-
11. Data: 2010-01-05 23:05:13
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl>
Użytkownik "news-gazeta" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hi0arq$7t3$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Dzien dobry, ma pan zbity reflektor, bedzie mandat.
>>> -Co? jaki reflektor? Przeciez on jest sprawny. O ku$wa, dobrze ze pan
>>> policjant to zauwazyl. Prosze natychmiast spisac notatke/protokol,
>>> porobic zdjecia i zaczac szukac sprawcy. Bylem tam i tam....
>>
>> Czyli chcesz powiedzieć, że nie sprawdziłeś stanu pojazdu przed ruszeniem
>> po
>> postoju, czy, że nie zauważyłeś uderzenia i rozbicia reflektora podczas
>> jazdy?
>>
>
> A Ty sprawdzasz? Idziesz chodnikiem, dochodzisz do samochodu z tyłu,
> wsiadasz i ruszasz... Za kazdym razem obchodzisz go dookoła i sprawdzasz
> czy nie jest czasem uszkodzony?
>
> Pozdrawiam - Darek.
Mnie tam kiedys podczas jazdy sie w grilla ptaki nawbijaly, ale nie
chcialo mi sie ich wyciagac (zrobilem to dopiero po ukonczeniu jazdy).
Ciekawe czy za to tez karaja, no jak wsiadalem to nic nie bylo ;P
PZDr
Adam
-
12. Data: 2010-01-05 23:41:28
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: news-gazeta <n...@g...pl>
Przemysław Bernat pisze:
> Dnia Tue, 05 Jan 2010 22:27:13 +0100, news-gazeta napisał(a):
>
>> A Ty sprawdzasz? Idziesz chodnikiem, dochodzisz do samochodu z tyłu,
>> wsiadasz i ruszasz... Za kazdym razem obchodzisz go dookoła i sprawdzasz
>> czy nie jest czasem uszkodzony?
>
> Nie ważne czy sprawdzasz, ważne, że jest to Twój obowiązek. Nikt nie będzie
> kontrolował, czy dokonałeś przeglądu przed jazdą, ale wszelkie skutki jego
> niewykonania poniesiesz jako kierowca.
>
Podeprzyj to jakims przepisem prosze...
Pozdrawiam - Darek.
-
13. Data: 2010-01-06 00:04:36
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Tue, 05 Jan 2010 23:41:28 +0100, news-gazeta napisał(a):
> Podeprzyj to jakims przepisem prosze...
Nie ma przepisu nakazującego przegląd przed jazdą. Tak samo nie ma przepisu
nakazującego, że należy sprawdzić czy ma się dokumenty, czy OC czasem się
nie skończyło, i że jest się trzeźwym. Za to wszystko odpowiada kierowca,
więc w jego interesie jest sprawdzenie pojazdu przed podróżą. Jak policja
złapie Cię niesprawnym pojazdem, to nie będzie ich obchodziło, czy
wiedziałeś o tej zbitej lampie, czy nie. Zabiorą dowód i nałożą mandat.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
14. Data: 2010-01-06 09:26:57
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: GK <g...@g...pl>
'Tom N' pisze:
>
> Sam możesz w archiwum poszukać dyskusji o mandacie za brak 1 żarówki od
> podświetlenia tablicy rejestracyjnej.
>
> Dziwne tylko, że o podstawę mandatu sie pytasz, a nie o podstawę
> lawetowania...
>
Mnie też wlepili dranie mandat w bodajże Nisku za brak światła, które
notabene zepsuło mi się w trasie o czym nie wiedziałem. Zresztą dopiero
co światła zapaliłem i nawet nie zorientowałem się, że jedno nie świeci.
I nie pomogło, że miałem żarówkę na wymianę... Takie sku...two. Dlatego
NIE POZDRAWIAM wrednych policjantów z tamtego rejonu.
-
15. Data: 2010-01-06 11:24:30
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
news-gazeta pisze:
> GK pisze:
>> Ale jak trafi się upierdliwy to wlepi mandat, zabierze DR i każe auto
>> na lawecie odwieźć.
>> Pozdrawiam,
>> Grzegorz
>
> Mandat? Podaj jakas podstawe na to...
Zagrozenie w ruchu drogowym przez niewlasciwe oswietlenie
Jazda bez wymaganych świateł pojazdami niewyposażonymi w światła
mijania, drogowe lub do jazdy dziennej
-
16. Data: 2010-01-06 11:25:13
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
news-gazeta pisze:
>>
>>> Dzien dobry, ma pan zbity reflektor, bedzie mandat.
>>> -Co? jaki reflektor? Przeciez on jest sprawny. O ku$wa, dobrze ze pan
>>> policjant to zauwazyl. Prosze natychmiast spisac notatke/protokol,
>>> porobic zdjecia i zaczac szukac sprawcy. Bylem tam i tam....
>>
>> Czyli chcesz powiedzieć, że nie sprawdziłeś stanu pojazdu przed
>> ruszeniem po
>> postoju, czy, że nie zauważyłeś uderzenia i rozbicia reflektora podczas
>> jazdy?
>>
>
> A Ty sprawdzasz? Idziesz chodnikiem, dochodzisz do samochodu z tyłu,
> wsiadasz i ruszasz... Za kazdym razem obchodzisz go dookoła i sprawdzasz
> czy nie jest czasem uszkodzony?
Taki masz obowiazek :)
-
17. Data: 2010-01-06 11:27:52
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
Adam Szewczak pisze:
> Ciekawe czy za to tez karaja, no jak wsiadalem to nic nie bylo ;P
Material z kursu :) moze czas wrocic do szkoly:)
Codzienne sprawdzenie stanu technicznego samochodu jest obowiązkiem
kierującego pojazdem. Kierujący jest bowiem odpowiedzialny za to czy
pojazd nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku ruchu
drogowego. Właściwe działanie podstawowych mechanizmów i wyposażenia
powinno być sprawdzane przed każdą dłuższą podróżą, a podczas
codziennego użytkowania samochodu należy zwracać uwagę na działanie
mechanizmów samochodu i nie lekceważyć sygnałów świadczących o działaniu
niewłaściwym.
Przed rozpoczęciem dłuższej jazdy należy sprawdzić :
* działanie świateł zewnętrznych,
* działanie układu hamulcowego i kierowniczego,
* ciśnienie powietrza w ogumieniu.
-
18. Data: 2010-01-06 11:28:43
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>
GK pisze:
> 'Tom N' pisze:
>
>>
>> Sam możesz w archiwum poszukać dyskusji o mandacie za brak 1 żarówki od
>> podświetlenia tablicy rejestracyjnej.
>>
>> Dziwne tylko, że o podstawę mandatu sie pytasz, a nie o podstawę
>> lawetowania...
>>
>
> Mnie też wlepili dranie mandat w bodajże Nisku za brak światła, które
> notabene zepsuło mi się w trasie o czym nie wiedziałem. Zresztą dopiero
> co światła zapaliłem i nawet nie zorientowałem się, że jedno nie świeci.
> I nie pomogło, że miałem żarówkę na wymianę... Takie sku...two. Dlatego
> NIE POZDRAWIAM wrednych policjantów z tamtego rejonu.
Jak to dopiero zapalilem ? A to obowiazek jazdy na swiatlach wyparowal?
-
19. Data: 2010-01-06 14:33:24
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Rafał Woźniak <w...@r...wozniak.name>
Przemysław Bernat wrote:
> Jak policja
> złapie Cię niesprawnym pojazdem, to nie będzie ich obchodziło, czy
> wiedziałeś o tej zbitej lampie, czy nie. Zabiorą dowód i nałożą mandat.
nie tak do końca, że od razu zatrzymają dowód.
miałem dzwona (moja wina), przód pocharatany (chłodnica niedziurawa, ale
przesunięta), lampy pobite (ale żarówki całe! i koślawo świecące), układ
jezdny nietknięty (zero ściągania czy tego typu sprawy). generalnie koszty z
AC wyszły ~12k, więc sporo tego było.
i mnie takiego zatrzymali do rutynowej kontroli. ja na to, że do warsztatu
jadę. zbadał trzeźwość i puścił bez żadnych konsekwencji (mandat czy
zabranie dowodu) - pojechałem do warsztatu.
ale jak zawsze - policjant też człowiek, inny mógł inaczej do tego podejść.
-
20. Data: 2010-01-06 16:52:14
Temat: Re: Jazda ze zbitym reflektorem
Od: Bydlę <b...@b...com>
news-gazeta wrote:
> Przemysław Bernat pisze:
>
>> Dnia Tue, 05 Jan 2010 22:27:13 +0100, news-gazeta napisał(a):
>>
>>> A Ty sprawdzasz? Idziesz chodnikiem, dochodzisz do samochodu z tyłu,
>>> wsiadasz i ruszasz... Za kazdym razem obchodzisz go dookoła i
sprawdzasz
>>> czy nie jest czasem uszkodzony?
>>
>>
>> Nie ważne czy sprawdzasz, ważne, że jest to Twój obowiązek. Nikt nie
>> będzie
>> kontrolował, czy dokonałeś przeglądu przed jazdą, ale wszelkie
skutki jego
>> niewykonania poniesiesz jako kierowca.
>>
>
> Podeprzyj to jakims przepisem prosze...
Art. 66.
1...
(tylko nie pisz, proszę, że znasz stan techniczny pojazdu, którego stanu
technicznego nie znasz)
--
Bydlę