-
11. Data: 2015-05-15 11:37:01
Temat: Re: Jak wykorzystać środki z prepaid?
Od: LordBluzg(R) <s...@o...com>
W dniu 2015-05-15 o 03:11, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "LordBluzgR" mj1p7b$a5r$...@m...internetia.pl
>
>> Wyślij na biednych/chorych.
>
> Nie pyta o sposób na samobójstwo. :)
Chesz go zabić?
>
>> Szansa że coś dostaniesz z loterii zasili tylko bogatych :)
>
> Biedni wątkotwórcę zabiją, aby mu nie zwracać. :)
> Chyba, że wątktwórca zniknie im z oczu... :)
> Niestety ,,biedni'' potrafią odnaleźć swoją ofiarę. :)
>
J/w :)
--
LordBluzg(R)
Have you heard the news? The dogs are dead!
You better stay home and do as you're told.
Get out of the road if you want to grow old.
-
12. Data: 2015-05-15 17:25:38
Temat: Re: Jak wykorzystać środki z prepaid?
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"LordBluzgR" mj4eou$d9u$...@m...internetia.pl
>>> Wyślij na biednych/chorych.
>> Nie pyta o sposób na samobójstwo. :)
> Chesz go zabić?
Nie chcę. Po co podlewać kwiatki w czasie deszczu? ;)
Umrze bez moich (i Twoich) chęci -- po co mam chcieć?
Można rozpatrzyć inne możliwości niż tylko:
-- moje zabójstwo
i
-- jego samobójstwo
gdyż tak czy siak kiedyś umrze i bez naszych starań. ;)
>>> Szansa że coś dostaniesz z loterii zasili tylko bogatych :)
>> Biedni wątkotwórcę zabiją, aby mu nie zwracać. :)
>> Chyba, że wątktwórca zniknie im z oczu... :)
>> Niestety ,,biedni'' potrafią odnaleźć swoją ofiarę. :)
> J/w :)
Ja nie wyciągam ręki po jego SMSy. Sam mam złotówkę na
koncie i szukam możliwości transferu tychże środków.
-=-
Pripejdy niosą ze sobą pułapki -- w razie przenosin forsę
trudno odzyskać. Natomiast postpejdy zazwyczaj terminują ;)
bez przenosin. ;)
-=-
IMO loteria to niezły pomysł na wykorzystanie środków.
Oczywiście część szmalu zabiorą pośrednicy, jednak przy
transferze charytatywnym także część trafi w ręce
pośredników; inna część zasili konta sępów, które
po jakimś czasie będą domagały się kolejnych dotacji.
Obserwacja świata zwierząt niesie ciekawe spostrzeżenia.
() kotek chłepczący wodę z kałuży i ,,uciekający'' przed
nadchodzącym człowiekiem do złudzenia przypomina
postępowanie panien na wydaniu podbijających swą
cenę i szukających nie kandydata na męża, ale
usługodawcy na kształć hotelu
() łabędzie karmione czas jakiś potrafią zaatakować
(brutalnie?) ludzi, którzy znienacka zaprzestaną
karmienia
Czym innym jest płacenie za pracę, czym innym jest ,,dokarmianie'' ludzi.
,,Dokarmianie'' ma w moich oczach sens (uzasadnienie) tylko w czasie wojny
itp. sytuacji niezwyczajnych. Można (i trzeba) karmić gości, można (i nawet
trzeba) karmić osoby pozostające na utrzymaniu (choćby dzieci czy osoby chore)
ale ogólnie nie można dokarmiać ludzi... Ludziom trzeba dać możliwość zarabiania?
IMO ludziom nie wolno tej możliwości zabierać -- przeróżnymi regulacjami
(nierzadko poprzedzonymi surrealistycznymi wizjami) prawnymi, makabrycznymi
podatkami, czy jakoś inaczej...
Wracając na łono naszej kultury... Chrześcijaństwa....
Chrystus rzadko karmił zgłodniałych. Nie dzielił ludzi na
() pracujących
() zabierających owoce pracy ludziom pracującym
() karmiących głodnych (także pracujących, którym odebrano owoce pracy)
a tłum nakarmiony cudownie porzucił z uwagi na to, że celem cudu było
ukazanie władzy Chrystusa, nie zaś taniego sposobu na życie. ;)
Praca ma wiele celów/zadań. Jednym z nich jest najedzenie się.
Nie jest to jedyny cel pracy. Innym rzucającym się w oczęta
celem pracy jest wychowanie. Człowiek pracując, uczy się
zachowania, które czyni go zdrowszym, mądrzejszym, silniejszym...
Po prostu lepszym.
Sięgając do lat minionych, zauważymy, iż drenujące podatki nie były
obecne zawsze. Niekoniecznie były obecne rzesze charyzmatycznych
pomocników i organizatorów życia, nie zawsze budowano miejsca pracy
itd., a mimo tych ,,niedostatków'' ludzie radzili sobie lepiej niż
obecnie. Można (?) rzecz jasna twierdzić jakoś tak:
-- nie było maszyn, więc więcej było pracy
ale to złe tłumaczenie, gdyż postęp techniczny nie zmniejsza liczby
miejsc pracy, lecz zwiększa tę liczbę, co najwyżej dokonując przesunięć
typu -- mniej ludzi pracuje przy kieracie a więcej przy obsłudze
urządzeń nowoczesnych, które potrzebują doglądania... Kierat był
prosty, nie potrzebował serwisów, rafinerii produkujących paliwo
i oleje czy smary... Silnik elektryczny bądź spalinowy jest
wydajniejszy od kieratu, ale daje zatrudnienie i bezpośrednie
(rafinerie, elektrownie ciągnące za sobą górnictwo itp.)
i pośrednie -- poprzez zwiększanie tempa życia...
-=-
Ja masowo rozdawałem -- przypłaciłem to niemal utratą swego życia.
Ponadto całe mrowie karmionych uważa, iż jestem odpowiedzialny za
brak samodzielności ludzi karmionych, których przyzwyczajałem do
pobierania karmy. Karmieni swój czas stracili na naukę pobierania
cudzej pracy -- teraz brak im możliwości uczenia się nowego życia.
Na szczęście ;) (z punktu widzenia Boga -- szczęście, ale nie
z mojego) ja już nikogo nie będę tak karmił, bo ledwo żyję.
Karmieniu każdego rozdziawionego sprzeciwiali się:
() moi znajomi
nie chcieli iść w moje ślady, bo sami nie opływali w dostatki
() duchowni Kościoła rzymskokatolickiego
Samul powtarzał: ,,pierwsze są twoje potrzeby''
i tłumaczył: ,,ty wiesz o tym, że jesteś głodny, ale nie
wiesz tego,czy człowiek, któremu oddasz swoje jedzenie jest
naprawdę głodny; ty zostaniesz głodny, zaś tamten być może
na uboczu wyrzuci twój dar do śmietnika, gardząc takim ochłapem''
() moi rodzice
uważali, że moja rodzina jest znacznie bliżej
mnie niż wynikałoby to z mojej hojności ;)
() inni ludzie, którym odbierałem zarobek
kto kupi chleb, gdy jakiś piekarz będzie rozdawał chleb za darmo?
-=-
Ogólnie rozdawnictwo psuje ludzi moralnie, zubaża ich materialnie
i w efekcie prowadzi do wojen.
-=-
Przykłady na korzyść Samula:
-- oddałem telefon komórkowy; na moich oczach połamano w nim antenę
(kiedyś telefony komórkowe miały wystające anteny)
-- oddałem golarkę za 700 plnów; została wyrzucona do
śmietnika, bo ,,nożyki'' kosztowały około 100 plnów;
na przełomie tysiącleci 700 plnów stanowiło sporą sumkę?
dzisiejsza miesięczna renta chorobowa może być niższa niż 700 plnów
Widziałem masę ludzi żyjących wg zasady:
-- łatwo przyszło, więc i łatwo poszło
czyli ;)
-- Bóg dał, Bóg wziął. ;)
-=-
Bóg nie jest idiotą. Jeśli komuś coś daje -- wie co czyni, wie,
po co daje. Na pewno nie po to daje, aby ten ktoś oddał swe
dobra komuś innemu, gdyż wszechmogący Bóg nie potrzebuje
pośredników -- potrafi dawać bezpośrednio każdemu.
-=-
Ja rozdawałem -- mnie zabrakło. :) Straciłem masę czasu, straciłem
zdrowie, straciłem wiele szans na godne życie -- straciłem życie,
stałem się samobójcą poprzez swoje rozdawnictwo.
Bóg pozwolił mi przeżyć -- może po to, abym innych uprzedzał i uczył?
Za swe dobre chęci dostałem nagrodę? -- ludzi, którzy nauczyli mnie
oszczędzania i liczenia pieniędzy? Wreszcie ludzie ci naprawili moje
makabrycznie złe myślenie, dzięki czemu zarobiłem...
Chciałem zarobione pieniądze przeznaczyć na walkę przeciwko tym ludziom,
którzy dali mi zarobić. Tak to dziś źle wygląda, choć moje intencje były
,,szlachetne''. W pewnym sensie chciałem gryźć karmiącą mnie rękę? Na
szczęście Bóg dał mi ludzi, którzy moje błędne myślenie -- poprawili. :)
-=-
Rozdawnictwo to grzech. Gorszym grzechem jest zbieranie w celu rozdawania.
Są wybory -- proponuję odrzucanie tych kandydatów, którzy proponują:
() budowę miejsc pracy
miejsc pracy nie brakuje; natomiast czasami ;)
brakuje w ludziach potrzeby płacenia za pracę
() opiekę nad niepełnosprawnymi
opiekun (podpierając się słowami wieszcza)
uważa, iż ma ręce, żeby brać łapówki
opiekun uważa, że to, co zebrał (od naiwnych
i od tych, którzy dali pod przymusem prawa)
stanowi jego prywatną własność którą może
rozporządzać wedle swoich pragnień
() bezpłatną opiekę prawną
taka opieka nie jest bezpłatna, skoro
prawnik pobiera za nią sowite wynagrodzenie
drenujące podatkami pracujących (zwykle właśnie
biednych) ludzi
to opieka nad beznadziejnymi prawnikami,
którzy nie potrafią znaleźć sobie klienta
(bo jakiż klient chce zatrudnić przygłupa?)
Takie dobrodziejstwa jedynie prowadzą do budowania grup
możnych ludzi, lecz głupich i do zwiększania ucisku fiskalnego.
-=-
Kiedyś uczestniczyłem w czymś na kształt spotkań/pogawedek/wykładów
organizowanych dla młodych przez Kościół. Na jednym z takich spotkań
jasno i wyraźnie prelegent zauważa, że są ogólnie 4 sposoby wydawania
pieniędzy:
(1) wydawanie swoich pieniędzy na swoje cele
wówczas kupujemy tanie rzeczy potrzebne
(2) wydawanie swoich pieniędzy na cudze cele
wówczas kupujemy tanie rzeczy niepotrzebne
(3) wydawanie cudzych pieniędzy na swoje cele
wówczas kupujemy drogie rzeczy potrzebne
(4) wydawanie cudzych pieniędzy na cudze cele
wówczas kupujemy drogie rzeczy niepotrzebne
Najefektywniej wydajemy wtedy, gdy kupujemy za swoje pieniądze sobie.
Najmniej efektywnie wydajemy wtedy, gdy kupujemy komuś za jego pieniądze.
W tej 4 sytuacji zyskuje handel i producenci?
Otóż nie. Producent zaczyna produkować buble a handlowiec tych bubli nie odrzuca.
Niejeden raz zauważono w przeszłości -- wszelka ingerencja ,,państwa''
(ogólnie -- ,,dobroczyńców'' zdzierających podatki) prowadzi do klęsk
i finansowych, i moralnych...
Ostatni amerykański kryzys (rozlewający się później na cały
świat) związany z upadkiem rynku nieruchomościami także swe
podłoże ma w ,,opiece'' państwa i opiece instytucji opiekuńczo
traktujących swych klientów. (instytucje te gwarantowały coś, co
nawet na amerykańskich salach sądowych nazywano po prostu gównem)
Masa ludzi straciła tak zwany dach nad głową w efekcie interwencji
amerykańskiego państwa, której celem było ratowanie budownictwa.
Jedno z miast splajtowało zupełnie. Obecnie przemysł motoryzacyjny
(bo ww. upadłe miasto Detroit słynęło z motoryzacji) budują w USA Chińczycy.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
13. Data: 2015-05-15 18:14:10
Temat: Re: Jak wykorzystać środki z prepaid?
Od: h...@g...com
W dniu czwartek, 14 maja 2015 11:08:03 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:
> Mam parę kart prepaid z jakimiś pozostałościami na nich.
> Raczej już nie wykorzystam środków na nich zgromadzonych na połączenia.
> Stąd moje pytanie:
> jak można "wyprowadzić" środki z prepaida (orange,play)?
> Można zasilić jakieś "konto" z którego dałoby się wypłacić złotówki?
> Ew. czy są jakieś "sensowne" loterie sms?
> Przez "sensowną" rozumiem taką, że wysłanie sms jest jak zakup losu, a
> jedyny kontakt jest w celu potwierdzenia wygranej (czyli np. radio zet
> odpada)
> KJ
>
> --
> http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
> I exist, therefore I am paid.
Ale RMF już chyba nie ;-)
Powiedzieć numer sejfu i się potargować chyba można...
--
Heniek