-
1. Data: 2013-07-06 12:53:16
Temat: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: "$heikh el $hah" <x...@x...xx>
Sam system pominę. Idea jest dobra, by był od razu na pokładzie wraz ze
sterownikami. Ale po co instalują mi np. darmowe programy i triale? Bo
ostatecznie wychodzi im z tego taki śmietnik, że nic tylko przez okno
wyrzucić.
I aby nie być gołosłownym, przykład: miałem problem z Thunderbirdem, bo
przy pisaniu w oknie wiadomości (i tylko pisaniu) zwykle się tragicznie
ciął. Przy czym o wiele cięższe programy działały płynnie. Solucji brak.
Po czym przyszedł zwyczajowy czas na reinstalację systemu (z formatem).
Zwlekałem z tym prawie półtora roku, bo wiadomo, że przyjemne to nie
jest, a czasu poświęcić trzeba zazwyczaj sporo.
W każdym razie problem z Thunderbirdem zniknął. WTF, ja się pytam?
Szybko nowego komputera kupować nie będę, ale jak nie będę miał wyboru
między wersją z systemem a bez, to zaraz po zakupie ściągnę piracką
wersję OS-a i nie zawaham się jej użyć.
--
?(??_?)? ? ???
???$ ?? ?????$
-
2. Data: 2013-07-08 16:24:52
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 6 lipca 2013 (12:53:16) napisano:
> Sam system pominę. Idea jest dobra, by był od razu na pokładzie wraz ze
> sterownikami. Ale po co instalują mi np. darmowe programy i triale? Bo
> ostatecznie wychodzi im z tego taki śmietnik, że nic tylko przez okno
> wyrzucić.
> I aby nie być gołosłownym, przykład: miałem problem z Thunderbirdem, bo
> przy pisaniu w oknie wiadomości (i tylko pisaniu) zwykle się tragicznie
> ciął. Przy czym o wiele cięższe programy działały płynnie. Solucji brak.
> Po czym przyszedł zwyczajowy czas na reinstalację systemu (z formatem).
> Zwlekałem z tym prawie półtora roku, bo wiadomo, że przyjemne to nie
> jest, a czasu poświęcić trzeba zazwyczaj sporo.
> W każdym razie problem z Thunderbirdem zniknął. WTF, ja się pytam?
> Szybko nowego komputera kupować nie będę, ale jak nie będę miał wyboru
> między wersją z systemem a bez, to zaraz po zakupie ściągnę piracką
> wersję OS-a i nie zawaham się jej użyć.
To jeszcze nic.
Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był wyjęty z
pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
--
Pozdrowienia,
Yakhub
-
3. Data: 2013-07-08 16:36:33
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: "$heikh el $hah" <x...@x...xx>
W dniu 2013-07-08 16:24, Yakhub pisze:
> Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był wyjęty z
> pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
Za każdym razem?
--
?(??_?)? ? ???
???$ ?? ?????$
-
4. Data: 2013-07-08 17:46:36
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: Filip454 <f...@f...pl>
Dnia Mon, 08 Jul 2013 16:36:33 +0200, $heikh el $hah napisał(a):
> W dniu 2013-07-08 16:24, Yakhub pisze:
>> Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był wyjęty z
>> pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
>
> Za każdym razem?
Dlatego najlepiej kupić laptopa bez systemu i jakiś oemowski system i mieć
z głowy preinstalowany syf.
--
Twoje źródło informacji na temat serii Grand Theft Auto! http://swiatgta.pl
Filip454 = Filip dla nieuświadomionych
-
5. Data: 2013-07-08 17:49:06
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: Krzysiek <k...@p...onet.pl>
> Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był wyjęty z
> pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
Prosta rada - po użyciu nie wkładaj go do pudełka, z pewnością ruszy
szybciej.
-
6. Data: 2013-07-09 03:02:10
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"$heikh el $hah" <x...@x...xx> wrote in message
news:51dace70$0$1463$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2013-07-08 16:24, Yakhub pisze:
>> Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był
>> wyjęty z pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
>
> Za każdym razem?
Na 100% nie za każdym razem...
Ludzie nie wiedzą niestety, że system w takich komputerach
nie jest "całkiem" zainstalowany, i pierwsze uruchomienie,
lokalizacja i personalizacja systemu jest robiona w domu
u końcowego użytkownika i trwa to wydatnie dłużej niż każde
następne uruchomienie.
-
7. Data: 2013-07-09 03:06:19
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"$heikh el $hah" <x...@x...xx> wrote in message
news:51d7f713$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
> Sam system pominę. Idea jest dobra, by był od razu na pokładzie wraz ze
> sterownikami. Ale po co instalują mi np. darmowe programy i triale? Bo
> ostatecznie wychodzi im z tego taki śmietnik, że nic tylko przez okno
> wyrzucić.
> I aby nie być gołosłownym, przykład: miałem problem z Thunderbirdem, bo
> przy pisaniu w oknie wiadomości (i tylko pisaniu) zwykle się tragicznie
> ciął. Przy czym o wiele cięższe programy działały płynnie. Solucji brak.
> Po czym przyszedł zwyczajowy czas na reinstalację systemu (z formatem).
> Zwlekałem z tym prawie półtora roku, bo wiadomo, że przyjemne to nie jest,
> a czasu poświęcić trzeba zazwyczaj sporo.
> W każdym razie problem z Thunderbirdem zniknął. WTF, ja się pytam?
> Szybko nowego komputera kupować nie będę, ale jak nie będę miał wyboru
> między wersją z systemem a bez, to zaraz po zakupie ściągnę piracką wersję
> OS-a i nie zawaham się jej użyć.
Kupowałem Sony, Toshibę i na bloatware nie narzekam - wszystko daje
się łatwo odinstalować z Control Panela... Nie miałem magii takiej jak Ty.
Ale problem z Thunderbirderm może być z powodu samego T-Birda...
Pytasz po co się to instaluje? Ano jest to rodzaj promocji - Norton
Antywirus,
za friko pierwsze 3 miesiące - a potem może ktoś kupi zamiast wyrzucić...
To samo z MS Office - freebie działające parę razy i aby zachęcić jak
narkotykiem, a nóż widelec się spodoba i ktoś kupi. To samo dotyczy
odtwarzarek DVD czy programów edycji graficznych... Dawno temu były
też dialery do internetu przez modem, różne America Online czy Yahoo.
Każdy orze jak może - producenci są mocno przyciśnięci z profitami przez
konkurencję, więc jak mogą wydrzeć dodatkowe $20 za sprzedaż licencji
to pewnie to spróbują zrobić, niezależnie od tego co lubi klient...
-
8. Data: 2013-07-09 04:49:21
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: Filip454 <f...@f...pl>
Dnia Mon, 8 Jul 2013 20:06:19 -0500, Pszemol napisał(a):
> "$heikh el $hah" <x...@x...xx> wrote in message
> news:51d7f713$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
>> Sam system pominę. Idea jest dobra, by był od razu na pokładzie wraz ze
>> sterownikami. Ale po co instalują mi np. darmowe programy i triale? Bo
>> ostatecznie wychodzi im z tego taki śmietnik, że nic tylko przez okno
>> wyrzucić.
>> I aby nie być gołosłownym, przykład: miałem problem z Thunderbirdem, bo
>> przy pisaniu w oknie wiadomości (i tylko pisaniu) zwykle się tragicznie
>> ciął. Przy czym o wiele cięższe programy działały płynnie. Solucji brak.
>> Po czym przyszedł zwyczajowy czas na reinstalację systemu (z formatem).
>> Zwlekałem z tym prawie półtora roku, bo wiadomo, że przyjemne to nie jest,
>> a czasu poświęcić trzeba zazwyczaj sporo.
>> W każdym razie problem z Thunderbirdem zniknął. WTF, ja się pytam?
>> Szybko nowego komputera kupować nie będę, ale jak nie będę miał wyboru
>> między wersją z systemem a bez, to zaraz po zakupie ściągnę piracką wersję
>> OS-a i nie zawaham się jej użyć.
>
> Kupowałem Sony, Toshibę i na bloatware nie narzekam - wszystko daje
> się łatwo odinstalować z Control Panela... Nie miałem magii takiej jak Ty.
> Ale problem z Thunderbirderm może być z powodu samego T-Birda...
>
> Pytasz po co się to instaluje? Ano jest to rodzaj promocji - Norton
> Antywirus,
> za friko pierwsze 3 miesiące - a potem może ktoś kupi zamiast wyrzucić...
> To samo z MS Office - freebie działające parę razy i aby zachęcić jak
> narkotykiem, a nóż widelec się spodoba i ktoś kupi. To samo dotyczy
> odtwarzarek DVD czy programów edycji graficznych... Dawno temu były
> też dialery do internetu przez modem, różne America Online czy Yahoo.
> Każdy orze jak może - producenci są mocno przyciśnięci z profitami przez
> konkurencję, więc jak mogą wydrzeć dodatkowe $20 za sprzedaż licencji
> to pewnie to spróbują zrobić, niezależnie od tego co lubi klient...
A ludzie się Microsoftu czepiali, że IE dodaje, czemu ich się nie uczepią?
--
Twoje źródło informacji na temat serii Grand Theft Auto! http://swiatgta.pl
Filip454 = Filip dla nieuświadomionych
-
9. Data: 2013-07-09 07:32:50
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Filip454" <f...@f...pl> wrote in message
news:51db7a33$0$1469$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pytasz po co się to instaluje? Ano jest to rodzaj promocji - Norton
>> Antywirus,
>> za friko pierwsze 3 miesiące - a potem może ktoś kupi zamiast wyrzucić...
>> To samo z MS Office - freebie działające parę razy i aby zachęcić jak
>> narkotykiem, a nóż widelec się spodoba i ktoś kupi. To samo dotyczy
>> odtwarzarek DVD czy programów edycji graficznych... Dawno temu były
>> też dialery do internetu przez modem, różne America Online czy Yahoo.
>> Każdy orze jak może - producenci są mocno przyciśnięci z profitami przez
>> konkurencję, więc jak mogą wydrzeć dodatkowe $20 za sprzedaż licencji
>> to pewnie to spróbują zrobić, niezależnie od tego co lubi klient...
>
> A ludzie się Microsoftu czepiali, że IE dodaje, czemu ich się nie uczepią?
Bo różnica była zasadnicza i polegała na tym, że Microsoft był jednocześnie
producentem webbrowsera jak i systemu operacyjnego i rzekomo dzięki
temu miał tu przewagę nad konkurencją... Ale się czasy zmieniły od tamtej
wojny - komu dziś zależy na forsowaniu swojej przeglądarki?
Dziś liczy się raczej wyszukiwarka a nie to czym wyszukujesz...
-
10. Data: 2013-07-09 11:23:45
Temat: Re: Jak oni to robią, czyli rzecz o preinstalacji
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 8 lipca 2013 (16:36:33) napisano:
> W dniu 2013-07-08 16:24, Yakhub pisze:
>> Nowy Sony Vaio za prawie 7kzł w stanie takim, jaki był wyjęty z
>> pudełka, uruchamiał się niemal 12 minut....
> Za każdym razem?
Tak.
--
Pozdrowienia,
Yakhub