eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaI znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2010-02-24 09:41:45
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "quent" <x...@x...com>

    Użytkownik "Lol" <l...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:hltjs9$nc5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Może po prostu dlatego, że para ubrana jest bardziej adekwatnie do
    > sytuacji, a nie frak i tiule w krzakach...

    Mam inną teorię na ten temat.
    Nie wiem czy podzielasz moje spostrzeżenia ale wg mnie nasz naród generalnie
    uśmiecha się bardzo rzadko.
    Na co dzień ludzie na ulicach do siebie wręcz wcale!
    Zaczep kogoś na ulicy (cokolwiek - pytanie o drogę np.) to zostaniesz na
    dzień dobry obdarowany podejrzliwym spojrzeniem.
    Niestety na "zachodzie" jest zupełnie inaczej. Być może jest to tylko na
    pokaz ale bardzo ułatwia codzienne życie. Wystarczy, że spotkasz się z
    kimkolwiek wzrokiem i od razu pojawia się uśmiech. Tak szybko się do tego
    przyzwyczaiłem, że ilekroć wracam do Polski, zawsze mnie razi to, że u nas
    tego nie ma. Nie wiem jak to możliwe ale np. w Anglii niemal zawsze
    wiedziałem kto jest z naszego kraju, choć nie musiał się nawet odezwać.
    Najbardziej daje się to zauważyć u nas wśród ludzi od 30tki wzwyż - czyli
    niestety mój rocznik ;-)
    No i tak to potem wygląda - robisz np. ludziom sesję ślubną a oni wychodzą
    na niej jak drewniane kołki. Uśmiechają się ale wygląda to sztucznie bo nie
    umieją (sic!) się uśmiechać - po tylu latach trzymania gęby w podkowę nie
    mają już twarzy - robią im się mordy (to akurat cytat z kogoś) ;-)

    Oczywiście piszę o tzw. średniej statystycznej.

    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 22. Data: 2010-02-24 20:12:35
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: nb <n...@n...net>

    at Wed 24 of Feb 2010 10:41, quent wrote:

    > Użytkownik "Lol" <l...@l...pl> napisał w wiadomości
    > news:hltjs9$nc5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> Może po prostu dlatego, że para ubrana jest bardziej adekwatnie do
    >> sytuacji, a nie frak i tiule w krzakach...
    >
    > Mam inną teorię na ten temat.
    > Nie wiem czy podzielasz moje spostrzeżenia ale wg mnie nasz naród
    > generalnie uśmiecha się bardzo rzadko.
    > Na co dzień ludzie na ulicach do siebie wręcz wcale!
    > Zaczep kogoś na ulicy (cokolwiek - pytanie o drogę np.) to zostaniesz
    > na dzień dobry obdarowany podejrzliwym spojrzeniem.
    > Niestety na "zachodzie" jest zupełnie inaczej. Być może jest to tylko
    > na pokaz ale bardzo ułatwia codzienne życie.

    W Polsce nie ułatwia. Za to wezmą cię za cudzoziemca i zaczną oszukiwać
    na każdym kroku. Od żebraków się nie opędzisz. Wezmą cię "za pedała"
    (tak właśnie usłyszysz oprócz doświadczenia innych chamskich i agresywnych
    zachowań) i w ogóle nasłuchasz się kłamstw i głupot.


    > Wystarczy, że spotkasz
    > się z kimkolwiek wzrokiem i od razu pojawia się uśmiech. Tak szybko
    > się do tego przyzwyczaiłem, że ilekroć wracam do Polski, zawsze mnie
    > razi to, że u nas tego nie ma. Nie wiem jak to możliwe ale np. w
    > Anglii niemal zawsze wiedziałem kto jest z naszego kraju, choć nie
    > musiał się nawet odezwać. Najbardziej daje się to zauważyć u nas wśród
    > ludzi od 30tki wzwyż - czyli niestety mój rocznik ;-)

    Kiedy po paromiesięcznym pobycie w ZSRR wróciłem do Polski,
    od razu zachwyciło, jacy to Polacy uprzejmi i uśmiechnięci.


    > No i tak to potem wygląda - robisz np. ludziom sesję ślubną a oni
    > wychodzą na niej jak drewniane kołki. Uśmiechają się ale wygląda to
    > sztucznie bo nie
    > umieją (sic!) się uśmiechać - po tylu latach trzymania gęby w podkowę
    > nie mają już twarzy - robią im się mordy (to akurat cytat z kogoś) ;-)
    >
    > Oczywiście piszę o tzw. średniej statystycznej.
    >
    > Pozdr.
    > Q
    > www.elipsa.info

    --
    nb


  • 23. Data: 2010-02-24 20:29:31
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: nb <n...@n...net>

    at Mon 22 of Feb 2010 23:14, marek augustynski wrote:

    >> > > chce tylko zaznaczyc, ze w takim portrecie nie ma nic swiezego
    >> >
    >> > owszem jest. Bo naturalny uśmiech ze wzrokiem w aparat jest z
    >> > natury rzeczy niewykonalny.
    >>
    >> nie myl swiezosci z naturaloscia.
    >
    > nie mylę. Mówię, że problem śmiejącej się i gapiącej dziewczyny (w
    > obiektyw) nie jest zjawiskiem prostym ani też częstym i w związku z
    > tym może być zjawiskiem świezym.
    >
    >
    >> 1. nie uwazam aby natuaralny usmiech w aparat byl niewykonalny.
    >> przeciwnie to naturalne ze ludzie daja sie fotografowac i smieja sie
    >> do aparatu. Takli usmiech jest naturalnym w tym sensie , jak
    >> fotografowanie stalo sie czyms naturalnym.
    >
    > Czyli częsty jest uśmiech do aparatu i jest on naturalny jako taki,
    > kropka. Uśmiech naturalny, taki jaki znasz kiedy ktoś się uśmiecha czy
    > śmieje nie mając styczności z aparatem jest niefotografowalny.. lub
    > wyjątkowo ciężki do sfotografowania.

    Aparat ma drugorzędny albo pomijalny wpływ na naturalność
    uśmiechu. Tak samo jak słuchawka telefoniczna (mam na myśli
    uśmiechy i gestykulacje osób rozmawiających przez telefon).

    ...



    --
    nb


  • 24. Data: 2010-02-24 20:46:23
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "Quent" <x...@x...com>

    Użytkownik "nb" <n...@n...net> napisał w wiadomości
    news:hm417g$7tp$1@news.dialog.net.pl...
    > W Polsce nie ułatwia. Za to wezmą cię za cudzoziemca i zaczną oszukiwać
    > na każdym kroku. Od żebraków się nie opędzisz. Wezmą cię "za pedała"
    > (tak właśnie usłyszysz oprócz doświadczenia innych chamskich i agresywnych
    > zachowań) i w ogóle nasłuchasz się kłamstw i głupot.

    Zupełnie jak w modlitwie z "Dnia Świra"... albo jak Rota z "Wesela"
    intonowana przez pijanych buraków. Ehh społeczeństwo...

    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info



  • 25. Data: 2010-02-24 23:21:28
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>

    > >> 1. nie uwazam aby natuaralny usmiech w aparat byl niewykonalny.
    > >> przeciwnie to naturalne ze ludzie daja sie fotografowac i smieja sie
    > >> do aparatu. Takli usmiech jest naturalnym w tym sensie , jak
    > >> fotografowanie stalo sie czyms naturalnym.
    > >
    > > Czyli częsty jest uśmiech do aparatu i jest on naturalny jako taki,
    > > kropka. Uśmiech naturalny, taki jaki znasz kiedy ktoś się uśmiecha czy
    > > śmieje nie mając styczności z aparatem jest niefotografowalny.. lub
    > > wyjątkowo ciężki do sfotografowania.
    >
    > Aparat ma drugorzędny albo pomijalny wpływ na naturalność
    > uśmiechu. Tak samo jak słuchawka telefoniczna (mam na myśli
    > uśmiechy i gestykulacje osób rozmawiających przez telefon).

    Skad to wnioskujesz?

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 26. Data: 2010-02-25 08:23:03
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "Jakub Jewula" <b...@s...com.pl>

    Uzytkownik <p...@a...pl> napisal w wiadomosci
    news:2b591563-f2ed-4339-9e3c-7c0510ea314a@g28g2000yq
    h.googlegroups.com...
    > http://www.fredmiranda.com/forum/topic/868491
    > Wlasnie odkrylem to forum. Kuuupa dobrych zdjec. Zdjecia z linku - jak
    > dla mnie naprawde swieze spojrzenie na portret.
    > pozdr
    > Piotr

    ORWO rulez!

    q


  • 27. Data: 2010-02-25 09:44:27
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "JD" <j...@g...com>


    Użytkownik "marek augustynski" <h...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:5065.0000061e.4b8301c2@newsgate.onet.pl...
    > Czyli częsty jest uśmiech do aparatu i jest on naturalny jako taki,
    > kropka.

    Ten jest właśnie nienaturalny, bo do aparatu, przecinek.

    > Uśmiech naturalny, taki jaki znasz kiedy ktoś się uśmiecha czy śmieje nie
    > mając styczności z aparatem jest niefotografowalny.. lub wyjątkowo ciężki
    > do
    > sfotografowania.
    >

    Portret niepozowany, zdjęcia z zaskoczenia, to takie trudne?

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 28. Data: 2010-02-25 09:49:55
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>

    > > Czyli częsty jest uśmiech do aparatu i jest on naturalny jako taki,
    > > kropka.
    >
    > Ten jest właśnie nienaturalny, bo do aparatu, przecinek.

    Mojemu rozmówcy, jak zrozumiałem, chodziło raczej o przyjęcie do wiadomości,
    że nienaturalność takiego uśmiechu występuje zawsze, a więc jest on w tym
    sensie naturalny.


    > > Uśmiech naturalny, taki jaki znasz kiedy ktoś się uśmiecha czy śmieje nie
    > > mając styczności z aparatem jest niefotografowalny.. lub wyjątkowo ciężki
    > > do
    > > sfotografowania.
    > >
    >
    > Portret niepozowany, zdjęcia z zaskoczenia, to takie trudne?

    No ale rozmawiamy o naturalnym uśmiechu do aparatu. I pytanie czy to w ogóle
    możliwe.

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 29. Data: 2010-02-25 10:17:54
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: "JD" <j...@g...com>

    Użytkownik "marek augustynski" <h...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4c17.0000008a.4b8647c3@newsgate.onet.pl...
    >> > Czyli częsty jest uśmiech do aparatu i jest on naturalny jako taki,
    >> > kropka.
    >>

    >> > Uśmiech naturalny, taki jaki znasz kiedy ktoś się uśmiecha czy śmieje
    >> > nie
    >> > mając styczności z aparatem jest niefotografowalny.. lub wyjątkowo
    >> > ciężki
    >> > do
    >> > sfotografowania.
    >> >
    >>
    >> Portret niepozowany, zdjęcia z zaskoczenia, to takie trudne?
    >
    > No ale rozmawiamy o naturalnym uśmiechu do aparatu. I pytanie czy to w
    > ogóle
    > możliwe.
    >

    Myślę, że jest możliwe. Są ludzie, których sama obecność aparatu
    (nawet nie fotografowanie) peszy i tacy się uśmiechną nienaturalnie,
    a są osoby, które wręcz czaruja obiektyw. To pewnie kwestia wychowania,
    dystansu do samego siebie, świadomości posiadanych wad i ich akceptacji.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 30. Data: 2010-02-25 10:31:30
    Temat: Re: I znowu te slubniaki... i znowu swieze spojrzenie na kanon ;)
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Thu, 25 Feb 2010 11:17:54 +0100, JD napisał(a):

    >
    > Myślę, że jest możliwe. Są ludzie, których sama obecność aparatu
    > (nawet nie fotografowanie) peszy i tacy się uśmiechną nienaturalnie,
    > a są osoby, które wręcz czaruja obiektyw. To pewnie kwestia wychowania,
    > dystansu do samego siebie, świadomości posiadanych wad i ich akceptacji.

    Również wieku, IMHO :) U dzieci znacznie łatwiej o naturalność (wiem wiem,
    temat jest w wątku o fotografii ślubnej) :)

    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: