Cześć,

Czy brak dokumentów do instalacji LPG jest w chwili obecnej wielkim
problemem? Brak adnotacji w DR oznacza że proces legalizacji napotka na
pewne problemy, tylko kwestia jakie to problemy. Zakładam że znalezienie
warsztatu który "montował" i o tym zaświadczy jest wykonalne, ale bardziej
intetersuje mnie odpowiedz na pytanie czy da się to zrobić legalnie. Czy
rozwiązanie w postaci weryfikacji sposobu montażu instalacji gazowej jest w
ogóle przewidziane w prawie, czy uzyskanie homologacji na sposób montażu
jest w takowym przypadku niemożliwe?

Swoje zdanie o właścicielu który naraża się na zabranie DR, lawetę i
konieczność demontażu instalacji mam.

Pozdr

do góry

Użytkownik "Przembo" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
news:ivuivm$bth$1@news.onet.pl...
> Czy brak dokumentów do instalacji LPG jest w chwili obecnej wielkim
> problemem? Brak adnotacji w DR oznacza że proces legalizacji napotka na
> pewne problemy, tylko kwestia jakie to problemy. Zakładam że znalezienie
> warsztatu który "montował" i o tym zaświadczy jest wykonalne, ale bardziej
> intetersuje mnie odpowiedz na pytanie czy da się to zrobić legalnie. Czy
> rozwiązanie w postaci weryfikacji sposobu montażu instalacji gazowej jest
> w ogóle przewidziane w prawie, czy uzyskanie homologacji na sposób montażu
> jest w takowym przypadku niemożliwe?

napewno nie przejdzie rocznego przeglądu z instalką a bez wpisu.
pozatym mało inteligentnych gazowników podpisze sie pod instalacją, której
nie montowali.
Jeśli warsztat który to montował jest w Twoim zasięgu, to dlaczego nie
wystawił na to papierów?
Legalnie nie można instalować też "używanych" instalacji.

Jacek

do góry

Przembo <x...@x...xx> napisał(a):

> Cześć,
>
> Czy brak dokumentów do instalacji LPG jest w chwili obecnej wielkim
> problemem? Brak adnotacji w DR oznacza że proces legalizacji napotka na
> pewne problemy, tylko kwestia jakie to problemy. Zakładam że znalezienie
> warsztatu który "montował" i o tym zaświadczy jest wykonalne, ale bardziej
> intetersuje mnie odpowiedz na pytanie czy da się to zrobić legalnie. Czy
> rozwiązanie w postaci weryfikacji sposobu montażu instalacji gazowej jest w
> ogóle przewidziane w prawie, czy uzyskanie homologacji na sposób montażu
> jest w takowym przypadku niemożliwe?
>
> Swoje zdanie o właścicielu który naraża się na zabranie DR, lawetę i
> konieczność demontażu instalacji mam.
>
> Pozdr
>

w "rakiecie"
warsztat który montował podesłał za chyba coś koło 90pln
jeszcze raz papiery pocztą

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

*Jacek* w wiadomości news:ivuo7q$45u$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
> Użytkownik "Przembo" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
> news:ivuivm$bth$1@news.onet.pl...
>> Czy brak dokumentów do instalacji LPG jest w chwili obecnej wielkim
>> problemem? Brak adnotacji w DR oznacza że proces legalizacji napotka na
>> pewne problemy, tylko kwestia jakie to problemy. Zakładam że znalezienie
>> warsztatu który "montował" i o tym zaświadczy jest wykonalne, ale
>> bardziej intetersuje mnie odpowiedz na pytanie czy da się to zrobić
>> legalnie. Czy rozwiązanie w postaci weryfikacji sposobu montażu
>> instalacji gazowej jest w ogóle przewidziane w prawie, czy uzyskanie
>> homologacji na sposób montażu jest w takowym przypadku niemożliwe?
> napewno nie przejdzie rocznego przeglądu z instalką a bez wpisu.
> pozatym mało inteligentnych gazowników podpisze sie pod instalacją,
> której nie montowali.

Bardziej mi chodzi o to czy możliwe jest by jakiś warsztat mógł wystawić
homologację na instalację po wnikliwym badaniu z uwzględnieniem że motnował
ją ktoś inny. To że jakś gazownik się znajdzie wiem, że jest to nielegalne
też wiem i to rozwiązanie odrzucam

> Jeśli warsztat który to montował jest w Twoim zasięgu, to dlaczego nie
> wystawił na to papierów?

Rozważam czysto teoretycznie, auto jest daleko, warsztat bliżej nieznany.
Niewiadoma w związku z tym jaka mi się nasuwa to właśnie skąd jest
instalacja i kto ją faktycznie założył. Pytania mi się nasunęły po
obejrzeniu jednego auta jakiś czas temu, koszt nowej instalki to 5,5kpln
minimum i na chwilę obecną widzę tu jedyną legalną metodę.

> Legalnie nie można instalować też "używanych" instalacji.

To jedna kwestia, a druga to taka że wymóg przedstawienia homologacji na
montaż instalacji przez zakład który ową instalację montował sprawia że
każda zagraniczna instalacja jest lewa. Po prostu rewelacja jak widzę...
Wychodzi na to że zdrowo rozsądkowo się do tematu podejść nie da.

Pozdr

do góry

Dnia Sun, 17 Jul 2011 18:03:14 +0200, Przembo napisał(a):

> Bardziej mi chodzi o to czy możliwe jest by jakiś warsztat mógł wystawić
> homologację na instalację po wnikliwym badaniu z uwzględnieniem że motnował
> ją ktoś inny. To że jakś gazownik się znajdzie wiem, że jest to nielegalne
> też wiem i to rozwiązanie odrzucam

OIDP to homologacja jest na butlę a nie na instalację. Jak nie masz
papierów, musisz wymienić butlę na nową.
Reszta podlega normalnej kontroli technicznej - jeszcze raz, o ile dobrze
pamiętam.
Oczywiście do kompletu braknie papierka o instalacji przez odpowiedni
zakład.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

*Waldek Godel* w wiadomości news:n36ya4wwa7gx$.dlg@lepper.institute.com
napisał(a):
> Dnia Sun, 17 Jul 2011 18:03:14 +0200, Przembo napisał(a):
>> Bardziej mi chodzi o to czy możliwe jest by jakiś warsztat mógł wystawić
>> homologację na instalację po wnikliwym badaniu z uwzględnieniem że
>> motnował ją ktoś inny. To że jakś gazownik się znajdzie wiem, że jest
>> to nielegalne też wiem i to rozwiązanie odrzucam
> OIDP to homologacja jest na butlę a nie na instalację. Jak nie masz
> papierów, musisz wymienić butlę na nową.
> Reszta podlega normalnej kontroli technicznej - jeszcze raz, o ile dobrze
> pamiętam.
> Oczywiście do kompletu braknie papierka o instalacji przez odpowiedni
> zakład.

I bez tego ostatniego w WK chyba nic się nie zdziała :-/

Co do homologacji butli to ciekawe czy w WK jest też wymagana, w jednym
swoim autku nie mam tego papierka (mam resztę :-) ) i badania okresowe autko
przechodzi bez problemu bo dane z homologacji są wszak na samej butli.

Pozdr

do góry

Dnia Sun, 17 Jul 2011 18:19:02 +0200, Przembo napisał(a):

> I bez tego ostatniego w WK chyba nic się nie zdziała :-/
>

Ale to ostatnie jest najłatwiejsze do załatwienia i sam fakt załatwiania
jest najmniej groźny dla otoczenia, sprawność i szczelnośc instalacji jest
i tak sprawdzana na przeglądzie.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

*Waldek Godel* w wiadomości news:1k3f4ga29moxd$.dlg@lepper.institute.com
napisał(a):
> Dnia Sun, 17 Jul 2011 18:19:02 +0200, Przembo napisał(a):
>> I bez tego ostatniego w WK chyba nic się nie zdziała :-/
> Ale to ostatnie jest najłatwiejsze do załatwienia i sam fakt załatwiania
> jest najmniej groźny dla otoczenia, sprawność i szczelnośc instalacji jest
> i tak sprawdzana na przeglądzie.

No tak, ale założyłem ten wątek by dowiedzieć się jak to wygląda z punktu
widzenia prawa.

Wg Google potrzeba:
- rachunek/FV na montaż
- świadectwo homologacji i montażu instalacji LPG
- legalizacja zbiornika

A ja nie wiem kto to montował, oczywiście zakładam że instalacja to nie
używka :-)

Pozdr

PS Swoją drogą jak ktoś wydał na serwis kilkanaście kpln w ciągu ponad roku
to olanie błachego tematu legalizacji LPG jest interesujące :-)

do góry