeszcze dlugo trzeba czekac czy nie. Wiec
nie pamietasz jaka jest godzina.
>
> Poza tym - na zegarku wskazówkowym, wbrew pozorom, łatwiej jest wykonywać
> działania na czasie. Jezeli jest 8:48, to która będzie godzina za pół
> godziny? Normalnie musisz dodawać i odejmować, przy zegarku wskazówkowym
> wystarczy, że sobie zwizualizujesz przesunięcie wskazówki po tarczy.
>
Tu racja. Ale chyba tylko dlatego ze korzystamy z formatu 60minutowego ktory jest
kiepski.
>
> Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment, który
> fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju popatrz w
> kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
> informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości dopiero
> w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.
>
A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac nie trzeba ;)
Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia jakie mamy po
prostu zepsute.
Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak standardowego cyfrowego
formatu faktury itp.
Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.
-
26. Data: 2018-04-26 16:08:29
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Yakhub" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1eruk85zj8r6w$.u3i5pzi1n5af.dlg@40tude.
net...
Dnia Thu, 26 Apr 2018 05:27:06 -0700 (PDT), s...@g...com
napisał(a):
>> No i wcale taki czytelny nie jest. Musi miec konkretny rozmiar, a
>> wskazowki takie cienkie. Cyfrowy widac duzo lepiej, no i pewnie
>> tanszy jest...
>Nie zgodzę się.
>Zegar elektroniczny przekazuje cyferki. Odczytanie czasu z takiego
>zegara,
>wymaga najpierw "zdekodowania" tych liczb.
Nie trzeba - 8:37 to 8:37, nic tu nie trzeba dekodowac :-)
>Zegar wskazówkowy przekazuje "informację o czasie" bezpośrednio, z
>pominięciem kodowania do poziomu cyferek. Kodowanie musisz
>przeprowadzić
>dopiero w momencie, gdy chcesz poznać godzinę. "Aktualna godzina" to
>nie to
>samo, co "informacja o czasie".
To ja, po latach cyfrowych, mam to samo ze wskazowkami - to trzeba
najpierw zdekodowac :-)
>Zrób sobie eksperyment - na przystanku autobusowym/peronie kolejowym
>znajdź
>osobę, która właśnie popatrzyła na zegarek, i zapytaj jej "która
>godzina".
>Na bank będzie musiała popatrzeć jeszcze raz. Bo patrząc na zegarek
>nie
>pobierasz informacji o godzinie, tylko pobierasz informację "jeszcze
>nie"
>albo "już czas".
Ja byc moze z przyzwyczajenia spojrze - chce ktos czas, to trzeba
spojrzec na zegarek.
I juz u mnie nie ma, ze pociag odjezdza przy takim ustawieniu
wskazowek - 8:37, to 8:37 :-)
>Poza tym - na zegarku wskazówkowym, wbrew pozorom, łatwiej jest
>wykonywać
>działania na czasie. Jezeli jest 8:48, to która będzie godzina za pół
>godziny? Normalnie musisz dodawać i odejmować, przy zegarku
>wskazówkowym
akurat pol godziny .. 25 minut wez :-)
>wystarczy, że sobie zwizualizujesz przesunięcie wskazówki po tarczy.
A po co ci ta informacja ?
Bo jak chcesz powiedziec, to znow trzeba przeliczyc.
No dobra - moze niektorzy uslyszawszy ze dojada za pol godziny spojrza
na zegarek i zauwaza - ok, to jeszcze zdaze na termin 9:00.
>Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment,
>który
>fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju
>popatrz w
>kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
>informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości
>dopiero
>w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.
A ja nie mam tego klopotu. 8:37 to 8:37 :-)
J.
-
27. Data: 2018-04-26 16:20:27
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d78b8123-a5cd-47c2-9941-0239f8484cd9@go
oglegroups.com...
W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub
napisał:
>Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie
>tylko z taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki
>sa na tyle proste ze nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie
>zbytnio nie nastreczy problemow.
godziny owszem, ale datownik i dni tygodnia ?
>Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz
>wskazowkowy. Scalaki i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki
>jednak nie...
>Ale to juz nawiasem....
Przeciez nie bedziesz na reku nosil scalakow z szuflady.
Trybikow tez nie robisz, tylko kupujesz gotowy "werk" od Seiko :-)
>> Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment,
>> który
>> fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju
>> popatrz w
>> kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
>> informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości
>> dopiero
>> w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.
>A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac
>nie trzeba ;)
W kinie nie swieci (ten nareczny).
No ale wskazowki coraz rzadziej fluoryzuja ...
>Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia
>jakie mamy po prostu zepsute.
>Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak
>standardowego cyfrowego formatu faktury itp.
>Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.
A gdyby tak ... przerobic godzine na 100 minut :-)
-
28. Data: 2018-04-26 16:22:03
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: BQB <a...@s...com.invalid>
W dniu 26.04.2018 o 15:57, J.F. pisze:
> Użytkownik "BQB" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pbslkm$e1r$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 26.04.2018 o 13:40, J.F. pisze:
>> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
>>>> Nie chciałbym, aby operował mnie chirurg, który aby stwierdzić, jak
>>>> długo trwa zabieg, będzie musiał korzystać z tabelki, przekładającej
>>>> "zapis" zegara wskazówkowego, na cyfrowy.
>>
>>> ale moze wlasnie na cyfrowym bedzie mu latwiej, nie bedzie sie musial
>>> zastanawiac kiedy to bedzie 45 minut po 19:37 ..
>
>> Kurde, mi łatwiej to zobaczyć, niż na cyfrowym - wskazówka o 180
>> stopni i jeszcze o 90 stopni, bez zerkania na analogową tarczę jest
>> trudniej, choć w pamięci też można.
>
> A jak bedzie 50 minut ? :-)
to będzie 180 stopni i 90 stopni i 5 minut :P
> P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos przyjemniej
> brzmi :-)
Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo dawno nie
jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.
-
29. Data: 2018-04-26 16:58:15
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 09:20:35 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:d78b8123-a5cd-47c2-9941-0239f8484cd9@go
oglegroups.com...
> W dniu czwartek, 26 kwietnia 2018 08:30:22 UTC-5 użytkownik Yakhub
> napisał:
> >Oczywiscie ze zegar wskazowkowy jest w teorii prostszy bo sklada sie
> >tylko z taktowania plus pare przekladni a sam cyferblat i wskazowki
> >sa na tyle proste ze nawet dziecku z przedszkola ich stworzenie
> >zbytnio nie nastreczy problemow.
>
> godziny owszem, ale datownik i dni tygodnia ?
>
Tego juz nie bylo w zadaniu ;)
> >Ale dzis paradoksalnie prosciej jest stworzyc zegar cyfrowy niz
> >wskazowkowy. Scalaki i diody leza "w kazdej szufladzie" a trybiki
> >jednak nie...
> >Ale to juz nawiasem....
>
> Przeciez nie bedziesz na reku nosil scalakow z szuflady.
>
Mialem na mysli zegar raczej scienny. Zegarka narecznego z wskazowkami to nawet
hobbysta bez porzadnego warsztatu nie zrobi.
Ale taki cyfrowy to od biedy nawet lcd da sie zrobic w domu. Ostatnio nawet na
youtube ogladalem jak sobie zrobic wlasnorecznie lcd...
> Trybikow tez nie robisz, tylko kupujesz gotowy "werk" od Seiko :-)
>
Tak to sie nie liczy ;)
> >> Może trochę nie na temat, ale polecam zrobić prosty eksperyment,
> >> który
> >> fajnie pokazuje sposób działania naszego mózgu: w ciemnym pokoju
> >> popatrz w
> >> kierunku zegara na ścianie i *na ułamek sekundy* zaświeć światło -
> >> informacja o tym, "która jest godzina" dotrze do twojej świadomości
> >> dopiero
> >> w 2-3 sekundy po tym, jak już światło zgaśnie.
>
> >A widzisz, jak masz zegarek cyfrowy to on swieci, wiec nawet zapalac
> >nie trzeba ;)
>
> W kinie nie swieci (ten nareczny).
> No ale wskazowki coraz rzadziej fluoryzuja ...
>
Mam wrazenie ze dyskusja idzie w kierunku wyzszosci swiat wielkiej nocy ;)
> >Generalnie te aspekty notowania czasu to jedne z wielu aspektow zycia
> >jakie mamy po prostu zepsute.
> >Notacja daty, istnienie i dzialanie systemu calowego, brak
> >standardowego cyfrowego formatu faktury itp.
> >Niby proste sprawy ale jednak nikt tego nie rusza.
>
> A gdyby tak ... przerobic godzine na 100 minut :-)
no, francuzi chyba nawet probowali :)
Ale ja bym sie nie obrazil.
Tak jak bym sie nie obrazil na wyrazanie kata w gradusach. Choc moze w pewnych
przypadkach warto bylo by jednak odstapic od setek jak czesto uzywane wymiary byly by
nienaturalne.
Ale w przypadku godziny nie widze przeciwwskazan aby miala 100 minut (czy jakby sie
ta jednostka nazywala)...
-
30. Data: 2018-04-26 17:03:17
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "BQB" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pbsnae$fov$...@n...news.atman.pl...
W dniu 26.04.2018 o 15:57, J.F. pisze:
>> P.S. Piekny pomysl PKP - 300 min spoznienia to tak jakos
>> przyjemniej brzmi :-)
>Nie pamiętam, ale chyba zawsze podawali w minutach, ale bardzo dawno
>nie jeździłem pociągiem i takich opóźnień nie pamiętam.
Zawsze podawali w minutach, bo 5, 10 czy 20 min trudno podawac w
godzinach.
Ale sie przydalo, jak nieprawdopodobne stalo sie nagminne :-)
J.