-
11. Data: 2011-06-09 13:36:48
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: "Lelek@" <r...@i...iw>
"marsel" <marcin@pl> wrote in message
news:4df09b86$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
Ja używam lutownicy gazowej z założoną końcówką dmuchającą powietrzem - z
takimi drucikami rozżarzonymi do czerwoności. Jak od spodu zaczunam zataczać
kółka to kondensatory elektrolityczne wypadają same.
Później zwykłą cyną zalewam dziury ze 3 razy żeby wydowbyc resztki
bezołowiowej i odsysaczem robię dziurę.
Potrzebna jest duża moc i kondonki wypadają pięknie.
-
12. Data: 2011-06-09 15:46:54
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: PiteR <e...@f...pl>
marsel pisze tak:
> żadną nie mogę wylutować kondensatora z płyty głównej
Pewnie masz za małą powierzchnię styku grota z nóżkami kondensatora.
Zagoń na te nóżki dużą kulkę z cyny (tak z pół cm) za pomoca tej
oporowej 60W a z dołu ciagmnij lewą ręką za kondensator. Ma wyleżć
lekko.
--
Piotr
-
13. Data: 2011-06-09 17:06:24
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: marsel <marcin@pl>
Dzięki wszystkim za sugestie, profesjonalistą nie jestem ale już
wcześniej lutowałem różne rzeczy, problemy mam dopiero teraz.
Nie jest też tak, że nie da się w ogóle wylutować tych kondensatorów,
ale trwa to zdecydowanie za długo i obawiam się właśnie przegrzania płyty.
Bardziej chodzi mi o wybór sprzętu, bo ten co mam obecnie jest kiepskiej
jakości i już wiekowy.
Pamiętam czasy jak można było lutować z powodzeniem 25-cio watową
lutownicą, a tu mam problem taki, że lut nie puszcza a po drugiej
stronie płyty plastik wokół nóżek kondensatora już się topi.
Podejrzewam więc, że mój chiński sprzęt jest za słaby na nowy lut
bezołowiowy i dlatego zamierzam kupić coś nowego.
-
14. Data: 2011-06-09 18:05:31
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz <g...@o...pl>
W dniu 09.06.2011 12:08, marsel pisze:
> Mama w robocie dwie lutownice, transformatorową i oporową, obie to
> jakieś chińskie wynalazki, oporowa o mocy coś około 60W,
> transformatorowa 175W!, i żadną nie mogę wylutować kondensatora z płyty
> głównej.
Używam starej, 30 - letniej transformatorówki, wyprodukowanej przez
jakiegoś "prywaciarza" o mocy 100 W. Do tego grot o przekroju 2,5 mm^2.
Za każdym razem przed wymianą grota - czyszczę miejsca styku grota z
wyprowadzeniami lutownicy. Do przepychania otworów używam igły
lekarskiej fi 0,7mm założonej na strzykawkę - insulinówkę, żeby
wygodniej było trzymać i operować igłą. Dzięki pokryciu jakimś metalem -
do igły nie klei się lutowie.
Jak do tej pory nie udało mi się uszkodzić żadnej płyty.
G.B,
-
15. Data: 2011-06-09 18:44:42
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-06-09 19:06, marsel pisze:
> Dzięki wszystkim za sugestie, profesjonalistą nie jestem ale już
> wcześniej lutowałem różne rzeczy, problemy mam dopiero teraz.
> Nie jest też tak, że nie da się w ogóle wylutować tych kondensatorów,
> ale trwa to zdecydowanie za długo i obawiam się właśnie przegrzania płyty.
> Bardziej chodzi mi o wybór sprzętu, bo ten co mam obecnie jest kiepskiej
> jakości i już wiekowy.
> Pamiętam czasy jak można było lutować z powodzeniem 25-cio watową
> lutownicą, a tu mam problem taki, że lut nie puszcza a po drugiej
> stronie płyty plastik wokół nóżek kondensatora już się topi.
> Podejrzewam więc, że mój chiński sprzęt jest za słaby na nowy lut
> bezołowiowy i dlatego zamierzam kupić coś nowego.
Elwik jest dość tani i dobry.
--
Pozdrawiam
MD
-
16. Data: 2011-06-10 06:06:19
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "marsel" <marcin@pl> napisał w wiadomości
news:4df0fd90$0$2490$65785112@news.neostrada.pl...
> Dzięki wszystkim za sugestie, profesjonalistą nie jestem ale już wcześniej
> lutowałem różne rzeczy, problemy mam dopiero teraz.
> Nie jest też tak, że nie da się w ogóle wylutować tych kondensatorów, ale
> trwa to zdecydowanie za długo i obawiam się właśnie przegrzania płyty.
> Bardziej chodzi mi o wybór sprzętu, bo ten co mam obecnie jest kiepskiej
> jakości i już wiekowy.
> Pamiętam czasy jak można było lutować z powodzeniem 25-cio watową
> lutownicą, a tu mam problem taki, że lut nie puszcza a po drugiej stronie
> płyty plastik wokół nóżek kondensatora już się topi.
> Podejrzewam więc, że mój chiński sprzęt jest za słaby na nowy lut
> bezołowiowy i dlatego zamierzam kupić coś nowego.
Trzeba wiedzieć, że to jest wiedza i sprzęt
Wiadomo, że lepiej jest mieć dobry (a w dodatku nie najdroższy)
sprzęt.
Ale tu koledzy również pisali, że nawet "kiepskim sprzętem" można
nieźle lutować. Też mam sprzęt lekko zdezelowany, ale skutecznie służy
od 30 lat.
Ja, z niezłym skutkiem wymieniałem kondensatory na mobo.
Podejrzane, lekko przechylałem (z wyczuciem), aż nóżki wychodziły
z kondensatora. Później to już prosto. Obcążki, i wylutowanie pojedynczo.
Jeżeli coś w otworze pozostało "skalibrowaną" igłą lekarską,
i tylko wlutowanie nowego.
Dziś już by mi się nie chciało.
Artur(m)
-
17. Data: 2011-06-10 06:25:43
Temat: Re: Jaka lutownica - poradźcie.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jun 2011 08:06:19 +0200, Artur(m) wrote:
>Trzeba wiedzieć, że to jest wiedza i sprzęt
>Wiadomo, że lepiej jest mieć dobry (a w dodatku nie najdroższy)
>sprzęt.
>Ale tu koledzy również pisali, że nawet "kiepskim sprzętem" można
> nieźle lutować. Też mam sprzęt lekko zdezelowany, ale skutecznie służy
>od 30 lat.
>Ja, z niezłym skutkiem wymieniałem kondensatory na mobo.
Kondensatory to mozna wymienic i transformatorowka.
Ale na przychodzi geste smd przylutowac to juz nie jest lekko, a do
bga .. hm, a moze by i sie dalo ? :-)
J.