-
21. Data: 2009-03-04 09:39:20
Temat: Re: Inżynieria w kuchni :-)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik " sok marchwiowy" <s...@g...pl>
napisał w wiadomości news:gm7j3s$38v$1@inews.gazeta.pl...
> Kowale mają pojemnik z wodą i wsadzają do niego młotki. Nie po to
> żeby
> wystudzić tylko żeby nie spadały i się nie ruszały na trzonku.
> Tłuczek albo
> młotek trzymany w domu wysycha. Żaden klin nie da rady. Tylko jak
> zrobić w
> domu z tłuczkiem żeby trzonek nie wysychał?
Wysuszyc przed osadzeniem, a potem zagonic zone do czestszego mycia
:-)
J.
-
22. Data: 2009-03-04 09:44:00
Temat: Re: InĹźynieria w kuchni :-)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
news:43b9.00000247.49ad9078@newsgate.onet.pl...
>> jedna rzecz mnie w nim dziwi: to połączenie odlewanego alu
>> (czyli
>> praktycznie niestopowego) ze stalą- na oko jakąś chudą
>> nierdzewką-
>> kompletnie nie ma śladu korozji galwanicznej.
> To chyba proste; aluminium jest metalem bardzo aktywnym
> chemicznie, czego
> dowodem jest jego stosunkowo duza ilosc na Ziemi tyle, ze w
> postaci... gliny.
> Ale ma te korzystna wlasciwosc, ze w kontakcie z tlenem poietrza
> natychmiast
> sie pasywuje czyli pokrywa cienka ale twarda warstwa Al2O3. Ten
> trojtlenek
> jest rownoczesnie doskonalym izolatorem elektrycznym zatem
> procesy
> mikrokorozji elektrochemicznej na styku z innymi metalami nie
> zachodza.
A druga sprawa - nawet jak zachodza, to aluminium jako bardziej
aktywne sie utlenia.
I zamiast rdzawego zacieku jest grubsza warstwa tlenku na obuchu.
Podobnie dziala cynkowanie.
J.
-
23. Data: 2009-03-04 10:52:16
Temat: Re: InĹźynieria w kuchni :-)
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 3 Mar, 20:18, "tornad" <t...@o...net> wrote:
> jest rownoczesnie doskonalym izolatorem elektrycznym zatem procesy
> mikrokorozji elektrochemicznej na styku z innymi metalami nie zachodza.
Alu wlewane w formę ze stalowym elementem- myślisz że ma kiepski styk
galwaniczny?
Konrad
-
24. Data: 2009-03-04 10:56:15
Temat: Re: InĹźynieria w kuchni :-)
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 4 Mar, 09:44, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> A druga sprawa - nawet jak zachodza, to aluminium jako bardziej
> aktywne sie utlenia.
> I zamiast rdzawego zacieku jest grubsza warstwa tlenku na obuchu.
A widziałeś aluminiową tabliczkę znamionową na nierdzewnym zbiorniku
przy obecności choćby śladu wilgoci? Po paru miesiącach jest
nieczytelna, po roku przestaje istnieć. Jakoś nie zauważyłem takiej
intensywnej korozji na tym tłuczku, a wilgoci mu nie brakuje.
Konrad
-
25. Data: 2009-03-04 16:26:34
Temat: Re: InĹźynieria w kuchni :-)
Od: "tornad" <t...@v...pl>
> On 3 Mar, 20:18, "tornad" <t...@o...net> wrote:
> > jest rownoczesnie doskonalym izolatorem elektrycznym zatem procesy
> > mikrokorozji elektrochemicznej na styku z innymi metalami nie zachodza.
>
> Alu wlewane w formę ze stalowym elementem- myślisz że ma kiepski styk
> galwaniczny?
> Konrad
Superspecjalista w tej dziedzinie nie jestem ale uwazam, ze w warunkach
niejako komfortowych stala temperatura, wilgotnosc i powierzchniowe
zatluszczenie materialow skutecznie opoznia te procesy. Gorzej jest gdy np. to
aluminium bedzie lezec na dworzu czy polu wtedy glownie zamarzanie powoduje
korozje. Jak to sie szczegolowo odbywa trudno dociec ale nawet aluminiowy
korpus silnika w moim aucie w czasie zimy pokryl sie wykwitami i roznymi
ogniskami korozji. Podobnie moze byc a ta tabliczka. Po pierwsze ona jest
wykonana z czystego aluminium, walcowana, zatem ma naprezenia wewnetrzne,
ktore znakomicie ulatwiaja korozje. Druga sprawa to fakt, ze ona zostala
nalepiona czy przynitowana do zbiornika. Nie wiem jaki to zbiornik ale jesli
jest napelniony jakims plynem to jego powierzchnia bedzie zawsze nieco
cieplejsza lub zimniejsza od otoczenia. I wtedy na tej tabliczce skrapla sie
woda kondensacyjna z pary wodnej zawartej w powietrzu a to stwarza idealne
warunki do korozji. A tluczek sobie spokojnie lezy w szafce i ani mu w glowie
korodowac. Jesli polozylbys go na glebie w pokrzywach, jak robia to ze
stalowymi kolami czolgowymi w celu ich "wysezonowania", szybko stracilby i
polysk i pokryl sie gruba warstwa bialego nalotu. Podobnie jest z cynkiem,
ktory przemrozony, cierpi na chorobe zwana zaraza cynkowa. Moneta cynkowa
normalnie, nawet w suchym pomieszczeniu ta "choroba" dotknieta, po kilku
latach zamienia sie w kupke proszku.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2009-03-04 16:28:42
Temat: Re: Inżynieria w kuchni :-)
Od: "Krzysztof Tabaczynski" <k...@w...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:2f8ec610-9ce4-464a-8aa3-3621aa05c35f@l39g2000yq
n.googlegroups.com...
On 4 Mar, 09:44, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> A druga sprawa - nawet jak zachodza, to aluminium jako bardziej
> aktywne sie utlenia.
> I zamiast rdzawego zacieku jest grubsza warstwa tlenku na obuchu.
A widziałeś aluminiową tabliczkę znamionową na nierdzewnym zbiorniku
przy obecności choćby śladu wilgoci? Po paru miesiącach jest
nieczytelna, po roku przestaje istnieć. Jakoś nie zauważyłem takiej
intensywnej korozji na tym tłuczku, a wilgoci mu nie brakuje.
Konrad
A może ten tłuczek jest ze ZnAlu,
albo innego stopu aluminium?
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
Nie każdy Żywiec to piwo...