-
11. Data: 2019-10-11 21:59:46
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 11.10.2019 o 18:14, Robert Wańkowski pisze:
>
> A tych kart ile? W dziesiątkach czy setkach?
Program jak program. Duże to są dane.
Ale Jacek Staszelis mi kiedyś opowiadał, że (jakoś tak ok. 1974) brał
udział w opracowaniu wyników jakiegoś dużego badania ludności przez GUS.
Podstawowym problemem logistycznym był transport dwóch milionów kart
perforowanych z Warszawy do Świerka.
MJ
-
12. Data: 2019-10-11 22:00:14
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: JaNus <p...@b...pl>
W dniu 11.10.2019 o 21:07, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 11.10.2019 o 13:16, JaNus pisze: [...]
>> Nas, chemików - chomików do perforatorki nie dopuszczano
>
> A my, chemicy, mieliśmy własną dziurkarkę. Spora maszyna była :-)
>
> P.P.
>
Na naszym wydziale był już mikrokomputer (tak go wtedy nazywano).
Gabaryty z grubsza to 2 na 1,7 na 1,1 metra :)
Stacja dysków (już nie pomnę, czy twardych) miała rozmiary
nacht-kastlika, wkład był wyjmowalny, a jego średnica była sporo większa
od płyty winylowej. I zdaje się, że na takich "dyskietkach" dowożono
bazy danych z /Chemical Abstracts/, moooże samolotem, ale raczej pociągiem.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
13. Data: 2019-10-11 22:34:38
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michal Jankowski napisał:
>> A tych kart ile? W dziesiątkach czy setkach?
>
> Program jak program. Duże to są dane.
>
> Ale Jacek Staszelis mi kiedyś opowiadał, że (jakoś tak ok. 1974) brał
> udział w opracowaniu wyników jakiegoś dużego badania ludności przez GUS.
>
> Podstawowym problemem logistycznym był transport dwóch milionów kart
> perforowanych z Warszawy do Świerka.
Karta miała 0,007 cala grubości. Czyli plik 14 tysięcy cali, 35,5
kilometra. W sumie ponad 5 kubików. Dane o obiętości przeszło pięć
tysiąca kilo. Kilogramów oczywiście, nie kilobajtów.
Jarek
--
Boże pozwól bym potrafił
Gdy ojczyzna mnie zawoła
Zamiast piersi wypiąć dupę
Bo ta nafta nie jest moja
-
14. Data: 2019-10-11 22:38:01
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan JaNus napisał:
> Na naszym wydziale był już mikrokomputer (tak go wtedy nazywano).
> Gabaryty z grubsza to 2 na 1,7 na 1,1 metra :)
> Stacja dysków (już nie pomnę, czy twardych) miała rozmiary
> nacht-kastlika, wkład był wyjmowalny, a jego średnica była sporo większa
> od płyty winylowej. I zdaje się, że na takich "dyskietkach" dowożono
> bazy danych z /Chemical Abstracts/, moooże samolotem, ale raczej pociągiem.
Longplay ma średnicę 12 cali, a dyskietka tylko osiem i pół.
--
Jarek
-
15. Data: 2019-10-11 22:57:39
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>
Jest Fri, 11 Oct 2019 22:38:01 +0200, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan JaNus napisał:
>
>> Na naszym wydziale był już mikrokomputer (tak go wtedy nazywano).
>> Gabaryty z grubsza to 2 na 1,7 na 1,1 metra :)
>> Stacja dysków (już nie pomnę, czy twardych) miała rozmiary
>> nacht-kastlika, wkład był wyjmowalny, a jego średnica była sporo większa
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> od płyty winylowej. I zdaje się, że na takich "dyskietkach" dowożono
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> bazy danych z /Chemical Abstracts/, moooże samolotem, ale raczej pociągiem.
> Longplay ma średnicę 12 cali, a dyskietka tylko osiem i pół.
Jednakże EP 7" zdaje się spełniać te warunki...
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
16. Data: 2019-10-11 23:22:12
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
>>> Na naszym wydziale był już mikrokomputer (tak go wtedy nazywano).
>>> Gabaryty z grubsza to 2 na 1,7 na 1,1 metra :)
>>> Stacja dysków (już nie pomnę, czy twardych) miała rozmiary
>>> nacht-kastlika, wkład był wyjmowalny, a jego średnica była sporo większa
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> od płyty winylowej. I zdaje się, że na takich "dyskietkach" dowożono
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> bazy danych z /Chemical Abstracts/, moooże samolotem, ale raczej pociągiem.
>> Longplay ma średnicę 12 cali, a dyskietka tylko osiem i pół.
>
> Jednakże EP 7" zdaje się spełniać te warunki...
Istotą porównania jest ukazanie rzeczy nieznanej na tle znanej. Jak wygląda
longplay, to wie prawie każdy. Epki mało kto pamięta. Ale z drugiej strony,
dyski do mainframe (twarde, jednakowoż wymienne) miały średnicę 24 cali.
Tyle że napęd do nich był sporo większy od nakastlika.
--
Jarek
-
17. Data: 2019-10-11 23:47:55
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>
Jest Fri, 11 Oct 2019 23:22:12 +0200, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
>
>>>> Na naszym wydziale był już mikrokomputer (tak go wtedy nazywano).
>>>> Gabaryty z grubsza to 2 na 1,7 na 1,1 metra :)
>>>> Stacja dysków (już nie pomnę, czy twardych) miała rozmiary
>>>> nacht-kastlika, wkład był wyjmowalny, a jego średnica była sporo większa
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> od płyty winylowej. I zdaje się, że na takich "dyskietkach" dowożono
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> bazy danych z /Chemical Abstracts/, moooże samolotem, ale raczej pociągiem.
>>> Longplay ma średnicę 12 cali, a dyskietka tylko osiem i pół.
>>
>> Jednakże EP 7" zdaje się spełniać te warunki...
> Istotą porównania jest ukazanie rzeczy nieznanej na tle znanej. Jak wygląda
> longplay, to wie prawie każdy. Epki mało kto pamięta.
Ale, ale... Żyjemy w XXI wieku. Człek współczesny miał prawo zapomnieć jak
wygląda płyta CD albo komputer z klawiaturą... Ale płyta drobnoworkowa? Ta
pod każdą postacią (także w wersji EP) towarzyszy nowoczesnemu,
cywilizowanemu obywatelowi już od oseska.
> Ale z drugiej strony,
> dyski do mainframe (twarde, jednakowoż wymienne) miały średnicę 24 cali.
> Tyle że napęd do nich był sporo większy od nakastlika.
Cóż, problem redukcji takiego napędu do rozmiarów szafki nocnej spędził
sen z powiek niejednemu inżynierowi.
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
18. Data: 2019-10-12 00:10:39
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 11.10.2019 o 13:16, JaNus pisze:
>>
> Nas, chemików - chomików do perforatorki nie dopuszczano, dziurkowały
> {panie} (zero mężczyzn. Ha! dyskryminacja, tylko... kogo?)
Jeszcze w latach 80 było chyba więcej programistek niż programistów.
Tam gdzie pracowałem była równowaga chyba.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
19. Data: 2019-10-12 00:13:05
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 11.10.2019 o 21:59, Michal Jankowski pisze:
>
> Ale Jacek Staszelis mi kiedyś opowiadał, że (jakoś tak ok. 1974) brał
> udział w opracowaniu wyników jakiegoś dużego badania ludności przez GUS.
>
> Podstawowym problemem logistycznym był transport dwóch milionów kart
> perforowanych z Warszawy do Świerka.
Czy ja wiem? W mojej robocie podobno czytniki po milion dziennie
wczytywały za czasów swojej świetności.
Za mojej kadencji już głównie gwiazdki - niektóre programy wymagały.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
20. Data: 2019-10-12 00:37:42
Temat: Re: Jak sie robi komputery
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
>> Ale z drugiej strony, dyski do mainframe (twarde, jednakowoż
>> wymienne) miały średnicę 24 cali. Tyle że napęd do nich był
>> sporo większy od nakastlika.
>
> Cóż, problem redukcji takiego napędu do rozmiarów szafki nocnej
> spędził sen z powiek niejednemu inżynierowi.
Jednego szczególnie dobrze pamiętam. Rok był chyba 1996. Wdrażałem
naonczas pod strzechami jedną Nowoczesną Technologię. Wyszło, że
trzeba mi do tego przysłać Inżyniera z Ameryki. Jadę po niego na
lotnisko i myślę sobie, że przyleci jakiś długowłosy młodzian, co
to jest na bieżąco ze wszystkm co nowe. A tu nie. Włosy wprawdzie
miał długie, ale całkiem siwe i w liczbie już niewielkiej. Miał
dobrze po siedemdziesiątce.
Na miejscu wydobył z torby najnowszego laptopa, odpalił czarną
konsolę i hakerzył aż miło. Tylko sobie piwa kazał przynieść,
bo wiadomo, wtedy idzie lepiej. Lepiej szły mu też opowieści.
O tym na przykład, jak w MIT, swojej alma mater, majstrowali
pierwsze twarde dyski. Zaczynali od kostrukcji i rozmiarów
pralki i pojemności 1MB. Od tamtej pory zawsze robi przy czymś
nowym. Z tego choćby względu przypadliśmy sobie do gustu.
--
Jarek