-
1. Data: 2009-03-03 11:55:08
Temat: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "jowar" <m...@o...pl>
Witam
Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków zapytać jak to
zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym starcie ?
Z góry dzieki
-
2. Data: 2009-03-03 12:00:14
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
jowar pisze:
> Witam
>
> Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
> wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków zapytać jak to
> zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym starcie ?
>
> Z góry dzieki
>
Nie podłączaj sondy do napięć większych niż dopuszczalne. Przy okazji -
bolec zerujący wtyczki zasilającej jest zazwyczaj połączony z GND
wejścia. Czyli jakbyś chciał mierzyć coś będącego na potencjale sieci to
możesz mieć problem. Ja w takich sytuacjach podłączam się do sieci przez
przewód bez bolca zerującego.
--
Pozdrawiam
MD
-
3. Data: 2009-03-03 12:07:42
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "jowar" <m...@o...pl> napisał w
wiadomości news:goj6bj$fmi$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
> wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków
> zapytać jak to zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym
> starcie ?
Ograniczyc sie do konstrukcjizasilanych bateryjnie.
I niech to nie bedzie paralizator 50kV :-)
J.
-
4. Data: 2009-03-03 13:12:38
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "Andrzej" <a...@g...pl>
>> Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
>> wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków zapytać jak
>> to zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym starcie ?
>>
>> Z góry dzieki
>
> Nie podłączaj sondy do napięć większych niż dopuszczalne. Przy okazji -
> bolec zerujący wtyczki zasilającej jest zazwyczaj połączony z GND wejścia.
> Czyli jakbyś chciał mierzyć coś będącego na potencjale sieci to możesz
> mieć problem. Ja w takich sytuacjach podłączam się do sieci przez przewód
> bez bolca zerującego.
To nie chroni w pełni przed uszkodzeniem, lepszą metodą jest stosowanie
dodatkowo transformatora izolującego 1:1 o dobrej izolacji. Stosuje to
ustrojstwo z oscyloskopem na wózku i taki zestaw przetrwał wszystko.
Najczęściej mierzone napięcia są w zakresie o 0-1000V i następny 5kV-40kV
no i prądy dochodzące do 1000A ale w piku mikrosekundowym. Padło już kilka
prob na 25kV po przekroczeniu nap. Nigdy dokładnie nie wiem czy jest 25kV
czy może już 40 kV, niektóre obwody mogą mieć do 80kV ale to nie
energetyka. Oscyloskop ciągle sprawny oczywiście, co roku do kalibracji i
konserwacji, więc kilkukrotny transport przez UPS wytrzymał. Mechanicznie
trochę poobijany i jedno wejście lekko zgięte, ale sprawne. Data na wydruku
kończy się na 1999( problem roku 2000?) więc obecnie ustawiam 1909 więc
musi być z wczesnych lat 90 kiedyś jednak robili solidne rzeczy ;)
Pozdrowienia A.
-
5. Data: 2009-03-03 13:19:36
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
Andrzej pisze:
>
>>> Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
>>> wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków zapytać
>>> jak to zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym starcie ?
>>>
>>> Z góry dzieki
>>
>> Nie podłączaj sondy do napięć większych niż dopuszczalne. Przy okazji
>> - bolec zerujący wtyczki zasilającej jest zazwyczaj połączony z GND
>> wejścia. Czyli jakbyś chciał mierzyć coś będącego na potencjale sieci
>> to możesz mieć problem. Ja w takich sytuacjach podłączam się do sieci
>> przez przewód bez bolca zerującego.
>
>
> To nie chroni w pełni przed uszkodzeniem, lepszą metodą jest stosowanie
> dodatkowo transformatora izolującego 1:1 o dobrej izolacji. Stosuje to
> ustrojstwo z oscyloskopem na wózku i taki zestaw przetrwał wszystko.
> Najczęściej mierzone napięcia są w zakresie o 0-1000V i następny
> 5kV-40kV no i prądy dochodzące do 1000A ale w piku mikrosekundowym.
Pewnie masz rację. Ja zakładam ze przetwornica w wystarczającym stopniu
izoluje przy napięciach rzędu 230V a na większych nie mierzę. Ale
głownie to oddzielam się od sieci gdy chcę coś czule pomierzyć w
urządzeniach z masą na bolcu. Jak mam "uzerowany" oscyloskop to po
złapaniu masy na płytce klipem od sondy już są szumy.
--
Pozdrawiam
MD
-
6. Data: 2009-03-03 13:49:07
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "jowar" <m...@o...pl>
a to co ty mierzysz ze masz takie napiecia i takie prady
trafa ruskich telewizorów?
ja to bede wykorzystywal go do diagnostyki aut
-
7. Data: 2009-03-03 15:24:28
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "Roman" <r...@p...onet.pl>
"jowar" <m...@o...pl> wrote in message
news:gojd1a$qid$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> ja to bede wykorzystywal go do diagnostyki aut
Aha - to nie staraj się zobaczyć tym oscyloskopem jak wygląda
iskra na świecy ;-p
Roman
-
8. Data: 2009-03-03 16:25:13
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "Szumek" <k...@i...pl>
Użytkownik "Roman" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:goji5u$3e1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> "jowar" <m...@o...pl> wrote in message
> news:gojd1a$qid$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>> ja to bede wykorzystywal go do diagnostyki aut
>
> Aha - to nie staraj się zobaczyć tym oscyloskopem jak wygląda
> iskra na świecy ;-p
>
> Roman
>
dobre dobre
ale podobno po iskrze można zdiagnozowac wiele usterek :-)
-
9. Data: 2009-03-03 17:13:35
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Szumek" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gojloj$bcf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> ale podobno po iskrze można zdiagnozowac wiele usterek :-)
obserwując przebieg WN znawca potrafi sporo powiedzieć o kondycji cewki,
tranzystora kluczującego itp. Podobne metody stosuje się też do oceny stanu
trafopowielaczy, szukania zwartych zwojów itp.
e.
-
10. Data: 2009-03-03 18:11:48
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: "kolega" <m...@o...pl>
to czym sie patrzy jak wyglada iskra w swiecy ??