-
31. Data: 2012-01-12 01:22:39
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Maciej M." <xenes@[no-spam]interia.pl>
On 2012-01-06 14:48, Flyte wrote:
>> Dzieki zza wszelkie sugestie
>
> poczytaj chocby opinie na autocentrum. Tam dowiesz sie jakie sa bolaczki
> wyzej wymienionych aut - laczenie z podzialem na poszczegolne silniki.
Najlepiej wyposażona będzie statystycznie Alhambra, potem Galaxy a na
końcu Sharan. Flaki te same, poza logo i wyposażeniem.
Wyboru dużego nie masz - TDi lub TDi ;)
> Jak ktos napisal, wszystkie trzy auta to efekt jednego projektu. Choc kazdy
> z producentow wproawdzal wlasne modyfikacje na koniec.
Jeśli kolega myśli o dieslu, to w przypadku Eurovan'a to zostaje tylko i
wyłącznie o 2.2HDi (128KM, od 2006 170KM ale budżet przekracza).
2.0HDi jest po prostu za słaby (107KM) do ponad dwutonowego auta z
rodzinną zawartością.
> Czy myslales o Espace (albo Grand Espace)? (wiem wiem ze na F, ale i tak
> malo ktory samochod oferuje fotele kinowe:)).
Z Grand Espace jest podobnie - w 22kzł znajdziemy tylko wysilone 1.9DCi
które ma całe 120KM, a auto jeszcze cieższe niż eurovan.
O mocniejszych 2.2DCi i 3.0DCi można zapomnieć - chyba że ktoś kupuje w
komplecie drugi silnik na zapas (awaryjny!). Sensowne nieawaryjne 2.0DCi
130/170KM to 30kzł+. Warto natomiast rozważyć wariant 2.0T 160KM + LPG -
najsensowniejsza ekonomicznie alternatywa dla Granda.
Sam jestem głęboko w temacie, ponieważ aktualnie szukam w/w w automacie
i benzynie czyli eurovan 3.0V6 204KM lub Grand Espace 3.5V6 240KM. I do
tego sekwencja LPG.
Generalnie - w budżecie 22kzł jest baaaaaaaaardzo ciężko cokolwiek
znaleźć... oczywiście sensownego i nie zmęczonego. Szukam już pół roku,
sensowna sztuka była cała jedna ;)
A i o Alhambra/Galaxy/Sharan myślałem, ale to jednak nie to, no prawie
ale przestrzeni brakuje. I do tego zasadnicza wada - automat prawie
nieosiągalny.
--
MM
-
32. Data: 2012-01-12 08:40:16
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2012-01-12 01:22, Maciej M. pisze:
> Jeśli kolega myśli o dieslu, to w przypadku Eurovan'a to zostaje tylko i
> wyłącznie o 2.2HDi (128KM, od 2006 170KM ale budżet przekracza).
>
> 2.0HDi jest po prostu za słaby (107KM) do ponad dwutonowego auta z
> rodzinną zawartością.
Spierałbym się - z pozycji kierowcy, który trochę tym jeździł.
IMHO 109 perszeronów wystarcza nawet z pokaźnym obciążeniem na dachu :)
- testowane wielokrotnie na naszych drogach.
No chyba, że ciągniesz 1,5t przyczepę kempingową - to wtedy każda moc
się przyda.
--
Wojciech Smagowicz
-
33. Data: 2012-01-12 16:55:59
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:
>>> Wystarczy 1x w ciągu roku wykręcić śrubę i opuścić koło
>>
>> Ale po co?
>> Nie lepiej raz na 10 lat wyjąć teczkę z bagażnika, a potem koło z niego?
>
> Zależy co się wiezie w tym bagażniku.
Niezależnie od tego co bym wiózł, wolałbym podjąć ryzyko że raz na 10 lat
będę musiał to wyciągnąć.
-
34. Data: 2012-01-12 16:56:48
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jem2o3$kti$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-01-12 01:22, Maciej M. pisze:
>> Jeśli kolega myśli o dieslu, to w przypadku Eurovan'a to zostaje tylko i
>> wyłącznie o 2.2HDi (128KM, od 2006 170KM ale budżet przekracza).
>
>
>>
>> 2.0HDi jest po prostu za słaby (107KM) do ponad dwutonowego auta z
>> rodzinną zawartością.
>
> Spierałbym się - z pozycji kierowcy, który trochę tym jeździł.
Chyba się kulał.
107 KM to jest mało, nawet jak na auto lżejsze 1/3.
-
35. Data: 2012-01-12 17:14:00
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2012-01-12 16:55, Cavallino pisze:
> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
> wiadomości news:
>
>>>> Wystarczy 1x w ciągu roku wykręcić śrubę i opuścić koło
>>>
>>> Ale po co?
>>> Nie lepiej raz na 10 lat wyjąć teczkę z bagażnika, a potem koło z niego?
>>
>> Zależy co się wiezie w tym bagażniku.
>
> Niezależnie od tego co bym wiózł, wolałbym podjąć ryzyko że raz na 10
> lat będę musiał to wyciągnąć.
z dwóch rzeczy (koło w środku/pod autem) - wolałbym podjąć ryzyko, że
raz na 10 lat będę musiał wyciągnąć koło spod auta (niż z auta i wsadzać
do środka brudne koło) ;)
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
36. Data: 2012-01-12 17:19:33
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2012-01-12 16:56, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:jem2o3$kti$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2012-01-12 01:22, Maciej M. pisze:
>>> Jeśli kolega myśli o dieslu, to w przypadku Eurovan'a to zostaje tylko i
>>> wyłącznie o 2.2HDi (128KM, od 2006 170KM ale budżet przekracza).
>>
>>
>>>
>>> 2.0HDi jest po prostu za słaby (107KM) do ponad dwutonowego auta z
>>> rodzinną zawartością.
>>
>> Spierałbym się - z pozycji kierowcy, który trochę tym jeździł.
>
> Chyba się kulał.
> 107 KM to jest mało, nawet jak na auto lżejsze 1/3.
Hmmm.
Szybkość i możliwość jazdy zależy najbardziej od "białkowego" łącznika
pedałów z kierownicą.
Jakoś przy normalnej jeździe nie przeszkadza mi pojazd mający aż 45KM -
a taki ostatnio się przemieszczam...
A że taka "moc" lepszej kosiarki wymaga starannego dopracowania techniki
jazdy to inna bajka - wystarczy troszkę doświadczenia :)
Na trasach codziennych nie mam autostrad, czy ekspresówek (a 140 to
osiągam bez problemu) oraz stosuję się do "dowcipnych cyferek" na znakach...
Nawet w Porsche nie urwał byś na tych trasach (ok. 20km) więcej niż 2-3
minuty - obszar zabudowany, ślepe wzniesienia oraz zakręty wyprofilowane
"inaczej"...
Wiem dziwny jestem, nie brandzluję się Veyronem, czy innym Ferrari...
--
Wojciech Smagowicz
-
37. Data: 2012-01-12 18:32:48
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
news:jen0s6$r29$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-01-12 16:55, Cavallino pisze:
>> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
>> wiadomości news:
>>
>>>>> Wystarczy 1x w ciągu roku wykręcić śrubę i opuścić koło
>>>>
>>>> Ale po co?
>>>> Nie lepiej raz na 10 lat wyjąć teczkę z bagażnika, a potem koło z
>>>> niego?
>>>
>>> Zależy co się wiezie w tym bagażniku.
>>
>> Niezależnie od tego co bym wiózł, wolałbym podjąć ryzyko że raz na 10
>> lat będę musiał to wyciągnąć.
>
> z dwóch rzeczy (koło w środku/pod autem) - wolałbym podjąć ryzyko, że raz
> na 10 lat będę musiał wyciągnąć koło spod auta (niż z auta i wsadzać do
> środka brudne koło) ;)
Ale do środka czego?
Bo miejsce pod płytą oddzielającą koło zapasowe od reszty bagażnika jest i
łatwiej dostępne niż krata pod bagażnikiem, więc mniej się usyfisz wsadzając
tam koło i łatwiej je też umyć w razie czego, a na resztę bagażnika koło
zapasowe w żaden sposób nie ma wpływu.
Już nie mówiąc o tym, że chociaż koło zapasowe będzie czyste, o czym nie ma
mowy wtedy, gdy wisi bez sensu pod samochodem.
-
38. Data: 2012-01-12 18:34:42
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:
>>>> 2.0HDi jest po prostu za słaby (107KM) do ponad dwutonowego auta z
>>>> rodzinną zawartością.
>>>
>>> Spierałbym się - z pozycji kierowcy, który trochę tym jeździł.
>>
>> Chyba się kulał.
>> 107 KM to jest mało, nawet jak na auto lżejsze 1/3.
> Hmmm.
> Szybkość i możliwość jazdy zależy najbardziej od "białkowego" łącznika
> pedałów z kierownicą.
Niewątpliwie.
> Jakoś przy normalnej jeździe nie przeszkadza mi pojazd mający aż 45KM - a
> taki ostatnio się przemieszczam...
Zgadza się, pamiętam jak dynamicznie dawało się jeździć w CC 900.
Niemniej ono miało sporo mniej niż dwie tony.
> Na trasach codziennych nie mam autostrad, czy ekspresówek (a 140 to
> osiągam bez problemu) oraz stosuję się do "dowcipnych cyferek" na
> znakach...
No to też mówię, że nawet się nie zbliżasz do kategorii "jeździć".
-
39. Data: 2012-01-12 20:07:07
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2012-01-12 18:34, Cavallino pisze:
>> Szybkość i możliwość jazdy zależy najbardziej od "białkowego" łącznika
>> pedałów z kierownicą.
> Niewątpliwie.
>
>> Jakoś przy normalnej jeździe nie przeszkadza mi pojazd mający aż 45KM
>> - a taki ostatnio się przemieszczam...
> Zgadza się, pamiętam jak dynamicznie dawało się jeździć w CC 900.
> Niemniej ono miało sporo mniej niż dwie tony.
Dlatego IMHO dla Eurovana silnik np. 90KM benzynowy (a taki też był
montowany) jest za słaby, pomimo, że tymi autami nie jeździ się w stylu
"wściekły, szybki i martwy"
Co do przełożenia masa/moc - skrzynia biegów ma zupełnie inaczej dobrane
przełożenia :)
>> Na trasach codziennych nie mam autostrad, czy ekspresówek (a 140 to
>> osiągam bez problemu) oraz stosuję się do "dowcipnych cyferek" na
>> znakach...
> No to też mówię, że nawet się nie zbliżasz do kategorii "jeździć".
A potem Mama wyłącza wtyczkę od PS-a...
Prawdziwa jazda zaczyna się od minimum 6000 obrotów, 500Nm, 350KM... i
gnania ulicami 200 km/h aby z piiiskiem ceramicznych tarcz zatrzymywać
się co kilkaset metrów na kolejnych światłach ;) wyciągając zęby z
kierownicy, bo autobus jednak miał pierwszeństwo...
--
Wojciech Smagowicz
-
40. Data: 2012-01-12 21:02:54
Temat: Re: Jaki VAN kupic?
Od: AL <t...@t...pl>
W dniu 2012-01-12 18:32, Cavallino pisze:
> Użytkownik "AL" <a...@s...tam> napisał w wiadomości
> news:jen0s6$r29$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2012-01-12 16:55, Cavallino pisze:
>>> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
>>> wiadomości news:
>>>
>>>>>> Wystarczy 1x w ciągu roku wykręcić śrubę i opuścić koło
>>>>>
>>>>> Ale po co?
>>>>> Nie lepiej raz na 10 lat wyjąć teczkę z bagażnika, a potem koło z
>>>>> niego?
>>>>
>>>> Zależy co się wiezie w tym bagażniku.
>>>
>>> Niezależnie od tego co bym wiózł, wolałbym podjąć ryzyko że raz na 10
>>> lat będę musiał to wyciągnąć.
>>
>> z dwóch rzeczy (koło w środku/pod autem) - wolałbym podjąć ryzyko, że
>> raz na 10 lat będę musiał wyciągnąć koło spod auta (niż z auta i
>> wsadzać do środka brudne koło) ;)
>
> Ale do środka czego?
tej wneki na kolo pod podloga bagaznika
No i zeby sie tam dostac to wpierw musisz zawartos bagaznika oproznic -
no problem jak masz tam jedna teczke, gorzej jak jedzesz zapakowany,
jest brudna droga (lub jakas sciezyna), pada, kaluze wokol (oczywiscie
to najbardziej pesymistyczna sytuacja) a Ty muszisz jakos wszystko
wypakowac by wyjac kolo, zmienic i wlozyc brudne kolo a nastepnie
spowrotem zapakowac zawartosc bagaznika.
Nastepnie podjezdzasz do gumiarza - i sytuacja sie powtarza...
> Bo miejsce pod płytą oddzielającą koło zapasowe od reszty bagażnika jest
> i łatwiej dostępne niż krata pod bagażnikiem, więc mniej się usyfisz
> wsadzając tam koło i łatwiej je też umyć w razie czego, a na resztę
> bagażnika koło zapasowe w żaden sposób nie ma wpływu.
jak nic tam wiecej nie wozisz to tak
> Już nie mówiąc o tym, że chociaż koło zapasowe będzie czyste, o czym nie
> ma mowy wtedy, gdy wisi bez sensu pod samochodem.
nie wiem jakie Ty miales doswiadczenie, ale wyciagajac kolo zapasowe
spod auta nie jest ono tak usyfione jak czesc osob tu sobie to wyobraza
(ja na poczatku bylwm zdziwiony - teraz, po 3 aucie z takim rozwiazaniem
- to juz wiem :)
I nowe - jesli mialbym wybor rozwiazania - nie zastanawialbym sie ani na
moment - kolo tylko pod autem.
Dwa razy musialem korzystac z kola zapasowego w trasie i nie ma z koszem
zadnego problemu - opuszczenie wysuniecie kola, zmianie, wkopanie
brudnego kola do kosza, podniesienie i jedziesz dalej....
Dlatego to rozwiazanie uwazam akurat za bardzo uzyteczne.