eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaIzolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 21. Data: 2017-09-21 22:10:47
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:oq0oi0$10f$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017-09-21 o 16:51, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup [...]
    >>>> Wiesz, to było parę lat temu. Ogólnie chodzi o to, że odbiorniki
    >>>> fail-safe dają jeden stan dla napięć różnicowych mniejszych niż
    >>>> ileś.
    >>>> Potrzebujesz w takim razie włączyć nadajnik tylko do włączenia
    >>>> drugiego
    >>>> stanu.
    >>
    >> Taki OC (open collector) :-)
    >> Ma te wade, ze nie rozladowuje pojemnosci, wiec drugi stan moze za
    >> dlugo trwac :-)
    >>
    >> Przy 120 omach na obu końcach? Myślę że przesadzasz. Co najwyżej
    >> pewna niesymetryczność, i tak bez znaczenia.
    >
    > A jak zabraknie ? Obowiazkowe te rezystory ?
    >
    > No i rozladowywanie eksponencjalne, sygnal dlugo zanika do zera,
    > bazowalbym raczej na tych opornikach ustalajacych stan spoczynkowy.
    >
    >
    >>> Ale to nadal druciarstwo :-)
    >> Jak miałbym zrobić coś z napisem RS485 to pewnie bym nie kombinował,
    >> ale jak miałbym zapewnić działanie, no to zupełnie inna sprawa.
    >
    > No i potem masz timerka na 555 :-)
    >
    I "user interface" w postaci jumperków do ustawiania baudrate czy
    przestawiania RC tego timerka.


  • 22. Data: 2017-09-21 22:10:48
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> wrote:
    > W dniu 2017-09-21 o 18:31, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz"  napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:oq0oi0$10f$...@n...news.atman.pl...
    >> W dniu 2017-09-21 o 16:51, J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz"  napisał w wiadomości grup [...]
    >>>>> Wiesz, to było parę lat temu. Ogólnie chodzi o to, że odbiorniki
    >>>>> fail-safe dają jeden stan dla napięć różnicowych mniejszych niż ileś.
    >>>>> Potrzebujesz w  takim razie włączyć nadajnik tylko do włączenia
    >>>>> drugiego
    >>>>> stanu.
    >>>
    >>> Taki OC (open collector) :-)
    >>> Ma te wade, ze nie rozladowuje pojemnosci, wiec drugi stan moze za
    >>> dlugo trwac :-)
    >>>
    >>> Przy 120 omach na obu końcach? Myślę że przesadzasz. Co najwyżej pewna
    >>> niesymetryczność, i tak bez znaczenia.
    >>
    >> A jak zabraknie ? Obowiazkowe te rezystory ?
    >
    > Nie tak jak w ethernecie na koncentryku, ale jak ktoś tego nie daje to
    > prosi się o problemy. Będzie działać - czasem nawet bez problemu, ale
    > jeżeli jest jakikolwiek problem to pierwsze pytanie (całkiem zasadne) o
    > poprawną terminację magistrali. Bywa że nie ma nigdzie, a bywa że jest
    > wszędzie, bywa że ludzie robią dziwne połączenia mało mające wspólnego z
    > magistralą...

    Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu. Technicy
    czesto nie wiedza aby to sprawdzic, wymienia plytke gdzie byl rezestor, w
    nowej nie włączą i potem sa problemy.

    > No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.

    Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.

    >> No i rozladowywanie eksponencjalne, sygnal dlugo zanika do zera,
    >> bazowalbym raczej na tych opornikach ustalajacych stan spoczynkowy.
    >
    > Hmmmm... Zastanów się dlaczego dobiera się je tak żeby linia widziała
    > konkretną wartość?
    >
    >>>> Ale to nadal druciarstwo :-)
    >>> Jak miałbym zrobić coś z napisem RS485 to pewnie bym nie kombinował,
    >>> ale jak miałbym zapewnić działanie, no to zupełnie inna sprawa.
    >>
    >> No i potem masz timerka na 555 :-)
    >
    > Niekoniecznie, to jest zły pomysł, tak naprawdę mało pewny. To działa,
    > ale tak jakoś...
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > DD
    >




  • 23. Data: 2017-09-21 22:54:46
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 21 Sep 2017 20:10:48 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    > Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> wrote:
    >>>>> Taki OC (open collector) :-)
    >>>>> Ma te wade, ze nie rozladowuje pojemnosci, wiec drugi stan moze za
    >>>>> dlugo trwac :-)
    >>>> Przy 120 omach na obu końcach? Myślę że przesadzasz. Co najwyżej pewna
    >>>> niesymetryczność, i tak bez znaczenia.
    >>>
    >>> A jak zabraknie ? Obowiazkowe te rezystory ?
    >>
    >> Nie tak jak w ethernecie na koncentryku, ale jak ktoś tego nie daje to
    >> prosi się o problemy. Będzie działać - czasem nawet bez problemu, ale
    >> jeżeli jest jakikolwiek problem to pierwsze pytanie (całkiem zasadne) o
    >> poprawną terminację magistrali.

    > Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    > dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    > ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    > kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    > drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    > drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu.

    A jak sterownik na srodku tego pajaka ?

    Ale ... przy wolniejszych transmisjach to nie jest linia dluga.

    >> No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.
    > Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.

    No a potem nie dziala :-)
    Chyba, ze izolowany interfejs.

    J.


  • 24. Data: 2017-09-21 23:13:01
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2017-09-21 o 22:10, Pszemol pisze:
    > Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> wrote:
    >> W dniu 2017-09-21 o 18:31, J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz"  napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:oq0oi0$10f$...@n...news.atman.pl...
    >>> W dniu 2017-09-21 o 16:51, J.F. pisze:
    >>>> Użytkownik "Dariusz Dorochowicz"  napisał w wiadomości grup [...]
    >>>>>> Wiesz, to było parę lat temu. Ogólnie chodzi o to, że odbiorniki
    >>>>>> fail-safe dają jeden stan dla napięć różnicowych mniejszych niż ileś.
    >>>>>> Potrzebujesz w  takim razie włączyć nadajnik tylko do włączenia
    >>>>>> drugiego
    >>>>>> stanu.
    >>>>
    >>>> Taki OC (open collector) :-)
    >>>> Ma te wade, ze nie rozladowuje pojemnosci, wiec drugi stan moze za
    >>>> dlugo trwac :-)
    >>>>
    >>>> Przy 120 omach na obu końcach? Myślę że przesadzasz. Co najwyżej pewna
    >>>> niesymetryczność, i tak bez znaczenia.
    >>>
    >>> A jak zabraknie ? Obowiazkowe te rezystory ?
    >>
    >> Nie tak jak w ethernecie na koncentryku, ale jak ktoś tego nie daje to
    >> prosi się o problemy. Będzie działać - czasem nawet bez problemu, ale
    >> jeżeli jest jakikolwiek problem to pierwsze pytanie (całkiem zasadne) o
    >> poprawną terminację magistrali. Bywa że nie ma nigdzie, a bywa że jest
    >> wszędzie, bywa że ludzie robią dziwne połączenia mało mające wspólnego z
    >> magistralą...
    >
    > Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    > dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    > ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    > kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    > drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    > drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu. Technicy
    > czesto nie wiedza aby to sprawdzic, wymienia plytke gdzie byl rezestor, w
    > nowej nie włączą i potem sa problemy.

    To nie jest problem z rezystorami, tylko z poprawnym projektem. RS485
    potrafi wiele wybaczyć, niestety nie jest tak, że skopiesz instalację i
    nie zadziała - ona przestanie działać na jakimś etapie rozbudowy lub
    modyfikacji. A wtedy już trudno będzie się połapać co gdzie i dlaczego i
    co zrobić żeby zadziałało. Najlepiej wtedy okablować od nowa. No to może
    od razu robić porządnie? A rezystory dajesz po prostu na końcach -
    niezależnie od tego gdzie wisi kontroler. A jeżeli ktoś łączy RS485 w
    gwiazdę - no to już w ogóle jest proszenie się o kłopoty. A łańcuszek
    jeden za drugim jest OK. Krótkie odgałęzienia - też generalnie nie
    sprawiają kłopotów, kwestia określenia co to znaczy krótkie i jak można
    je do magistrali dołączyć. Inaczej będzie na 9600, inaczej na 2M.

    >> No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.
    >
    > Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.

    Tak, to jest jeden z podstawowych błędów w instalacjach SR485. Ona się
    rzeczywiście znajdzie. Ale wiele może być powodów że zniknie. I nie
    będziesz mógł nic z tym zrobić. Też tak robiliśmy, ale poprowadzenie
    masy komunikacji daje zupełnie inną pracę magistrali. Z różnych względów
    leci skrętka czteroparowa, to nie ma problemu ze zrobieniem magistrali z
    każdej możliwej konfiguracji topologii i jeszcze jest miejsce na masę
    (solidną, ze wszystkich nieużywanych par). Kable grubsze, ale możliwości
    większe. Koszt kabla i tak jest niewielki w porównaniu do kosztu
    ułożenia, tyle że więcej miejsca zajmuje. Problemy się robią jak ktoś
    dołącza kolejne urządzenia psując magistralę - do pewnego momentu jest
    OK, potem jest źle.

    Pozdrawiam

    DD


  • 25. Data: 2017-09-21 23:23:19
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2017-09-21 o 22:54, J.F. pisze:
    > Dnia Thu, 21 Sep 2017 20:10:48 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >> Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> wrote:
    >>>>>> Taki OC (open collector) :-)
    >>>>>> Ma te wade, ze nie rozladowuje pojemnosci, wiec drugi stan moze za
    >>>>>> dlugo trwac :-)
    >>>>> Przy 120 omach na obu końcach? Myślę że przesadzasz. Co najwyżej pewna
    >>>>> niesymetryczność, i tak bez znaczenia.
    >>>>
    >>>> A jak zabraknie ? Obowiazkowe te rezystory ?
    >>>
    >>> Nie tak jak w ethernecie na koncentryku, ale jak ktoś tego nie daje to
    >>> prosi się o problemy. Będzie działać - czasem nawet bez problemu, ale
    >>> jeżeli jest jakikolwiek problem to pierwsze pytanie (całkiem zasadne) o
    >>> poprawną terminację magistrali.
    >
    >> Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    >> dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    >> ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    >> kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    >> drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    >> drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu.
    >
    > A jak sterownik na srodku tego pajaka ?
    >
    > Ale ... przy wolniejszych transmisjach to nie jest linia dluga.

    Formalnie nie, ale jednak nie jest to bez znaczenia.

    >>> No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.
    >> Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.
    >
    > No a potem nie dziala :-)
    > Chyba, ze izolowany interfejs.

    No właśnie przy interfejsie izolowanym musisz poprowadzić masę
    komunikacji. Ona rzeczywiście "się znajdzie", ale byle co będzie ją
    zakłócać, bo będzie byle jaka - w końcu jej faktycznie nie ma. Jeżeli
    masz twardą masę między urządzeniami to jedynym zmartwieniem jest żeby
    napięcia na liniach nie wychodziły poza zakres napięć - najprościej
    pilnując potencjału masy.

    Pozdrawiam

    DD


  • 26. Data: 2017-09-21 23:38:44
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 21 Sep 2017 23:23:19 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):
    > W dniu 2017-09-21 o 22:54, J.F. pisze:
    >>> Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    >>> dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    >>> ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    >>> kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    >>> drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    >>> drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu.
    >>
    >> A jak sterownik na srodku tego pajaka ?
    >>
    >> Ale ... przy wolniejszych transmisjach to nie jest linia dluga.
    >
    > Formalnie nie, ale jednak nie jest to bez znaczenia.

    Zjawiska falowe o ile w ogole wystapia, to beda jakis ulamek jednego
    bitu trwaly. W zasadzie nie powinny nic zaklocic.

    >>>> No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.
    >>> Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.
    >>
    >> No a potem nie dziala :-)
    >> Chyba, ze izolowany interfejs.
    >
    > No właśnie przy interfejsie izolowanym musisz poprowadzić masę
    > komunikacji. Ona rzeczywiście "się znajdzie", ale byle co będzie ją
    > zakłócać, bo będzie byle jaka - w końcu jej faktycznie nie ma. Jeżeli
    > masz twardą masę między urządzeniami to jedynym zmartwieniem jest żeby
    > napięcia na liniach nie wychodziły poza zakres napięć - najprościej
    > pilnując potencjału masy.

    Gorzej jak te potencjaly sie roznia duzo ... i plynie prad
    wyrownawczy.

    Wiec izolacja i trzy druty :-)

    J.


  • 27. Data: 2017-09-22 09:54:07
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-09-21 o 23:38, J.F. pisze:
    > Dnia Thu, 21 Sep 2017 23:23:19 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):
    >> W dniu 2017-09-21 o 22:54, J.F. pisze:
    >>>> Problem jest z rezystorami że często nie ma ładnej linii długiej pomiędzy
    >>>> dwoma urządzeniami tylko masz multidrop z masterem/kontrolerem gdzieś na
    >>>> ścianie w biurze a potem 300 metrów do grupy kilku/kilkunastu
    >>>> kontrolowanych urządzeń, podłączonych w gwiazdkę lub łańcuszek jeden od
    >>>> drugiego. Wiadomo że trzeba dać jeden rezystor przy sterowniku ale ten
    >>>> drugi czasem trudno ustalić gdzie dać, przy ktorym urządzeniu.
    >>>
    >>> A jak sterownik na srodku tego pajaka ?
    >>>
    >>> Ale ... przy wolniejszych transmisjach to nie jest linia dluga.
    >>
    >> Formalnie nie, ale jednak nie jest to bez znaczenia.
    >
    > Zjawiska falowe o ile w ogole wystapia, to beda jakis ulamek jednego
    > bitu trwaly. W zasadzie nie powinny nic zaklocic.

    W zasadzie masz rację. Ale tu czasem dochodzi do konfliktu teorii i
    praktyki. Głowy nie dam, że to zjawiska falowe mają znaczenie. Być może
    za każdym razem chodziło o poprawienie mocowania drutów. Ale z drugiej
    strony samo poprawienie połączeń nie rozwiązywało sprawy, a połączenie
    zgodnie ze sztuką tak. Wiesz, diagnoza prosta nie jest, bo problemy się
    uwidaczniają po czasie, nie od razu. Gdybać można dużo, ale nic z tego
    nie wyniknie.

    >>>>> No i częsty problem masy komunikacji, ale to inna sprawa.
    >>>> Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.
    >>>
    >>> No a potem nie dziala :-)
    >>> Chyba, ze izolowany interfejs.
    >>
    >> No właśnie przy interfejsie izolowanym musisz poprowadzić masę
    >> komunikacji. Ona rzeczywiście "się znajdzie", ale byle co będzie ją
    >> zakłócać, bo będzie byle jaka - w końcu jej faktycznie nie ma. Jeżeli
    >> masz twardą masę między urządzeniami to jedynym zmartwieniem jest żeby
    >> napięcia na liniach nie wychodziły poza zakres napięć - najprościej
    >> pilnując potencjału masy.
    >
    > Gorzej jak te potencjaly sie roznia duzo ... i plynie prad
    > wyrownawczy.

    Ale jeżeli masz te masy załatwione po zasilaniu a kabel sygnałowy
    puszczasz inną drogą... Ale to też tak sobie, bo się robi wielka antena
    i poziom napięć wyjedzie poza dopuszczalny zakres tak czy inaczej.

    > Wiec izolacja i trzy druty :-)

    Tak jest najkorzystniej. Tyle, że klient psioczy że zamiast 50 musi
    wydać 200 zł do urządzenia za parę tysięcy. I potrafi się o te 200
    targować. Klient potrafi się targować o odgromniki na liniach
    wychodzących poza budynek, że przecież po co?

    Pozdrawiam

    DD


  • 28. Data: 2017-09-22 12:46:09
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-09-22 o 09:54, Dariusz Dorochowicz pisze:

    >> Zjawiska falowe o ile w ogole wystapia, to beda jakis ulamek jednego
    >> bitu trwaly. W zasadzie nie powinny nic zaklocic.
    >
    > W zasadzie masz rację. Ale tu czasem dochodzi do konfliktu teorii i
    > praktyki. Głowy nie dam, że to zjawiska falowe mają znaczenie. Być może
    > za każdym razem chodziło o poprawienie mocowania drutów. Ale z drugiej
    > strony samo poprawienie połączeń nie rozwiązywało sprawy, a połączenie
    > zgodnie ze sztuką tak. Wiesz, diagnoza prosta nie jest, bo problemy się
    > uwidaczniają po czasie, nie od razu. Gdybać można dużo, ale nic z tego
    > nie wyniknie.
    >

    Z tego, co gdzieś czytałem o tym, czy linia długa, czy krótka to w sumie
    nie decyduje tylko prędkość komunikacji ale też stromość zboczy.
    Na przykład długość dopuszczalnych bocznych odgałęzień magistrali RS485
    ustala się według stromości zboczy. O ile pamiętam przyjmuje się 1/8
    drogi pokonywanej przez prąd w przewodniku w czasie trwania zbocza.

    >>>> No a potem nie dziala :-)
    >>>> Chyba, ze izolowany interfejs.
    >>>
    >>> No właśnie przy interfejsie izolowanym musisz poprowadzić masę
    >>> komunikacji. Ona rzeczywiście "się znajdzie", ale byle co będzie ją
    >>> zakłócać, bo będzie byle jaka - w końcu jej faktycznie nie ma. Jeżeli
    >>> masz twardą masę między urządzeniami to jedynym zmartwieniem jest żeby
    >>> napięcia na liniach nie wychodziły poza zakres napięć - najprościej
    >>> pilnując potencjału masy.
    >>
    >> Gorzej jak te potencjaly sie roznia duzo ... i plynie prad
    >> wyrownawczy.
    >
    > Ale jeżeli masz te masy załatwione po zasilaniu a kabel sygnałowy
    > puszczasz inną drogą... Ale to też tak sobie, bo się robi wielka antena
    > i poziom napięć wyjedzie poza dopuszczalny zakres tak czy inaczej.
    >

    Mam wrażenie, że jednocześnie rozmawiacie o izolowanym i nie izolowanym
    RS485 :)

    >> Wiec izolacja i trzy druty :-)
    >
    > Tak jest najkorzystniej. Tyle, że klient psioczy że zamiast 50 musi
    > wydać 200 zł do urządzenia za parę tysięcy. I potrafi się o te 200
    > targować. Klient potrafi się targować o odgromniki na liniach
    > wychodzących poza budynek, że przecież po co?


    Według mnie w izolowanym RS485 można się pozbyć 3-go drutu.

    Wydaje mi się, że są dwa rozwiązania:

    1. DCDC o dużej symetrii i bardzo małej pojemności i bez kondensatora
    bocznikującego izolację.
    Tak zrobiłem, przy moim pierwszym podejściu do RS485, ale że nie
    wiedziałem, że pozwala to pozbyć się 3-go drutu więc go stosowałem (jako
    połączenie izolowanych GND - czyli linia powrotna dla zakłóceń CM z
    drivera a nie z DCDC, a może lepiej byłoby go stosować jako linia
    powrotna i dla zakłóceń z drivera i z DCDC - czyli łączyć normalne GND a
    nie te izolowane wstawiając w szereg jakieś kondensatory).
    MAX845 + trafo 4kV,4pF (symbolu musiałbym poszukać) daje (dzięki
    symetrii i małej pojemności) na tyle małe zakłócenia, że mieści się w
    normach.
    Tak mała pojemność izolacji eliminuje zakłócenia generowane przez driver
    RS485 i jednocześnie zmniejsza wrażliwość na zakłócenia zewnętrzne.
    Dlatego nie jest potrzebny ten trzeci przewód jako linia powrotna dla
    zakłóceń CM z drivera RS485.
    Zakłócenia z drivera trafiają (w ramach pomiaru zakłóceń EMC) na
    dzielnik 4pF+150om i liczy się to co się wydzieli na tych 150om, a tam
    się wydzieli niewiele, jeśli zapewnimy ograniczenie pasma emitowanych
    zakłóceń - driver z ograniczeniem stromości zboczy).
    Tak samo się dzieje z zakłóceniami przychodzącymi z zewnątrz -
    wydzielają się na tych 4pF a nie trafiają do odbiornika RS485.
    Gdzieś natknąłem się na informację, że jak izolacja 3kV to zdarzają się
    czasem awarie, a jak 4kV to już praktycznie nie.


    2. Dowolna przetwornica z izolacją zbocznikowaną kondensatorem tłumiącym
    zakłócenia CM z przetwornicy + dławik CM tłumiący zakłócenie do/z
    drivera RS485.

    Gdybym teraz robił izolowanego RS485 to chyba wybrałbym drugie
    rozwiązanie (ale miałbym wątpliwości na ile kV kondensator i czy
    bocznikować go warystorem/transilem).
    P.G.


  • 29. Data: 2017-09-22 13:03:20
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2017-09-21 o 22:10, Pszemol pisze:
    >
    > Notorycznie używamy skrętki tylko dwa przewody. Masa się musi sama znaleźć.
    >

    Prawie na pewno typowy kabel 4-parowy Ethernetowy jest tańszy (jak się
    nie kupuje setek km) od jakiegokolwiek innego (nawet 1-parowego) o
    jakiejś precyzyjnie określonej impedancji falowej.
    Dlatego podejrzewam, że nawet jakby potrzebna była jedna para to
    instalatorzy i tak położą 4-pary.

    Ostatnio przedłużałem połączenie Ethernet w domu i chciałem kupić kabel
    2-parowy - nie znalazłem - kupiłem 4-parowy.
    P.G.


  • 30. Data: 2017-09-22 13:32:17
    Temat: Re: Izolowany konwerter zrobić z RS232 na RS485
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:oq2pld$kjv$1$P...@n...chmurka.ne
    t...
    >Z tego, co gdzieś czytałem o tym, czy linia długa, czy krótka to w
    >sumie nie decyduje tylko prędkość komunikacji ale też stromość
    >zboczy.

    Tez mi sie tak wydaje, ze kabel nie wie, jaka jest predkosc transmisji
    i po kazdym zboczu reaguje tak samo.
    Owszem - czesc tych zjawisk wynika IMO z nalozenia wielu okresow ...
    ale przy cyfrowce trudno mowic o okresach, kiedy przebiegi sa
    nieregularne.

    Tym niemniej:
    -jak sam piszesz wolniejsze transmisje moga miec mniej strome zbocza,
    -strome zbocza, jesli jakies odbicia czy inne zjawiska spowoduja, to
    one sie rozejda w czasie ulamka bitu - nie powinny transmisji
    zaklocic.
    -popatrzcie jeszcze na tlumiennosc kabli - male odleglosci to bardzo
    krotkie czasy, a duze odleglosci ... to znaczne tlumienie - czy
    takie -20dB moze zaszkodzic cyfrowemu sygnalowi ?


    >>> Wiec izolacja i trzy druty :-)
    >> Tak jest najkorzystniej. Tyle, że klient psioczy że zamiast 50 musi
    >> wydać 200 zł do urządzenia za parę tysięcy. I potrafi się o te 200
    >> targować. Klient potrafi się targować o odgromniki na liniach
    >> wychodzących poza budynek, że przecież po co?

    >Według mnie w izolowanym RS485 można się pozbyć 3-go drutu.

    Tylko wtedy nie bardzo co ma te mase ustalic, wiec mozliwe rozne
    plywania.
    Dodaj jeszcze pojemnosc miedzy lokalna masa odbiornika a masa
    urzadzenia, petle obwodow dla pol magnetycznych - i w efekcie moze
    dzialac dziwnie ..

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: