Stoi sobie wiekowa HP 4P z której okazjonalnie korzysta kilkanaście
komputerów - ale nie daje już rady - przede wszystkim czas druku jest
bardzo długi (niech przyjdzie ktoś druknąć np pracę magisterską - to
poczeka :), w dodatku buforuje strasznie długo i przy obrazkach potrafi
się wysypać. Czas zastąpić ją jakąś drukarką, która nie będzie miała
takich problemów. Problem leży po stronie kasy oczywiście, więc drukarka
(i wyłącznie oryginalne tonery) nie może kosztować majątku.
W firmie mamy same HP, więc nie chcę się wyłamywać - co sądzicie o P1006
(mam jedną P1005, będzie jakaś widoczna różnica?). Mam wrażenie, że
każdy nowy model działa gorzej niż stary...