W dniu 2010-05-13 19:24, nenik pisze:
> po pierwsze sick to nie nazwa firmy

No skoro jest spółką akcyjną to chyba jednak firma.
http://www.sick.com/group/EN/home/about_sick/history
/Pages/Company_History.aspx

> po drugie to podrobiony zaslacz

Skąd ta pewność?

--
Pozdrawiam
MD

do góry

Użytkownik "nenik" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3461.000027d6.4bec35e5@newsgate.onet.pl...
> po pierwsze sick to nie nazwa firmy , po drugie to podrobiony zaslacz , po
> trzecie

Podrobiony powiadasz?
Przedstawię tą tezę przedstawicielowi jak przyjedzie.

> to nie manufaktura tylko plyta lutowana na fali , a co dalej dzialo sie z
> smd to
> mozna tylko wrozyc , byc moze uruchamiany na sile odpad produkcyjny bo nie
> oplacalo sie ladowac automatu i wznawiac produkcji
>
> mysle ze problem jest ale napewno nie w zasilaczu tylko firmie i raczej
> malo
> zorientowanej osobie , ludzie biora zasilacze za 15zl i wymagaja jakosci
> przemyslowej

Dodaj jeszcze kilka tych 15zł i wyjdzie cena tego zasilacza.

--
Irokez

do góry

Witam!

> No dobrze - a na czym polega problem, poza brutalnym wyrwaniem tego
> zasilacza ze swojego miejsca?
>
>
Na trwalosci takiego zasilacza.
Czas pracy max rok, po roku zaczyna piszczec albo ulega uszkodzeniu.
W takich urzadzeniach niestety potrzebne sa zasilacze do pracy ciaglej,
co napewno powinno wplynac na wybor metody wykonania i dobrania elementow.
Pozdrawiam

do góry